Skocz do zawartości

Dyskusja na forum: Czy można pić wodę z kranu? Czy różni się od butelkowanej? Oto 12 kluczowych zagadnień


Recommended Posts

Czy można pić wodę z kranu? Jak sprawdzić, czy kranówka w naszym mieszkaniu jest zdrowa i nie ma zanieczyszczeń. Ile zaoszczędzimy pijąc wodę z kranu? Wyjaśniamy 12 kluczowych zagadnień. Mimo że woda z wodociągów spełnia normy, to już ta ze studni bez oczyszczania na ogół nie nadaje się do spożycia. Dowiedz się dlaczego.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/a/110384-czy-mozna-pic-wode-z-kranu

Link do komentarza

Piję wodę z kranu!

Czasem wlewam do kubka wodę z filtra dafi, w którym filtruję wodę do gotowania w czajniku elektrycznym, jako że wtedy czajnik mniej się zakamienia...

 

Dziwię się, jak widzę sąsiadów dźwigających zgrzewkami wodę, którą potem piją i gotują na herbatę i kawę:scratching:

 

W mieście woda czerpana jest z tych samych głębokości i warstw, co czerpie rozlewnia wody mineralnej Cisowianka w Nałęczowie...

Były nawet projekty zbudowania podobnej rozlewni i sprzedawania wody pod nazwą PUŁAWIANKA... po jakichśtam symulacjach pomysł odrzucono...

Woda dezynfekowana jest przy użyciu ozonu, ma doskonały smak, zapach...

 

Czasem, po jakichś przerwach w dostawach wody, czy awariach, pojawia się przez parę godzin osad - szczególnie w wodzie ciepłej... po jakimś czasie użytkowania - jakość wody wraca do normy...  

Ale takie sytuacje są nieuniknione:bezradny:

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wypowiedzi niektórych posłów (obojętnie z jakiej partii) dobitnie to potwierdzają. Ale jak ma być, kiedy posłami, szefami, zostają ludzie, którzy żadnej innej pracy nie znają? Niestety, to my ich wybieramy i my godzimy się na to, żeby nami pomiatali. W imię swoich własnych wyobrażeń, które w wielu przypadkach mają więcej wspólnego z mitologią, a nie realiami. Tysiąca lat teraz potrzeba, aby to zmienić.
    • No tak ale tu potrzebna jest szczelność na długim odcinku. Niestety nic nie znalazłem odpornego na UV wiec zdecyduje się na warstwową rure PE100-RC PN16 z Kaczmarek, która powinna być mocniejsza od jedno warstwowej. Szukalem Wavinu ale nigdzie nie mają. Mam nadzieję że to będzie dobry wybór 
    • Retro, to klasyka urzędowa.  Ale ta pani przynajmniej zdawała sobie sprawę, że prowadzi działania pozorowane. Może to jednak była całkiem rozsądna babka? I młodemu to wszystko tak wprost wyłożyła.  Za to pani Jakubiak w tym podlinkowanym wyżej wywiadzie upierała się, że urzędnik jest niezbędny. Bo jak by nie wydał przedsiębiorcy stosownych zezwoleń, to ten nie mógłby w działać. Jakoś nie dociera do niej, że przecież zezwoleń mogłoby wcale nie być, a człowiek pracowałby sobie w najlepsze. Taka urzędowość, która rzuciła się już na mózg. Robimy nikomu niepotrzebne bzdury, czasem nawet z wielką skrupulatnością, w ogóle już nie dostrzegają, że są to bzdury.  
    • Kiedyś chyba opisywałem nauki, którymi karmiła mnie, nowego pracownika, szefowa budownictwa w miejsko-gminnym urzędzie. Dla przykładu: Zapytałem ją dlaczego nową korespondencję zawsze umieszcza na spodzie teczki. Wyjaśnienie było rozbrajające. - Każde pismo musi nabrać mocy urzędowej! Jak byś odpowiedział na drugi dzień, to niczego byś nie miał do roboty, ani niczego na biurku i szef by powiedział, ze nic nie robisz, więc jesteś niepotrzebny i cię zwalnia. A tak,.. Poleży 29 dni (urząd ma 30 dni na odpowiedź), szef widzi jaki stos spraw jest do załatwienia i nawet można wnioskować o zatrudnienie kogoś do pomocy.
    • Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że celowo próbuje się utrudnić "Kowalskiemu" wybudowanie własnego domu. Do tego dochodzi nieunikniona skłonność biurokratyczna do mnożenia przepisów (przecież urzędnicy muszą mieć co robić i kogo kontrolować). Wybitnym przykładem był kiedyś wywiad z p. Elżbietą Jakubiak, gdzie twierdziła, że przecież bez urzędników biznes nie może działać.  https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/214642,jakubiak-kazda-kancelaria-ma-swoje-grzechy.html
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...