Skocz do zawartości

Regały w garażu


Recommended Posts

3 godziny temu, Budujemy Dom - podstawa domu napisał:

Może być różnie, bo one są dość wiotkie.  

 

Mam trzy takie regały i bardzo je sobie chwalę. Owszem, przy składaniu pierwszego popełniłem błąd, wierząc bezkrytycznie w instrukcje sprzedawcy i nie zaginałem "języczków" wsuwanych w wycięcia kątowników, no i regał mi się rozsypał już pod koniec montowania. Ale gdy wszystkie zagiąłem (łatwe to nie jest, ale da się). regał jest lekki i nie do zdarcia. Nośność jednej półki to 125 kg, więc w warunkach domowych spokojnie wystarcza do niemal wszystkiego. Nawet w garażu.

 

Regałów niczym nie mocuję do ścian. Nie ma potrzeby. Oczywiście, jeśli stoją na wyrównanym i pewnym podłożu. 

Da się je kupić w cenie poniżej 80,00 PLN, więc uważam, że naprawdę warto.

 

PS. To się nie chwieje, zapewniam!

Link do komentarza



 
Mam trzy takie regały i bardzo je sobie chwalę. Owszem, przy składaniu pierwszego popełniłem błąd, wierząc bezkrytycznie w instrukcje sprzedawcy i nie zaginałem "języczków" wsuwanych w wycięcia kątowników, no i regał mi się rozsypał już pod koniec montowania. Ale gdy wszystkie zagiąłem (łatwe to nie jest, ale da się). regał jest lekki i nie do zdarcia. Nośność jednej półki to 125 kg, więc w warunkach domowych spokojnie wystarcza do niemal wszystkiego. Nawet w garażu.
 
Regałów niczym nie mocuję do ścian. Nie ma potrzeby. Oczywiście, jeśli stoją na wyrównanym i pewnym podłożu. 
Da się je kupić w cenie poniżej 80,00 PLN, więc uważam, że naprawdę warto.
 
PS. To się nie chwieje, zapewniam!


U mnie też taki w piwnicy na krzywej podłodze stoi, ale wypoziomowane od wagi i też już parę lat jest ok. Też miałem problem z tymi blaszko-języczkami, ale o dziwo się trzyma kupy, ale nie pomyślałem żeby je zagiąć. Choć 120kg to raczej bałbym się tam położyć.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
1 minutę temu, vlad1431 napisał:

 Też miałem problem z tymi blaszko-języczkami, ale o dziwo się trzyma kupy, ale nie pomyślałem żeby je zagiąć. 

 

 

Jeśli stoi nieruchomo, to trzymać się będzie. Ja taki jeszcze nieukończony próbowałem przestawiać, dlatego wszystko się w rękach rozłaziło. :icon_biggrin:  Wtedy wpadłem na pomysł pozaginania, przy okazji likwidując możliwe luzy. Jest to też test likwidujący niedokładne wsunięcie blaszki w szczelinę, bo wtedy nie bardzo da się zagiąć. Dlatego potem regał jest bardzo stabilny.

 

6 minut temu, vlad1431 napisał:

Choć 120kg to raczej bałbym się tam położyć.

 

 

Jeszcze w dzieciństwie, w pewnym tartaku, dowiedziałem się, że kobieta na płask jest bardziej wytrzymała niż deska na sztorc... A spróbuj złamać deskę na sztorc...

Tutaj natomiast te blaszki są tak wymyślnie wyprofilowane i pozaginane, że też są lepsze niż ta deska...

Regał ma nośność deklarowaną przez producenta w wysokości 625 kg i wprawdzie  tego nie badałem, ale jestem pewny, że takie obciążenie wytrzyma bez odkształceń.

Link do komentarza
 
Jeszcze w dzieciństwie, w pewnym tartaku, dowiedziałem się, że kobieta na płask jest bardziej wytrzymała niż deska na sztorc... A spróbuj złamać deskę na sztorc...
Tutaj natomiast te blaszki są tak wymyślnie wyprofilowane i pozaginane, że też są lepsze niż ta deska...
Regał ma nośność deklarowaną przez producenta w wysokości 625 kg i wprawdzie  tego nie badałem, ale jestem pewny, że takie obciążenie wytrzyma bez odkształceń.
Syn to kupił, także nawet nie sprawdzałem, leżą na nim kartony ze szparagałami, ale dokupię takie 2 jeszcze, bo syn jeden z drugim coraz więcej też szpargałów mają.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Bywają w promocji, poniżej ośmiu dych. Ale są też po prawie dwie stówy, nie daj się nabrać, towar jest taki sam..
Od pandemii kupuje prawie wszystko na Allegro, także wiem jakie potrafią być różnice w cenach. Zwykła taśma klejąca u mnie na wsi 9zł, na Allegro 3zł, więc kupiłem 18 rolek na zapas i przesyłka gratis. Kosiarka u mnie na wsi 3550zł, na Allegro 2950.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
7 minut temu, PiotruniA napisał:

  .Nie poleca one na samochód ?

 

Czemu miałyby polecieć? Chwieją się? Jeśli nie, to skąd obawy?

 

A to, ze złapałeś je trytytkami to im nie zaszkodzi. Zresztą, jeśli się bardzo boisz, to przecież możesz je zamocować do ściany. Sposób obojętny.

Link do komentarza
7 godzin temu, retrofood napisał:

 

Czemu miałyby polecieć? Chwieją się? Jeśli nie, to skąd obawy?

 

A to, ze złapałeś je trytytkami to im nie zaszkodzi. Zresztą, jeśli się bardzo boisz, to przecież możesz je zamocować do ściany. Sposób obojętny.

Zamocować do ściany do blachy w jaki sposób żeby nie przebić na wylot blachy .

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...