Skocz do zawartości

Panele winylowe w kuchni


stepczakk

Recommended Posts

Witajcie,

Znalazłem się w dość nieciekawej sytuacji, muszę wyremontować kuchnię w mieszkaniu użytkowanym przez starszą osobę, która nie może opuścić mieszkania na czas remontu. Mieszkanie moje, prace wykonuję ja, lecz remont jest finansowany odgórnie i ma określony budżet którego muszę się trzymać.

Muszę wyremontować podłogę i jedną ze ścian, a co gorsza będę musiał się z tym wyrobić w 3 dni, bo tyle mam czasu między wywózką starych mebli, a przyjazdem nowych. Co do ściany postawię na to co już miałem okazję montować i bezproblemowo służy od lat, czyli panele winylowe, a co do podłogi wstępnie wpadłem na pomysł by użyć tych samych/podobnych paneli jak na ścianę.

Żeby było śmieszniej dopiero dziś zobaczyłem w jakim stanie jest linoleum, przy progu zupełnie się odkleiło, o ile w ogóle klej został użyty przy montażu, a między nim i podłogą znajdują się jakieś płytki o grubości +-1mm z widocznymi szparami między nimi. Przynajmniej z położonym linoleum podłoga jest całkiem równa, bo jedynie w kątach kuchni mniej więcej  milimetr wyższa jest, choć pod linoleum i tym „podkładem” może być znacznie gorzej.

Tak czy inaczej wylewka nie wchodzi w grę, a podłoga musi zostać zrobiona w te 3 dni, więc chciałbym to zrobić najlepiej jak się w tych okolicznościach da.

Odliczając panele na ścianę zostaje koło 600zł na pokrycie niecałych 7m² podłogi, udało mi się znaleźć względne panele grubości 2mm i 4mm w cenie odpowiednio 30-40zł i 60-70zł za m², podkład, klej i narzędzia w razie czego załatwię na własną kieszeń. Póki co widzę kilka rozwiązań:

-oderwać linoleum, wyłożyć podkład i wrzucić na to panele typu click

(nie miałem z nimi styczności, mogą być trudniejsze do ułożenia plus z kosztami może być ciężko) 

-oderwać linoleum, wyszlifować nierówności i przykleić panele na gołą podłogę

(nie znam stanu podłogi pod linoleum, więc dość ryzykowne)

- poprawić nierówności w kątach, podkleić linoleum i przykleić panele na nie

(panele na starym linoleum, co może pójść nie tak? pewnie więcej niż jestem w stanie sobie wyobrazić hehe)

Także tak to wygląda, załączam zdjęcia poglądowe podłogi i czekam z niecierpliwością na wszelkie opinie i pomysły.

PXL_20240410_223614058_Original.jpeg

PXL_20240410_223636560_Original.jpeg

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam jeszxze kilka pytań;   1.Czy płyta budowlana 1 cm jest lepsza niż dwie zielone płyty regipsowe w kwestii izolacji cieplnej?   2.Czy taka płyta budowlana też się nadaje? Jest tańsza niż Budanentu i Ultramentu   https://allegro.pl/oferta/plyta-budowlana-izolacyjna-wodoodporna-maxiterm-w10-120x60-cm-gr-10-mm-14405302704   3.Czy te płyty muszę klejic krawędzi krawędzi bo widziałem że tak na YT robią?      
    • Reklamacja przyjęta. Płytki wymienione.
    • Słyszałem, ze ogień ma moc oczyszczającą.
    • Niczego nie rozumiesz. Azbest nie jest trucizną!!! I nic nie szkodzi, kiedy się go zjada lub wypije!!! Problem polega na tym, ze azbest jest niezniszczalny! I kiedy włókienka azbestu dostają się do płuc, to organizm nie potrafi ich stamtąd usunąć, a są tam przecież ciałem obcym!!! Więc jest bardzo szkodliwy, kiedy się go wytwarza, tnie i wdycha pył, który przy tym powstaje. Ale nie kiedy się go zjada czy wypija, bo te włókna wydalimy.      No właśnie na dachu jest bardzo szkodliwy, bo płyty się na dachu degradują i uwalniają pył azbestowy, roznoszony wiatrem. I my go wdychamy!!! Czego nie rozumiesz?     Bo azbest nie jest trujący!!! On w żołądku i jelitach jest zupełnie neutralny. Azbest szkodzi płucom mechanicznie, a nie chemicznie! Włókna przebijają pęcherzyki płucne, a organizm nie ma możliwości ich usunięcia. Azbest się nie spala, nie trawi i nie ulega degradacji. W płytach azbestowych degraduje się cement, czyli spoiwo, które łączy włókna azbestu, które się uwalniają i wiatr je po świecie roznosi.     Tia... A płaski naleśnik Ziemi podtrzymują cztery słonie. Kiedyś ignorancja była wstydliwa, dzisiaj ludzie się nią chełpią, chociaż wszystkie materiały są na wyciągnięcie ręki w necie.     Którzy "eksperci", sieroto? Ci sami, których kury przestały się nieść z powodu masztu 5G? Nieuszkodzonych płyt azbesto-cementowych na dachach NIE MA!!!! Natura robi swoje, cement się degraduje, a azbest wiatr rozsiewa po okolicy i przenosi jak piasek z Sahary, nawet na inne kontynenty. To że Ty żyjesz, nie oznacza, że Twój azbest nie wykończył juz kogoś mieszkającego znacznie dalej od Ciebie. Bo mu wiatry przynoszą Twój azbest. Tak to jest, jak ktoś z uporem nie chce używać rozumu. 
    • Komentarz dodany przez Gert: Same kłamstwa jak to w Polsce-prawda jest taka i można to łatwo sprawdzić że Polska jako jedyny kraj w Europie sama ustaliła sobie datę graniczną 2032r w żadnym innym normalnym kraju europejskim nikt nie rusza całego nie uszkodzonego eternitu na dachu i nie ma żadnej daty zdjęcia usuwa się tylko uszkodzony -ale polak wiadomo jak to w przysłowiu...sam sobie robi problemy zakopując w ziemi coś co może bezpiecznie leżeć na dachu-NIEUSZKODZONY.Co potwierdzają eksperci tak krajowi jak i zagraniczni...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...