Skocz do zawartości

Problem z cieknącym śrubunkiem


Recommended Posts

Napisano

Witam,

 

mam problem z cieknącym śrubunkiem po piecem, kapie z niego co jakiś czas. Jest jakiś sposób na uszczelnienie tego bez odkręcania? 

 

Pozdrawiam 

Napisano

Najpierw trzeba sprawdzić, czy nieszczelność pojawia się na samym połączeniu śrubunkowym, czy może na gwintach przed i za śrubunkiem.

Te połączenia na gwintach mogą być zbyt słabo uszczelnione. Ale jeżeli to sam właściwy śrubunek. to można spróbować go mocniej dokręcić. To pomoże, jeżeli jest tylko poluzowany. Jeżeli to nic nie da, to trzeba będzie go wymienić. Ewentualnie, jeżeli to śrubunek z połączeniem na uszczelkę, a nie na stożek, to może wystarczyć wymiana samej uszczelki. 

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Najpierw trzeba sprawdzić, czy nieszczelność pojawia się na samym połączeniu śrubunkowym, czy może na gwintach przed i za śrubunkiem.

Te połączenia na gwintach mogą być zbyt słabo uszczelnione. Ale jeżeli to sam właściwy śrubunek. to można spróbować go mocniej dokręcić. To pomoże, jeżeli jest tylko poluzowany. Jeżeli to nic nie da, to trzeba będzie go wymienić. Ewentualnie, jeżeli to śrubunek z połączeniem na uszczelkę, a nie na stożek, to może wystarczyć wymiana samej uszczelki. 

Bardzo dziękuje za odpowiedz, dzisiaj przyjdzie fachowiec. Nie chciałem sam tego ruszać w sezonie grzewczym bo zaraz co urwe :) myslałem o jakimś sposobie do zabezpieczenia tego przed przyjsciem fachowca

Edytowano przez tecrain (zobacz historię edycji)
Napisano

 

19 godzin temu, tecrain napisał:

Witam,

 

mam problem z cieknącym śrubunkiem po piecem, kapie z niego co jakiś czas. Jest jakiś sposób na uszczelnienie tego bez odkręcania? 

 

Pozdrawiam 

Może z zaworu bezpieczeństwa, to tylko wężyk trzeba założyć  i jakieś odprowadzenie do kanalizacji, albo pojemnika.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Własnych. Najdroższy rodzaj nauki.
    • Mogła zmienić koryto.
    • Uparty uczy się na błędach.
    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...