Skocz do zawartości

Wyburzenie ścianek działowych wielka płyta


Recommended Posts

Dzień dobry,

Jestem na etapie kupna mieszkania w wielkiej płycie - blok z końca lat 70, 10 pięter, ocieplony, winda, Wrocław. Mieszkanie znajduje się na 3 piętrze. Jest to mieszkanie 79m2 i wszystkie ścianki działowe mają 4 - maks 6 cm i są z betonu (gniazdka natynkowe). Jakość tego betonu jest kiepska - przy metalowych ościeżnicach ukruszyłem 3 cm kawałek palcem. Nie jest to mieszkanie spółdzielcze tylko blok po-wojskowy ze wspólnotą i pełną własnością, a zarządca obecny nie dysponuje planami mieszkania. Ekipa od wyburzania ścian stwierdziła że "nie ma problemu" i zajmie jej to tydzień Poniżej są dwa rysunki - jeden z oznaczonymi na czerwono ścianami do wyburzenia (w wersji wyburzenia wszystkiego co chcemy) i drugi z oznaczonymi fragmentami na niebiesko które mogły by zostać jeżeli miałoby to cokolwiek zmienić. Czy tego typu zmiany mogą powodować jakieś problemy? Czy niezbędne jest jakieś specjalne wzmacnianie stropów? Planuję dostawić ścianki k/g ale w innym układzie. Jeżeli brakuje istotnych informacji to proszę napisać i postaram się do uzupełnić. 

Z  góry serdecznie dziękuję za opinie.

image.png

image.png

Link do komentarza
59 minut temu, Paweł Rymsza napisał:

  wszystkie ścianki działowe mają 4 - maks 6 cm i są z betonu (gniazdka natynkowe). Jakość tego betonu jest kiepska - przy metalowych ościeżnicach ukruszyłem 3 cm kawałek palcem. Nie jest to mieszkanie spółdzielcze tylko blok po-wojskowy ze wspólnotą i pełną własnością, a zarządca obecny nie dysponuje planami mieszkania. Ekipa od wyburzania ścian stwierdziła że "nie ma problemu" i zajmie jej to tydzień 

 

1. Ścianki działowe z założenia jedynie "dzielą" pomieszczenie i niczego nie trzymają. Więc ich wyburzanie i przestawianie niczym nie grozi. Kwestia tylko czy to na pewno są ścianki działowe. Czy gdzieś nie ma słupków, wzmocnień, bo o ile znam takie bloki, to takowe wzmocnienia bywały.

2. Na Twoim miejscu, gdybym miał chociażby 1 % wątpliwości co do tych ścianek, to ściągnąłbym do mieszkania budowlańca - z uprawnieniami konstrukcyjnymi, aby to obejrzał i wydał opinię. Sypiałbym spokojniej.

3. Z planami tak bywa. Mieszkałem kiedyś w spółdzielczym i też planów nie było. 

4. Wyburzanie tych ścianek tydzień??? A czym się będą zajmować przez pozostałe pięć dni tygodnia? :icon_biggrin:

Link do komentarza

Dziękuję za odpowiedź :) Tak naprawdę to mój "strach" zasiał znajomy który się zastanawiał czy dystans 5,2m (po usunięciu działówki po środku) pomiędzy ścianami nośnymi  może powodować ugięcie płyt stropowych i tym samym ich zarysowanie, co w konsekwencji może spowodować u sąsiada powyżej rysy na połączeniach ścian ze stropem.

 

Co do słupków - jest jedno miejsce, bardzo blisko tych pionów na rysunku oznaczonych X gdzie przy toalecie jest trochę grubiej (przykryte na ten moment boazerią więc nie widać) natomiast absolutnie jeżeli okaże się że jest tam cokolwiek grubszego niż 6 cm to tego nie usunę - a w pozostałych miejscach żadnych zgrubień nie widać - pytanie sprowadza się do samych ścian o grubości 4-6cm.

 

a co do wyburzania przez tydzień  :) - oprócz tego są do skucia kafle kuchnia/łazienka, cała podłoga 2-3 warstwy + kasetony na suficie i tapety więc jest trochę więcej roboty

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • a samej decyzji nie da się przepisać
    • Zdaje sobie z grubsza sprawę jak wygląda standardowa procedura dokończenia odbioru, która istniała od zawsze. Są to bardzo konkretne koszty i sporo zachodu.    Moje pytanie dotyczyło bardziej możliwości wykorzystania nowych przepisów uchwalonych w 2020 roku. "Legalizacja uproszczona" przewidziana dla budynków, których budowę ukończono ponad 20 lat temu, nie wymaga wnoszenia opłaty za legalizację, a jedynie dostarczenia n/w dokumentów: - oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane; - geodezyjna inwentaryzacja powykonawcza obiektu budowlanego; - ekspertyza techniczna sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia budowlane.   Czy ktoś może to przerabiał w odniesieniu do budynku bez końcowego odbioru (nie dla takiego, który od początku był budowany "bez papierów")?
    • Moja najlepsza historia była, jak mieliśmy problem z babcią żony, która miała dożywocie wpisane. Babcia powiedziała, że nie chce być zawadą i zrzecze się dożywocia. Ale żaden notariusz nie chciał się tego podjąć. Byłem czy dzwoniłem chyba do 25ciu, różnie kombinowali, ale ogólnie ciężki temat. I ten, który wydawał mi się największym służbistą, który miał biuro vis a vsi sądu powiedział, że jak babcia chce się zrzec, to on nie wiedzi przeciwskazań. Za 25zł to załatwiliśmy. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Ja dopiero zobaczę jak mnie potraktują. Byłem w urzędzie złożyć wniosek w pewnej sprawie, w której do wniosku trzeba dołączyć kilka dokumentów. Sprzed lat. No i pani zauważyła, ze adresy zamieszkania na nich są różne. I nie chciała tego przyjąć, kazała se zmienić dokumenty. Wtedy zapytałem jak mam to zrobić nie kłamiąc i nie oszukując, skoro w dniu wydawania tych dokumentów, adresy były aktualne i prawidłowe. Kto mi więc to teraz, po latach, zmieni? I na jakiej podstawie? I zapytałem po co, do jasnej cholery, istnieje system PESEL, który w teorii ma identyfikować obywatela bez wszelkich innych danych?   Zakrzyczałem ją, więc dokumenty przyjęła, ale decyzji na razie nie mam.
    • Podobnie było z Czystym Powietrzem. Jakby nie dziewczyna w biurze w Gminie, to leżymy. Nie wierzę w, to że komuś udało się wypełnić wniosek i dostać kasę za pierwszym razem. Czytałem o tym sporo i zwykle ludzie średnio po półtorej roku rezygnowali. Chodzi między innymi o takie absurdy, że naklejkę klasy energetycznej, którą autoryzowany serwisant Termeta przykleił na kocioł, miałem dołączyć do wniosku. Podobnie z klasą energetyczną styropianu. Zanim dokończyliśmy prace z wniosku przepisy się zmieniły i tak samo było ze styropianem, trzeba było przynieść kawałek papieru wyciętego z opakowania, chyba jako dowód. My elewację robiliśmy 1.5 roku wcześniej i wszystkie opakowania poszły z dymem. Na szczęście dziewczyna w Gminie wiedziała jak to obejść i sobie wydrukowała z neta. Jej decyzji o obejściu tego przepisu nie podważą, ale zwykłemu Kowalskiemu wniosek przez taką bzdurę pewnie by odrzucili. A niby bardzo im zależy, żeby tych dotacji wypłacić jak najwięcej. Z jednej strony rozumiem, bo Polak na każdym kroku kombinuje jak tylko może. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...