Skocz do zawartości

Jak oszczędzać pieniądze na prądzie? Wilo pomaga obniżyć rachunki za energię elektryczną


Recommended Posts

W ostatnich miesiącach obserwujemy stały wzrost cen energii elektrycznej. Nie mając bezpośredniego wpływu na ceny energii, szukamy rozwiązań pomocnych w oszczędzaniu zużycia kWh. W celu redukcji do minimum poboru ilości kWh można na przykład coś wyłączyć, aby zminimalizować rachunek za energię elektryczną. Nie jest to jednak rozważne i dobre rozwiązanie w przypadku posiadania w domu chociażby tak niezbędnej w codziennym funkcjonowaniu lodówki, nie można sobie pozwolić na wyciągniecie przewodu z gniazdka. Kluczowym elementem przy zakupie urządzeń staje się szukanie i wybór tych najbardziej energooszczędnych.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/ogrzewanie-podlogowe-i-grzejniki/polecane/104099-jak-oszczedzac-pieniadze-na-pradzie

Link do komentarza

Niedawno, patrzac na rachunek za prad, przyszla mi do glowy taka refleksja: produkuje sie urzadzenia coraz mniej energochlonne. Od bodajze 20-tu lat na kazdej lodowce czy pralce jest podane, czy jest oszczedna, czy nie. Wprowadzono zarowki led, wykrywacze ruchu, oszczedza sie, gdzie tylko mozna. Ale jest pewien problem: zaklady energetyczne nie moga mniej zarabiac. Wiec wymyslaja rozne dodatkowe oplaty za bogwico, i najnormalniej w swiecie podnosza ceny. Dlatego, mimo oszczedzania, rachunki wcale sie nie zmniejszaja. Co oczywiscie nie znaczy, ze nie nalezy oszczedzac...

Link do komentarza
1 godzinę temu, ariaprimo napisał:

 Ale jest pewien problem: zaklady energetyczne nie moga mniej zarabiac.  

 

No właśnie. Podobnie było jak wprowadzono liczniki wody. Ludzie zaczęli oszczędzać, więc Wodociągi tak podniosły ceny, żeby zarabiać tyle co wcześniej, bo tyle zysku zaplanowali i koniec. Tak to się kręci.

Link do komentarza
Powiem tak, to prawda że produkuje się urządzenia coraz bardziej energooszczędne ale trzeba też pamiętać że przybywa więcej różnych takich urządzeń oraz to że np kiedyś zmywarka większości ludzi budziła mieszane uczucia i była uważana za niepotrzebna rzecz to dzisiaj praktycznie w każdej rodzinie jest zmywarka. Co do fotowoltaiki to nie jest prawdą że ZE na tym interesie traci bo nie zagłębiając się w szczegóły to z góry już widać że oddając 100% wytworzonej energii do ZE odbieramy tylko 80%, czyli już tzw haracz zapłaciliśmy dla ZE w postaci 20% wytworzonej energii. Co do rachunków to wystarczy sobie porównać procentowo ile przeciętna rodzina płaciła za prąd np 30 lat temu a ile płaci dzisiaj, wyjdzie że dzisiaj nie płacimy dużo podłóg tego co 30 lat temu. A co do wody to tak na marginesie, kiedyś było płacone ryczałtem, kiedy ludzie pozakładali liczniki płacili dużo mniej i nie jest prawdą że cena wody poszła do góry z powodu zainstalowania liczników wody.
Link do komentarza
39 minut temu, Gość Bartek napisał:

Co do fotowoltaiki to nie jest prawdą że ZE na tym interesie traci bo nie zagłębiając się w szczegóły to z góry już widać że oddając 100% wytworzonej energii do ZE odbieramy tylko 80%, czyli już tzw haracz zapłaciliśmy dla ZE w postaci 20% wytworzonej energii.

Oczywiście nie masz racji i ZE tracą, a sięgając jeszcze głebiej to wszyscy inni dotują posiadaczy fotowotaiki. Taka jest prawda niestety.

Dla jasności dodam że też jestem posiadaczem fotowoltaiki.

Link do komentarza
36 minut temu, Gość Bartek napisał:

  dzisiaj praktycznie w każdej rodzinie jest zmywarka. 

Nie mam.

36 minut temu, Gość Bartek napisał:

 Co do fotowoltaiki to nie jest prawdą że ZE na tym interesie traci bo nie zagłębiając się w szczegóły to z góry już widać że oddając 100% wytworzonej energii do ZE odbieramy tylko 80%, czyli już tzw haracz zapłaciliśmy dla ZE w postaci 20% wytworzonej energii. 

To nie jest takie proste jak Ci się wydaje. A kto niby ponosi koszty przesyłu energii biernej i energii odkształceń? 

39 minut temu, Gość Bartek napisał:

 Co do rachunków to wystarczy sobie porównać procentowo ile przeciętna rodzina płaciła za prąd np 30 lat temu a ile płaci dzisiaj,  

Odnieś to do płacy procentowo, a nie kwotowo. 

40 minut temu, Gość Bartek napisał:

 A co do wody to tak na marginesie, kiedyś było płacone ryczałtem, kiedy ludzie pozakładali liczniki płacili dużo mniej i nie jest prawdą że cena wody poszła do góry z powodu zainstalowania liczników wody.

Płacenie ryczałtem przeliczono na ceny jednostkowe i ludzie płacili tyle samo. I nie było żadnych "dużo mniej". Ale zauważyli, że mogą zaoszczędzić ograniczając zużycie, a dopiero wtedy ceny wzrosły.

 

I goowno zaoszczędzili.

Link do komentarza
50 minut temu, Gość Bartek napisał:

A co do wody to tak na marginesie, kiedyś było płacone ryczałtem, kiedy ludzie pozakładali liczniki płacili dużo mniej i nie jest prawdą że cena wody poszła do góry z powodu zainstalowania liczników wody.

Cena wody poszła do góry bo wodkany to spółki komunalne a włodarze tych komun uczynili sobie z podległych sobie spółek maszynki do produkcji kasy. Im bardziej pazerni tym więcej zdzierają z ludzi kasy w cenach za wodę i odprowadzenie ścieków.

Taka Polska samorządowa.;)

Link do komentarza
Ja też ma fotowoltaikę od ładnych kilku lat i wiem co mówię, ZE nie dokłada i nie będzie dokładała do interesu a dokładniej nie traci na tym że dużo gospodarstw posiada fotowoltaikę. Co do słów które napisał retrofood to czytaj rozważnie i z uwagą to co napisałem a napisałem że praktycznie w każdej rodzinie co nie oznacza w domyśle że w wszystkie gospodarstwa domowe posiadają zmywarkę. Co do porównywania cen za energię obecnie i 30 lat temu to wyraźnie napisałem że PROCENTOWO a nie kwotowo. Co do ryczałtu to o czym Ty piszesz, wiesz co to ryczałt? W tamtych latach mój wuje miał na wsi gospodarstwo rolne, krowy, świnie, kury i coś tam jeszcze i pamiętam że ryczałtem płacił jak on to mówił majątek za wodę a gdy założył licznik to prawie o połowę mniej więc nie mów mi że na ryczałcie płaciło się tyle samo co na liczniku.
Link do komentarza
31 minut temu, Gość Bartek napisał:

  czytaj rozważnie i z uwagą to co napisałem 

Ja napisałem wyraźnie, że nie mam wujka i jego opowiadań, tylko znam temat z autopsji. a demencji starczej też nie mam. Dlatego wiem co piszę. Stawki za wodę ustalono tak, aby przychody (a więc i dochody) wodociągów  po zainstalowaniu wodomierzy były na zbliżonym poziomie. Bo co jak co, ale ile w sumie one wody dostarczały, to wiedziano dokładnie. I przez miesiąc, dwa, te sumy się bilansowały. Ale ludzie zorientowali się, że dość prosto można na wodzie zaoszczędzić (znałem takie lokale, gdzie kran odkręcano do umycia warzyw przed przygotowaniem obiadu, a zakręcano dopiero po umyciu obiadowych naczyń), a wtedy przychody wodociągów spadły o połowę. Więc w efekcie podniesiono cenę wody dwukrotnie. 

Proszę se poczytać prasę z tamtego okresu, wtedy jeszcze królowała papierowa, w czytelniach bibliotecznych jest dostępna.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...