Anonim1 Napisano 12 listopada 2022 Udostępnij #1 Napisano 12 listopada 2022 Witam, mam problem z dachem. Mianowicie, moi rodzice postanowili wymienić dach na budynku gospodarczym (bez stropu), w którym znajduje się garaż, magazyn i kurnik. Niestety, ojciec nie zna się na budowlance, więc zdał się na fachowca, który całą pracę wykonywał. "Fachowiec" ten na krokwie dał łaty, do których od razu przykręcił blachę trapezową. No i niestety woda skroplona na blasze kapie na wszystko pod spodem. Rozwiązanie tego problemu jest teoretycznie proste, bo wystarczy dać folię na krokwie. Problem w tym, że po zerwaniu łat i ponownym ich położeniu (po daniu folii i kontrłat oczywiście) może być ciężko z trafieniem w nie przez już zrobione otwory w blasze. Zastanawiam się więc, czy aby nie dać folii bezpośrednio między łaty a blachę. Ma ktoś jakiś pomysł? Link do komentarza
vlad1431 Napisano 12 listopada 2022 Udostępnij #2 Napisano 12 listopada 2022 Jak dasz zaraz pod blachą to blacha zgnije w 5 lat, albo szybciej. Zapieprzył strasznie, bo teraz sobie nie wyobrażam zrywać tej blachy. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka 1 Link do komentarza
Anonim1 Napisano 12 listopada 2022 Autor Udostępnij #3 Napisano 12 listopada 2022 Właśnie boję się tego, że ta blacha tego nie wytrzyma. Znajomy doradził mi, żeby folię przyczepić pod blachą (tzn kilka cm pod łatami) do krokwi, jednak nie wiem, czy to pomoże. Link do komentarza
vlad1431 Napisano 12 listopada 2022 Udostępnij #4 Napisano 12 listopada 2022 Oczywiście, pod warunkiem, że nie będzie tam ogrzewane. Natomiast jak już wykraplanie występuje, to znaczy że czymś tam grzejecie, chodzi po prostu o różnicę temperatur. Skraplać się nie przestanie, ale przynajmniej nie będzie kapać wszędzie. Docelowo jak ma być tam czymkolwiek grzane, dobrze byłoby pomyśleć o jakiejś izolacji, ale jak to zrobić i czy warto, w sensie co drożej wyjedzie, czy nowa blacha dajmy na to za 10-15 lat, czy koszt izolacji. A kurki muszą mieć ciepło. No i po krokwiach też będzie ciekło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka 1 Link do komentarza
retrofood Napisano 12 listopada 2022 Udostępnij #5 Napisano 12 listopada 2022 . 1 godzinę temu, Anonim1 napisał: Właśnie boję się tego, że ta blacha tego nie wytrzyma. Spoko. Właśnie wymieniłem blachę na domu. Stara ma na powierzchni rdzawe zacieki, ale pod spodem błyszczy jak psu... Też nie było żadnej membrany. kładziona prawie 40 lat temu. A od wilgoci to łaty osłabły od północnej strony, od południa zdrowe jak należy. Natomiast stara blacha po odwróceniu na "lewą" stronę posłuży do pokrycia jakichś obiektów gospodarczych. 8 godzin temu, Anonim1 napisał: No i niestety woda skroplona na blasze kapie na wszystko pod spodem. Takich dni w roku jest kilka, kilkanaście. Nie demonizujmy. Mam na wsi dwa budynki gospodarcze kryte blachą i żadnych membran nie ma. I śpię spokojnie. Ta skroplona woda skapie i wyparuje w ciągu dnia. Ważne, aby pod dachem istniała wymiana powietrza. 1 Link do komentarza
Anonim1 Napisano 13 listopada 2022 Autor Udostępnij #6 Napisano 13 listopada 2022 6 godzin temu, vlad1431 napisał: Oczywiście, pod warunkiem, że nie będzie tam ogrzewane. Natomiast jak już wykraplanie występuje, to znaczy że czymś tam grzejecie, chodzi po prostu o różnicę temperatur. Skraplać się nie przestanie, ale przynajmniej nie będzie kapać wszędzie. Docelowo jak ma być tam czymkolwiek grzane, dobrze byłoby pomyśleć o jakiejś izolacji, ale jak to zrobić i czy warto, w sensie co drożej wyjedzie, czy nowa blacha dajmy na to za 10-15 lat, czy koszt izolacji. A kurki muszą mieć ciepło. No i po krokwiach też będzie ciekło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Budynek nie jest ogrzewany, natomiast ocieplenie miało być zrobione pod pomieszczeniem z kurami. Tylko, skoro teraz ta blacha jest mokra to ta wilgoć wejdzie też w wełnę. Jak na razie jest jeszcze nie zrobione opierzenie pomiędzy wieńcem a dachem (od strony okapu), więc część tej wody ucieka na zewnątrz. 6 godzin temu, retrofood napisał: . Spoko. Właśnie wymieniłem blachę na domu. Stara ma na powierzchni rdzawe zacieki, ale pod spodem błyszczy jak psu... Też nie było żadnej membrany. kładziona prawie 40 lat temu. A od wilgoci to łaty osłabły od północnej strony, od południa zdrowe jak należy. Natomiast stara blacha po odwróceniu na "lewą" stronę posłuży do pokrycia jakichś obiektów gospodarczych. Takich dni w roku jest kilka, kilkanaście. Nie demonizujmy. Mam na wsi dwa budynki gospodarcze kryte blachą i żadnych membran nie ma. I śpię spokojnie. Ta skroplona woda skapie i wyparuje w ciągu dnia. Ważne, aby pod dachem istniała wymiana powietrza. Problem z tym, że woda kapie cały czas (dach robiony był na początku września), na betonie cały czas są plamy. Jasne, niczego nie zalewa, ale wszystkie graty tam trzymane są wilgotne, niby można je zabezpieczyć folią, ale nie po to zmienialiśmy poszycie. Link do komentarza
podczytywacz Napisano 13 listopada 2022 Udostępnij #7 Napisano 13 listopada 2022 Jakie prace budowlane były robione podczas remontu budynku - czy TYLKO wymiana poszycia? 1 Link do komentarza
Anonim1 Napisano 13 listopada 2022 Autor Udostępnij #8 Napisano 13 listopada 2022 Budynek był postawiony w latach 80, pokryty był dachówką cementową (pod nią była papa), od kilku lat w paru miejscach zaczęło kapać. Wszystko to zostało zdemontowane razem z koźlinami. Poza położeniem blachy i wykonaniem opierzenia nic nie było robione. Link do komentarza
retrofood Napisano 13 listopada 2022 Udostępnij #9 Napisano 13 listopada 2022 1 godzinę temu, Anonim1 napisał: Problem z tym, że woda kapie cały czas To tylko wrażenie. Jest tam jakaś wentylacja? Chodzi o poddasze. 1 Link do komentarza
podczytywacz Napisano 13 listopada 2022 Udostępnij #10 Napisano 13 listopada 2022 55 minut temu, retrofood napisał: Jest tam jakaś wentylacja? 2 godziny temu, Anonim1 napisał: jeszcze nie zrobione opierzenie pomiędzy wieńcem a dachem (od strony okapu), Chyba wiatr ma jeszcze gdzie hulać... Ale kalenica pewnie szczelna a przy dachówce, koźlinach - było trochę inaczej... 1 Link do komentarza
Anonim1 Napisano 13 listopada 2022 Autor Udostępnij #11 Napisano 13 listopada 2022 1 godzinę temu, retrofood napisał: To tylko wrażenie. Jest tam jakaś wentylacja? Chodzi o poddasze. Wcześniej nie było, teraz jest na kalenicy ocynkowany komin, więc teoretycznie wentylacja jest. A blacha dalej mokra. Link do komentarza
retrofood Napisano 13 listopada 2022 Udostępnij #12 Napisano 13 listopada 2022 A nawiew? 1 Link do komentarza
Anonim1 Napisano 13 listopada 2022 Autor Udostępnij #13 Napisano 13 listopada 2022 Na dachu jest wywiewka (czy jak to się nazywa). Jeśli chodzi o coś innego, to musisz mi to wytłumaczyć Link do komentarza
retrofood Napisano 13 listopada 2022 Udostępnij #14 Napisano 13 listopada 2022 Aby wywiało, to powietrze najpierw musi się pod dach dostać. Czy są jakieś otwory nawiewowe? Ja na przykład na domu nie miałem otworów, ale szczyty były z desek, a między deskami są szpary i to wystarczało. Teraz, po wymianie blachy, również szczyty będą poprawiane i te szpary będą usunięte. Więc już z wykonawcą rozmawiałem o tym, że musi wykonać otwory wentylacyjne. To jest jak w banku. Włożysz - to i wyjmiesz. A nie można zrobić samego wywiewu. jeśli nawiew nie istnieje. Wtedy nic nie wywieje. Woda wleźć lubi, ale wyłazić nie ma ochoty i się kumuluje.. 1 Link do komentarza
Anonim1 Napisano 13 listopada 2022 Autor Udostępnij #15 Napisano 13 listopada 2022 Na razie powietrze wchodzi pomiędzy krokwiami i nieszczelną bramą, więc przepływ jest. Jak uda się rozwiązać problem to zrobię kratki nad podłogą po obu stronach budynku. Link do komentarza
retrofood Napisano 13 listopada 2022 Udostępnij #16 Napisano 13 listopada 2022 2 godziny temu, Anonim1 napisał: Na razie powietrze wchodzi pomiędzy krokwiami i nieszczelną bramą, więc przepływ jest. Musisz sam rozważyć czy to wystarcza, bo Ty najlepiej wiesz jak to wygląda w rzeczywistości. Ja tylko powtórzę, że przy zwyczajnym dostępie powietrza, u mnie przez około 40 lat nie było żadnych problemów ze skroplinami pod blachą. Bez membran czy innych zabezpieczeń. I pod nową blachą też nie mam żadnych zabezpieczeń. Bo uważam, że w sytuacji pomieszczeń nie ogrzewanych, gdzie temperatura po obydwu stronach blachy jest zbliżona, skroplenia pary występują jedynie jesiennymi rankami, przy wysokiej wilgotności powietrza. A w dzień, kiedy temperatura się podnosi, to wszystko odparowuje. Ta wilgoć szkód nie czyni. PS. Zwróć uwagę na przystanki autobusowe. Daszki z blachy i pod spodem nie rdzewieją. 1 Link do komentarza
Anonim1 Napisano 13 listopada 2022 Autor Udostępnij #17 Napisano 13 listopada 2022 Dzięki Panowie za pomoc i rady. Na razie rozwieszę folię paroprzepuszczalną nad pomieszczeniem z kurami, żeby je docieplić i odizolować od reszty budynku. Jeżeli problem będzie dalej występował trzeba będzie chyba zerwać blachę i położyć od nowa, ale tym będę się martwił w przyszłym roku. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się