Skocz do zawartości

Pompa ciepła


Recommended Posts

Napisano

Dzień dobry - co prawda od niedawna jestem użytkownikiem tego forum, ale podobno ono wie wszystko :) Niedługo zaczynamy z mężem budowę bliźniaka pod wynajem - mąż uparł się na pompę ciepła, ale na razie nie zakładaliśmy fotowoltaiki, ja chyba jestem zwolenniczką kotła gazowego (ale podkreślę, że jestem laikiem - mąż zresztą tez chociaż nie przyzna się do tego :):)) Duże koszty instalacji pompy mnie trochę zniechęca, ale wiem, że przy cenach gazu może wyjdzie w eksploatacji lepiej - może Wy mnie przekonacie do któregoś rozwiązania bo już zgłupiałam.

Napisano

Na obecną chwilę jest tak, że najwięcej uwagi poświęciłbym na to, kiedy i na jak długo możemy się spodziewać braków w dostawie konkretnej energii. Wizja mocno katastroficzna, bo sam stoję przed dylematem, czy instalować kocioł gazowy, a zależy od niego to czy dostaniemy 32tys zwrotu z dotacji. Największym paradoksem dla mnie są wątki, co prawda na innym alternatywnym forum stricte z tych zgadnień, gdzie ludzie piszą, co będą robić jak przez tydzień nie będzie prądu. A i tak 50% z nich ma już, albo będzie instalować pompę ciepła.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano

trudno to chyba rozpatrywać na zasadzie rokowania czego kiedy zabraknie.

Na tym etapie rozpatruje czy wysoki koszt zakupu i instalacji pompy może się nam zwrócić zanim nie będzie konieczności wymiany jej na nową :):):) Przy kotle poziom zwrotu jest szybszy....chyba.

Napisano

Dobrze myślisz. Ja napisałem jakie może być ryzyko. Ja bym w pompę ciepła nie szedł, chociaż wszyscy mówią że tak, warunkiem są PV, ale na dzień dzisiejszy jest już po ptakach. Dlatego wybierając mniejsze zło i według mnie mniejsze ryzyko i przede wszystkim koszt inwestycji, to najlepiej wychodzi kocioł gazowy. Kocioł na dzień dzisiejszy to jest 5-7 tysięcy, sam kocioł, bo nic innego się nie zepsuje. Jak pójdzie gaz w górę, zawsze można inne źródło energii zamontować.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
16 godzin temu, vlad1431 napisał:

Dobrze myślisz. Ja napisałem jakie może być ryzyko. Ja bym w pompę ciepła nie szedł, chociaż wszyscy mówią że tak, warunkiem są PV, ale na dzień dzisiejszy jest już po ptakach. Dlatego wybierając mniejsze zło i według mnie mniejsze ryzyko i przede wszystkim koszt inwestycji, to najlepiej wychodzi kocioł gazowy. Kocioł na dzień dzisiejszy to jest 5-7 tysięcy, sam kocioł, bo nic innego się nie zepsuje. Jak pójdzie gaz w górę, zawsze można inne źródło energii zamontować.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
 

dobrze mówisz - teraz tylko muszę męża uświadomić, że to rozwiązanie to nie tylko moja opinia :):):) oraz znaleźć dobrego dostawcę rozwiązań gazowych hahahaha

Napisano

Umiecie sobie "zrobić gaz" jakby była potrzeba?

Bo "zrobić prąd" da się agregatem, na wypadek "W".

Uwolnli ceny prądu i gazu...

Prad w góre o 20% a gaz o 50%

To tak na razie, bo pójdzie mocniej za jakiś czas.

Moze kupić kawałek lasu zamiast PV?

:icon_lol:

 

Adam M.

Napisano

W sumie pierwsze chyba najbrardziej sensowne rozwiązanie. Kupić las, wycinać i sądzić nowe. Ja paliłem 15 lat drewnem, jeszcze parę drzew zostało, ale wszystkiego nie wytnę. Jeszcze jedna potężna lipa została i kilka drobniejszych innych drzew, które można byłoby chlasnąć. Ale już raczej na 99% podjęliśmy decyzję, że przechodzimy na gaz. 1000zł na miesiąc będziemy w stanie wygospodarować.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
8 minut temu, vlad1431 napisał:

W sumie pierwsze chyba najbrardziej sensowne rozwiązanie. Kupić las, wycinać i sądzić nowe. Ja paliłem 15 lat drewnem, jeszcze parę drzew zostało,  

 

Albo masz ten las bardzo mały, albo kiepsko gospodarujesz. Bo drzewa wycina się w lutym, ale nowe sadzi od razu w kwietniu. I mają rosnąć, aby nie zabrakło. 

Ja palę drewnem i tak zostanie. Na pewno mi nie zabraknie. Część nawet sprzedaję.

12 minut temu, vlad1431 napisał:

 1000zł na miesiąc będziemy w stanie wygospodarować. 

 

Lepiej napisz "dzisiaj jesteśmy w stanie". Bo jutro to się dopiero okaże.

Napisano

Nie sadziliśmy, bo było ich za dużo. Teść zrobił las koło domu, prawie wszędzie drzewa były. Chodzi bardziej o inwestycję i trochę też o wygodę. Kocioł trzeba zmienić do końca przyszłego roku, bo pozaklasowy. Dobry kocioł spełniający normy to pewnie 15tys, gazowy 5tys. Wycianałem zazwyczaj właśnie w lutym, schło przez cały rok. Stodołe też całą ściąłem, paliłem chyba przez 5 lat. Ale chyba zacznę sadzić na wiosnę, tak dla świętego spokoju. Bo nie wiadomo co będzie za rok, pięć czy 10 lat.

 

Mam Defro już 17 lat.


 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chodzi mi o to że chce dokleić kawałek płytki przy tarasie tej co jest na zdjęciu ,ponieważ odpadła kiedyś tam końcówka .Tylko mam problem od spodu nie mam jak tego przykleić i do czego przykleić .Przyłożyłem od spodu jakieś drewienko ale dotknę tego to całość odchodzi .    
    • A coś innego niż przekładanie bo nie oderwę teraz tych listw co są przy krokwi i jak sam w te szpary to brzydko będzie wyglądać.   
    • Taki kierunek zmian był rozważany już na początku XXI wieku i stąd wziął się pierwotny termin wymiany wszystkich liczników energii elektrycznej ustalony na rok 2022 roku. Na szczęście nie było takich mocy przerobowych światowego przemysłu licznikowego, żeby wyprodukować ich odpowiednią ilość, a i firmy odbiorcze nie byłyby w stanie wykupić takich ilości, więc temat energii biernej przycichł i nie jest poruszany publicznie. Bo nie da się obciążyć części odbiorców kosztami, a innych nie. Jednak nikt o nim nie zapomniał, jestem tego pewien i po wymianie wszystkich liczników na elektroniczne (jest nowy termin), na 100% energetyka wróci do poważnych rozważań, bo innego wyjścia nie ma. Bo do klasycznej mocy biernej (indukcyjna i pojemnościowa) doszła teraz moc odkształceń, będąca skutkiem stosowania wszelkich elementów półprzewodnikowych, której to mocy udział w przesyle całkowitym energii będzie tylko wzrastał. A ten  przesył generuje wyłącznie straty, tak jak i przesył innych rodzajów energii biernej. I ktoś za to zapłacić musi. 
    • Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Obecnie zakłady energetyczne nie naliczają odbiorcom indywidualnym opłat za przekroczenie dopuszczalnego obciążenia mocą bierną. Dotyczy to zarówno zwykłych gospodarstw domowych, jak i tych, w których są mikroinstalacje PV (panele PV). Jednak mają taką możliwość i mogą zacząć to robić już na bazie obecnie obowiązujących umów. Kilka lat temu już taka próba była ze strony jednego z zakładów energetycznych. Dotyczyła właśnie prosumentów, czyli odbiorców z mikroinstalacją PV. Szybko się z tego wycofano, gdy o sprawie zrobiło się głośno. Ale jestem praktycznie pewien, że ta sprawa do nas kiedyś wróci. Prędzej czy później dotknie nawet tych, którzy nie mają PV. Tym bardziej, że o ile stare liczniki analogowe w ogóle nie rejestrowały mocy biernej, to te nowe elektroniczne już to robią. Są więc techniczne możliwości żeby coraz więcej osób rozliczać uwzględniając moc bierną, czyli wziąć od nich więcej. 
    • Z tego, co się orientuję, to prawda – nie ma tam liczbowych progów, za to są w WT. Dyrektywa wprost zobowiązała państwa do nowych standardów nZEB i ZEB. Kraje same muszą ustalić, jakie parametry są konieczne, by budynek spełnił wymagania. Więc nie ma narzuconych wartości, ale jest narzucony cel.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...