Skocz do zawartości

Instalacja przeciwoblodzeniowa


Recommended Posts

Napisano

Według mnie ma, chociaż dużo zależy od konstrukcji i kształtu dachu. Ale wiele razy spotkałem się z oberwanymi rynnami po zimie. U siebie na wsi też już ze dwa razy poprawiałem. Jeśli mróz złapie w nocy roztopiony dniem śnieg, przy dużej jego ilości na spadzistym dachu, to następnego dnia żadne haki pod rynnowe tego nie utrzymają. Natomiast instalacja przeciwoblodzeniowa przerwie połączenie tej masy i zlodowaciały śnieg z dachu ma szansę zsunąć się po rynnie.

Napisano
35 minut temu, Budujemy Dom - podstawa domu napisał:

Przygotowuję artykuł nt. instalacji przeciwoblodzeniowej - na posesji i w strefie okapu dachu. Czy uważacie, że w naszych warunkach klimatycznych ma ona sens? Zalety takich systemów są znane, z drugiej strony takie przedsięwzięcie oznacza spore wydatki. Warto czy nie warto?

 

Myślę. że raz na jakiś czas panuje u nas mroźna zima i długie podjazdy będzie trzeba zabezpieczyć przed śniegiem i oblodzeniem. Fot. Fenix Polska

 

fenix_przeciwoblodzeniowka.jpg

Napisano
32 minuty temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Myślę. że raz na jakiś czas panuje u nas mroźna zima i długie podjazdy będzie trzeba zabezpieczyć przed śniegiem i oblodzeniem.  

 

Ja bym nie przesadzał. Podjazdy na terenie płaskim - nie. Na pochyłościach - tak! 

To co prezentujesz na pierwszej fotografii jest bardzo zdradliwe. Wytopiony śnieg w koleinach powoduje w praktyce obniżenie ich poziomu względem śniegu w srodku. A jego zlodowacenie po większych opadach spowoduje zawieszenie auta przy próbie przejazdu. Czyli instalacja przeciwoblodzeniowa da skutek odwrotny do oczekiwanego. Natomiast bez takiej instalacji, śnieg ubity wcześniej kołami podnosi poziom kolein i przejechać się da.

Wypraktykowałem. Wprawdzie bez instalacji oblodzeniowej, ale kiedyś se łopatą "wyczyściłem" koleiny. Ale jak mi auto się zawiesiło, to ponad godzinę się motałem, zanim udało mi się go podkopać.

Napisano

Nie wpadł bym na to. Kiedyś miałem służbowe Caddy, mam pod górkę tak z 10%, 80 metrów drogi spod domu i śniegu nie raz było pół metra. Ile się dało, na wstecznym Caddy robił za płóg, ale zawiesić się nie zawiesiłem.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Napisano
23 godziny temu, retrofood napisał:

 

Ja bym nie przesadzał. Podjazdy na terenie płaskim - nie. Na pochyłościach - tak! 

To co prezentujesz na pierwszej fotografii jest bardzo zdradliwe. Wytopiony śnieg w koleinach powoduje w praktyce obniżenie ich poziomu względem śniegu w srodku. A jego zlodowacenie po większych opadach spowoduje zawieszenie auta przy próbie przejazdu. Czyli instalacja przeciwoblodzeniowa da skutek odwrotny do oczekiwanego. Natomiast bez takiej instalacji, śnieg ubity wcześniej kołami podnosi poziom kolein i przejechać się da.

Wypraktykowałem. Wprawdzie bez instalacji oblodzeniowej, ale kiedyś se łopatą "wyczyściłem" koleiny. Ale jak mi auto się zawiesiło, to ponad godzinę się motałem, zanim udało mi się go podkopać.

Ciekawa uwaga. Ktoś ma podobne doświadczenia?

Napisano
4 godziny temu, Budujemy Dom - podstawa domu napisał:

Ciekawa uwaga. Ktoś ma podobne doświadczenia?

 

Musi przeżyć śnieżną zimę. Z kilkoma epizodami plusowej temperatury w dzień i mrozem w nocy. W tym sezonie bardzo prawdopodobny scenariusz.

 

PS. Ja mam przejazd przez podwórko na długości dobrych sto metrów, A odśnieżać mi się nie chce, za dużo roboty. Stąd takie doświadczenia. Jak miałem "Poldka" z tylnym napędem, to nawet nie próbowałem jechać. Buksował od razu. Teraz mam astrę i zamiast odśnieżać, to wolę śnieg ubijać. Po opadach pięć kursów tam i z powrotem i już droga spłaszczona. 

Napisano

Ja mam bogatego sąsiada, który ma służebność do naszej drogi i dogaduje się z pługiem, kasy w każdym razie nie chce. Ale szuflowałem kiedyś ostro. Najgorzej było rano, jak był pośpiech do pracy.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Czy to wszystko jest zgodne z projektem? Bo jeżeli tak, to projektanci się nie popisali. Osobiście jestem zwolennikiem innego układu: - górna powierzchnia ściany fundamentowej (w tym przypadku górna powierzchnia wieńca) jest na tym samym poziomie co chudziak;  - w efekcie izolacja przeciwwilgociowa pozioma na ścianach fundamentowych oraz pod ścianami nośnymi oraz działowymi jest na tym samym poziomie. Łatwo jest dobrze ułożyć i zrobić duże zakłady; - na chudziaku mamy wówczas wszędzie warstwę izolacji przeciwwilgociowej, warstwę izolacji cieplnej, warstwę wylewki podłogowej (jastrychu).  Na tym etapie budowy można jeszcze wszystko zrobić w ten sposób. Ale uwaga! Trzeba przeliczyć ostateczną wysokość ścian, otworów okiennych, drzwiowych oraz schodów i tego wszystkiego pilnować.  W ten sposób unikamy problemów z układaniem izolacji przeciwwilgociowej, mostkami cieplnymi w otworach drzwiowych itd. Chociażby jak teraz zrobić przejście rur ogrzewania podłogowego w "progach", gdzie w wewnętrznych ścianach nośnych będą otwory drzwiowe?
    • Jeżeli już coś pęka  w takiej sytuacji, to właśnie ściana działowa. Warstwa 10 cm betonu spoczywającego na zagęszczonym piasku jest całkiem solidna. Tu zaś pod ścianami działowymi jest jeszcze pogrubiona i zbrojona.  Natomiast co do brakującej izolacji przeciwwilgociowej, to jej zrobienie będzie kłopotliwe. U dołu ściany trzeba będzie nawiercić otwory pod kątem i wsączyć w ścianę preparat uszczelniający. Ale to w sumie problem wykonawców, skoro popełnili błąd.
    • Witam, Jestem na etapie zamawiania okien do domu i z tego powodu urodziło mi się kilka pytań.  Na fundamencie z bloczków betonowych został wylany wieniec. Z zewnątrz cały fundament wraz z wieńcem został zaizolowany oraz ocieplony 10cm warstwą styropianu przeznaczonego na fundament. Wnętrze zostało już zasypane piaskiem i zagęszczone. W chwili obecnej sytuacja na posadzce wygląda tak, że wylany zostanie chudziak (10cm), 15cm styropianu (ogrzewanie podłogowe) 6cm wylewka i 1.5-2cm na płytkę/panel - co daje nam 33cm. Tyle też właśnie pozostało miejsca między "piaskiem" a górną krawędzią wieńca.Finalnie więc, docelowa posadzka zrówna mi się niejako z górną krawędzią wieńca oraz izolacją poziomą. Czy to jest poprawnie wykonane? W otworach okiennych natomiast  wychodzi, że okno balkonowe będzie osadzone bezpośrednio  na wieńcu (na widocznej izolacji). Czy to jest okej? Nie będzie się w tych miejscach tworzył koszmarny mostek termiczny? Jeśli przyszłaby podwalina to okno mi się podniesie, co za tym idzie powstanie próg? Nie będzie przemarzać? Inna sprawa, że wieńce na wew. ścianach są na tej samej wysokości, więc wszędzie tam gdzie mam próg, to albo docelowa posadzka (panel) przyjdzie odrazu na wieniec, albo będę musiał go podkuć?  Bardzo proszę o Państwa opinie.
    • Pojawiła się nowa naklejka na podrobionych narzędziach Hilti TE16.   Młot Hilti Hammer Drill TE 16 2200W / Nowy Lombard / Cz-wa    
    • nawet, jeśli to beton od sciany zewnetrznej do ściany zewnętrznej budynku, czyli ileś metrów? - niestety nie widać, jakie sa wymiary. No może... A beton 15 to nie mocarz - ale może jestem zbyt ostrożny 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...