Skocz do zawartości

Rozliczanie ogrzewania


Kimol

Recommended Posts

Napisano

Witam, mam pytanie odnośnie najlepszych praktyk. Jak najczęściej wykonuje się instalacje ogrzewania gazowego w całych kamienicach. Czy stosuje się montaż osobnego kotła gazowego w każdym z mieszkań, czy lepszym rozwiązaniem jest centralne ogrzewanie z głównego kotła w kotłowni. Jak później najłatwiej jest rozliczać te mieszkania? Będę wdzięczny za porady i argumenty na ten temat.

Napisano
30 minut temu, retrofood napisał:

Lepszym rozwiązaniem jest ogrzewanie centralne. A do rozliczeń są dwie drogi. Liczniki ciepła albo podzielniki.

Dlaczego lepsze jest centralne ogrzewanie. Czy nie lepiej ogrzewać powietrze w każdym mieszkaniu oddzielenie ? Co z pustostanami i stratami z nich wynikającymi?

Napisano
1 godzinę temu, gawel napisał:

 Czy nie lepiej ogrzewać powietrze w każdym mieszkaniu oddzielenie ? 

 

Nie.

Pytanie dotyczyło ogrzewania gazowego. A spalanie gazu wymaga doprowadzania powietrza. A więc do wyboru jest wykonanie i eksploatacja jednej instalacji do poboru powietrza i odprowadzania spalin, a wraz z nią odzysk ciepła, albo takich instalacji kilkadziesiąt. Wraz z kominami.

Natomiast jeśli chodzi o pustostany, to polskie sądy dawno tę sprawę rozstrzygnęły. Możesz sobie zakręcić kaloryfery w mieszkaniu (chodzi o mieszkanie w bloku), ale płacić za ogrzewanie musisz. Bo lokal nagrzewa się również przez ściany, podłogę i sufit, od sąsiadujących lokali.

Napisano
9 minut temu, retrofood napisał:

 

Nie.

Pytanie dotyczyło ogrzewania gazowego. A spalanie gazu wymaga doprowadzania powietrza. A więc do wyboru jest wykonanie i eksploatacja jednej instalacji do poboru powietrza i odprowadzania spalin, a wraz z nią odzysk ciepła, albo takich instalacji kilkadziesiąt. Wraz z kominami.

Natomiast jeśli chodzi o pustostany, to polskie sądy dawno tę sprawę rozstrzygnęły. Możesz sobie zakręcić kaloryfery w mieszkaniu (chodzi o mieszkanie w bloku), ale płacić za ogrzewanie musisz. Bo lokal nagrzewa się również przez ściany, podłogę i sufit, od sąsiadujących lokali.

Gaz jest emisyjny, niebezpieczny i drogi. A może pożegnać wodny epizod w postaci ogrzewania powietrza za pośrednictwem wody i ogrzewać powietrze bezpośrednio? 

Napisano
17 minut temu, retrofood napisał:

lokal nagrzewa się również przez ściany, podłogę i sufit, od sąsiadujących lokali.

Czy widziałeś kiedyś jakieś obliczenia, czy szacunki, jaki jest procentowy udział tego "przeponowego" ogrzewania?

Napisano
13 minut temu, gawel napisał:

Gaz jest emisyjny, niebezpieczny i drogi. A może pożegnać wodny epizod w postaci ogrzewania powietrza za pośrednictwem wody i ogrzewać powietrze bezpośrednio? 

 

Oczywiście, że można, ale Autor o to nie pytał.

4 minuty temu, podczytywacz napisał:

Czy widziałeś kiedyś jakieś obliczenia, czy szacunki, jaki jest procentowy udział tego "przeponowego" ogrzewania?

 

Nie jestem sądem. Sądy na jakiejś podstawie wydawały wyroki. Jeśli jesteś bardzo ciekawy to szukaj.

Napisano
Przed chwilą, retrofood napisał:

 

Oczywiście, że można, ale Autor o to nie pytał.

No właśnie nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi .

Napisano

Dlaczego, doradzam ogrzewanie nowoczesne i tanie bez wody , grzejników i gazu co jest głupie. Grzanie co gazowym jednym piecem czy kilkoma to alternatywa jak pomiędzy zrobieniem loda a daniem dupy, mnie żadna z tych opcji nie odpowiada tobie chyba tak i dlatego wchodzisz w tę retorykę. 

Napisano
17 minut temu, retrofood napisał:

Nie jestem sądem. Sądy na jakiejś podstawie wydawały wyroki. Jeśli jesteś bardzo ciekawy to szukaj.

Czekaj... nie podniecaj się...

Doskonale wiem, że takie"przeponowe" ogrzewanie JEST ISTOTNE, widziałem spory, czytałem wyroki sądów...

ale nie trafiłem na takie szacunki, nie mam potrzeby ich znalezienia...

Myślałem, że natrafiłeś na takie szacunki...

Napisano
18 minut temu, gawel napisał:

Dlaczego, doradzam ogrzewanie nowoczesne i tanie bez wody , grzejników i gazu co jest głupie. Grzanie co gazowym jednym piecem czy kilkoma to alternatywa jak pomiędzy zrobieniem loda a daniem dupy, mnie żadna z tych opcji nie odpowiada tobie chyba tak i dlatego wchodzisz w tę retorykę. 

 

To że Tobie nie odpowiada to jeszcze nie powód, abyś bluzgał gównem i jadem. Wyluzuj. I rób loda komu tylko zechcesz. Mnie nie musisz.

2 minuty temu, podczytywacz napisał:

Czekaj... nie podniecaj się...

Doskonale wiem, że takie"przeponowe" ogrzewanie JEST ISTOTNE, widziałem spory, czytałem wyroki sądów...

ale nie trafiłem na takie szacunki, nie mam potrzeby ich znalezienia...

Myślałem, że natrafiłeś na takie szacunki...

 

Aż tak głęboko w to nie wchodziłem. Wiem tylko, że procesy były długie, więc domyślam się, że sądy na jakichś opiniach biegłych się opierały. Pewnie trzeba by było sięgnąć do akt tych procesów i tam tego szukać, a mnie się nie chce.

Napisano
2 godziny temu, gawel napisał:

Czy nie lepiej ogrzewać powietrze w każdym mieszkaniu oddzielenie ?

Pewnie byłoby lepiej... i dla kasy, i dla odczucia lokatorów...

Ale wtedy KAŻDE mieszkanie musiałoby być oddzielnie izolowane termicznie...

Napisano
5 minut temu, podczytywacz napisał:

 Ale wtedy KAŻDE mieszkanie musiałoby być oddzielnie izolowane termicznie...

 

Nie musiałoby. Bo wtedy brakuje jednego podmiotu, zdolnego wytoczyć proces pozostałym mieszkańcom. O rozliczenie ciepła przenikającego przez ściany. Taki proces to kolosalne koszty, kto to wytrzyma?

Spółdzielnie mogły się sądzić, bo to lokatorzy płacili...

 

Napisano
3 godziny temu, Kimol napisał:

Witam, mam pytanie odnośnie najlepszych praktyk. Jak najczęściej wykonuje się instalacje ogrzewania gazowego w całych kamienicach. Czy stosuje się montaż osobnego kotła gazowego w każdym z mieszkań, czy lepszym rozwiązaniem jest centralne ogrzewanie z głównego kotła w kotłowni. Jak później najłatwiej jest rozliczać te mieszkania? Będę wdzięczny za porady i argumenty na ten temat.

Skoro są kotłownie osiedlowe, to chyba przez analogię lepiej zrobić to samo w kamienicy. Pamiętam tylko, że cwu było w starych kamienicach realizowane przez piecyki, ale CO to, jak nazwa wskazuje - Centralne Ogrzewanie. Najłatwiej rozliczyć przez podzielniki na grzejnikach a ewentualne wyrównania potem dodawać odejmować z głównym licznikiem na wejściu do budynku. I wtedy niech każdy sobie wietrzy i grzeje, ile mu się tylko podoba. Najlepiej mają Ci, co mieszkają w środku - dosłownie.

Napisano
29 minut temu, retrofood napisał:

Nie musiałoby. Bo wtedy brakuje jednego podmiotu,

Tym podmiotem nadal pozostałby zarządca budynku, bo przecież nadal mówimy o:

 

3 godziny temu, Kimol napisał:

całych kamienicach

a tam, oprócz ogrzewania jest wiele innych wspólnych instalacji, którymi KTOŚ musi się zajmować...

 

2 minuty temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Najlepiej mają Ci, co mieszkają w środku - dosłownie.

I dlatego w rozliczeniach stosuje się współczynniki, uwzględniające położenie lokalu...

Ale też ten "środkowy", jeśli otoczony jest niedogrzewanymi pustostanami, ma podobną do "skrajnego" lokatora sytuację cieplną...

Napisano
28 minut temu, podczytywacz napisał:

Tym podmiotem nadal pozostałby zarządca budynku, bo przecież nadal mówimy o: 

 

Teoretycznie masz rację. Ale w praktyce, taki zarządca wspólnoty bez uchwały zebrania ogólnego nic nie zrobi. A ludzie mogą głosować przeciw, wiedząc o spodziewanych kosztach ekspertyz i biegłych. We wspólnotach, a ja w takiej funkcjonuję, jest znacznie więcej demokracji niż w spółdzielniach.

 

Napisano
52 minuty temu, podczytywacz napisał:

Tym podmiotem nadal pozostałby zarządca budynku, bo przecież nadal mówimy o:

 

a tam, oprócz ogrzewania jest wiele innych wspólnych instalacji, którymi KTOŚ musi się zajmować...

 

I dlatego w rozliczeniach stosuje się współczynniki, uwzględniające położenie lokalu...

Ale też ten "środkowy", jeśli otoczony jest niedogrzewanymi pustostanami, ma podobną do "skrajnego" lokatora sytuację cieplną...

Jeżeli zarządca, najemca, właściciel pozostawia pustostany to znaczy, że kiepsko wykorzystuje potencjał kamienicy :) Ale to BTW. Trzeba zerknąć do "pierwszego z brzegu" statusu Wspólnoty lub Spółdzielni i korzystać z najlepszych praktyk. Są też ciekawe portale dedykowane takim działaniom. Są fora. Nie ty pierwszy masz dylemat a swoją drogą to bardzo ciekawy temat w dobie rosnących cen nośników energii. W "moim bloku" nie bez powodu zainstalowano czujniki pogodówki.

Napisano (edytowany)
29 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Nie ty pierwszy masz dylemat

Nie mam... rozumiem zależności...

U mnie też działają "pogodówki"... tylko co ma pogodówka do nieogrzewanego lokalu...

 

 

29 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Jeżeli zarządca, najemca, właściciel pozostawia pustostany to znaczy, że kiepsko wykorzystuje potencjał kamienicy

To jest bardziej skomplikowane...

Nade mną stoi pustostan - właściciel mieszkania wybudował domek, po przeprowadzce wynajął mieszkanie, a po jakimś, niedługim czasie cudem - wobec obowiązującego prawa -  wysiedlił niepłacącego i demolującego lokatora i teraz czeka, aż dzieci dorosną do czasu, w którym będą samodzielne... a to jakieś 10  lat... płaci koszta eksploatacyjne i czeka...

To obowiązujące prawo hamuje proces wynajmowania, jak się ktoś raz oparzy - na zimne dmucha, przebiera, próbuje się zabezpieczać...

 

 

 

Edytowano przez podczytywacz (zobacz historię edycji)
Napisano
58 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

  Trzeba zerknąć do "pierwszego z brzegu" statusu Wspólnoty lub Spółdzielni 

 

Chodzi chyba o statut?

44 minuty temu, podczytywacz napisał:

  próbuje się zabezpieczać...

 

Niech się zabezpiecza jak chce. Niech wnioskuje o podzielniki i u siebie zakręci kaloryfery. Wolno mu. W każdym razie, tak czy inaczej, jest właściciel i to on ponosi koszty na niego przypadające. Koniec tematu.

Napisano
7 minut temu, retrofood napisał:

Niech się zabezpiecza jak chce. Niech wnioskuje o podzielniki i u siebie zakręci kaloryfery. Wolno mu. W każdym razie, tak czy inaczej, jest właściciel i to on ponosi koszty na niego przypadające. Koniec tematu.

Jaki koniec???

 

Przeczytałeś co napisałem???????

 

52 minuty temu, podczytywacz napisał:

właściciel mieszkania wybudował domek, po przeprowadzce wynajął mieszkanie, a po jakimś, niedługim czasie cudem - wobec obowiązującego prawa -  wysiedlił niepłacącego i demolującego lokatora i teraz czeka, aż dzieci dorosną do czasu, w którym będą samodzielne... a to jakieś 10  lat... płaci koszta eksploatacyjne i czeka...

To obowiązujące prawo hamuje proces wynajmowania, jak się ktoś raz oparzy - na zimne dmucha, przebiera, próbuje się zabezpieczać...

Nie przed kosztami ogrzewania się zabezpiecza...

Napisano
3 godziny temu, podczytywacz napisał:

Pewnie byłoby lepiej... i dla kasy, i dla odczucia lokatorów...

Ale wtedy KAŻDE mieszkanie musiałoby być oddzielnie izolowane termicznie...

Dokładnie i to jedna z licznych wad czworaków bo jak masz pustostany lub słabo ogrzewane przez lokatorów mieszkania po sąsiedzku to płacisz drogo za ogrzewanie

 

Napisano

 

14 minut temu, retrofood napisał:

 

Ale to nie jest temat "zabezpieczenia nie przed kosztami ogrzewania".

 

Przecież to była odpowiedź na to, że właściciel:

1 godzinę temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

kiepsko wykorzystuje potencjał kamienicy

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli pies nasiusiał na woskowaną podłogę i zostały plamy, to niestety – żadne preparaty czyszczące nie pomogą w 100%. Mocz zwykle wnika w drewno i trwale je przebarwia, więc jedyne naprawdę skuteczne rozwiązanie to miejscowe zeszlifowanie zniszczonych desek, a następnie ich ponowne wybarwienie i zabezpieczenie. Krok po kroku:   Zabezpieczenie sąsiednich desek Oklejamy dokładnie tylko te deski, które chcemy szlifować – najlepiej wzdłuż fug, używając dobrej jakości taśmy malarskiej. Nie chodzi tu o podciekanie (bo i tak robimy to w naturalnych liniach podziału), ale o to, żeby przy odrywaniu taśmy nie zerwać starego wosku z sąsiednich desek. Słaba taśma potrafi narobić więcej szkody niż pożytku. Szlifowanie Uszkodzone miejsce szlifujemy papierem 150–180, równomiernie, aż plama zniknie i kolor drewna będzie wyrównany. Nie trzeba schodzić głęboko, tylko do momentu, gdy drewno odzyska jednolity wygląd. Dobór koloru Trzeba dobrać kolor jak najbliższy reszcie podłogi. Sprawdzają się woski dekoracyjne Osmo, bejce lub ich mieszanki. Warto robić próby na kawałku drewna tego samego gatunku, żeby nie zepsuć efektu na gotowo. Zabezpieczenie Na koniec nakładamy warstwę (lub dwie) twardego wosku olejnego Osmo – najlepiej tę samą wersję, która była użyta wcześniej na całej podłodze. Daje to trwałe, estetyczne i jednolite wykończenie. Praca może być precyzyjna i czasochłonna, ale jeśli wszystko dobrze się dobierze i wykona starannie, efekt końcowy potrafi być niemal niewidoczny.
    • Dzień dobry. Jestem studentką kierunku Wzornictwo na Politechnice Bydgoskiej. W ramach pracy dyplomowej zbieram informację o meblach tarasowych i ich użytkowaniu. Byłabym bardzo wdzięczna za wypełnienie krótkiego formularza, znajdującego się pod linkiem:)   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeOvQz2W-S4ZiI0-XiNhwfsebG_Q9C2lab6VBYGZa37w-Os1Q/viewform?usp=header   Z góry dziękuję za poświęcony czas!
    • Cześć wszystkim! Jeśli ktoś z Was próbował kiedyś dobrać kolor nowego elementu do już istniejącej podłogi – wie, że to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Zwłaszcza jeśli zależy nam, żeby wszystko wyglądało naturalnie, bez odcinających się plam i niepasujących odcieni. W przypadku produktów OSMO (bejce olejne, woski dekoracyjne) mamy kilka możliwości, ale trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać, żeby nie stracić czasu, nerwów i materiału. Są dwa główne podejścia: Proste – gotowe kolory z palety OSMO. Wybierasz kolor z katalogu, wcierasz go delikatnie w drewno (tzw. metodą „półsuchego wycierania”) i zabezpieczasz bezbarwnym woskiem. Sprawdza się dobrze, ale... paleta kolorów jest ograniczona, więc czasem nie trafimy idealnie w odcień starej podłogi. Zaawansowane – mieszanie kolorów samodzielnie. To już wyższy poziom, ale daje większe możliwości. Można uzyskać bardzo zbliżony kolor – pod warunkiem, że mieszamy tylko bejce z bejcami lub tylko woski z woskami dekoracyjnymi. Nigdy na krzyż – mają inny skład chemiczny! 👉 Jeśli kogoś to interesuje, przygotowałem dokładny opis krok po kroku – jak dobrać kolor, jak mieszać, jak nakładać i jak zabezpieczać: Sprawdź szczegółową instrukcję tutaj → Dodałem też kilka praktycznych porad dla początkujących – m.in. jak testować kolory, czym najlepiej nakładać (szmatka, nie pędzel!) i na co uważać. Mam nadzieję, że się komuś przyda – jeśli macie swoje sposoby, też chętnie poczytam!
    • Komentarz dodany przez Gsds: Całe szczęście pozbyłem się badziewnej vh. Ciągle problemy od kad mam nową oczyszczalnie nie muszę pamiętać o jej istnieniu
    • Zakup przydomowej oczyszczalni ścieków to decyzja, która wymaga starannego przemyślenia. To inwestycja na dziesięciolecia, która wpłynie nie tylko na Twój budżet domowy, ale także na komfort codziennego życia i ochronę środowiska. Właściwy wybór pozwoli Ci uniezależnić się od miejskiej kanalizacji i znacznie ograniczyć koszty eksploatacji w porównaniu do tradycyjnych rozwiązań, takich jak szambo. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/a/115715-jak-wybrac-przydomowa-oczyszczalnie-sciekow-kompletny-przewodnik-2025
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...