Skocz do zawartości

Poddasze użytkowe niemieszkalne


Recommended Posts

Napisano

Witam,

 

chciałabym się dowiedzieć co wiąże się z terminem poddasze użytkowe niemieszkalne. W internecie znalazłam różnicę między poddaszem użytkowym a nieużytkowym, natomiat termin poddasze użytkowe niemieszkalne nie jest łatwy do znalezienia. 

 

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Napisano
14 godzin temu, julia.jj napisał:

Witam,

 

chciałabym się dowiedzieć co wiąże się z terminem poddasze użytkowe niemieszkalne. W internecie znalazłam różnicę między poddaszem użytkowym a nieużytkowym, natomiat termin poddasze użytkowe niemieszkalne nie jest łatwy do znalezienia. 

 

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Poddasze użytkowe jest wliczone do powierzchni mieszkalnej domu a nieużytkowe nie, nie płaci się od niego podatku. 

Napisano

Dzieki ale tak jak wspomniałam znalazłam różnice między użytkowym a nieużytkowym. Chodzi mi o pojęcia poddasza użytkowego niemieszkalnego 

Napisano

Jego powierzchnia nie jest nigdzie wykazywana, fakt istnienia piwnic i komórek formalnie istnieje jest wykazywany w księdze wieczystej natomiast strych nie z tego co pamiętam. Dlaczego to dla ciebie takie ważne ? 

Napisano

Chcieliśmy kupić mieszkanie i właśnie poddasze jest wskazane jako poddasze użytkowe niemieszkalne ale są tam pokoje i łazienka wiec zastanawiam się jak to wpływa na wartość mieszkania czy metry na gorze liczą się? Jak to będzie wyglądało z ubezpieczeniem i przede wszystkim skoro jest niemieszkalne to czy mogą tam być pokoje i łazienka. 

Napisano

Powierzchnie przynależne muszą być wyraźnie opisane w KW i to ważne że masz tytuł prawny. Jednak czy na takim poddaszu masz garderobę czy zaadoptowane jest na pokoje to kwestia wyboru właściciela. Ta powierzchnia nie jest powierzchnią mieszkalną i nie ma wartości takiej powierzchni za m2 piwnicy, komórki, czy też antresoli nie płacisz tyle co za m2 PUM bo nie spełnia ona takich kryteriów. I nie daj się oszukać. Zapłacić można ale nie tyle co za m2 PUM dla tego lokalu. 

Napisano

jakie KW? od d.. strony to trochę rozbierasz

 

nomenklaturę można sobie stosować jak chce, niemniej są tu rożne zagadnienia do uściślenia:

1. dla pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi

2. sposobu obliczenia pow do podatku od nieruchomości

3. umowy co klient kupuje a deweloper sprzedaje

 

można domniemać, że pod pojęciem niemieszkalne jest pojęcie "nie nadające się na pobyt ludzi" czyli nie spełniające choćby kryteriów WT par 72 ust 1 strona 19 w odniesieniu do par 4 str 5 tamże

jeżeli tak na to spojrzeć to masz poddasze, gdzie możesz zrobić wiele, ale nie koniecznie w zgodzie z WT, Twoja chałupa, Twoje widzimisię, możesz chodzić przygarbiony bo nisko, mieć tam sypialnię i nikt ma nic do tego

 

do podatku coś tam trzeba będzie wliczyć, chyba, że to poniżej1,60 (?)m czy ile tam jest, bo jeszcze inaczej niż w/w

 

ale KUPUJĄC od dewelopera na coś się umawiasz, płacisz za cenę np tego co jest nominalne (zgodne z WT) ale dostajesz drugie tyle na poddaszu, ale o wysokości, która nie spełnia formalnie WT, co oznacza, że albo cena nominalnych m2 jest odpowiednio wyższa, lub stawka jednostkowa przy całości metrażu (czyli fizycznie wszystkich m2) jest odpowiednio niższa, to nie są darmowe extra m2, które nic nie kosztowały przy realizacji. 

 

chyba się nie pogubiłem, bo musiałem przerwę zrobić :)

 

Napisano

Zgoda, ale to poddasze jest już zaadoptowane więc to rynek wtórny, i tu jest kwestia ceny za m2 na pewno nie tyle co metr 2 PUM ale też i nie za darmo. Ponadto opłaty od strychu tez są niższe więc to w sumie bonus

Napisano

Jest tam 2,5m wysokości w pomieszczeniach, skosy są ale można to normalnie użytkować bez chodzenia zgarbionym. Chodzi mi bardziej o to jak to wyglada właśnie od strony formalnej czy PiNB  kiedyś będzie mógł się do tego doczepić ze ktoś tam jednak mieszka i użytkuje to poddasze i czy normalnie będę mogła to użytkować i ubezpieczyć. @gawel mieszkanie jest od dewelopera.  Pierwotnie w planie było to nazwane jako andresola ale nie spełnia to według inspektora pojęcia andresoli, wiec deweloper zmienił projekt i nazywa to poddaszem użytkowym niemieszkalnym. Natomiast jest tam wydzielona łazienka i pokoje oraz wyjście na taras.  

Napisano

stąd też uwaga, że jest to kwestia umowna pomiędzy klientem a deweloperem, jak się umówicie tak może to być sprzedane

2 minuty temu, julia.jj napisał:

Jest tam 2,5m wysokości w pomieszczeniach, skosy są ale można to normalnie użytkować bez chodzenia zgarbionym. Chodzi mi bardziej o to jak to wyglada właśnie od strony formalnej czy PiNB  kiedyś będzie mógł się do tego doczepić ze ktoś tam jednak mieszka i użytkuje to poddasze i czy normalnie będę mogła to użytkować i ubezpieczyć. @gawel mieszkanie jest od dewelopera.  Pierwotnie w planie było to nazwane jako andresola ale nie spełnia to według inspektora pojęcia andresoli, wiec deweloper zmienił projekt i nazywa to poddaszem użytkowym niemieszkalnym. Natomiast jest tam wydzielona łazienka i pokoje oraz wyjście na taras.  

ha, antresola

czyli chodzi o wysokość całego budynku i ilość kondygnacji :)

 

budynek wielorodzinny?

Napisano

Rozumiem, PINB przestaje mieć cokolwiek do gadania, jak budowa się zakończy no chyba że nastąpi katastrofa budowlana. Tym bym się nie przejmował natomiast ubezpieczeniem nie masz się co przejmować bo to kwestia tego ze masz ubezpieczony lokal wraz z wszystkimi przypadłościami. Z góry raczej nikt cię nie zaleje. 

Napisano

i zapomniałem dodać, że prezentacja przez dew możliwości zagospodarowania poddasza na pomieszczenia mieszkalne jest tu mało fortunne,

Napisano

Przy sprzedaży ważne jest ze masz tytuł prawny do tego wszystkiego że po prostu nie zajęłaś tego strychu sama i tu jednak opis w kw jest ważny. No i kwestia ceny ofertowej z jednej strony to poddasze ale z 2 strony lokal bardzo duży i ma zazwyczaj mniejsze opłaty eksploatacyjne liczone z m2

Napisano

@aru dokładnie o ilość kondygnacji, wysokość budynku jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania ale inspektor podważył ilość kondygnacji bo wilcza to teraz tak zwane poddasze do liczby kondygnacji a deweloper robi „sztuczki” jak to nazwać żeby nie było zaliczane do kondygnacji. Budynek wielorodzinny 

Napisano
22 minuty temu, aru napisał:

stąd też uwaga, że jest to kwestia umowna pomiędzy klientem a deweloperem, jak się umówicie tak może to być sprzedane

ha, antresola

czyli chodzi o wysokość całego budynku i ilość kondygnacji :)

 

budynek wielorodzinny?

@aru dokładnie o ilość kondygnacji, wysokość budynku jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania ale inspektor podważył ilość kondygnacji bo wilcza to teraz tak zwane poddasze do liczby kondygnacji a deweloper robi „sztuczki” jak to nazwać żeby nie było zaliczane do kondygnacji. Budynek wielorodzinny 

Napisano

to sprawa się trochę komplikuje o tyle, że kondygnacja to kondygnacja, nie ma mieszkalna czy nie, moim zdaniem przy antresoli by przeszło, przy takim rozwiązaniu nie - nigdy ta powierzchnia nie będzie formalnie wykazana - to poddasze powinno być nieużytkowe, żeby spełnić wymogi kondygnacji

doprecyzuję: ilości kondygnacji

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...