Skocz do zawartości

Grzyb na ścianie.


Recommended Posts

Napisano

Witam,

Posiadam dom wybudowany w latach 60-tych. Dom jest częściowo ocieplony ale to nie jest problemem do końca z jakim się zwracam. Na zewnętrznych ścianach od ulicy od początku budowy domu są cztery lufta wentylacyjne. Dwa od podłogi czyli jedno do jednego pokoju i drugie do drugiego pokoju. W jednym pokoju jest podłoga drewniana a w drugim jest wylewka betonowa. Dwa lufta są od wentylacji ścian. W czasie obecnego remontu mój pracownik robotnik zatkał te wszystkie wloty powietrza twierdząc że wieje zimno do domu. Więc tak zrobił ja nie bardzo za tym przystawałam bo skoro one są od lat to jakieś znaczenie miały. Po jakiś dwóch tygodniach w pokoju gdzie jest podłoga drewniana tuż przy ścianie od podłogi na całej długości zrobił się grzyb i na meblościance również. Nigdy w życiu nie było takiego czegoś nawet gdy były piece kaflowe i też teraz od lat ogrzewanie centralne. Jest ta ściana zimniejsza bo nie jest jeszcze ocieplona ale już w przyszłym roku będzie. Teraz moje pytanie to co do tych wlotów powietrza do ścian jaką mają spełniać funkcję? Bo o podłodze już rozpracowałam działanie tego wlotu powietrza, potrzeba byłą dostarczania podłodze. Tak budowano w tamtych latach. Jak odkryłam ten luft od podłogi to na początku wyszedł smród i ciśnienie wilgotności jakie tam powstało. Po chwili zaciągnęło swieże powietrze spowrotem pod podłogę. I tak to już zostawiłam jak było przed zatkaniem. Natomiast jak to jest z tymi ścianami dlaczego one mają mieć wentylację? Czy też muszę je odetkać? A podłoga gdzie jest wylewka czy też musi być ten luft odetkany? Również nadmieniam iż podłogę drewnianą też zastąpi się wylewką betonową ale to na wiosnę lub w lato jest tak zaplanowane. Nigdy nie byo żadnych grzybó, pleśni ponieważ jest wentylacja grawitacyjna w domu i działa bez większych problemów. Proszę o jakieś porady, Dziękuję.

Napisano

Skoro nie ma sprawnej wentylacji, nie ma się czemu dziwić. Temperatura+ wilgotność+wykraplanie wilgoci na chłodnych ścianach + grzybnia w powietrzu = grzyb na ścianach.  To uwaga dla tych, którzy głoszą teorię o oddychaniu ścian :). Te lufty pewno działały jak kanały w stropie kanałowym. Specyficzny sposób wentylacji i osuszania przestrzeni. Reasumując - bez sprawnej wentylacji przestrzeni podpodłogowej grzyb będzie prawdopodobnie się rozprzestrzeniał na styku podłoga-ściana. To tylko moje przypuszczenie.

Napisano
6 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

To uwaga dla tych, którzy głoszą teorię o oddychaniu ścian :). Te lufty pewno działały jak kanały w stropie kanałowym. Specyficzny sposób wentylacji i osuszania przestrzeni.

A co ma wentylowanie podłogi do "oddychania ścian"?

Wracając do podłogi drewnianej - być może pod spodem są jakieś pomieszczenia produkujące nadmiar wilgoci: kuchnia, łazienka. Wentylacja podłogi widać skutecznie ta wilgoc usuwała. Do dobrze że znowu działa.

 

Dnia 29.11.2020 o 18:23, together69 napisał:

Natomiast jak to jest z tymi ścianami dlaczego one mają mieć wentylację? Czy też muszę je odetkać?

To są wentylacje pomieszczenia - nie ściany - kratki wentylacyjne chyba wychodzą na pokoje.

Powinny być otwarte. Ewentualnie okresowo można je przymknać w razie dużych meozów- ale zasadniczo powinny wentylować pomieszczenia. 

Jeśli masz stare okna, to one są na tyle nieszczelne, że zapewniają nawiew świeżego powietrza, które potem "użyte" przez domowników, wychodzi tymi wentylacjami w ścianach (tzw cyrkulacja, wymiana powietrza).

Jesli masz nowe okna, powinny mieć nawietrzniki, albo możliwość rozstrzelnienia.

Ta cyrkulacja usunie nadmierną wilgoć z domu i wysuszy nastepstwa zawilgocenia ścian.

Napisano (edytowany)

Witam,

dziękuję za odpowiedzi :) Ogólnie to dom jest zbudowany z cegły ale niestety jest on postawiony na starych fundamentach które to mają tak zwanego potocznie - Płaczący kamień ! to się tak nazywa, nie wiem czy ktoś z was kiedykolwiek o tym słyszał. On bardzo z tego co mi się wydaje wytwarza wodę. Nie wiem czy właśnie nie po są te lufta na sciane żeby było powietrze dostarczone między przestrzenią sciany zewn i wewnętrznej. Pytanie mi się nasuwa do ekspertów - Czy mogę te lufta od ścian zatkać minimalnie aby to zimno nie było w ścianach? Czy będzie po jakimś czasie wychodził jakiś grzyb na ścianach ? Bo mam ogrzewanie gazowe i obawiam się że koszta będą ogrzewania wysokie dodatkowo dom jest jeszcze po części nie ocieplony. Drugą jeszcze sprawą jest to, iż gdy stawiali dom to był dom stary sąsiadki i jest on do dziś. Oni zostawili starą scianę z tego rozbieranego domu na której stoi mój dom i te fundamenty, Od tej starej ściany zrobili przestrzeń ok 5 cm i od strony pokoju wstawili płytę pażdzierzową czy jakoś to się inaczej nazywa futrówka  i tam w tej wnęce hula wiatr. Ten wiatr być może jest z tego lufta ścianowego doprowadzającego powietrze. Pytanie czy on tam musi być aby ta płyta miała przewiew czy nie? Kratki wentylacyjne wywiewne mam kuchnia, łazienka i kotłownia. Wentylacja grawitacyjna jest zrobiona przez piwnice. Jeszcze dodatkowo pytanie czy można zasypać piachem nieużywaną piwnice i potem dać warstwe styropianu 10 i zalać na to beton? Jest ona również zbudowana z tego kamienia płaczącego? i części pustaków. Wtedy wentylacje zrobię już z nawiewników w oknach. Okna mam nowe plastikowe. 

Edytowano przez together69 (zobacz historię edycji)
Napisano
16 godzin temu, together69 napisał:

Nie wiem czy właśnie nie po są te lufta na sciane żeby było powietrze dostarczone między przestrzenią sciany zewn i wewnętrznej.

1. Musisz dokładniej opisac te "lufta", bo w kontekście wspomnianych przez ciebie wentylacji grawitacyjnych innych pomieszczen - teraz nie wiem na pewno, czy to piony wetylacyjne, czy jakieś inne wynalazki. 

2. I nie wiem, co to jest ta ściana "zewnętrzna i wewnętrzna z przestrzenią"? To jest jakaś jedna ściana z "luftami", czy więcej jest tych ścian?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam, Pytanie o sensowny sposób naprawy trochę zniszczonego balkonu (10 lat, rys poniżej) położonego na wykuszu. Generalnie między wylewką, a resztą czoła balkonu był kiepskiej jakości okapnik, który trzymał wodę, przez co odpadły płytki z czoła wylewki, a sama wylewka się wykrusza. Chcę uzupełnić wylewką masą naprawczą i zainstalować system renoplast k30 z pełną hydroizolacją. Czoło balkonu chcę wyrównać do jednej linii i o to jest pytanie. Między czołem balkonu a styropianem z siatką poniżej jest nieregularny uskok (0.5 - 2.5 cm, zaleznie od miejsca, krzywa wylewka). Wymyśliłem sobie, że wyrównam to doklejając dodatkową warstwę styropianu 1cm i 2cm do istniejącego już styropianu z siatką tak, żeby zlicował się z naprawioną wylewką wyżej. Docelowo całe czoło balkonu chcę mieć otynkowane barankiem. Teraz wydaję mi się, że ponieważ górna połowa czoła balkonu jest z betonu, a druga połowa ze styropianu nie mogę zatopić siatki na całość i zatynkować, bo może popękać, albo po zamoknięciu będzie widać łączenie na tynku. Dlatego zastanawiam się czy potem na całe czoło nie przykleić jeszcze jednego styropianu 1cm i dopiero zasiatkować. Ma to sens? Chyba w sumie dwie warstwy kleju nie dociążą tego jakoś nadmiernie? Proszę o poradę
    • A cóż to za niewychowane stworzenie, siusiające na woskowaną podłogę !!! Albo też - cóż to za leniwy właściciel stworzenia, siusiającego na woskowaną podłogę - który na czas nie wyprowadził stworzenia na spacer z siusianiem i teraz musi on ze dwa dni, na kolanach - szlifować, dobierać kolory i woskować     
    • Jeśli pies nasiusiał na woskowaną podłogę i zostały plamy, to niestety – żadne preparaty czyszczące nie pomogą w 100%. Mocz zwykle wnika w drewno i trwale je przebarwia, więc jedyne naprawdę skuteczne rozwiązanie to miejscowe zeszlifowanie zniszczonych desek, a następnie ich ponowne wybarwienie i zabezpieczenie. Krok po kroku:   Zabezpieczenie sąsiednich desek Oklejamy dokładnie tylko te deski, które chcemy szlifować – najlepiej wzdłuż fug, używając dobrej jakości taśmy malarskiej. Nie chodzi tu o podciekanie (bo i tak robimy to w naturalnych liniach podziału), ale o to, żeby przy odrywaniu taśmy nie zerwać starego wosku z sąsiednich desek. Słaba taśma potrafi narobić więcej szkody niż pożytku. Szlifowanie Uszkodzone miejsce szlifujemy papierem 150–180, równomiernie, aż plama zniknie i kolor drewna będzie wyrównany. Nie trzeba schodzić głęboko, tylko do momentu, gdy drewno odzyska jednolity wygląd. Dobór koloru Trzeba dobrać kolor jak najbliższy reszcie podłogi. Sprawdzają się woski dekoracyjne Osmo, bejce lub ich mieszanki. Warto robić próby na kawałku drewna tego samego gatunku, żeby nie zepsuć efektu na gotowo. Zabezpieczenie Na koniec nakładamy warstwę (lub dwie) twardego wosku olejnego Osmo – najlepiej tę samą wersję, która była użyta wcześniej na całej podłodze. Daje to trwałe, estetyczne i jednolite wykończenie. Praca może być precyzyjna i czasochłonna, ale jeśli wszystko dobrze się dobierze i wykona starannie, efekt końcowy potrafi być niemal niewidoczny.
    • Dzień dobry. Jestem studentką kierunku Wzornictwo na Politechnice Bydgoskiej. W ramach pracy dyplomowej zbieram informację o meblach tarasowych i ich użytkowaniu. Byłabym bardzo wdzięczna za wypełnienie krótkiego formularza, znajdującego się pod linkiem:)   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeOvQz2W-S4ZiI0-XiNhwfsebG_Q9C2lab6VBYGZa37w-Os1Q/viewform?usp=header   Z góry dziękuję za poświęcony czas!
    • Cześć wszystkim! Jeśli ktoś z Was próbował kiedyś dobrać kolor nowego elementu do już istniejącej podłogi – wie, że to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Zwłaszcza jeśli zależy nam, żeby wszystko wyglądało naturalnie, bez odcinających się plam i niepasujących odcieni. W przypadku produktów OSMO (bejce olejne, woski dekoracyjne) mamy kilka możliwości, ale trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać, żeby nie stracić czasu, nerwów i materiału. Są dwa główne podejścia: Proste – gotowe kolory z palety OSMO. Wybierasz kolor z katalogu, wcierasz go delikatnie w drewno (tzw. metodą „półsuchego wycierania”) i zabezpieczasz bezbarwnym woskiem. Sprawdza się dobrze, ale... paleta kolorów jest ograniczona, więc czasem nie trafimy idealnie w odcień starej podłogi. Zaawansowane – mieszanie kolorów samodzielnie. To już wyższy poziom, ale daje większe możliwości. Można uzyskać bardzo zbliżony kolor – pod warunkiem, że mieszamy tylko bejce z bejcami lub tylko woski z woskami dekoracyjnymi. Nigdy na krzyż – mają inny skład chemiczny! 👉 Jeśli kogoś to interesuje, przygotowałem dokładny opis krok po kroku – jak dobrać kolor, jak mieszać, jak nakładać i jak zabezpieczać: Sprawdź szczegółową instrukcję tutaj → Dodałem też kilka praktycznych porad dla początkujących – m.in. jak testować kolory, czym najlepiej nakładać (szmatka, nie pędzel!) i na co uważać. Mam nadzieję, że się komuś przyda – jeśli macie swoje sposoby, też chętnie poczytam!
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...