Skocz do zawartości

Panele ścienne PCV czy można pomalować?


Recommended Posts

Napisano

Witam,

Czy jest możliwość i efekty pomalowania paneli ściennych PCV? Ogólnie mamy takowe w korytarzu, są w dobrym stanie lecz w tragicznym kolorze. Nie chcieliśmy ich zrywać. Czy jest jakiś sposób? Farba? By je pomalować? Z góry dziękuję za odpowiedź. 

Napisano

Powiem tak, skórka za wyprawkę. oczywiście że da się pomalować, ale aby to zrobić porządnie to koszt przewyższy zakup nowych paneli i ich ułożenie, bo musiałbyś całą powierzchnie  paneli z racji tego ze jest to gładka/ślizga powierzchnia zmatowieć papierem ściernym, potem dać specjalny podkład do plastików i potem na to farbą odpowiedniego koloru.

Możesz pokusić się o pomalowanie bez tych zabiegów, znaczy się bez podkładu tylko samo zmatowienie ale musisz użyć farby akrylowej, tylko nie gwarantuję trwałości takiego pomalowania.

Napisano
3 godziny temu, 1henryk2 napisał:

Możesz pokusić się o pomalowanie bez tych zabiegów, znaczy się bez podkładu tylko samo zmatowienie ale musisz użyć farby akrylowej, tylko nie gwarantuję trwałości takiego pomalowania.

Chyba zaryzykuję w ten sposób. Ogólnie wczoraj pomalowałem sufit no i obkleilem ładnie żółta taśmą papierową dzisiaj zrywam iii efekt widoczny na zdjęciu

IMG_20200913_131401747.jpg

Napisano
20 minut temu, Mich89 napisał:

Chyba zaryzykuję w ten sposób. Ogólnie wczoraj pomalowałem sufit no i obkleilem ładnie żółta taśmą papierową dzisiaj zrywam iii efekt widoczny na zdjęciu

Malowałeś sufit na niebiesko? Bo nie wiem na co ma zwrócić uwagę na sufit czy na zabrudzone panele ścienne? :) 

Napisano

To przecież nie winylowe są te panele...:zalamka:

Panele z MDFu, oklejane papierem...

Maluj po wierzchu, tylko nie próbuj matować, bo papier podrzesz... Można delikatnie zmyć jakieś tłuste plamy roztworem z detergentem i malować!

Napisano
23 minuty temu, podczytywacz napisał:

To przecież nie winylowe są te panele...:zalamka:

Panele z MDFu, oklejane papierem...

Maluj po wierzchu, tylko nie próbuj matować, bo papier podrzesz... Można delikatnie zmyć jakieś tłuste plamy roztworem z detergentem i malować!

I dzięki wielkie za odpowiedź. Jaką farbę użyć?

Napisano

Grunt nie jest potrzebny - służy do innych celów...

Maluj wałkiem, cienkimi warstwami, po dokładnym wyschnięciu poprzedniej warstwy farby... nie przyśpieszysz, bo na mokrym papierze następna warstwa świeżej farby spowoduje odwarstwienie się okleiny papierowej albo jej pomarszczenie.

Napisano
4 godziny temu, Mich89 napisał:

Oczywiście dać najpierw jakiś grunt? Malować wałkiem czy pędzlem?

Grunt niepotrzebny , wybór narzędzia do malowania zależy od tego jaką fakturę farby chcesz mieć docelowo . Z wałka pozostanie lekki baranek , z pędzla tak jakby słoje drewna.

Są wałki welurowe dające prawie gładką powierzchnię ale malowanie nimi zajmuje mnóstwo czasu.

Napisano

Białe będziesz miał te panele?

Oglądam ostatnio sporo programów wnętrzarskich. Świetnie wyglądają panele ścienne pomalowane na biało. Fajne tło dla aranżacji industrialnych, ale nie tylko :) Białe ściany powiększają optycznie pomieszczenie, pionowy rys pasów paneli urozmaica ścianę, dlatego nie jest nudna. No i kolor — jest na tyle uniwersalny, że dopasuje się do niego każda kolorystyka mebli, elementów wykończeniowych i dekoracji. Fajna sprawa :)

 

 

Napisano
2 godziny temu, Mich89 napisał:

Białe białe. Ostatnio polubiłem ten kolor

Super ... tylko faktycznie postępuj z tą farbą delikatnie, żeby Ci wierzchnia papierowa warstwa „nie zeszła” razem z wałkiem :)

Powodzenia i fotę zapodaj, jak skończysz. W sensie — pochwal się  :)

Napisano
8 minut temu, Mich89 napisał:

Dzisiaj dopiero pierwsza warstwa.

 

Daj czas. Druga warstwa pokryje.

8 minut temu, Mich89 napisał:

Wszystko w normie nic się nie odrywa.

 

Dobry znak :)

  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)

Powiem szczerze po wykończeniu wszystkiego jest łał. Może są małe niedociągnięcia ale jestem z siebie dumny, żona też. Ciekawe ile musiałbym zapłacić ekipie remontowej ;)

Najgorsze było docinanie listew

IMG_20200928_161717944.jpg

IMG_20200928_161756674.jpg

Edytowano przez Mich89 (zobacz historię edycji)
Napisano

Miałem takie panele w poprzednim mieszkaniu i powiem szczerze, że też chciałem przemalować na biało. Latka leciały i się w końcu przeprowadziłem do innego locum. Czasy boazerii już bezpowrotnie mijają a imitacja drewna zasługuje na jak najszybsze zamaskowanie. Biel jest uniwersalna. Dla pewności bym tam powiesił lustro lub obraz i zapomniał, że to jest imitacja. :) Tak czy inaczej. Efekt jest OK.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...