Skocz do zawartości

Izolacja pozioma na ławach


Muszyna

Recommended Posts

Cześć, piszę tu po raz pierwszy, więc wypada się przywitać. Zacząłem właśnie budowę i będę miał wiele pytań.

Zdecydowałem się na pokrycie ław (B20) dedykowaną do tego celu zgrzewalną papą Icopala. Powiedzcie, czy warto by było, żeby papa przykrywała ławę na całej szerokości? Czy rzeczywiście chroni to ją przed agresywną wodą pochodzącą z powierzchni? Czy mogę rozciąć ją wzdłuż i ułożyć tylko pod rząd bloczków fundamentowych? Po co daje się grunt pod papę? Czy papa nie może leżeć pod ścianą przygnieciona tylko jej ciężarem? Musi być przyklejona na gorąco? Moje ławy, to ławy wylane w gruncie i jako takie nie mają idealnej formy. Jeśli nie hydroizolacja papą, to czego skutecznego mogę użyć?

Link do komentarza

Osobiście jestem zdania, że układanie poziomej izolacji z papy lub folii pomiędzy ławą i ścianą fundamentową w ogóle nie ma sensu w domach bez piwnicy. Bo jak i przed czym ma chronić? Przecież wilgotny grunt i woda gruntowa i tak będą otaczać zarówno ławę jak i ścianę fundamentową. 

Co innego izolacja pozioma pomiędzy ścianą fundamentową i ścianą nadziemia. Ta musi się łączyć z izolacją podłogi i być  ułożona bardzo starannie.

Link do komentarza
27 minut temu, usiek napisał:

Czasem trzeba zaufać murarzom, kierownikowi budowy... bo my świeżaki naczytamy się internetów i później cudujemy :)

Zgadzam się, ale tu nie chodzi o cudowanie. Chciałbym choć w małym stopniu świadomie uczestniczyć w budowaniu mego domu. Błądzenie we mgle i ślepe zdawanie się na osąd ludzi, których praktycznie nie znam działa na mnie bardzo stresującio. 

Link do komentarza
1 godzinę temu, Muszyna napisał:

Błądzenie we mgle i ślepe zdawanie się na osąd ludzi, których praktycznie nie znam działa na mnie bardzo stresującio

I bardzo dobrze że dociekasz co i jak bo fachowców też mamy różnych i nieraz robią tak jak im pasuje a nie tak jak powinno bo przecież oni tego nie robią dla siebie.

Dobrze gdybyś też sobie poczytał jakieś fachowe poradniki czy książki budowlane abyś umiał oddzielić ziarno od plew bo tam gdzie dwóch budowlańców tam trzy różne opinie :) 

2 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Bo jak i przed czym ma chronić? Przecież wilgotny grunt i woda gruntowa i tak będą otaczać zarówno ławę jak i ścianę fundamentową. 

Aby chroniło ściany fundamentowe musiałyby być ściany fundamentowe izolowane pionowo od zewnątrz i od wewnątrz + izolacja pozioma pomiędzy ława a ściana fundamentową.

Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
43 minuty temu, mhtyl napisał:

Aby chroniło ściany fundamentowe musiałyby być ściany fundamentowe izolowane pionowo od zewnątrz i od wewnątrz + izolacja pozioma pomiędzy ława a ściana fundamentową.

Właśnie o to mi chodzi, że w domu bez piwnicy prawie nigdy nie ma takiej obustronnej izolacji pionowej na ścianach fundamentowych. Dlatego nie ma sensu układanie izolacji poziomej na ławach. 

Link do komentarza
3 godziny temu, Muszyna napisał:

Zgadzam się, ale tu nie chodzi o cudowanie. Chciałbym choć w małym stopniu świadomie uczestniczyć w budowaniu mego domu. Błądzenie we mgle i ślepe zdawanie się na osąd ludzi, których praktycznie nie znam działa na mnie bardzo stresującio. 

Dobrze robisz - tylko pytaj przed faktem, a nie po :12_slight_smile: Budowa nie piekarnia - i o danej robocie wie się dużo wcześniej.

Tak jak wyżej napisano - nie ma sensu izolacja ławy od ściany fundamentowej, jesli nie ma piwnic.

Ale jak zrobiłeś - nic się nie stało - ja bym to zostawił, nic nie odrywał - tylko na izolacji stawiał te bloczki. Albo wylał na mokro z żelbetu - bo tego jestem zwolennikiem - żeby fundamenty byly żelbetowe, lub żelbetowo-betonowe wylewane.

 

Nie izolowałbym też dlatego tych niższych partii - bo i tak tam wilgoć wejdzie od spodu - więc niech w tym podłożu swobodnie się rozchodzi na boki (również przez beton), a nie kisi ograniczona izolacjami. No i mniej kosztow.

 

Papa powinna być klejona na gorąco, jak na niej stoi ściana - bo jak sie ją klei, to lepik wyrównuje podłoże, dzięki czemu papa leży całą powierzchnią na ławie czy ścianie fundamentowej, czy płycie. Grunt dodatkowo izoluje ścianę, podłoże i stanowi warstwę szczepną dla podłoża i lepiku. To wg mnie :12_slight_smile: 

5 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Osobiście jestem zdania, że układanie poziomej izolacji z papy lub folii pomiędzy ławą i ścianą fundamentową w ogóle nie ma sensu w domach bez piwnicy. Bo jak i przed czym ma chronić? Przecież wilgotny grunt i woda gruntowa i tak będą otaczać zarówno ławę jak i ścianę fundamentową. 

Co innego izolacja pozioma pomiędzy ścianą fundamentową i ścianą nadziemia. Ta musi się łączyć z izolacją podłogi i być  ułożona bardzo starannie.

Tak jest.

Ta izolacja na murze fundamentowym musi być b. dobra, dawniej dawało się 3xpapę na lepiku, teraz są odpowiednie papy zgrzewalne grube i wytrzymałe, powłoki.

Dają też folie - ja bym tego nie dał u siebie, balbym sie ryzyka uszkodzenia.

Materiały bitumiczne są sprawdzone od lat, dobrze zrobione dawne papy na lepiku trzymają i 100 lat.

Link do komentarza
Dnia 19.06.2020 o 13:31, zenek napisał:

Lepik...grunt

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Powiedzcie mi jeszcze, czym różni się lepik od gruntu pod papę, o ile się w ogóle różni, bo Zenek posługuje się nim zamiennie, albo nie do końca rozumiem. Co znaczy papa na lepiku? Mam papę Icopala 4.0 SBS Fundament. Pod nią zamierzam użyć gruntu Siplast Primer Szybki Grunt SBS. Rozumiem, że tą papę kładzie się na tym gruncie na gorącą. Czy kładąc ją w ten sposób, kładę "papę na lepiku"?

Link do komentarza
1 godzinę temu, Muszyna napisał:

Czy kładąc ją w ten sposób, kładę "papę na lepiku"?

Moim zdaniem wybrałeś b. dobre materiały.

W przenośni "kładziesz papę na lepiku". Tyle że dawniej nie bylo gruntów, nie było też innych materialów wysokiej jakości - technika i chemia poszła do przodu.

Dalej są to lepiki, tyle że wysokiej jakości z róznymi dodatkami, ulatwiającymi penetrację i uszczelnienie podłoża, a papy sa teraz tzw. zgrzewalne, pozwalajace dokładniej kleić papy, które teraz są wielowarstwowe, i dostosowane do róznych zadań.

 

A więc można powiedzieć "kładziesz papę na lepiku" - ale kilka razy lepszą :12_slight_smile: no i wygodniej sie to robi

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robię listę rzeczy, które muszę spakować na tygodniowy wyjazd pod namiot, aby pobyt był maksymalnie komfortowy. Stacjonować będę na polu namiotowym z dwoma dużymi węzłami sanitarnymi (toalety+prysznice) Nie chciałabym obudzić się na miejscu z brakiem czegoś, czego kupienie będzie problematyczne na miejscu. Jeśli przyjdzie wam do głowy coś, co jest ważne, a przegapiłam, albo może ułatwić pobyt, proszę o info namiot - to najważniejsze, już kupiony Taki:  https://www.decathlon.pl/p/namiot-kempingowy-quechua-arpenaz-4-1-f-b-4-osobowy-1-sypialnia/_/R-p-177332 materac + śpiwory stolik +  krzesła niewielka tekstylna szafa turystyczna na ubrania spray przeciw owadom elektrofumigator turystyczny na komary w namiocie mini-regalik składany z trzema poziomami - postawię obok materaca, będzie można na nim położyć okulary, telefon, książkę lampki LED na baterie do zawieszenia pod sufitem zatyczki do uszu zestaw turystycznych garnków, naczyń i sztućców + kuchenka turystyczna krem z filtrem mokre chusteczki (te dla dzieci są bardzo uniwersalne) odzież na każdą pogodę klapki gumowe duże stojące lusterko ręczniki własnej roboty zestaw solarny do "robienia" prądu + akumulator powerbank Tyle mi przychodzi do głowy .... coś pominęłam? Rady wskazane .... sto lat nie byłam pod namiotem
    • Czy wyjazd pod namiot osoby z entomofobią może się udać? Odpowiedź: musi się udać, gdyż namiot już zakupiony, a termin urlopu zaklepany. Przeszkodą jest tylko lęk przed owadami Wnętrze namiotu przed komarami zabezpieczy mi urządzenie zwane elektrofumigatorem turystycznym. Niewielkie, z wbudowanym wiatraczkiem i paskowym wkładem, nasączonym środkiem odstraszającym komary. Działa na baterie, co jest cennym rozwiązaniem na polu namiotowym z utrudnionym dostępem do prądu w gniazdku. Mam nadzieję, że da radę.   Ale co z owadami, dostającymi się do namiotu po ziemi? Mrówki, kleszcze ... i inne pełzające potwory. Wymyśliłam, że kupię granulat na mrówki i rozsypię w trawie dookoła namiotu, tworząc zaporę przed wszystkim, co pełza. Powstaje pytanie - czy to się sprawdzi, i co najważniejsze - czy to jest bezpieczne? Czy nie zatruję się?   Może ktoś podzieli się sprawdzonymi sposobami na owady na biwaku?  
    • Tyle, że taką perforację (potrzebną przecież), bardzo lubią osy na przykład.  kilka lat temu musiałem czekać na zimę, żeby dostać się do lampy umieszczonej zbyt blisko takich dziurek.
    • Można również zastosować podbitkę z blachy trapezowej TP-7P z perforacją, która może być wykonana na dowolny wymiar. Więcej informacji na naszej stronie internetowej:  https://pruszynski.com.pl/produkt/pokrycia-dachowe/podbitka/podbitka-z-blachy-trapezowej-tp-7p-z-perforacja/  
    • Przede wszystkim obróbka blacharska jest ewidentnie źle zrobiona, Chodzi o ten pas blachy nad rynną. On powinien kierować wodę do rynny, a chociażby na drugim zdjęciu widać, że woda spływa po nim na bok i dalej po ścianie . Bardzo możliwe, że akurat na tamtym rogu najlepszym wyjściem byłoby dodanie narożnika do rynny i przynajmniej jej kawałka na tej ścianie.  Na pozostałych zdjęciach widać zaś nawet zacieki na ścianie, na której jest rynna. Czyli ewidentnie pas nadrynnowy i rynna nie spełniają swojej roli. Ale patrząc na zdjęcia 3 i 4 nie ma się co temu dziwić. Czy tam krawędź obróbki rzeczywiście jest powyżej poziomu tarasu? Powinna być wpuszczona niżej, tak aby woda spływała po powierzchni tarasu, następnie na obróbkę i z niej do rynny.  Przecież tu nie ma żadnej skomplikowanej techniki. Warto wziąć  parę wiader wody i po prostu wylać je na taras przy krawędzi w tych krytycznych miejscach. Wtedy będzie bardzo dobrze widać którędy spływa woda i gdzie trafia w inne miejsca niż powinna. Dobrym przykładem jest ten kawałek obróbki ze zdjęcia 2. Przecież przy takim jej ukształtowaniu i braku rynny poniżej woda po prostu musi spłynąć z tej blachy na elewację. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...