Skocz do zawartości

Bosch 850 CE - problem


Recommended Posts

Witam

Ostatnio pracowałem przy użyciu powyższej szlifierki. W pewnym momencie stanęła i nie chciała się włączyć. Po rozkręceniu obudowy okazało się, że jedna ze szczotek się zużyła więc zamówiłem nowe.

Po ich wymianie mam problemy z obrotami. Nawet przy tak niskim ustawieniu jak 1-2 szlifierka dostaje co chwilę jakichś dziwnych drgań., W raz ze zwiększaniem obrotów staje się praktycznie nieużywalna.

Może ktoś przerabiał podobny problem i podzieli się wiedzą?

Pozdrawiam

Link do komentarza
Gość mhtyl

Sprawdzałeś jak wygląda komutator? Wszystkie ścieżki są czyste i równe?

Szczotki swobodnie wchodzą w szczotko trzymacze, bo może być tak że jedna ze szczotek nie dociska do komutatora dostatecznie i takie rzeczy mogą się dziać.

Jeżeli są drgania to być może wysypało się łożysko na wirniku od strony komutatora.

Link do komentarza

Dzięki za odpowiedź.

 

Odpaliłem ją na wolnych obrotach żeby dotrzeć szczotki. Wygląda na to, że nie dotykają równomiernie komutatora, są pościerane tak w 50%. Ze sklepu od szczotek odpisali mi abym wykonał toczenie komutatora. Ile to może mniej-więcej kosztować i czy ma to sens?

Link do komentarza
Gość mhtyl
10 minut temu, mac10 napisał:

Dzięki za odpowiedź.

 

Odpaliłem ją na wolnych obrotach żeby dotrzeć szczotki. Wygląda na to, że nie dotykają równomiernie komutatora, są pościerane tak w 50%. Ze sklepu od szczotek odpisali mi abym wykonał toczenie komutatora. Ile to może mniej-więcej kosztować i czy ma to sens?

Wyciągnij wirnik wraz z przekładnia kątowa i przeszlifuj komutator papierem ściernym 120-180 tak aby komutator lśnił barwą czyściutkiej miedzi. W między czasie sprawdź czy szczotki przesuwają się swobodnie w szczotko trzymaczach, w razie jakiś małych oporów lekko zeszlifuj jedną stronę szczotki aby przesuwała się bez oporu.

Przetoczenie nic nie da, bo przecież  szczotki po to mają dociski sprężynowe aby były dociskane non stop do komutatora.

Powierzchnia szczotek przylegających do komutatora jest czysta/lśniąca czy taka  powiedzmy porowata, matowa.

Jak włożysz szczotki to odpalaj szlifierkę na pełnych obrotach, włącz i wyłącz aż się zatrzyma i tak kilka razy, w taki sposób ja "docieram" szczotki. Jeżeli szlifierka nie parska, pyrka, bardzo mocno iskrzy na komutatorze to jest ok.

 

Link do komentarza
39 minut temu, mac10 napisał:

Dzięki za odpowiedź.

 

Odpaliłem ją na wolnych obrotach żeby dotrzeć szczotki. Wygląda na to, że nie dotykają równomiernie komutatora, są pościerane tak w 50%. Ze sklepu od szczotek odpisali mi abym wykonał toczenie komutatora. Ile to może mniej-więcej kosztować i czy ma to sens?

Daj zdjęcia, tak to trudno cokolwiek ocenić. 

Link do komentarza

Znaczy się tak, wczoraj czyściłem papierem ściernym 600 komutator jednak to nic nie wniosło do tematu. Może nie był jakoś idealnie na 100%, lekki ślad od poprzednich szczotek był widoczny. Nie za bardzo go zjadę niższą gradacją?

 

Szczotki przesuwają się bez problemu, sprężyna także ok.

 

Zdjęcia szczotek:

 

1) stare

dTP8K2J.jpg

2) nowe

9Yh5ZOF.jpg

Tak wygląda komutator na nowych szczotkach, po kilku cięciach przy niskich obrotach - foto

dRiNigQ.jpg

Powierzchnia nie ma żadnych wyczuwalnych nierówności.

 

Filmik z tego jak "pracuje" szlifierka - film Jak widać rzucą nią na boki tak, że nie da rady nic prosto uciąć.

 

Odpaliłem parę razy na wysokich obrotach i nadal jest to samo. Mogę je ewentualnie jakoś zeszlifować na wzór poprzednich.

 

Ogólnie to nie spodziewałem się, że wymiana szczotek będzie równoznaczna z takim kombinowaniem...

 

Link do komentarza
Gość mhtyl

Na końcu wirnika od strony komutatora jest łożysko a na nim gumowy amortyzator, być może ten amortyzator nie wchodzi dobrze w gniazdo albo zgubiłeś go przy rozbiórce (nie zwróciłeś na niego uwagi) i dlatego stąd te bicie.

Niestety filmiku nie mogę otworzyć, natomiast komutator i szczotki są ok.

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

To łożysko o którym mówisz jest ogólnie do wymiany bo delikatnie słychać je przy ruszaniu. Tyle, że przed wymianą szczotek nie było takiego problemu, a nie wiem w jakim stanie było przed i czy to nagłe zatrzymanie pracy pod obciążeniem go nie uwaliło. Ten gumowy amortyzator jest na miejscu. Musi być prawidłowo bo inaczej chyba nie skręciłbym całości.

 

Wrzuciłem filmik na youtube - link

 

Jeszcze jest jedno łożysko przy tej głowicy gdzie się montuje tarcze. Jednak jak zdejmę ten element to ten sam efekt występuje więc to odpada.

Edytowano przez mac10 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
27 minut temu, mac10 napisał:

Tak wygląda komutator na nowych szczotkach

Komutator wygląda dobrze nie jest zużyty, sprawdź go teraz dookoła czy wszystkie szczeliny w nim są identyczne.

Sprawdź przewód czy nie jest nadłamany przy szlifierce, skróć.

Podłącz ją też pomijając regulator obrotów. 

Sprawdź wszystkie wsuwki połączeniowe czy ciasno siedzą i czy przy włączniku są dobrze dokręcone przewody zaciskami.   

Konektor-2-8mm-zenski-wsuwka-10szt

 

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Połączenie od zasilania ciasno siedzi, kabel wygląda w porządku. To musi być coś związanego z wymianą tych nieszczęsnych szczotek.

 

Powiem tak, są wyczuwalne luzy przy połączeniach szczotek. Pokombinowałem trochę i jest lepiej. Przy 1-2 biegu chodzi normalnie .. natomiast od 3 wzwyż zaczyna się telepanie. Czy w tym mogę doszukiwać się winy?

 

Nie można ich oczywiście tak bez oporu zdjąć jednak przy użyciu kombinerek chodzą lekko na boki (inne tak nie mają).

 

2 minuty temu, mhtyl napisał:

W głowicy/przekładni kątowej masz dwa łożyska kólkowe, jedno na wirniki a drugie na sworzniu gwintowanym od strony zewnętrznej. Natomiast trzecie łożysko może być na początku tego sworznia gwintowanego i może to  być łożysko igiełkowe w modelach profesjonalnych (w amatorskich czy hobbystycznych  jest to tulejka).

Często wyrabia sie łożysko na sworzniu gwintowanym ale to od strony gwintu.

Nie rozumiem o jakim elemencie piszesz, że jak go ściągniesz to efekt taki sam.

 

Chodzi mi o wyeliminowanie tego łożyska z dywagacji - foto

Edytowano przez mac10 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość mhtyl
41 minut temu, mac10 napisał:

To łożysko o którym mówisz jest ogólnie do wymiany bo delikatnie słychać je przy ruszaniu. Tyle, że przed wymianą szczotek nie było takiego problemu, a nie wiem w jakim stanie było przed i czy to nagłe zatrzymanie pracy pod obciążeniem go nie uwaliło. Ten gumowy amortyzator jest na miejscu. Musi być prawidłowo bo inaczej chyba nie skręciłbym całości.

 

Nie wiem dlaczego przed wymiana nie było słychać, jeżeli łożyska wzbudza Twoje wątpliwości to je wymień, koszt to około 10 zł.

44 minuty temu, mac10 napisał:

Jeszcze jest jedno łożysko przy tej głowicy gdzie się montuje tarcze. Jednak jak zdejmę ten element to ten sam efekt występuje więc to odpada.

W głowicy/przekładni kątowej masz dwa łożyska kólkowe, jedno na wirniki a drugie na sworzniu gwintowanym od strony zewnętrznej. Natomiast trzecie łożysko może być na początku tego sworznia gwintowanego i może to  być łożysko igiełkowe w modelach profesjonalnych (w amatorskich czy hobbystycznych  jest to tulejka).

Często wyrabia sie łożysko na sworzniu gwintowanym ale to od strony gwintu.

Nie rozumiem o jakim elemencie piszesz, że jak go ściągniesz to efekt taki sam.

2 minuty temu, mac10 napisał:

Czy w tym mogę doszukiwać się winy?

Na 99% nie jest to powodem usterki. Pytanie trzeba sobie zadać dlaczego sie szczotki zużyły, przecież maszyna nie ma wiele lat a i godzin tez wiele nie przepracowała.

Czy sprawdzałeś po wyjęciu wirnika czy szczotki swobodnie, bez oporu  przechodzą na wylot przez szczotko trzymacze.

Szczotki nawet nie musiałyby mieć przewodu łączącego  ze szczotko trzymaczem aby maszyna pracowała prawidłowo.

8 minut temu, mac10 napisał:

Nie można ich oczywiście tak bez oporu zdjąć jednak przy użyciu kombinerek chodzą lekko na boki (inne tak nie mają).

Możesz je delikatnienie ścisnąć kombinerkami aby zmniejszyć szczelinę w kolektorkach/wsuwkach żeby lepiej dolegały/trzymały, a po tym zabiegu wcisnąć w mocowanie szczotko trzymacza.

Link do komentarza
Gość mhtyl
15 minut temu, mac10 napisał:

Chodzi mi o wyeliminowanie tego łożyska z dywagacji - foto

Które?  Jak widzisz na schemacie masz tam, w obudowie głowicy dwa łożyska 841 (chyba jest to igiełkowe) i w komplecie części 828 jest łożysko kulkowe.

Na wirniku masz dwa, nr 13 i 14.

Czy wyciągałeś wirnik z obudowy kątowej jak czyściłeś komutator?

JDTjwWT.jpg

1 godzinę temu, animus napisał:

Podłącz ją też pomijając regulator obrotów. 

To nie jest takie proste bo nowe maszyny mają wszystko zalane w życicy i z kostki mogą wychodzić kilka przewodów i aby zrobić bezpośrednio trzeba by było trochę w kabelkach pomieszczać. Oczywiście jak ktoś kumaty to zrobi to bez problemu.

Link do komentarza
1 godzinę temu, mac10 napisał:

Powiem tak, są wyczuwalne luzy przy połączeniach szczotek. Pokombinowałem trochę i jest lepiej. Przy 1-2 biegu chodzi normalnie .. natomiast od 3 wzwyż zaczyna się telepanie. Czy w tym mogę doszukiwać się winy?

Tak, może od drgań zrywać połączenie.

Winne może też  być łożysko, od strony komutatora, lub gniazdo łożyska tam musi być sztywno. 

Bicie może na to wpływać.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Podziałałem trochę na drugim biegu i było wszystko dobrze przez pierwsze kilka cięć. Teraz co jakiś czas potrafi zatelepać szlifierką nawet na drugim biegu. Pozaciskałem w miarę możliwości te zaciski bo fabrycznie za idealnie nie pasowały, zresztą te poprzednie super idealnie też nie dotykały.

 

Mogę ewentualnie spróbować wymiany tego łożyska od strony komutatora, 12 pln kosztuje z tego co się dowiadywałem. Jak to nie zadziała to chyba olewam ten temat bo za dużo czasu już nad tym spędziłem.

Link do komentarza
Gość mhtyl
1 godzinę temu, animus napisał:

Tak, może od drgań zrywać połączenie.

To nie ma wpływu, uwierz mi, nawet jak by nie było tego kabelka to i tak by prąd przechodził bez problemu bo obudowa szczotko trzymacza jest metalowa i przewodzi prąd bo szczotko trzymacz jest podpięty pod koniec uzwojenia stojana.

1 godzinę temu, mac10 napisał:

Podziałałem trochę na drugim biegu i było wszystko dobrze przez pierwsze kilka cięć.

Ale co dokładnie podziałałeś? Napisz aby przy udzielaniu porad wyeliminować to co już zrobiłeś. Sprawdziłeś czy szczotki swobodnie się wysuwają ze szczotko trzymacza?

Jeszcze sprzedam Ci patent na wyrównanie komutatora. ja robię to tak że ściągam łożysko z wirnika od strony komutatora, wkręcam wiertarkę w imadło (wiertarka musi być sprawdzona aby wrzeciono nie miało bicia, najlepiej jak jest na łożyskach anie na tulejkach), wkręcam wirnik w uchwyt wiertarki od strony komutatora, biorę płaski, wąski pilnik (dlatego pilnik bo ma on równą powierzchnię płaską) i owijam jego papierem ściernym o drobnej gradacji 120 czy nawet może być 800, włączam wiertarkę i pilnikiem z papierem ściernym delikatnie dociskam do powierzchni komutatora tak długo aż powierzchnia będzie równa i lśniąca  i bez rys.

Link do komentarza
6 minut temu, mhtyl napisał:

Jeszcze sprzedam Ci patent na wyrównanie komutatora. ja robię to tak że ściągam łożysko z wirnika od strony komutatora, wkręcam wiertarkę w imadło (wiertarka musi być sprawdzona aby wrzeciono nie miało bicia, najlepiej jak jest na łożyskach anie na tulejkach), wkręcam wirnik w uchwyt wiertarki od strony komutatora, biorę płaski, wąski pilnik (dlatego pilnik bo ma on równą powierzchnię płaską) i owijam jego papierem ściernym o drobnej gradacji 120 czy nawet może być 800, włączam wiertarkę i pilnikiem z papierem ściernym delikatnie dociskam do powierzchni komutatora tak długo aż powierzchnia będzie równa i lśniąca  i bez rys.

 

Komutator czyściłem korzystając z tego patentu - film

 

Cytat

Ale co dokładnie podziałałeś? Napisz aby przy udzielaniu porad wyeliminować to co już zrobiłeś. Sprawdziłeś czy szczotki swobodnie się wysuwają ze szczotko trzymacza?

 

Pod pojęciem podziałałem miałem na myśli cięcie paru płytek gresowych na drugim biegu.

Odpowiadałem już na to pytanie kilka postów wyżej. Tak, bez problemu się wsuwają w swoje miejsce.

 

Do tej pory potwierdziliśmy następujące kwestie:

 

- szczotki dobre, wsuwają się bez żadnego oporu w te całe trzymacze, sprężyna je dociska, zniwelowałem kombinerkami do praktycznie minimum luzy na zaciskach (jak wcześniej pisałeś nie ma to znaczenia)

- czyściłem komutator papierem 600 z czarnego nalotu (trochę podziałała i wygląda tak jak na zdjęciach z postów wyżej)

- sprawdziłem kabel zasilający oraz dokręcenie zacisków

- wymieniłem górne łożysko wirnika bo akurat miałem takie (nic nie zmieniło)

 

Do sprawdzenia na liście:

 

- wymiana dolnego łożyska wirnika w którym słychać lekkie klekotanie (teoretycznie może to mieć wpływ na te wibracje przy większych obrotach?)

- wystartowanie szlifierki pomijając regulator obrotów (nie wiem jak się za to zabrać, zresztą jakby to miałobyć to pewnie na każdym biegu byłby problem)

 

Tak to wygląda na ten moment. No niby działa ale nie do końca ;)

Link do komentarza
2 godziny temu, mac10 napisał:

Mogę ewentualnie spróbować wymiany tego łożyska od strony komutatora, 12 pln kosztuje z tego co się dowiadywałem. Jak to nie zadziała to chyba olewam ten temat bo za dużo czasu już nad tym spędziłem.

To wymień i sprawdź luz,  bo jak łożysko się grzeje, to wytapia obudowę zewnętrzną łożyska,  czy obudowa zewnętrzna nie jest luźna.

42 minuty temu, mac10 napisał:

wystartowanie szlifierki pomijając regulator obrotów (nie wiem jak się za to zabrać, zresztą jakby to miałobyć to pewnie na każdym biegu byłby problem)

Lepiej sprawdź jeszcze raz przewód przy obudowie, zginaj go jak jest włączona szlifierka. 

Link do komentarza
Gość mhtyl
1 godzinę temu, mac10 napisał:

Komutator czyściłem korzystając z tego patentu - film

Powiem Ci z ręka na sercu że ja tego filmu nie widziałem wcześniej, a jest to robione podobnie jak ja to robię już od X lat.

Czyli pada podejrzenie że autor filmu zerżnął ode mnie ten pomysł :icon_mrgreen:

1 godzinę temu, mac10 napisał:

- wystartowanie szlifierki pomijając regulator obrotów (nie wiem jak się za to zabrać, zresztą jakby to miałobyć to pewnie na każdym biegu byłby problem)

Jeżeli dasz regulacje obrotów na max to będzie to samo jakbyś podłączył bezpośrednio.

Bezpośrednio podłączenie polega na tym że dwa przewody zasilające  230V podpinasz pod wejścia do stojana, jeden pod jedno uzwojenie, drugi pod drugie uzwojenie. Uważaj abyś nie podpiął pod jedno uzwojenie na wejściu i na wyjściu, dwóch przewodów zasilających 230V bo spalisz uzwojenie. Tak jak mówiłem, jak się nie znasz za bardzo to lepiej nie ruszaj.

2 godziny temu, mac10 napisał:

- wystartowanie szlifierki pomijając regulator obrotów (nie wiem jak się za to zabrać, zresztą jakby to miałobyć to pewnie na każdym biegu byłby problem)

Z łożyskiem jest tak, że im większe obroty tym bardziej daje znać że jest uszkodzone. Jeżeli na mniejszych obrotach jest słabiej słychać to szumienie/drganie a zwiększając obroty odgłosy robią sie głośniejsze to będzie łożysko.

 

 

Link do komentarza

Dzięki za posty Panowie.

 

Zakupię na początku tygodnia to łożysko razem z gumą i przetestuję.

Jedna ze szczotek już się prawie dotarła, drugiej trochę brakuje. Odpalałem sprzęt wieczorem i zauważyłem jeszcze jedno - przy zwiększonych obrotach (5-6 bieg) szlifierka bardzo mocno iskrzy, aż skwierczy (wtedy kiedy telepie nią najbardziej).

 

A może kupić po prostu nowy wirnik? Kosztuje około 50 pln + to łożysko.

Link do komentarza
Gość mhtyl
1 minutę temu, mac10 napisał:

Dzięki za posty Panowie.

 

Zakupię na początku tygodnia to łożysko razem z gumą i przetestuję.

Jedna ze szczotek już się prawie dotarła, drugiej trochę brakuje. Odpalałem sprzęt wieczorem i zauważyłem jeszcze jedno - przy zwiększonych obrotach (5-6 bieg) szlifierka bardzo mocno iskrzy, aż skwierczy (wtedy kiedy telepie nią najbardziej).

 

A może kupić po prostu nowy wirnik? Kosztuje około 50 pln + to łożysko.

Iskrzenie może być spowodowane tym że wirnik od strony komutatora ma bicie z powodu tego łożyska albo drugi powód jest coś podpalone albo wirnik albo stojan. Stojan sprawdzisz czy jest dobry miernikiem elektronicznym, wirnik też ale musisz więcej sie nagimnastykować (jak się sprawdza wirnik znajdziesz opis w necie). Jeżeli byłby podpalony silnik to po dłuższej pracy czułbyś taki specyficzny zapach/smród.

Czy po złożeniu całości ale bez szczotek i ręcznym kręceniu sworzniem gwintowanym w przekładni kątowej wirnik obraca sie lekko?

Być może że coś się lekko skosiło i wirnik dotyka korpusu stojana i też to może być powodem iskrzenia i tych drgań. Możesz to sprawdzić robiąc oględziny wirnika i korpusu stojana.

Link do komentarza
Napisano (edytowany)
15 minut temu, uroboros napisał:

Kondensator przeciwzakłóceniowy...

 

W sumie to mogę go kupić i przetestować czy coś to zmieni. Jak możesz to napisz coś więcej na ten temat.

 

14 minut temu, mhtyl napisał:

Czy po złożeniu całości ale bez szczotek i ręcznym kręceniu sworzniem gwintowanym w przekładni kątowej wirnik obraca sie lekko?

 

Tak, obraca się lekko. Resztę rzeczy postaram się jutro sprawdzić. To już nie jest na moje nerwy dzisiaj :D

Edytowano przez mac10 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość mhtyl
1 minutę temu, mac10 napisał:

W sumie to mogę go kupić i przetestować czy coś to zmieni. Jak możesz to napisz coś więcej na ten temat.

To nic nie da. Kondensatora może w ogóle nie być i maszyna będzie chodzić. On jest tylko po to aby nie zakłucać np radia czy innych sprzętów elektronicznych.

W sumie to twoja maszyna  nie ma typowego kondensatora przeciwzakłuceniowego tylko jakiś zespól elektroniczny który ma pięć  przewodów i są one podłączone do zasilania i do wyłącznika a ostatni jest masowy. Jeżeli nie jest  wizualnie wybrzuszony czy w podejrzanym stanie wizualnym to jest on dobry.

8 minut temu, mac10 napisał:

Tak, obraca się lekko.

Czyli jest dobrze.

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Jeszcze przegladałem rosyjskie filmiki z napraw i znalazłem taki fragment . Czy ja dobrze rozumiem - to łozysko ma być na stałe? U mnie nie dosyć, że stuka to jeszcze kręci się. Jeśli tak to musi być przyczyną bo jak tak sobie przypominam to przed wymianą tych szczotek miałem czasami problem z biciem podczas precyzyjnego cięcia.

 

Pierwszy raz rokręcam tego typu sprzęt więc wybaczcie takie podstawowe pytania :)

 

Edit: to jest jednak inny model teraz zobaczyłem na obudowie.

Edytowano przez mac10 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
39 minut temu, mac10 napisał:

łozysko ma być na stałe?

Łożysko musi być nabite na wirnik i na ścisk wsunięte/wprasowane w swoje gniazdo - nie może być żadnych luzów

Link do komentarza
19 godzin temu, animus napisał:

To wymień i sprawdź luz,  bo jak łożysko się grzeje, to wytapia obudowę zewnętrzną łożyska,  czy obudowa zewnętrzna nie jest luźna.

 

1 godzinę temu, mac10 napisał:

 Czy ja dobrze rozumiem - to łozysko ma być na stałe? U mnie nie dosyć, że stuka to jeszcze kręci się. 

BallBearing.gif

Link do komentarza

Ale fajny gif... tylko że powinna też być kropka na wałku - taka pokazująca, że wałek obraca się razem z wewnętrznym pierścieniem/bieżnią łożyska... i kropka, pokazująca, że zewnętrzny pierścień jest nieruchomy...

Link do komentarza
Gość mhtyl
2 godziny temu, mac10 napisał:

Czy ja dobrze rozumiem - to łozysko ma być na stałe? U mnie nie dosyć, że stuka to jeszcze kręci się. Jeśli tak to musi być przyczyną bo jak tak sobie przypominam to przed wymianą tych szczotek miałem czasami problem z biciem podczas precyzyjnego cięcia.

Łożyska wewnętrzna część ma być na stałe, na wcisk wchodzić w sworzeń a zewnętrzna  część łożyska ma wchodzić w obudowę na wcisk. Toczenie sie łożyska zapewniają kulki lub rolki łożyska gdy obie części części łożyska są ciasno połączone ze sworzniem i obudową/ gniazdem łożyska.

Jeżeli łożysko wchodzi lekko na sworzeń wirnika jest to nieprawidłowo. Uratować to możesz robiąc małym punktakiem w czterech miejscach na krzyż, na obwodzie sworznia punkty aby spęcznieć/powiększyć nieco średnice sworznia i nabić  łożysko, powinno wejść ciasno.

Luz w obudowie możesz zlikwidować  poprzez użycie nowej gumki/amortyzatora.\ o ile stara nie ma śladów odkształceń z powodu przegrzania.

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
27 minut temu, mac10 napisał:

Wymieniłem kilka dni temu to łożysko przy komutatorze jednak zbyt wiele to nie dało. Same szczotki lepiej się dotarły i tak do 4 biegu działa w miarę sprawnie. Na wyższych niestety nadal "przerywa".

Czyli wychodzi na 90% że uszkodzony masz wirnik. stojan tez może być przyczyna ale na stojan że jest uszkodzony daje  10% :) 

Mierzyłeś miernikiem stojan i wirnik?

Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Dnia 8.05.2020 o 22:24, Gość mhtyl napisał:

Wyciągnij wirnik wraz z przekładnia kątowa i przeszlifuj komutator papierem ściernym 120-180 tak aby komutator lśnił barwą czyściutkiej miedzi. W między czasie sprawdź czy szczotki przesuwają się swobodnie w szczotko trzymaczach, w razie jakiś małych oporów lekko zeszlifuj jedną stronę szczotki aby przesuwała się bez oporu.

Przetoczenie nic nie da, bo przecież  szczotki po to mają dociski sprężynowe aby były dociskane non stop do komutatora.

Powierzchnia szczotek przylegających do komutatora jest czysta/lśniąca czy taka  powiedzmy porowata, matowa.

Jak włożysz szczotki to odpalaj szlifierkę na pełnych obrotach, włącz i wyłącz aż się zatrzyma i tak kilka razy, w taki sposób ja "docieram" szczotki. Jeżeli szlifierka nie parska, pyrka, bardzo mocno iskrzy na komutatorze to jest ok.

 

Czy szczotki moga iskrzyc na komutatorze,nawet delikatnie?

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...