Skocz do zawartości

Montaż ościeżnic ze spawaniem- czy porządnie?


Recommended Posts

Napisano

Zamontowali mi drzwi wejściowe w bloku i chcę tu poddać pod ocene sposób łączenia ościeżnicy metalowaj ze ścianą.

 

Założono ościeżnice i pan cienkim i długim wiertłem przewiercił oscieznice i jeszcze głeboko pod kątem w beton. 

Włożył coś co dla mnie wyglądało na długiego pręta coś ala gruby bardzo dlugi gwozdz i wbił to. Poczym spory naddatek tego obciął szlofierką i zaspawał z ościeżnicą.

Po stronie zamkow zrobił tak 3 razy

Po stronie zawiasów 2 razu. U dołu już nie wiercił

 

Ciekawi mnie opinia na temat takich połączeń i ewentualnej siły tego mocowania?

 

Dziekuje

Napisano
14 minut temu, Grzegorz pł napisał:

Włożył coś co dla mnie wyglądało na długiego pręta coś ala gruby bardzo dlugi gwozdz i wbił to.

Wg mnie lepsze to o wiele niż na blaszkach. Zależy od grubości tego pręta. Ale wygląda na solidne mocowanie i lepsze niż zwykły standard. 

Pianką chyba też uszczelnił?

Napisano

Po pytaniu pytającego można wysnuć wrażenie że chodzi mu o antywłamanowość  drzwi ....jaki złodziej w klatce w bloku rozkuwa drzwi aby dostać się do środka i wynieść fanty z kwadrata..??

Napisano
1 godzinę temu, Grzegorz pł napisał:

Włożył coś co dla mnie wyglądało na długiego pręta coś ala gruby bardzo dlugi gwozdz i wbił to. Poczym spory naddatek tego obciął szlofierką i zaspawał z ościeżnicą.

Mnie zastanawia jak ta ościeżnica wygląda po spawaniu, przecież nie ma bata że w  miejscu spawania opalił farbę czy okleinę ościeżnicy.

Może i nikt tych drzwi nie wyważy ale są mniej inwazyjne sposoby osadzenia drzwi antywłamaniowych.

Takich rzeczy w domu czy w mieszkaniu się nie robi, to jest dla mnie jakaś fikcja.

Ciekawe jak wymienisz futrynę z drzwiami jak   za jakiś czas przyjdzie ochota na wymianę drzwi, podejrzewam że bez porządnej demolki sie nie obędzie.

Napisano
6 minut temu, Grzegorz pł napisał:

Malowali ośniężnicę po wszystkim 

To jaką oni ościeżnice montowali? Zwykła metalową???? Nie mam pojęcia ale drzwi zewnętrzne (mowa tu o typowych drzwiach zewnętrznych) są z ościeżnica i to ozdobną, nie wyobrażam sobie jak można fabryczną farbę która jest przeważnie proszkowa malować jakąś farba nitro bo zapewne nie olejną.

Jeżeli mógłbyś to zrób fotkę tej ościeżnicy i drzwi, wtedy zobaczymy o czym gadamy.

Napisano

Ale tylko z zewnątrz, tą widoczną stronę, a ochronną warstwę ze strony drugiej nie odtwarzyli...

Napisano

Gdyby cała ościeżnica miała utrzymać się na jednym takim pręcie, to na pewno nie byłaby stabilna i faktycznie drut mógłby się ruszać, czy wysunąć - ale, jak opisałeś, jest ich pięć, każdy pracuje w nieco innym kierunku, poza tym całość jest stabilizowana pianką!

 

Niepokoi Cię sam, niecodzienny sposób mocowania, czy zauważyłeś jakieś ruchy ościeżnicy?

Napisano

Widać to jakiś "patent" montera, ale generalnie liczy się efekt końcowy

9 minut temu, Grzegorz pł napisał:

Oscieznica jest bardzo stabilna

 

Napisano
2 godziny temu, mhtyl napisał:

Ciekawe jak wymienisz futrynę z drzwiami jak   za jakiś czas przyjdzie ochota na wymianę drzwi,

:14_relaxed: Żaden problem - przetnie pręty piłką do żelaza - i z głowy.

Ja tak miałem montowane okna - benkaisy (takie kute haki) wbite do ościeżnicy od strony ościeża i zabetonowane potem w ościeżu. Nic tego nie ruszy. 

Piłeczka w rękę i dawaj - troszkę męczące.

Napisano
2 godziny temu, Grzegorz pł napisał:

Chodzi mi tylko o ocene czy to nie wypadnie z betonu?

Przy takim zamocowaniu to i czołgiem jej nie wyrwiesz :) na pewno nie wypadnie.

39 minut temu, zenek napisał:

 Żaden problem - przetnie pręty piłką do żelaza - i z głowy.

Ciekawe jak ta piłkę do metalu wsadzi między ościeżnice a ścianę :scratching:

40 minut temu, zenek napisał:

Ja tak miałem montowane okna - benkaisy (takie kute haki) wbite do ościeżnicy od strony ościeża i zabetonowane potem w ościeżu. Nic tego nie ruszy. 

Nie miałeś tak samo montowane  bo haki nie spawałeś do ramy okiennej a mocowanie jakie opisujesz było kiedyś takie stosowane, nawet i futryny drzwiowe na takie haki były montowane.

Napisano
1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Ciekawe jak ta piłkę do metalu wsadzi między ościeżnice a ścianę

Między ścianą a ościeżnicą (oscieżem a oscieżnicą) jest przecież szpara która była uszczelniona warkoczem (bo okno było zakładane dość dawno). Ale nie to było trudne. Jeszcze był węgarek - i to ograniczało bardzo zakres ruchu piłki, ale mam lisi ogon, więc jakoś poszło pod kątem w górę. benkaizów było 4. Po dwa na stronę. I żadnych klinów pod spodem - bo i po co. B. dobry sposób osadzenia, tylko pracochłonny.

 

1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Nie miałeś tak samo montowane  bo haki nie spawałeś do ramy okiennej

Ale pytałeś o sposób wymiany (wymontowania) okna. Pasuje chyba do jednego i drugiego?

 

4 godziny temu, Grzegorz pł napisał:

Chodzi mi tylko o ocene czy to nie wypadnie z betonu?

Jeśli wyborowany otwór miał taką średnicę, że pręt został wbity na siłę - no to jest OK. Wg mnie.

 

2 godziny temu, uroboros napisał:

faktycznie drut mógłby się ruszać, czy wysunąć

kwestia czy to drut (cienki i giętki) - czy to pręt sztywny? Z opisu wynika to drugie. Poza tym odległość ościerza od ościerznicy to 2 - 4 cm - nie ma tam dużo miejsca na ugięcia. Spaw to też sztywne mocowanie.

Napisano
6 minut temu, zenek napisał:

Między ścianą a ościeżnicą (oscieżem a oscieżnicą) jest przecież szpara która była uszczelniona warkoczem (bo okno było zakładane dość dawno). Ale nie to było trudne. Jeszcze był węgarek - i to ograniczało bardzo zakres ruchu piłki, ale mam lisi ogon, więc jakoś poszło pod kątem w górę. benkaizów było 4. Po dwa na stronę. I żadnych klinów pod spodem - bo i po co. B. dobry sposób osadzenia, tylko pracochłonny.

:zalamka: Ja  nie o oknie pisałem, pisałem o drzwiach.

Piłka do metalu a lisi ogon to niby jedno i drugie służy do cięcia ale lisi ogon to inna klasa.

8 minut temu, zenek napisał:

Ale pytałeś o sposób wymiany (wymontowania) okna. Pasuje chyba do jednego i drugiego?

:zalamka: Gdzie pytałem? Pytałem o ewentualną wymianę drzwi.

I  o ile u autora tematu pręty kotwiące są przyspawane do metalowej futryny to u Ciebie haki nie są przyspawane do ramy drewnianej okna, o tą różnicę mi chodziło.

 

Napisano
1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Gdzie pytałem? Pytałem o ewentualną wymianę drzwi

słusznie - drzwi. ale przecież osadzenie okna i drzwi jest praktycznie takie samo. i demontaż też.

1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Piłka do metalu a lisi ogon to niby jedno i drugie służy do cięcia ale lisi ogon to inna klasa.

no zgadza się - szybsze obroty i krotszy skok i to pomogło.

1 godzinę temu, mhtyl napisał:

I  o ile u autora tematu pręty kotwiące są przyspawane do metalowej futryny to u Ciebie haki nie są przyspawane do ramy drewnianej okna, o tą różnicę mi chodziło.

Jak napiszę, że próbowałem przyspawać te haki do drewnianej ościeżnicy, ale mi  się nie udało - to wiesz, jak tu niektorych ucieszę :takaemotka:

no więc jak mi się nie udało, no to wbiłem te benkaisy i już :yahoo:i się udało.

 

przy okazji, to widziałem wiele ościeżnic metalowych z takimi metalowymi wąsami do zamontowania w ścianie, zabetonowania - zazwyczaj były to jednak takie przyspawane blaszane płaskowniki  - więc jest to tochę pokrewne mocowanie

 

Napisano

Czy posty od numeru#15 tak naprawdę są potrzebne? Czy coś wnoszą do wątku o temacie:

Montaż ościeżnic ze spawaniem- czy porządnie?

 

Oprócz turlania?

Napisano
1 godzinę temu, uroboros napisał:

Czy posty od numeru#15 tak naprawdę są potrzebne? Czy coś wnoszą do wątku o temacie:

Montaż ościeżnic ze spawaniem- czy porządnie?

Tak!

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Wypaść nie wypadnie. Zamontujcie sobie zwykłą prostą ościeżnicę z MDFu na piankę i spróbujcie ją wepchnąć z drzwiami do środka - sama pianka trzyma tak, że bez narzędzi można sobie kończyny połamać, a nie jest łatwo ją ruszyć. Takie pręty dadzą radę na 100%. Ciekaw jestem co to za drzwi, bo wejście na język zamka dość barbarzyńsko wycięte :).

Napisano
3 godziny temu, mazwoj napisał:

wejście na język zamka dość barbarzyńsko wycięte :).

to jest raczej miejsce wycięte w ościeżnicy, przez który wiercili otwór w ścianie, przez który wbijali pręty, obcinali resztę i zaspawali... ostateczniei uzyskali efekt taki jak pokazuje palec na pierwszym zdjęciu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • poradź lepiej, pokaż sie profesjonalnie - zamiast wypisywania głupawych pierdół  
    • Historia wygląda tak, że mieszkanie kupiliśmy w marcu 2022. Było kupione od poprzedniego właściciela, który najprawdopodobniej flipowal mieszkaniami, kupił, wyremontował i ja się pojawiłem i kupiłem. Mieszkanie kupiłem świeżo po remoncie. Pierwsze problemy zaczęły pojawiać się w następną zimę, czyli na przełomie 2022/2023 bo sąsiad z dołu pokazał mi, że od sufitu pod naszym balkonem ma trochę mokre ściany. Na naszej ścianie o którą mi chodzi, zacząłem zauważać wilgoć już chyba na wiosnę 2023. Czy ściana przemarzala/przemakala przed remontem nie mam pojęcia i już do tego nie dotrę. Jeśli chodzi o ocieplenie budynku, jakieś prace na elewacji były robione w okolicach 2010 roku, ale budynek nie jest ocieplony styropianem. Drzwi balkonowe najprawdopodobniej nie były wymieniane w czasie tego remontu mieszkania sprzed mojego kupna, bo nie wyglądaly na nowe.  Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Na ocieplenie elewacji nie mam co liczyć, bo jestem właścicielem jednego z wielu mieszkan w tym bloku. Dodam, że na ścianie gdzie się zbiera wilgoć nie ma kaloryfera a na ścianie po drugiej stronie kaloryfer jest i tam też taka wilgoć się pojawia ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. 
    • Z OSB mi doradziło dwóch fachowców, a deski wiadomo że sztywniejsze, ale myślę że to, że OSB z GK będą razem ze sobą skręcone dadzą już dużo. A co do wyprostwania ścian czy skosów, to jest zrobione co do milimetra. Za pomocą dobrego lasera w zasadzie nie ma z tym większych problemów, ale trochę czasu na to trzeba poświęcić. Jakby ktoś chciał zrobić to "po łebkach", nie ma opcji później z tego wyjść, bo każdą płytę trzeba byłoby ciąć inaczej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Sam zastosowałem folię aktywną, bo piana PUR nie ma równej powierzchni, stąd do 10cm mam pustkę za folią, ale nie jest to aluminiowa. A co do tej aluminiowej to może jako aktywna to coś w tym może być, ale co ma dawać dodatkowa pustka to pojęcia nie mam. Według mnie trochę przerost treści nad formą. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Nie jest to kluczowe już mi się wydaje. W każdym bądź razie zapoznając się w sieci z informacjami zazwyczaj faktycznie można znaleźć informację, że kładziemy wełnę na równi z folią. Nie spotkałem się z celowym zostawianiem tam np. 2-3 cm luzu. To, że ta wełna potem obsiądzie i wtedy będzie szczelina już chyba jest doszukiwaniem się jakiegoś sposobu bronienia tego, że tam musi być szczelina.   Co do tej foli srebrnej od wewnątrz. Właśnie doczytałem się o co chodzi. Kilka dni temu widziałem jakiś filmik majstrów z YT co mówili o tym i tam było wspomniane, że taka folia ma najlepsze swoje właściwości gdy zostawi się szczelinę. Teraz doczytałem. Szczelinę można tam zostawić ale też nie jest to koniecznie. Taka folia nazywa się folią aktywną i reguluje przenikanie pary wodnej w zależności od warunków. Pewnie kolejny temat rzeka...
    • Nie słyszałem o takich praktykach i nie wiem ile taka folia aluminiowa kosztuje i czy to się w ogóle opłaca, tzn koszt vs oszczędność energii. Z tego co wiem, najlepiej wykonana izolacja to taka, która bezpośrednio przylega do folli paroizolacyjnej, ponieważ każda pustka powietrzna, a w przypadku poddasza za płytą GK ma już w granicach 50% niższą temperaturę niż w pomieszczeniu, czyli stwarzają się idealne warunki do wykraplania. Dlatego jedyna pustka powietrzna w każdym przypadku skosów czy sufitu powinna się znajdować za ociepleniem tak jak pisze[mention=66843]rett[/mention] np przed deskowaniem, lub za membraną, która z zasady ma mieć wysoką paroprzepuszczalność, bo w przypadku piany PUR, którą klei się bezpośrednio do membrany inczej się nie da. Dlatego uważam że podstawowym błedęm jest dodatkowe ocieplanie przesztrzeni nad sufitem, bo nad sufitem powinna być już tylko wentylacja aż do kalenicy. Było tu już kilka tematów o wyciekach po ścianach szczytowych. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...