Skocz do zawartości

Mieszkanie - dwa osobne, czy jedno dzielone?


Recommended Posts

Cześć, jestem nowa. Nie wiem, czy to dobre miejsce, ale nie znalazłam forum o mieszkaniach :D 

Generalnie tak: z narzeczonym chcemy kupić dwa mieszkania. Jedno na wynajem, drugie dla nas. 

Plany były takie, żeby nasze było w Chorzowie, na wynajem w Katowicach. Oba mieszkania mają być do remontu. 

Jednak ostatnio zastanawiamy się, czy nie lepiej kupić jakieś wielkie mieszkanie w Katowicach (powyżej 100 m), i podzielić na 3 mieszkania - jedno dla nas, 40 m, i dwie kawalerki po ok 30 m. Jednak czy tak można? Jak wtedy z kanalizacja, przyłączami? Przecież każde mieszkanie musi mieć łazienkę i kuchnię... Jak wy to widzicie? 

Link do komentarza

musielibyście kupić mieszkanie z dużą ilością pionów wod-kan. A co jeszcze ważniejsze i trudniejsze - z odpowiednią liczbą pionów wentylacyjnych, bo każda łazienka i kuchnia muszą mieć własny. 
Na pewno da się coś znaleźć (jak patrzę na mieszkania dzielone na potrzeby najmu krótkoterminowego), ale podejrzewam, że raczej w starych kamienicach (były ogrzewane piecami i mają kanały wentylacyjne w każdym pokoju). 

Tutaj więcej info:

https://kawalerka.net/podzial-mieszkania-na-kawalerki-jakie-formalnosci-i-jakie-korzysci/

 

a tu przykład podziału (ale nie mam pojęcia jak zrobili pion wod-kan, może mieszkanie było na parterze i poprowadzili piwnicą?):
http://dopracownia.pl/inwentaryzacja-i-podzial-mieszkania-na-kawalerki

 

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 godzinę temu, Elfir napisał:

mieszkanie z dużą ilością pionów wod-kan.

No, niekoniecznie... Pompa z rozdrabniaczem załatwi sprawę odprowadzanie ścieków, a wodę użytkową można doprowadzić w dowolny sposób.

 

Link do komentarza
No, niekoniecznie... Pompa z rozdrabniaczem załatwi sprawę odprowadzanie ścieków, a wodę użytkową można doprowadzić w dowolny sposób.
 
Możesz napisać coś więcej? Mieszkam za granicą i nawet nie wiem do kogo miałabym się udać po poradę w tej kwestii. Duże mieszkanie kupilibyśmy właśnie w kamienicy, raczej nie znaleźlibyśmy takiego wielkiego mieszkania w wielkiej płycie.
Co jest korzystniejszym rozwiązaniem?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza

Na waszym miejscu nie pytałabym się przypadkowych ludzi z forum internetowych o tak ważne kwestie jak długofalowe programy inwestycyjne za grubą kasę. Albo doradca, który ma wiedzę o perspektywach rozwoju rynku najmu albo sami podejmujecie decyzję.

 

Natomiast musicie sobie odpowiedzieć na pytanie czy wy chcecie mieszkać w centrum Katowic, w starej kamienicy (koszty grzania), na 40 m2? Dla dwójki to już ciasno, a co będzie jak pojawią się dzieci?

 

Pompa z rozdrabniaczem - wymaga stałego podpięcia do prądu (nie wiem czy można korzystać z toalety, gdy nie ma prądu?).

https://tooles.pl/pompa-z-rozdrabniaczem-do-wc-pomporozdrabniacz-mlynek-600w-dom4

Link do komentarza
22 godziny temu, tinkerver2 napisał:

Plany były takie, żeby nasze było w Chorzowie, na wynajem w Katowicach. Oba mieszkania mają być do remontu. 

Jednak ostatnio zastanawiamy się, czy nie lepiej kupić jakieś wielkie mieszkanie w Katowicach (powyżej 100 m), i podzielić na 3 mieszkania - jedno dla nas, 40 m, i dwie kawalerki po ok 30 m. Jednak czy tak można? Jak wtedy z kanalizacja, przyłączami? Przecież każde mieszkanie musi mieć łazienkę i kuchnię... Jak wy to widzicie?

Może być i tak, i tak.

Przecież to zależy od konkretnych mieszkań, konkretnego stanu (do remontu i koszty), konkretnego miejsca (atrakcyjność), ceny. A to, czy płyta, kamienica, domek, itd - to wtórna rzecz.

Link do komentarza

No właśnie jeśli chodzi o jedno duże mieszkanie w Katowicach - pewnie celowalibyśmy w kamienicę gdzies w okolicach centrum/Śródmieścia. Jeśli chodzi o dwa osobne mieszkania celowalibyśmy w bloki, niekoniecznie w Śródmieściu, raczej okolice - dzielnice: Załęże, Koszutka, a w Chorzowie osiedle Irys, Klimzowiec, Batory.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza

Obawiam się, że remont w kamienicy będzie bardziej kosztowny niż mieszkania blokowego. 

W kamienicy często okazuje się, że wymiany jest podłoga - i to nie okładzina, ale legary.

Na ścianach nie starczy położyć gładzi, gdy okaże się, że pod spodem jest tynk na słomie, który ledwie się trzyma.

Do tego konserwator, który może wymagać renowacji starych okien czy stolarki. Na dodatek w kamienicy otwory drzwiowe często mają nietypową szerokość, wysokość wymagającą zamówień indywidualnych, gdzie do bloku kupisz drzwi w pierwszym lepszym markecie.

 

Więc musielibyście określić target - dla kogo wynajmujecie?

 Student szukający najtańszej mety czy koneser zabytkowej, pieczołowicie odnowionej kamienicy, gotów za ten luksus dopłacić więcej. Ale wówczas taka osoba raczej nie wynajmie mieszkania-klitki. 
Chyba, ze z góry nastawiacie się na Airbnb - ale czy Katowice są aż tak turystyczną miejscowością, by się opłacało?

Link do komentarza

U nas w gminie Kórnik, furorę robi wynajmowanie Ukraińcom. Ludzie wyprowadzają się z domów jednorodzinnych do bloków a domy przerabiają na "hotele", gdzie mieszka po 20 osób - małe nakłady remontowe (ot, byle odmalować), do tego zakup używanych łóżek piętrowych i szaf na olx.

Ale gmina jest zagłębiem magazynowym wymagającym dużej liczby niedrogich pracowników.

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wilgoć wykrapla się z powietrza tam, gdzie to powietrze zostaje ochłodzone. To po prostu konsekwencja zmiany (wzrostu) jego wilgotności względnej wraz ze spadkiem temperatury. Jeżeli trzeba to dokładniej objaśnić, to proszę pisać. Bo to akurat dość ważna kwestia związana chociażby z ze wszystkimi pomieszczeniami użytkowymi, a już z poddaszami w szczególności ze względu na ruch pary wodnej przez ocieplenie dachu.  Tu nam się to przekłada na dwie możliwe sytuacje, w których zakładamy, że rury są nieizolowane.  1. Wentylacja wyciągowa. Usuwamy tą rurą ciepłe ii wilgotne powietrze, obie te cechy ma w szczególności powietrze z łazienki. Jeżeli rura bez izolacji biegnie przez jakąś zimną przestrzeń to ma wychłodzone ścianki. Tak więc wilgoć wykrapla się wewnątrz rury i ścieka ku dołowi. Czy w takiej sytuacji ma dokąd odpłynąć i czy nie grozi to zalaniem wentylatora (najgorszy wariant)? Dlatego najlepiej otulić te rury izolacją cieplną.  2. Odpowietrzenie i napowietrzenie kanalizacji. Tu raczej zimne powietrze zewnętrzne przepływa przez pion i łączące się z nim rury. Zakładamy, że te rury bez izolacji biegną przez jakieś pomieszczenia użytkowe, a więc takie gdzie powietrze jest ciepłe i zawiera względnie dużo wilgoci. Wówczas mamy ryzyko, że para wodna z tego powietrza zacznie nam się skraplać na zimnych zewnętrznych ściankach rur. Tu w zasadzie nie ma innego sposobu zapobiegania problemowi, niż otulenie rur izolacją cieplną.  Mam nadzieję, że opisałem to w sposób zrozumiały.  
    • Skoncentrowałem się na ŚCIEŻCE, NA WYRÓWNANIU ŚCIEŻKI POD COŚ, o ŚCIEŻCE, CHODNICZKI, od którego zacząłeś...       TERAZ, T E R A Z   to wiem...   Po kilkudziesięciu postach...   I nie pieprzę... - doradzam... tak jak kilku innych userów...
    • Żadne "najistotniejsze". Byliście ciekawi szczegółów, to je wyjaśniłem. Ale wyjaśnienia nie były żadną "istotą" tematu, a więc nie mogły też zostać "najistotniejsze", czego nie potrafisz zrozumieć. Wyjaśniłem, że dla mnie najistotniejsza jest wytrzymałość naprawionej warstwy betonu, jej odporność na kruszenie, a Ty pieprzysz o kostkach, suchych betonach, pieprzysz, pieprzysz... i nie potrafisz przestać. Nie moja wina, ze skoncentrowałeś się na własnej zajebistości, a nie na tym co napisano.
    • Początkujący, a już superARCHEOLOG forumowy
    • UMIEM... I skądinąd  nawet wiem, że Ty umiesz pisać...   Ale tu, w tym Twoim wątku, piszesz jak "pierwszak" to znaczy taki user, który tu wpadł pierwszy raz po pomoc, coś napisał, rozwinęła się rozmowa i, dopiero ciągnięty za język, ten "pierwszak" wyjawia najistotniejsze dla sprawy szczegóły...   Doradzać - owszem - umiesz... na wiele tematów... konkretnie, często szczegółowo, aleeee... konkretnie zapytać nie potrafiłeś    Nie chce mi się po zenkowemu analizować i cytować poszczególnych etapów tutejszej "rozmowy" , ale... spróbuj sam - nie podniecając się przeczytać Twoje odpowiedzi, nakierowujące mnie do takich, a nie innych porad i podpowiedzi... tych z kostką... I powtarzam: dane, które wykrzyczałeś w poście #40, powinny znaleźć się najpóźniej w poście #19, o ile nie po #4...   ______________________________________________________________________________________   _______________________________________________________________________________________________   Tak, że tego...   A dużo później okazało się GDZIE, JAKI I PO CO...   Zupełnie jak "pierwszak"        
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...