Skocz do zawartości

Zbiorniki na deszczówkę ^^ zmiana planów


Platinum_

Recommended Posts

Napisano

Witam

 

Zmieniłem podejście do gromadzenia wody. Uzyskałem pozwolenie od sąsiada na przekop do rzeki ^^ teraz planuje zakupić dwa zbiorniki po 1600l w śmiesznych pieniądzach lecz posiadają one otwory ( chyba 3 ) po 20cm średnicy.  Co w przypadku czyszczenia później takich zbiorników? Jest jakaś opcja żeby w tych zbiornikach nie zbierało mi się jakieś dziadostwo itp.? 

Napisano

Po co??? Jeżeli masz zezwolenie na przejście i odprowadzenie do rzeki od sąsiada to po jakiego Ci jeszcze zbiorniki? 

Od sąsiada jedno pozwolenie a drugie wodno-prawne na odprowadzenie wód z działki do rzeki i lepiej to załatw bo za to z karą nie żartują.

Napisano
7 godzin temu, Platinum_ napisał:

  Jest jakaś opcja żeby w tych zbiornikach nie zbierało mi się jakieś dziadostwo itp.? 

Przecież tam się zaraz zrobi wylęgarnia komarów. 

Napisano
2 godziny temu, retrofood napisał:

Przecież tam się zaraz zrobi wylęgarnia komarów. 

To co należy zrobić żeby tak nie było?

4 godziny temu, mhtyl napisał:

Po co??? Jeżeli masz zezwolenie na przejście i odprowadzenie do rzeki od sąsiada to po jakiego Ci jeszcze zbiorniki? 

Od sąsiada jedno pozwolenie a drugie wodno-prawne na odprowadzenie wód z działki do rzeki i lepiej to załatw bo za to z karą nie żartują.

Zbiorniki na deszczówkę aby Ją później wykorzystać na podlewanie roślin i trawnika .

Napisano
3 minuty temu, Platinum_ napisał:

Zbiorniki na deszczówkę aby Ją później wykorzystać na podlewanie roślin i trawnika .

Wcześniej pisałeś że wody masz pod dostatkiem nie potrzebujesz zbierania wody, dlatego tak napisałem

Cytat

Wody mam opór i nie muszę za nią płacić.  Chce to puścić po prostu w ziemię. 

Pisałeś też że

Cytat

Nie mam gdzie tego puścić swobodnie. Zero dostępu do jakiegokolwiek rowu itp.

A teraz sprawy nabrały inny obrót, więc wybacz że tak napisałem.
.

Napisano
26 minut temu, Platinum_ napisał:

To co należy zrobić żeby tak nie było?

 

Ja, gdybym zbierał wodę, to w tym celu aby ją wykorzystać. Woda z dachu, z glonami, nie może stać w zbiorniku, bo będzie smród i komary. Ja bym np. podlewał ogródek i w ciągu kilku dni zbiorniki byłyby puste.

A co Ty masz zrobić to nie wiem, bo skoro wody masz pod dostatkiem... ja bym jej w ogóle nie gromadził. Po co? Skoro dotychczas nikt jej nie zbierał i jeziora nie było, to znaczy, że działka ją wchłaniała. I nadal wchłaniać będzie, tym bardziej, że deszczów coraz mniej.

Napisano
34 minuty temu, retrofood napisał:

Ja, gdybym zbierał wodę, to w tym celu aby ją wykorzystać. Woda z dachu, z glonami, nie może stać w zbiorniku, bo będzie smród i komary. Ja bym np. podlewał ogródek i w ciągu kilku dni zbiorniki byłyby puste.

A co Ty masz zrobić to nie wiem, bo skoro wody masz pod dostatkiem... ja bym jej w ogóle nie gromadził. Po co? Skoro dotychczas nikt jej nie zbierał i jeziora nie było, to znaczy, że działka ją wchłaniała. I nadal wchłaniać będzie, tym bardziej, że deszczów coraz mniej.

Wody mam po dostatkiem ale na potrzeby własne typu zmywanie, prysznic , toaleta. O podlewaniu podwórka nie ma mowy bo woda ze wspólnego zbiornika i byla by afera. I ide w tym kierunku teraz ze jej nadmiar pójdzie ze zbiornika do rzeki a resztę miał bym na podlewanie.  Teraz pytanie odnośnie smrodu i komarów... ta woda po prostu nie może długa tam być w ziemi i tyle Tak?

Napisano
6 minut temu, Platinum_ napisał:

  Teraz pytanie odnośnie smrodu i komarów... ta woda po prostu nie może długa tam być w ziemi i tyle Tak?

Wody z dachu nie należy przetrzymywać w zbiorniku zbyt długo, bo stworzysz siedlisko organizmów niepożądanych. Szacuj, że nie dłużej niż dwa tygodnie, chociaż im krócej tym lepiej, bo larwy komarów rozwijają się już po dwóch, trzech dniach i nie możesz dać im dorosnąć.

A glony, jeśli będzie ciepło, to Ci zakwitną już drugiego dnia. Może na nowym dachu na razie wiele ich nie będzie, ale z czasem namnoży ich się tam dostatecznie.

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, retrofood napisał:

 

Jak duży powinienem zastosować zbiornik ? Ciężko jest mi powiedzieć ile tak naprawdę tej wody będę potrzebował.  Mam tam narazie jakieś 250 krzewów i będę je miał jeszcze długi czas. Jestem w stanie chociaż trochę oszacować ile wody potrzeba mi na takie jednorazowe podlewanie ?

Edytowano przez Platinum_ (zobacz historię edycji)
Napisano
59 minut temu, retrofood napisał:

A glony, jeśli będzie ciepło, to Ci zakwitną już drugiego dnia. Może na nowym dachu na razie wiele ich nie będzie, ale z czasem namnoży ich się tam dostatecznie.

Glony rozwijają sie w wodzie stojącej to prawda ale nie w wodzie która nie będzie miała dostępu do światła a u niego zbiorniki będą zakopane w ziemi. I jeszcze mała uwaga na dachu rozwijają sie mchy i porosty, glony to w wodzie.

Napisano
38 minut temu, Platinum_ napisał:

Jak duży powinienem zastosować zbiornik ? Ciężko jest mi powiedzieć ile tak naprawdę tej wody będę potrzebował.  Mam tam narazie jakieś 250 krzewów i będę je miał jeszcze długi czas. Jestem w stanie chociaż trochę oszacować ile wody potrzeba mi na takie jednorazowe podlewanie ?

Pomnóż ilość krzewów i pojemność wiaderka. Ponad 2000 litrów jak nic. Na raz.

15 minut temu, mhtyl napisał:

Glony rozwijają sie w wodzie stojącej to prawda ale nie w wodzie która nie będzie miała dostępu do światła a u niego zbiorniki będą zakopane w ziemi. I jeszcze mała uwaga na dachu rozwijają sie mchy i porosty, glony to w wodzie.

Glony będą na dachu, a światło będzie przez właz. Tak samo można powiedzieć, że komary się nie dostaną, bo będzie pozamykane. Dostaną się.

To wszystko jednak nie ma znaczenia, bo 250 krzewów zeżre tę wodę od razu i będzie jej jeszcze dużo za mało.

Proponuję pomyśleć od razu o pompie do tych zbiorników.

Napisano
3 godziny temu, Platinum_ napisał:

Czyli 2 takie zbiorniki po 1600l to takie moje minimum? A co z liśćmi, pyłem .. Trzeba to ręcznie czyścić?

Wszystko zależy od tego jakiej pompy będziesz używał. Są takie, które tolerują drobne zanieczyszczenia, są takie które nie tolerują. Ja do takich rzeczy używałem elektropompki, to jest ustrojstwo przeznaczone do pompowania chłodziwa do obrabiarek, a więc cieczy mocno zanieczyszczonej. Tylko, że taka pompka ma niezbyt dużą wydajność, a te o dużej wydajności są droższe. Ale wpisz w google hasło "elektropompka" i poczytaj. 

Napisano
1 godzinę temu, retrofood napisał:

Wszystko zależy od tego jakiej pompy będziesz używał. Są takie, które tolerują drobne zanieczyszczenia, są takie które nie tolerują. Ja do takich rzeczy używałem elektropompki, to jest ustrojstwo przeznaczone do pompowania chłodziwa do obrabiarek, a więc cieczy mocno zanieczyszczonej. Tylko, że taka pompka ma niezbyt dużą wydajność, a te o dużej wydajności są droższe. Ale wpisz w google hasło "elektropompka" i poczytaj. 

A nie będzie mi z czasem zamulalo tych zbiorników? Problem jest taki że otwory w niej mają 20cm średnicy. 

Napisano
14 godzin temu, mhtyl napisał:

I jeszcze mała uwaga na dachu rozwijają sie mchy i porosty, glony to w wodzie.

A tu cytat:

 

Glony żyją także poza zbiornikami wodnymi ale w miejscach wilgotnych: w glebie i na jej powierzchni, na kamieniach, pniach drzew, ścianach, a także na śniegu i lodzie (glony naśnieżne).

 

W wilgotnym środowisku, wśród mchów i porostów, glony sobie dadzą radę i też będą się rozwijać... Zatem woda deszczowa zmyje te glony do zbiorników, razem z resztkami mchów i porostów...

 

2 godziny temu, Platinum_ napisał:

A nie będzie mi z czasem zamulalo tych zbiorników?

Na pewno będzie... ale nie zamuli ich na tyle,, żebyś zauważył ubytek pojemności zbiorników. Najwyżej od czasu do czasu wybierzesz jakimś czerpakiem, albo, jeśli nabędziesz pompkę, podobną do tej opisywanej przez retrofooda, to przy podlewaniu krzaków, większość tego mułu -'wypompujesz...

Napisano
47 minut temu, uroboros napisał:

A tu cytat:

 

Glony żyją także poza zbiornikami wodnymi ale w miejscach wilgotnych: w glebie i na jej powierzchni, na kamieniach, pniach drzew, ścianach, a także na śniegu i lodzie (glony naśnieżne).

 

W wilgotnym środowisku, wśród mchów i porostów, glony sobie dadzą radę i też będą się rozwijać... Zatem woda deszczowa zmyje te glony do zbiorników, razem z resztkami mchów i porostów...

 

Na pewno będzie... ale nie zamuli ich na tyle,, żebyś zauważył ubytek pojemności zbiorników. Najwyżej od czasu do czasu wybierzesz jakimś czerpakiem, albo, jeśli nabędziesz pompkę, podobną do tej opisywanej przez retrofooda, to przy podlewaniu krzaków, większość tego mułu -'wypompujesz...

I chyba ostatnie moje pytanie ... te zbiorniki kupuje w śmiesznych pieniądzach ale są one po oleju opalowym i nie mogę się z nich pozbyć tego zapachu ... jak je wyplukam dokładnie to nie będzie ten zapach mi nic robił z krzakami? Wyczyszczony jest ale zapach nadal czuć. 

Napisano
2 godziny temu, uroboros napisał:

A tu cytat:

 

Glony żyją także poza zbiornikami wodnymi ale w miejscach wilgotnych: w glebie i na jej powierzchni, na kamieniach, pniach drzew, ścianach, a także na śniegu i lodzie (glony naśnieżne).

 

W wilgotnym środowisku, wśród mchów i porostów, glony sobie dadzą radę i też będą się rozwijać... Zatem woda deszczowa zmyje te glony do zbiorników, razem z resztkami mchów i porostów...

Wg mnie dach do miejsc wilgotnych nie należy.

 

1 godzinę temu, Platinum_ napisał:

I chyba ostatnie moje pytanie ... te zbiorniki kupuje w śmiesznych pieniądzach ale są one po oleju opalowym i nie mogę się z nich pozbyć tego zapachu ... jak je wyplukam dokładnie to nie będzie ten zapach mi nic robił z krzakami? Wyczyszczony jest ale zapach nadal czuć. 

Takie zbiorniki powinno sie utylizować, dlatego ktoś pozbył się niepotrzebnego śmiecia.

Nie wiesz czy zdajesz sobie sprawę ze jak zakopiesz te zbiorniki w ziemię to zostaną one zmiażdżone, musisz wymurować wzmocnienie z czterech ścian aby napór ziemi ich nie zmiażdżył.

Ja na Twoim miejscu kupiłbym zbiornik na szambo betonowy i go zakopał.

Napisano
1 godzinę temu, mhtyl napisał:

dach do miejsc wilgotnych nie należy

Sam, czysty dach - nie, ale:

3 godziny temu, uroboros napisał:

wśród mchów i porostów,

które na dachu się rozwiną - już tak!

Ściany zewnętrzne budynków też niby trudno określić jako wilgotne miejsce, a glony rosną, aż podziw bierze i rozpacz zarządców budynków też :zalamka:

Napisano
3 godziny temu, mhtyl napisał:

Wg mnie dach do miejsc wilgotnych nie należy.

 

Takie zbiorniki powinno sie utylizować, dlatego ktoś pozbył się niepotrzebnego śmiecia.

Nie wiesz czy zdajesz sobie sprawę ze jak zakopiesz te zbiorniki w ziemię to zostaną one zmiażdżone, musisz wymurować wzmocnienie z czterech ścian aby napór ziemi ich nie zmiażdżył.

Ja na Twoim miejscu kupiłbym zbiornik na szambo betonowy i go zakopał.

20200217_105323.thumb.jpg.2880e427055f33fcd24d095db3d1dcd7.jpg

Ten zbiornik będzie zakopanym pionowo i z pewnością ziemia mu nie da rady. 

Napisano

Już pewnie kupione... Takie faktycznie trudno będzie z mułu czyścić...

1 godzinę temu, Platinum_ napisał:

z pewnością ziemia mu nie da rady. 

A Ty jesteś tego pewien? Widziałeś już w realu taki zbiornik w użyciu?

Obawiam się, że mhtyl ma rację i bez dodatkowych wzmocnień ten zbiornik przegra w walce z naporem ziemi :zalamka:

 

Napisano
24 minuty temu, uroboros napisał:

Już pewnie kupione... Takie faktycznie trudno będzie z mułu czyścić...

A Ty jesteś tego pewien? Widziałeś już w realu taki zbiornik w użyciu?

Obawiam się, że mhtyl ma rację i bez dodatkowych wzmocnień ten zbiornik przegra w walce z naporem ziemi :zalamka:

 

Oglądam właśnie zbiorniki betonowe na szambo. Taki zbiornik na 6m sześciennych to koszt jakieś 1500zl . Ta woda wewnątrz nie będzie szkodzić temu betonowi? Nie będzie on pił tej wody ?

Napisano

Przecież on jest przeznaczony na kontakt z wodą!  I z wewnętrz i z zewnątrz... Beton ma odpowiedni skład.

Napisano
2 godziny temu, Platinum_ napisał:

20200217_105323.thumb.jpg.2880e427055f33fcd24d095db3d1dcd7.jpg

Ten zbiornik będzie zakopanym pionowo i z pewnością ziemia mu nie da rady. 

Widziałem jak przy wkopywaniu studzienki od kanalizacji  o poj. 2 m3 która była okrągła i miała użebrowania dla wzmocnienia i grubość ścianki na pewno miała większą niż ten zbiornik  i po zasypaniu ziemią studzienka z okrągłej zrobiła się prawie plaska, tak ją ziemia zassała. Nie wiesz co co siła naporu ziemi.

Ale cóż możesz spróbować albo się uda się nie :) 

14 minut temu, Platinum_ napisał:

Ta woda wewnątrz nie będzie szkodzić temu betonowi? Nie będzie on pił tej wody ?

Przeciez są zbiorniki betonowe do łapania deszczówki a co niektórzy robią z szamba betonowego zbiornik na deszczówkę.

Napisano

Ale czytam po innych forach , że one nie są wieczne , że beton się pokruszy a zbrojenie zje rdza... Co o tym myślicie ? Cena plastikowych jest 2.5x większa niż betonowych .... 

Napisano
20 godzin temu, uroboros napisał:

Sam, czysty dach - nie, ale:

które na dachu się rozwiną - już tak!

 

Zdecydowanie i oczywiście z czasem. Bo na początku dach będzie niemal czysty.

16 godzin temu, uroboros napisał:

Już pewnie kupione... Takie faktycznie trudno będzie z mułu czyścić...

A Ty jesteś tego pewien? Widziałeś już w realu taki zbiornik w użyciu?

Obawiam się, że mhtyl ma rację i bez dodatkowych wzmocnień ten zbiornik przegra w walce z naporem ziemi :zalamka:

 

Nie sądzę. Napór ziemi będzie krótki, woda wewnątrz nie pozwoli na realne zmiażdżenie ścianek. Większym zagrożeniem byłaby możliwość wypchnięcia zbiornika przez wody powierzchniowe na terenie podmokłym i tu jest kwestia jak to z tą wodą podskórną jest.

14 godzin temu, Platinum_ napisał:

Ale czytam po innych forach , że one nie są wieczne , że beton się pokruszy a zbrojenie zje rdza... Co o tym myślicie ? Cena plastikowych jest 2.5x większa niż betonowych .... 

Nic nie jest wieczne, nawet nasza Ziemia.

Napisano
1 godzinę temu, retrofood napisał:

woda wewnątrz nie pozwoli na realne zmiażdżenie ścianek.

Jeśli będzie napełniony zbiornik... Skąd przy zakopywaniu weźmiesz ten 1 m3 wody?

Napisano
1 godzinę temu, Buster napisał:

Jeśli decyzja zapadła i wkopiesz te plastikowe zbiorniki to obsypuj je ziemią po zalaniu wodą po korek. Chociaż sądzę że to wiesz.

Ale ale...coś chyba było o robieniu otworów otwornicą. Czy skojarzyłem z czymś innym :scratching:
Bo jeśli tak to nie zalejesz. W tej sytuacji ja bym nie zastosował tych zbiorników.

Napisano
18 godzin temu, Platinum_ napisał:

Ale czytam po innych forach , że one nie są wieczne , że beton się pokruszy a zbrojenie zje rdza... Co o tym myślicie ? Cena plastikowych jest 2.5x większa niż betonowych .... 

Bzdury piszą a Ty je łykasz jak pelikan. To jest jedna wielka bujda, a piszą ci co nie maja kompletnego pojęcia o tym.

4 godziny temu, Buster napisał:

Jeśli decyzja zapadła i wkopiesz te plastikowe zbiorniki to obsypuj je ziemią po zalaniu wodą po korek. Chociaż sądzę że to wiesz.

Przed zakopaniem tak się robi ale co gdy po zakopaniu wypompuje wodę? a przecież będzie ona wypompowywana do podlewania ogrodu.

 

Napisano
19 minut temu, mhtyl napisał:

Przed zakopaniem tak się robi ale co gdy po zakopaniu wypompuje wodę? a przecież będzie ona wypompowywana do podlewania ogrodu.

Zgadza się ale ziemia się już trochę uleży.
Tak zresztą zalecają przy obsypywaniu plastikowych szamb. Oczywiście wiem że mają inny kształt.
Poza tym zrobiłbym tak jak radzisz.Kupiłbym betonowe szambo.

Napisano

Witam. Zaintrygowało mnie Twoje pytanie, ponieważ niedawno miałem podobne dylematy. Z moich doświadczeń wynika, że zbiorniki możesz oczyszczać na dwa sposoby:

 

1. Zakładam, że do zbiorników planujesz doprowadzać deszczówkę rurami, tak więc załóż studnię drenarską z osadnikiem przed wpływem do zbiorników. Będzie się w niej zbierał osad, który można usuwać, a woda popłynie dalej.

 

2. Możesz obyć się bez dodatkowego osadnika. Jego rolę spełni pierwszy ze zbiorników. Przepływ do drugiego musi prowadzić przez pierwszy. Trochę czasu minie aż się zapełni błotem, ale otwory na rury prowadzące wodę muszą być dosyć wysoko żeby instalacja posłużyła przez kilkanaście lat. Być może da się czyścić ten zbiornik, więc posłuży i kilkadziesiąt lat. Do takiego zbiornika lepiej nie wchodzić, bo może tam nie być powietrza.

 

Pamiętaj także o studniach rewizyjnych tam, gdzie łączy się dwie lub więcej rur i przechodzą w jedną.

 

Konieczne będzie także wyprowadzenie odpowietrznika z każdego zbiornika, czyli rury zakończonej daszkiem.

 

Solidne zamknięcie zbiorników to podstawa, o której również należy pamiętać.

 

Zamontuj także osadniki do rynien.

Napisano
8 minut temu, Akwamaryna napisał:

Witam. Zaintrygowało mnie Twoje pytanie, ponieważ niedawno miałem podobne dylematy. Z moich doświadczeń wynika, że zbiorniki możesz oczyszczać na dwa sposoby:

 

1. Zakładam, że do zbiorników planujesz doprowadzać deszczówkę rurami, tak więc załóż studnię drenarską z osadnikiem przed wpływem do zbiorników. Będzie się w niej zbierał osad, który można usuwać, a woda popłynie dalej.

 

2. Możesz obyć się bez dodatkowego osadnika. Jego rolę spełni pierwszy ze zbiorników. Przepływ do drugiego musi prowadzić przez pierwszy. Trochę czasu minie aż się zapełni błotem, ale otwory na rury prowadzące wodę muszą być dosyć wysoko żeby instalacja posłużyła przez kilkanaście lat. Być może da się czyścić ten zbiornik, więc posłuży i kilkadziesiąt lat. Do takiego zbiornika lepiej nie wchodzić, bo może tam nie być powietrza.

 

Pamiętaj także o studniach rewizyjnych tam, gdzie łączy się dwie lub więcej rur i przechodzą w jedną.

 

Konieczne będzie także wyprowadzenie odpowietrznika z każdego zbiornika, czyli rury zakończonej daszkiem.

 

Solidne zamknięcie zbiorników to podstawa, o której również należy pamiętać.

 

Zamontuj także osadniki do rynien.

Dzięki chłopaki za pomoc. Pytanie z innej beczki... jak zamykamy temat na tym forum?

Napisano

Zamknąć może tylko (chyba tylko :scratching:) Administrator foruma... A do tej pory to zamykał zwykle karnie :zalamka:, za złe zachowanie userów :$

 

Zanim zaczniesz realizację, zajrzyj tu czasem, może pojawić się dobry pomysł, chociażby taki, jak ten Akwamaryna z dodatkowym osadnikiem :91_thumbsup:

Napisano
21 godzin temu, retrofood napisał:

Napór ziemi będzie krótki, woda wewnątrz nie pozwoli na realne zmiażdżenie ścianek.

Pod warunkiem, że woda będzie w zbiorniku ZAWSZE!

Dnia 17.02.2020 o 21:47, Platinum_ napisał:

Ale czytam po innych forach , że one nie są wieczne , że beton się pokruszy a zbrojenie zje rdza... Co o tym myślicie ? Cena plastikowych jest 2.5x większa niż betonowych .... 

jeśli beton nie jest oszukany, to żelbet jest prawie wieczny. Jeśli "plastikowe" zbiorniki są 2 x większa od żelbbetowych - to nie ma się nad czym zastanawiać - kupuj żelbet. 

 

21 godzin temu, retrofood napisał:

Większym zagrożeniem byłaby możliwość wypchnięcia zbiornika przez wody powierzchniowe na terenie podmokłym i tu jest kwestia jak to z tą wodą podskórną jest.

To prawda - poziom wody gruntowej wraz z tą okresową, po deszczu - należy wziąść pod uwagę - również przy betonach w skrajnych przypadkach.

13 godzin temu, Akwamaryna napisał:

Być może da się czyścić ten zbiornik, więc posłuży i kilkadziesiąt lat. Do takiego zbiornika lepiej nie wchodzić, bo może tam nie być powietrza.

Zbiornik da się czyścić, jeśli zamontuje się włazy. Powietrze jest, jak się wlaz otworzy, ale mogą też być gazy gnilne itp, więc lepiej tam nie wchodzić. 

Zresztą po co, skoro można zbiornik oczyścić tak, jak każdy dół fekalny - czyli przyjeżdża samochód do opróżniania dołów fekalnych i za pomocą pompy wyciąga nieczystość - w tym przypadku osady  - do beczkowozu.

A jeśli chodzi o włazy, wentylacje, osadnik (lub bez osadnika), połączenia rurowe iędzy komorami - to zobacz sobie w necie "trójkomorowy dół fekalny" albo "trójkomowowy osadnik na fekalia) - i to będzie to. Z jednym zstrzeżeniem - fekalny ma zazwyczaj jeszcze dreny rozsączające w teren wodę z filtrem (choć obecnie może niezbyt akceptowalne). W twoim przypadku i tak musisz taki przelew zrobić na wypadek przepełnienia zbiornika - ale bez filtra, bo po co przy samej wodzie.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • A, witaj!!! Należy Ci się medal ARCHEOLOGA FORUM Nie licz TUTAJ na konkretną odpowiedź po ponad 12 latach... Raczej szukaj opinii na ich stronie i w Google... A po tylu latach i Toyota się mocno zmieniła, i drzwi od Wiatraka też mogły zmienić się pod względem jakości - i na plus , i na minus...
    • Uwielbiam, kiedy wszystko działa bez zbędnego zamieszania — i w booi właśnie tak jest. Interfejs jest wygodny, doładowania i wypłaty przebiegają bez problemów. Otrzymałam bonusy i darmowe spiny — miło, że nie trzeba o nie prosić. Wygrałam już dwa razy i za każdym razem pieniądze pojawiły się w ciągu doby. Świetne kasyno!
    • Witam, ostatnio oglądałem drzwi od WIATRAK-a i na 99 procent wiem że je chce, ale jest ten jeden procent niepewności ,bo wiadomo niemało pieniędzy trzeba wyłożyć (11tys. skrzydło plus dostawka) i rozmyślam czy nie będę żałował. Pana wypowiedzi wydają mi się logiczne i pomocne więc gdyby mógł Pan powiedzieć za te pieniądze ok albo za te pieniądze nie pchaj się w nie i ogólnie czy często bywa że są z drzwiami z tej firmy problemy
    • Taras z naturalnego drewna to inwestycja w estetykę i komfort przestrzeni zewnętrznej. Aby jednak drewno zachowało swoje walory na długie lata, kluczowa jest odpowiednia impregnacja i konserwacja już na etapie przygotowania desek. Poniżej przedstawiamy sprawdzony sposób impregnacji nowej deski tarasowej, oparty na produktach marki OSMO. 1. Wstępna impregnacja – WR Aqua Osmo Pierwszym krokiem jest wstępne zabezpieczenie desek. Impregnat WR Aqua Osmo to bezbarwny środek ochronny na bazie wody, który skutecznie zabezpiecza drewno przed sinizną, pleśnią oraz szkodnikami. Kiedy? Impregnację wykonujemy przed montażem, najlepiej 2 dni przed planowanym olejowaniem. Jak? Środek nanosimy pędzlem lub wałkiem na wszystkie powierzchnie deski – zarówno widoczne, jak i niewidoczne – w jednej warstwie. Po co? Zapewnia to równomierną ochronę drewna i zapobiega jego degradacji od środka. 2. Olejowanie przed montażem – Osmo Olej Tarasowy Po upływie co najmniej 48 godzin od impregnacji WR Aqua, przystępujemy do pierwszego olejowania. Produkt: Olej tarasowy OSMO – bezbarwny lub kolorystycznie dobrany do naturalnego odcienia deski. Jak? Nakładamy z dwóch stron deski cienką warstwę oleju, używając pędzla, szmatki lub wałka. Pozwalamy na dokładne wchłonięcie i wyschnięcie. Dlaczego? Takie przygotowanie pozwala zabezpieczyć również powierzchnie deski, które po montażu będą niewidoczne, co znacząco zwiększa trwałość całej konstrukcji. 3. Montaż desek i finalne wykończenie Po wyschnięciu oleju przystępujemy do montażu tarasu. Gdy deski są już solidnie zamocowane, możemy wykonać drugą warstwę oleju tarasowego – tym razem tylko na widocznej stronie. Cel: Ta warstwa nadaje ostateczny wygląd i zapewnia pełną ochronę przed działaniem czynników atmosferycznych – deszczu, UV i zmian temperatury. Wskazówka: Prace najlepiej prowadzić w suchy, ciepły dzień, unikając pełnego słońca, które może zbyt szybko wysuszyć produkt. Dlaczego warto trzymać się tej kolejności? Poprawna impregnacja i olejowanie przed montażem to inwestycja w trwałość i wygląd tarasu. Chroniąc drewno z każdej strony, zapobiegamy jego wypaczaniu, pękaniu i przedwczesnemu starzeniu. Produkty OSMO tworzą elastyczną, mikroporowatą powłokę, która nie łuszczy się i pozwala drewnu oddychać, co jest szczególnie ważne przy konstrukcjach zewnętrznych.   Podsumowanie – schemat impregnacji nowej deski tarasowej: Impregnacja WR Aqua OSMO – minimum 2 dni przed olejowaniem Pierwsza warstwa oleju tarasowego – z dwóch stron przed montażem Montaż desek tarasowych Druga warstwa oleju – na wierzchnią, widoczną stronę po montażu
    • Planuje dzialke na wsi, lub na obszarze znacznie oddalonym od miasta (tak, wiem ma malo czasu - do polowy nast. roku, dlatego badam temat).
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...