Skocz do zawartości

Fundament - zabezpieczenie przed zimą


Recommended Posts

Napisano
Witam

2 tygodnie temu ekipa wykopała mi fundament. Wykonała zbrojenie oraz zostało wszystko zalane betonem z "gruszki".
Miałem w planie jeszcze przed zimą wymurowanie ściany fundamentowej, ale pogoda nie pozwoliła.
Pytanie moje dotyczy kwesti zabezpieczenia fundamentów przed zimą - mrozem. Czy jest taka potrzeba, czy też nie?
Przykrywać to? przysypać piaskiem na zimę? lub też inne rozwiązanie?
W dwóch miejscach na drugi dzień po wylaniu fundamentu już w trakcie schnięcia betonu pojawiły bardzo niewielkie mikropęknięcia na powierzchni tworzące dokładnie wzór pętów zbrojenowych. Majster powiedział, że to nic takiego.
Czy jest to niebezpieczne, czy jak to się mówi: ten typ tak ma?
Jak się ma wchodząca w te malusieńkie szczelinki woda i potem mróz, który teraz zagości, aż do wiosny?
Napisano
Pęknięcia wzdłuż zbrojenia ławy świadczą o zbyt cienkiej warstwie betonu otulającego pręty. Jednak praktycznie nie ma to większego znaczenia gdyż zbrojenie ławy nie jest zbrojeniem konstrukcyjnym a jedynie stabilizującym. Zabezpieczanie ławy przed mrozem nie jest potrzebne, gdyż ewentualne wysadziny mrozowe nie powinny jej uszkodzić, gdyż parcie przejęte zostanie przez otaczający je grunt
Napisano
Nazywasz fundamentem ławę, którą wykonawca wykonał poniżej krytyki!
1. Nie dopuszczalne jest wykonywanie ławy jako wykop w gruncie i zalanie betonem bez szalunków.
2. Widoczne ślady lokalizacji prętów świadczą o nie wykonanym zagęszczeniu betonu po wylaniu.
3. Pęknięcia są szkodliwe, gdyż teraz tam mniknie woda i przez zimę rozsadzi beton, który nie zdąży uzyskać wymaganych parametrów wytrzymałościowych do mrozów.
4. Warto jeszcze przed mrozami ławy pokryć przynajmniej jedną warstwą masy polimerowo-bitumicznej rozpuszczalnikowej. Na wiosnę położysz hydroizolację poziomą właściwą.

Jeśli grunt pod ławami należy do wysadzinowych tj. gliniasty, na zimę musi być zabezpieczony izolacją cieplną. W najgorszym przypadku zasyp ziemią na wysokość 1 m, co z jednej strony dociąży ławę a z drugiej zabezpieczy przed przemarzaniem.

Zatrudnij kierownika budowy, żeby dopilnował budowy, bo wykonawcę masz bez pojęcia!

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
BAZA DORADZTWA BUDOWLANEGO BDB
www.bdb.com.pl
Napisano
Panie Jbz większość ław osadzanych na dobrym gruncie jest lana bezpośrednio w ziemie jak pan sadzi czemu szerokość wykonanej lawy to zazwyczaj 60 cm bo taka jest szerokość łyżki w koparko ładowarce
pęknięcia wyznaczające pręty zbrojeniowe są wynikiem zbyt cienkiej otuliny jednak ze względu konstrukcyjnego nie ma sie czym martwic gdyż górne perty zbrojenia pełnia tylko funkcje usztywniających jedynie dolne pręty pracują na rozciąganie i przy nich wymagana jest dostateczna otulina myślę ze w pana przypadku około 2,5 cm
lawę na zimę wypada czymś przykryć np matami słomianymi aby nie dopuścić do przemarznięcia gruntu pod fundamentem taki grunt ma wzruszona strukturę co zaowocuje jego wzmożonym osiadaniem a w rezultacie praca budynku i wiążącymi sie z tym konsekwecjami
Napisano
Dziękuje ogromnie za wyrażone opinie. Trochę Pan JBZ "zmył" mi głowę, ale nie jestem uczulony na to. Po prostu nie mam o tym dużego pojęcia i w dobrej wierze pytam, abym mógł się zabezpieczyć chociażby w minimalnym stopniu przed jakimiś "fajerwerkami" ze strony pogody-mrozu na moją ławę fundamentową, którą nieświadomie nazwałem fundamentem. icon_smile.gif
Tak czy inaczej rzucę coś na ławę, przykryję folią i przysypię piaskiem.
Napisano
Szerokość ław nie wynika z szerokości łyżki koparki, lecz z nośności gruntu! Projekt to ujmuje. Nie jest wyrocznią sposób budowania spotykany na budowach, lecz wymagania techniczne. To według nich wykonawca zobowiązany jest budować dom!
W przypadku pytającego, zwracam uwagę na konieczność zatrudnienia kierownika budowy, który na bieżąco podpowie i dopilnuje, aby wszystko było zgodnie ze sztuką budowlaną. Doprawdy zdumiewające jest, jakim brakiem wyobraźni dysponuje wielu budujących i porywających się "z motyką na księżyc" - tylko by zaoszczędzić kilka tysięcy na kierownika budowy! Poprawki potem kosztują wielokroć więcej!
Jak członek rodziny zachoruje, to do lekarza. Jak dom trzeba budować, to sam dam radę. Dom chory też potrzebuje lekarza. Co znaczą oszczędności kilku tys. zł w kosztach budowy? Zaledwie 0,01 % albo mniej! Czas przemyśleć swoje podejście Szanowni inwestorzy!

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
Napisano
Cytat

Panie Jbz większość ław osadzanych na dobrym gruncie jest lana bezpośrednio w ziemie jak pan sadzi czemu szerokość wykonanej lawy to zazwyczaj 60 cm bo taka jest szerokość łyżki w koparko ładowarce
pęknięcia wyznaczające pręty zbrojeniowe są wynikiem zbyt cienkiej otuliny jednak ze względu konstrukcyjnego nie ma sie czym martwic gdyż górne perty zbrojenia pełnia tylko funkcje usztywniających jedynie dolne pręty pracują na rozciąganie i przy nich wymagana jest dostateczna otulina myślę ze w pana przypadku około 2,5 cm
lawę na zimę wypada czymś przykryć np matami słomianymi aby nie dopuścić do przemarznięcia gruntu pod fundamentem taki grunt ma wzruszona strukturę co zaowocuje jego wzmożonym osiadaniem a w rezultacie praca budynku i wiążącymi sie z tym konsekwecjami


Witam!!!
To,że większość ław jest lana w ziemię bez deskowań wynika z błędnych opowieści "fachowców", którzy opieraja swoją wiedzę, że:' wybudowałem już trzy takie domy i jeszcze stoją".No tak, tylko jak długo?
Ja natomiast wiem jedno.
Do dwóch elementów podczas budowy trzeba się baardzo starannie przyłożyć. - Fundamenty i dach. I tu naprawdę nie warto żałować pieniędzy i szukać oszczędności bo może się to kiedyś zemścić. Z resztą elementów możemy już gdybać i wybierać co chcemy natomiast fundamenty i dach powinno się zrobić ZGODNIE ZE SZTUKĄ BUDOWLANĄ.
Popieram Pana Jerzego Z.
Napisano
Cytat

Faktycznie tak jest - budowanie na "jakoś to będzie". Tylko kto ma czas na studiowanie zasad Sztuki Budowlanej?



Kto ma czas na studiowanie????????
Na pewno nie inwestor czyli my.
Od tego jest kierownik budowy, który musi posiadać uprawnienia budowlane-więc posiada wiedzę na ten temat, poza tym nadzorując taką budowę podpisuje się pod tym,że inwestycja jest prowadzona z PN i sztuką budowlaną.
icon_cool.gif
Napisano
Nasz kierownik budowy pojawił sie zaledwie kilka razy na budowie - nie był zbyt zainteresowany tym co sie tam dzieje.
Ciągle tylko pytał , czy wpłaciliśmy na jego konto....
Sami dużo się nauczyliśmy, ale popełniliśmy błędy, których kierownik nie zauważył - bo było mu wszystko jedno - on tylko chciał pieniądze. Ale skoro się pod tym podpisał, to w razie jakichś problemów z budynkiem to on za to odpowie.
Napisano
Cytat

Jeszcze jeden ktoś do płacenia mu pieniędzy. A jeśli nawet się go zatrudni to jak weryfikować jego pracę?


Człowieku - to nie "jeszcze jeden do płacenia pieniędzy" tylko wymóg prawny-prowadząc budowę MUSISZ mieć kogoś takiego. A czy będzie "aktywnym kierownikiem" a nie tylko marionetką na papierze zależy od Twojej upierdliwości i warunków terminowego płacenia - płacisz tylko za skończone elementy domu.
Co do weryfikacji pracy kierownika - no to już indywidualna sprawa, ja miałem to szczęscie, że mam porządnego kierownika a i "ekipa", która mi budowała dom sama wiedziała co i jak ma robić i zrobiła to bezbłędnie.No ale nie każdy ma takie szczęście.
  • 2 tygodnie temu...
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Co do weryfikacji pracy kierownika - no to już indywidualna sprawa, ja miałem to szczęscie, że mam porządnego kierownika a i "ekipa", która mi budowała dom sama wiedziała co i jak ma robić i zrobiła to bezbłędnie.No ale nie każdy ma takie szczęście.



To naprawdę szczęście. Wszyscy raczej dzielą się złymi doświadzczeniami.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Witam

2 tygodnie temu ekipa wykopała mi fundament. Wykonała zbrojenie oraz zostało wszystko zalane betonem z "gruszki".
Miałem w planie jeszcze przed zimą wymurowanie ściany fundamentowej, ale pogoda nie pozwoliła.
Pytanie moje dotyczy kwesti zabezpieczenia fundamentów przed zimą - mrozem. Czy jest taka potrzeba, czy też nie?
Przykrywać to? przysypać piaskiem na zimę? lub też inne rozwiązanie?
W dwóch miejscach na drugi dzień po wylaniu fundamentu już w trakcie schnięcia betonu pojawiły bardzo niewielkie mikropęknięcia na powierzchni tworzące dokładnie wzór pętów zbrojenowych. Majster powiedział, że to nic takiego.
Czy jest to niebezpieczne, czy jak to się mówi: ten typ tak ma?
Jak się ma wchodząca w te malusieńkie szczelinki woda i potem mróz, który teraz zagości, aż do wiosny?


Położyłam styropian,na to folię i cienko ziemi.Na wiosnę jedno szarpnięcie za folię zwaliło glebę ,styropian poszedł w mur i po kłopocie.
Napisano
Cytat

Położyłam styropian,na to folię i cienko ziemi.Na wiosnę jedno szarpnięcie za folię zwaliło glebę ,styropian poszedł w mur i po kłopocie.



Ten sam styropian z gleby? Nic nie zawilgło?
  • 10 miesiące temu...
Napisano
Witam,

My zalaliśmy ławy fundamentów jednego dnia - 2 dni później już zaczął mocno padać śnieg, ale zarówno wykonawca jak i kierownik budowy powiedzieli, że wszystko jest w porządku - wierzchnia warstwa śniegu może przykryć beton i zabezpieczyć go. Sama woda także nie ma wpływu. Najważniejsze są pierwsze godziny ścinania się - wtedy nie powinno być mrozów.

pozdr
mm

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chodzi mi o to że chce dokleić kawałek płytki przy tarasie tej co jest na zdjęciu ,ponieważ odpadła kiedyś tam końcówka .Tylko mam problem od spodu nie mam jak tego przykleić i do czego przykleić .Przyłożyłem od spodu jakieś drewienko ale dotknę tego to całość odchodzi .    
    • A coś innego niż przekładanie bo nie oderwę teraz tych listw co są przy krokwi i jak sam w te szpary to brzydko będzie wyglądać.   
    • Taki kierunek zmian był rozważany już na początku XXI wieku i stąd wziął się pierwotny termin wymiany wszystkich liczników energii elektrycznej ustalony na rok 2022 roku. Na szczęście nie było takich mocy przerobowych światowego przemysłu licznikowego, żeby wyprodukować ich odpowiednią ilość, a i firmy odbiorcze nie byłyby w stanie wykupić takich ilości, więc temat energii biernej przycichł i nie jest poruszany publicznie. Bo nie da się obciążyć części odbiorców kosztami, a innych nie. Jednak nikt o nim nie zapomniał, jestem tego pewien i po wymianie wszystkich liczników na elektroniczne (jest nowy termin), na 100% energetyka wróci do poważnych rozważań, bo innego wyjścia nie ma. Bo do klasycznej mocy biernej (indukcyjna i pojemnościowa) doszła teraz moc odkształceń, będąca skutkiem stosowania wszelkich elementów półprzewodnikowych, której to mocy udział w przesyle całkowitym energii będzie tylko wzrastał. A ten  przesył generuje wyłącznie straty, tak jak i przesył innych rodzajów energii biernej. I ktoś za to zapłacić musi. 
    • Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Obecnie zakłady energetyczne nie naliczają odbiorcom indywidualnym opłat za przekroczenie dopuszczalnego obciążenia mocą bierną. Dotyczy to zarówno zwykłych gospodarstw domowych, jak i tych, w których są mikroinstalacje PV (panele PV). Jednak mają taką możliwość i mogą zacząć to robić już na bazie obecnie obowiązujących umów. Kilka lat temu już taka próba była ze strony jednego z zakładów energetycznych. Dotyczyła właśnie prosumentów, czyli odbiorców z mikroinstalacją PV. Szybko się z tego wycofano, gdy o sprawie zrobiło się głośno. Ale jestem praktycznie pewien, że ta sprawa do nas kiedyś wróci. Prędzej czy później dotknie nawet tych, którzy nie mają PV. Tym bardziej, że o ile stare liczniki analogowe w ogóle nie rejestrowały mocy biernej, to te nowe elektroniczne już to robią. Są więc techniczne możliwości żeby coraz więcej osób rozliczać uwzględniając moc bierną, czyli wziąć od nich więcej. 
    • Z tego, co się orientuję, to prawda – nie ma tam liczbowych progów, za to są w WT. Dyrektywa wprost zobowiązała państwa do nowych standardów nZEB i ZEB. Kraje same muszą ustalić, jakie parametry są konieczne, by budynek spełnił wymagania. Więc nie ma narzuconych wartości, ale jest narzucony cel.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...