Skocz do zawartości

Odleglosc Wc od pionu kanalizacyjnego


Mariusz 12345

Recommended Posts

Napisano

Witam,

Jestem przed wykończeniem łazienki i mam pytanie natury technicznej. W załączeniu projekt lazienki z zznaczonym odplywem i umiejscowieniem zestawu podtynkowego wc. Jak widac odległość jest ok 1m z załamaniami.. Czy to zda egzamin czy konieczna bedzie zmiana miejsca montażu wc.

Z gory dziekuje za pomoc.

1571142833620200655689611815542.jpg

Napisano

Co to jest za budynek?

 

W tym kanale z pionem kanalizacyjnym są jeszcze jakieś inne rury, czy przewody? Tzn, czy dasz radę tamtędy ukosem poprowadzić rurę odpowiedniej średnicy...

Na jakiej wysokości jest trójnik, do którego masz wpiąć rurę z odpływu WC? Tzn, czy zdołasz zachować odpowiedni spadek rury w kierunku pionu...

Napisano
1 godzinę temu, uroboros napisał:

Co to jest za budynek?

 

W tym kanale z pionem kanalizacyjnym są jeszcze jakieś inne rury, czy przewody? Tzn, czy dasz radę tamtędy ukosem poprowadzić rurę odpowiedniej średnicy...

Na jakiej wysokości jest trójnik, do którego masz wpiąć rurę z odpływu WC? Tzn, czy zdołasz zachować odpowiedni spadek rury w kierunku pionu...

Jest to blok mieszkalny. 

Obok pionu kanalizacyjnego jest wentylacja wiec mysle ze bedzie problem z przeprowadzeniem rury.  Przez załamania miałem na mysli te których trzeba by użyć aby ominąć komin.

Jak powinna byc różnica wysokosci na takiej odlegosci i z tyloma załamaniami aby zachować odpowiedni spadek? 

 

Napisano

Dużo zależy od tego jak wysoko nad posadzką jest wspomniany trójnik na pionie kanalizacyjnym... Różnica powinna być - tak jak wspominali koledzy ok 2%.

Na tej odległości to z 5 może 6 cm.

 

Pokaż może rzut łazienki i planowaną aranżację tej łazienki.

Napisano

Wlasinie nie pamietam dokladnie wysokosci trojnika nad posadzką. A ze względu na trwajce prace nie mam możliwości wejścia do mieszkania przez kilka dni. Ponize aranzacja jednak robilismy projekt nie biorac pod uwagę przeprowadzenia rury do odplywu bedziemy musieli ja zabudowac i zawęzić szuflady.

a_8.jpg

Napisano

 

zabudowanie tylko tej rury o takiej średnicy będzie paskudnie wyglądać, szczególnie przy podwieszanym sedesie... Trzebaby tę zabudowę podwyższyć np. do wysokości umywalki, tak, aby wyglądała jak niby-półka na ścianie kominowej.

 

Moim skromnym zdaniem lepiej byłoby sedes umieścić tuż przy pionie - nie będzie na samym widoku na wejściu i nie będzie tej zabudowy - a umywalkę koło wanny, razem z lustrem.

Napisano

 

A jeszcze pomiędzy pralką a sedesem postawiłbym "ściankę" ciut wyższą niż pralka, o długości prawie takiej, jak ścianka kominowa, tak, żeby zasłaniała pupę :) osoby siedzącej, a zapominającej o zamykaniu drzwi na zatrzask...

Napisano
1 godzinę temu, Mariusz 12345 napisał:

do sufitu.

Też tak sobie pomyślałem, ale szkoda przestrzeni w łazience... a ta półeczka przy umywalce będzie się "tłumaczyć" i na pewno się przyda :)

 

Myślałem też o zmniejszeniu średnicy rury odprowadzającej z WC przez zastosowanie rozdrabniacza z pompą - wtedy można użyć rury 80, a czasem nawet 50 mm. Ale to większa inwestycja i bardzo rzadko stosowane urządzenie...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...