Skocz do zawartości

Odkopanie fundamentów


Recommended Posts

Napisano

Witam Wszystkich Szanownych!

 

Mam dylemat w związku z odkopaniem fundamentów w domu z lat 50 tych. Zamierzam zrobić drenaż opaskowy. Moje obawy związane są z wielkością wykopu jaki powinien być zrobiony za jednym razem. Czy mogę odkopać np 2 ściany naraz? Z północy piwnica jest około 1.5 metra w ziemi, z południa jeden z fundamentów jest na wierzchu. 2 ściany w jednym roku byłoby dla mnie optymalnie a w kolejnym roku kolejne dwie ściany. Ludzie straszą mnie że masa domu może wypchnąć grunt spod fundamentów. Wiem że wszystko jest możliwe, stąd moje obawy. Dom jest dwu piętrowy, czyli parter i poddasze. Wymiary 8/12 metrów. Czy lepiej od razu wziąć jakiegoś eksperta od badania gruntu? Nie ma pęknięć na ścianach. Widoczne objawy starości i wilgoci to rozsypana jedna ściana nośna w piwnicy, którą w pierwszej kolejności w tym roku zamierzam odbudować.

 

Z góry dziękuję za porady

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 

 

Napisano

Ci straszący ludzie mają rację!!!

 

Nie odważyłbym się odkopać nawet połowy długości ściany na raz... a Ty mówisz o dwóch...

 

Jakiego rodzaju glebę masz na działce?

 

Tu bardziej niż ekspert od badania gruntu, przydałby się jakiś fachowiec, który miał już okazję takie rzeczy robić, niekoniecznie do tej roboty, ale żeby zobaczył obiekt i podpowiedział jak BEZPIECZNIE wykonać robotę!

Napisano

Fachowiec właśnie chcę odkopać cały dom na raz. Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Jeżeli w połowie piwnicy nie ma wylewek, to teoretycznie przez 70 lat też grunt mógłby się przemieścić do środka, a tak się nie dzieje, nawet wtedy kiedy stoi woda po deszczu. Wezmę jakąś profesjonalną firmę do ekspertyzy i ewentualnie kogoś do zbadania gruntu. Chyba że znacie kogoś w okolicach Krakowa, chętnie skorzystam.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Napisano

Jaką glebę masz na działce?

W jakiej odległości od ścian/fundamentów masz zamiar robić ten drenaż?

Napisano

Wykop będzie na max pół metra od ściany największą głębokość to 160cm, ale w większości będzie do granicy zamarzania, czyli max 1m. Gleba to chyba glina, dość twarde, żółto brązowe.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Napisano
5 godzin temu, vlad1431 napisał:

Mam dylemat w związku z odkopaniem fundamentów w domu z lat 50 tych. Zamierzam zrobić drenaż opaskowy.

Z jakiego powodu chcesz zrobić drenaż? Podchodzi Ci woda do piwnicy? Czy na dachu masz położone rynny?

5 godzin temu, vlad1431 napisał:

Widoczne objawy starości i wilgoci to rozsypana jedna ściana nośna w piwnicy, którą w pierwszej kolejności w tym roku zamierzam odbudować.

To są objawy nie podchodzenia wód tylko brakiem dobrej izolacji.  Więc ja skupiłbym się na tej ścianie a nie na wykonaniu drenażu opaskowego. Należałoby ja odkopać, ewentualnie wylać wzmacniającą ścianę fundamentową aby ja wzmocnić i dobrze zaizolować.

Napisano

Tak, są rynny, zamierzam je wpuścić w ziemię a wodę odprowadzić. Izolacja jak najbardziej, natomiast wszystkie ściany są mokre. Pozatym centralnie przed ścianą północną jest studnia i kiedy jest wysoki stan wody to wydaje mi się że przepływa do piwnicy, ale podczas kilkudniowych ulew jest do 10cm z całej północnej strony. Woda jest odprowadzana kilka metrów rynnami i rowami od domu, ale tak czy tak wpływa to wszystko z północy i wypływa w ciągu kilku godzin z południowej strony piwnicy. Nad tą ścianą musze się zastanowić. Izolacje jak najbardziej będę przy okazji odkupu robił z masy. Natomiast cały problem polega na tym, że woda wpływa pod fundamentem i nie wiem czy ściana uszczelniająca tu zda egzamin.

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Napisano

1. I tak musisz wziąść fachowca , żeby zobaczył to na miejscu - stan budynku, zrobić jakiś wykop, gdzie wilgoć, może to woda gruntowa, zobaczyc stan tej zniszczonej ściany.

2. Jesli stan budynku jest dobry, fundamentów, a grunt twardy, nie trzęsawka - to można takie wykopy zrobić na jednną ściane, czy część - od studni do studni. Piszesz, że część budynku jest podpiwniczona, reszta nie. Czyli studnie będą nie tylko na rogach budynku, ale też tam gdzie zmienia się poziom fundamentu. Trudno robić dreny po kawałku np. 2m. Ale to musi być pod nadzorem fachowym.  

3. Kwesia izolacji też wymaga oceny fachowca na miejscu i wyboru odpowiedniej metody.

4. jest jeszcze kwestia, czy masz gdzie odprowadzić wodę z drenów?

Napisano
32 minuty temu, vlad1431 napisał:

Tak, są rynny, zamierzam je wpuścić w ziemię a wodę odprowadzić. Izolacja jak najbardziej, natomiast wszystkie ściany są mokre. Pozatym centralnie przed ścianą północną jest studnia i kiedy jest wysoki stan wody to wydaje mi się że przepływa do piwnicy, ale podczas kilkudniowych ulew jest do 10cm z całej północnej strony. Woda jest odprowadzana kilka metrów rynnami i rowami od domu, ale tak czy tak wpływa to wszystko z północy i wypływa w ciągu kilku godzin z południowej strony piwnicy. Nad tą ścianą musze się zastanowić. Izolacje jak najbardziej będę przy okazji odkupu robił z masy. Natomiast cały problem polega na tym, że woda wpływa pod fundamentem i nie wiem czy ściana uszczelniająca tu zda egzamin.

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Czyli bez odkopywania sie nie obędzie, ale trzeba to zrobić z głową. Najlepiej jak już tu zostało napisane poprzez skonsultowanie tego z fachowcem a najlepiej z kilkoma aby wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Napisano

Dom jest cały podpiwniczony, ale wylewki są tylko w dwóch pomieszczeniach a w dwóch klepisko. Ściany są albo z jakiegoś piaskowca albo coś w tym rodzaju bo to są takie bloki gdzieś w granicach 100kg jeden. Kilka zostało koło domu. I w sumie jestem w szoku na tą wilgoć która tam jest że to się jeszcze wszystko trzyma kupy i nigdzie nie pęka. Nie ma ani jednej rysy na żadnej ścianie. Najlepiej byłoby w ostateczności odkopać jedną ścianę tam gdzie się kończy odprowadzenie wody i potem jechać dalej. Planuje zrobić 4 studnie. Mam dużą studnie po szambie i tam mogę zbierać tą wodę jakieś 4-5 kubików a reszta idzie w pole uprawne.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Właściwie to może być jakikolwiek przewód trójżyłowy  o przekroju żył nie mniejszym niż 1,5 mm2 i o wystarczającej długości. W zasadzie to w piekarniku do zabudowy nie musi to być nawet przewód giętki (linka). Zakładam przy tym, że wtyczka jest potrzebna, bo spora część sprzętów do zabudowy jest przewidziana do podłączenia wprost do zacisków w puszce elektrycznej. Trzeba sprawdzić jak było tutaj.  Zaś co do ceny to ta tutaj jest dobre dwa razy zawyżona.
    • Pytałem dlatego, ze do przenośnych lepszy jest przewód z oplotem bawełnianym, taki jak przy żelazkach, Ale do stacjonarnego ten może być. 
    • Dzięki za szybką odp. To jest zwykły piekarnik do zabudowy (Whirlpool), więc stacjonarny.
    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...