RozwińSkoro tak twierdzisz, to wymień, korzystając ze swego wykształcenia, konkretne dowody na ten "zły sen architekta".
RozwińNie typu nie podoba mi się, tylko konkretne, czyli ścisłe!
Rozwiń!Ładnie to znaczy jak? - konkretnie. Rozumiem, że podasz uniwersalną definicję, jak ma wyglądać
RozwińCo to znaczy bardziej "ambitny projekt"? Konkretnie.J
RozwińZostawiła Redakcja ten post, kasując inne. Widać użycie "buroka" bardziej razi, niż imputowanie starszym ludziom "trumiennego gustu". Widać, demo, lepiej trafiasz we wrazliwość - ale nie moją.
Ano zostawiła, a tak "konkretnie" to powinieneś zastanowić się nad sobą, bo nikogo nie razi a pana konkretnego bardzo.
Na te wszystkie beznadziejnie naiwne pytanka były odpowiedzi, niestety zostały usunięte więc uważam że warto to zaznaczyć.
A wracając do tematu to tak sobie myślę że żaden architekt po zaprojektowaniu czegoś takiego, nie mógł odczuwać satysfakcji twórczej z wykonanej pracy. Trzaskają tego pod różne gusta na kopy, raczej żadnemu młodemu inwestorowi ten rodzaj budownictwa nie spodoba się, a starsi mają swoją podróż sentymentalną i coś na kształt.... - zatrzymania w czasie.