Skocz do zawartości

Nieszczelność instalacji pod uchwytem metalowo-gumowym


profileee

Recommended Posts

Witam!

W nowo wybudowanym domu z wewnętrzną miedzianą instalacją gazową nastąpiło rozszczelnienie instalacji, które doprowadziło do pożaru. Ekspertyza wykonawcy instalacji wskazuje na rozszczelnienie instalacji z przyczyn korozji chemicznej tj. działania jakiegoś środka chemicznego który musiał zostać naniesiony na rurkę a następnie dostając się pod gumową uszczelkę spowodować rozszczelnienie w postaci wżerów. Jedyne środki, które były stosowane po odbiorze budynku na ściany to grunt, tynk oraz farba.

Czy jest możliwość aby tak standardowe prace wykończeniowe mogły doprowadzić do rozszczelnienia instalacji? Czy taki przypadek można zakwalifikować jako ingerencję w instalację i tym samym zwolnić wykonawcę z obowiązku gwarancji? Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem i może coś więcej powiedzieć?  Z góry dziękuję za każdą odpowiedź.

IMG-20190608-WA0001.jpg

IMG-20190608-WA0000.jpg

Link do komentarza

Proszę zlecić niezależną ekspertyzę. Ta zrobiona przez wykonawcę instalacji z definicji jest  mało wiarygodna, potencjalnie brak mu obiektywizmu. Na odległość nie sposób przesądzać co spowodowało tak szybką i poważna korozję miedzi i czy połączenie było wykonane prawidłowo.

Link do komentarza

Problem nie w połączeniu rur, a powstaniu korozji pod gumową uszczelką obejmy. Nie wiadomo jak długo instalacja była użytkowana, a forma rozszczelnienia wskazuje raczej na wadę materiałową. (korozja międzykrystaliczna).  Nie można też wykluczyć korozji elektrochemicznej na skutek np. występowania prądów błądzących. Ustalenie przyczyn umożliwi np. badanie mikroskopowe miejsca uszkodzenia.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sam komin nie wystarczy, trzeba skontrolować, gdzie teraz odprowadzacie kondensat z tego komina? Może też się już rozszczelnił, kwasówka może też przerdzewieć, jak stworzy się jej nieodpowiednie warunki otoczenia, np. ma kontakt ze zwykłą blachą.     Trzeba też sprawdzić  tą część komina wystającą z dachu.    Najpierw trzeba usunąć przyczynę zawilgocenia.
    • Nie da się. Chyba, ze wymienisz cegły w ścianie na nowe.  Sprawa polega na tym, że stosowany gaz był zasiarczony i wraz z parą wodna, która jest wynikiem jego spalania, tworzył kwas siarkowy. A ten z kolei reagował z cegłą kominową i ścianą. No i jak tam wlazł, to i  już został.  Można próbować malować to farbami renowacyjnymi, będzie dłużej wyglądało przyzwoicie niż zwykłymi, ale z goowna bata się nie ukręci, nie ma mowy.
    • Miałem tak samo, ale wyschło za piersze lato. Z tym że tam jest teraz zwykły kanał wentylacyjny. Jak u Ciebie jest rura w środku, to obawiam się przepływ powietrza jest na tyle ograniczony, że nie chce wyschnąć. Druga kwestia, czy koncetryk jest w 100% szczelny, czy gdzieś tam w środku nie wycieka, by sobie potem nie cieknąć po ścianie w środku komina. Zacząłbym od zmierzenia wilgotność, czy jest tam na tej klatce odpowiednia cyrkulacja powietrza. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dzień dobry,   proszę o poradę jak poradzić sobie z zaciekami na ścianie przed malowaniem. Załączam zdjęcia - na ścianie nad schodami prowadzącymi z parteru na piętro widoczne są zacieki. Prawdopodobnie wzięły się stąd, że w moim domu przez kilka lat w zimę (ale tylko w największe mrozy) działał piec gazowy bez wkładu kominowego z kwasówki. Gdy w 2008 się wprowadziliśmy, to założyliśmy kwasówkę. Wtedy wynajęty przeze mnie fachowiec próbował ten zaciek zwalczyć - skuł część tynku (nie pamiętam jak głęboko) i gruntował ścianę kilka razy, jednak zaciek pozostał. W 2008 r. po przyłożeniu ręki czuło się wilgoć, obecnie w 2024 r jest o wiele suszej. Informacje o domu: dom szeregowy wybudowany w połowie lat 80-tych, jednak na stałe zamieszkany od 2008 roku. Ogrzewanie: wyłącznie piec gazowy. Proszę o poradę jak TRWALE usunąć ten zaciek przed malowaniem ściany.   z góry dziękuję Maciek  
    • Przypomniałeś mi. Dom sąsiada,  kostka z roku ok 1974. Do roku 2015 było ok, nie było wilgoci ale w tym 2015 ocieplił oraz wymienił rynny. I zaczęło się. Praktycznie cały czas miał kałużę wody w piwnicy. Mniejszą lub większą. Nawet miał pretensję do mojej córki która wybudowała się między mną a nim. Że z nieco wygórowanego terenu wody opadowe migrują około 20 m i wchodzą mu do piwnicy z drugiej strony jego domu. Raczej bzdura. Widziałem jak ocieplali. Widziałem jak zakładali nowe rynny. Widząc po zieleniejącym ociepleniu , że tu jest a pod oknem nie ma tej zieleni. Napisałem co prawdopodobnie fachowcy zrobili źle, że woda prawdopodobnie migruje między murem a styropianem. Córka przepisała i wysłała sąsiadowi. Potem dwukrotnie widziałem ekipę która poprawiała spływ wody do rynien. I poskutkowało.  Sąsiedzi są już miłymi sąsiadami. Może u Ciebie jest coś podobnego.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...