Skocz do zawartości

Historia edycji

aaaa

aaaa

ale jeszcze do tego chcę się odnieść...

  Dnia 29.07.2019 o 14:33, mhtyl napisał:

Czyli coś koło tego co ja i powiem Ci że przy obecnej cenie instalacji fotowolaicznej nie kalkuluje się. Instalacja zwraca się po około 8-10 latach, koszt strzelam około 30 tys i jeszcze o ile nic się nie zepsuje przez te 8-10 lat to nikt Ci nie zagwarantuje że po opływie tych 8-10 lat instalacja będzie dalej funkcjonować czy nie trzeba będzie montować od nowa albo modernizować co niesie kolejne koszty. To przez te 10 lat za prąd zapłacisz biorąc obecną stawkę jaką płacisz 120 zł  wyjdzie 14,5 tys. i gdzie sens montować ogniwa fotowoltaiczne?

Rozwiń  

Ja się nie mogę, ot tak po prostu z tym zgodzić...

Nie wiem, jaką instalację liczysz, za te strzelone 30k....ja akurat uważam, że warto....może ja żyję w innym świecie, ale mnie moja instalacja kosztowała  ~20k...robiłem tak jak zawsze...dużo zapytań ofertowych po całej okolicy bliżej i dalszej - przy okazji okazało się, że firmy z najbliższej okolicy są najdroższe...proponowały mi 5-5,5k za 1kwp. Nie pisałem już o tym? Znalazłem wykonawcę, który do mnie ma ~50km, po ustaleniu szczegółów i wizji lokalnej (!) ustaliliśmy cenę - okazało się, że u mnie montaż jest wyjątkowo prosty, więc cena też może być niższa (i to sporo niż te z okolicy!). Dodatkowo - o czym nie wiedziałem - powiedział mi w jaki sposób można dostać 20% dofinansowania z WFOŚ i że od nowego roku mogę odliczyć instalację PV od podatku (to akurat wiedziałem) Z dofinansowania skorzystałem, więc cena sumarycznie niższa, fakt, trochę biegania i załatwiania, ale było warto. 

 

Jasne, jak wziąłbym firmę z okolicy na najlepszych niby komponentach, to pewnie by mi się nie opłaciło...bo zapłaciłbym 2 razy tyle...

 

aaaa

aaaa

ale jeszcze do tego chcę się odnieść...

  Dnia 29.07.2019 o 14:33, mhtyl napisał:

Czyli coś koło tego co ja i powiem Ci że przy obecnej cenie instalacji fotowolaicznej nie kalkuluje się. Instalacja zwraca się po około 8-10 latach, koszt strzelam około 30 tys i jeszcze o ile nic się nie zepsuje przez te 8-10 lat to nikt Ci nie zagwarantuje że po opływie tych 8-10 lat instalacja będzie dalej funkcjonować czy nie trzeba będzie montować od nowa albo modernizować co niesie kolejne koszty. To przez te 10 lat za prąd zapłacisz biorąc obecną stawkę jaką płacisz 120 zł  wyjdzie 14,5 tys. i gdzie sens montować ogniwa fotowoltaiczne?

Rozwiń  

Ja się nie mogę, ot tak po prostu z tym zgodzić...

Nie wiem, jaką instalację liczysz, za te strzelone 30k....ja akurat uważam, że warto....może ja żyję w innym świecie, ale mnie moja instalacja kosztowała mnie  ~20k...robiłem tak jak zawsze...dużo zapytań ofertowych po całej okolicy bliżej i dalszej - przy okazji okazało się, że firmy z najbliższej okolicy są najdroższe...proponowały mi 5-5,5k za 1kwp. Nie pisałem już o tym? Znalazłem wykonawcę, który do mnie ma ~50km, po ustaleniu szczegółów i wizji lokalnej (!) ustaliliśmy cenę - okazało się, że u mnie montaż jest wyjątkowo prosty, więc cena też może być niższa (i to sporo niż te z okolicy!). Dodatkowo - o czym nie wiedziałem - powiedział mi w jaki sposób można dostać 20% dofinansowania z WFOŚ i że od nowego roku mogę odliczyć instalację PV od podatku (to akurat wiedziałem) Z dofinansowania skorzystałem, więc cena sumarycznie niższa, fakt, trochę biegania i załatwiania, ale było warto. 

 

Jasne, jak wziąłbym firmę z okolicy na najlepszych niby komponentach, to pewnie by mi się nie opłaciło...bo zapłaciłbym 2 razy tyle...

 

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Po układzie rurek tak pomyślałem... A co to jest inhalator najprościej wyjaśni woojek Google, albo jakaś inna AI...
    • Dawno nie wchodzilam na Forum, i tu troche sie pozmienialo, juz myslalam, ze nie uda mi sie zalogowac. Ostatnio tez nader rzadko zagladalam na dzialke, wszystko niezle pozarastalo. Warzywnik jest piekny      Truskawki robia co moga, ale to juz chyba ich ostatni rok, bo po trzech latach podobniez nalezy posadzic nowe     Troche popielilam, bo siewki sosenek i brzozek mialy sie zbyt dobrze... Mam nadzieje, ze brama zarosnie powojnikiem i bedzie troche lepiej wygladac         Oprocz wiewiorek ktore tu mieszkaja, na dzialke zagladaja rowniez zajace i dziki.        Sasiad powiedzial, ze to mlode tak poryly, bo grudki sa male. Moze to i prawda, bo to taka miniatura sladow dzialalnosci duzych dzikow. Znalazlam spory podkop pod ogrodzeniem, a moze przelazly pod brama. Troche mnie to martwi, bo to mlode i glupie, moze miec trudnosci z odnalezieniem drogi jak mamuska bedzie wolac. A nie jestem pewna, czy ogrodzenie by wytrzymalo napor zdesperowanej rodzinki. Mam nadzieje, ze mlode szybko rosna i nie dadza juz rady wejsc na dzialke.
    • Jestem zainteresowany jestem.Tylko tez pracuje.To nie jest polski dom.mieszkam w innym kraju.Duzo informacji przydatnych mi podaliście.Co to jest ten inhibitor?Jakie informacje są jeszcze potrzebne?
    • Obstawiać to my możemy różnie, w zależności od naszej wiedzy o takich układach, ale @macijek - żebyś mógł mu KONKRETNE pomóc - musi podać więcej danych, a on wrzucił temat i od 20 godzin jakby nie jest zainteresowany odpowiedzią...   A najlepiej, gdyby zaprosił na konsultację jakiegoś kumatego hydraulika i on, widząc jak wygląda sytuacja - pokaże co zamknąć, co ewentualnie zaślepić, co zostawić bez zmiany...
    • W zależności jaki jest zasobnik, obstawiam że stojący, a w tej sytuacji woda do góry nie popłynie. A jak wiszący, to obstawiam, że ma zawory odcinające na we/wy. Poza tym, przy kotle gazowym wydaje mi się że CWU ma swój osobny obieg i w tej sytuacji nie trzeba nic ruszać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...