Skocz do zawartości

Wycinka drzew


Recommended Posts

Napisano
Witam,

może ktoś będzie mi w stanie udzielić odp.

W miejscu gdzie na starych planach była wyrysowana droga dojazdowa, wzdłuż lasu, rosną drzewa, głównie Czeremcha Pospolita, która wygląda mi na chwast leśny. Czy ktoś wie czy to można bezprawnie wycinać?? NIektóre z tych drzew są dość sporawe.

Dziękuję za porady.
Napisano
We Włoszech nie można. Tam każdy fragment lasu jest chroniony i są wielkie trudności z wycinaniem czegokolwiek. Czy my dojrzeliśmy do takiego chronienia drzew nie wiem. Jeśli jednak ta droga była drogą nie tylko na planie może to wyglądać inaczej. Pozdrawiam.
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Witam,

może ktoś będzie mi w stanie udzielić odp.

W miejscu gdzie na starych planach była wyrysowana droga dojazdowa, wzdłuż lasu, rosną drzewa, głównie Czeremcha Pospolita, która wygląda mi na chwast leśny. Czy ktoś wie czy to można bezprawnie wycinać?? NIektóre z tych drzew są dość sporawe.

Dziękuję za porady.


wycięcie każdego drzewa ma swoją cenę.
czeremcha zwyczajna - 31,37zł za 1cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130cm. icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Nie pobiera się opłat za usunięcie drzew, które wyrosły na nieruchomości po zakwalifikowaniu jej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego na cele budowlane.



A wszystkie które wyrosły przed muszą mieć zgodę?
Napisano
Tak - aby usunąć drzewa trzeba mieć zgodę. Tylko że gdy drzewa są cienkie (czyli jeszcze młode) to chyba nikt nie będzie się tego czepiał. Nawet za wycięcie krzewów trzeba płacić _ chyba 200zł/m2.
Napisano
Na wycinkę drzew w wieku do 5 lat w ogóle nie potrzeba zezwolenie, w innym przypadku musimy udać się do gminy, która wyśle odpowiednie osoby do zmierzenia obwodu pnia, na podstawie czego określi wysokość opłat.
Napisano
Latem znajomi wycinali śliwki na działce. Trzy dorodne drzewa tylko już bez owoców. Na pewno miałe więcej niż pięć lat. Sadzone przez nich hodowane przez nich i ścięte przez nich. I co? Powinni płacić za podatek od ściętego drzewa czy grzywnę za bezprawne usunięcie własnoręcznie zasadzonego drzewa? Przecież to śmieszne.
Napisano
Jak jest z "własnymi" drzewami to nie wiem, tutaj chodzi raczej o tzw. "samosiejki", czyli drzewa, których my nie zasadziliśmy. Ja wycinałam na działce sosenki, bo były za blisko gazociągu, ale mają ok 4 lata, więc nie było problemu i nie było konieczności wydawania pozwolenia.
Napisano
Cytat

Na wycinkę drzew w wieku do 5 lat w ogóle nie potrzeba zezwolenie, w innym przypadku musimy udać się do gminy, która wyśle odpowiednie osoby do zmierzenia obwodu pnia, na podstawie czego określi wysokość opłat.



Nie chce mi się wierzyć, że zależy to od wieku drzewa.
Napisano
Niestety, świat biurokracji rządzi się tak różnymi od normalnych kryteriami że powody dlaczego coś jest takie a nie inne zupełnie nam umykają.
Napisano
Cytat

Nie chce mi się wierzyć, że zależy to od wieku drzewa.



Taką dostałam pisemną odpowiedź z gminy. Nawiązując do Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody art. 83, ust. 6 pkt. 4: "nie wymaga się zezwolenia na wycinkę drzew lub krzewów, których wiek nie przekracza 5 lat od nasadzenia". Z pewnością przy opłatach w grę wchodzi również kwestia rodzaju drzewa, ale aż takim fachowcem w tym temacie nie jestem icon_smile.gif
Napisano
W poradniku prawnym dla budujących dom przeczytałem, ze nie trzeba płacić za usunięcie drzew takich jak topole o obwodzie pnia powyżej 100cm, mierzonego na wysokości 130cm, nienależących do gatunków rodzimych, jeżeli zostaną zastąpione w najbliższym sezonie wegetacyjnym drzewami innych gatunków. Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego można sobie tak po prostu wyciąć wiekową topolę?
Napisano
Cytat

W poradniku prawnym dla budujących dom przeczytałem, ze nie trzeba płacić za usunięcie drzew takich jak topole o obwodzie pnia powyżej 100cm, mierzonego na wysokości 130cm, nienależących do gatunków rodzimych, jeżeli zostaną zastąpione w najbliższym sezonie wegetacyjnym drzewami innych gatunków. Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego można sobie tak po prostu wyciąć wiekową topolę?



Ciekawe czym podpadła topola naszym urzędom?
Napisano
Nigdy nie obiło mi się o uszy że topola jest gorszym garunkiem drzewa że rośnie i pleni się bez umiaru zabierając wodę innym bo tak należało by rozumieć ten przepis jeśli on rzeczywiście obowiązuje. Topola potraktowana jak chwast! Pierwszy raz się z czymś takim spotykam.
Napisano
Cytat z polecanego prze redakcję artykułu:
"Stawki opłat dla poszczególnych rodzajów i gatunków drzew
Lp. Rodzaje, gatunki i odmiany drzew
1 Topola, olsza, klon jesionolistny, wierzba, czeremcha amerykańska, grochodrzew
Stawki w zł za 1 cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm
zł 11,54 "

A jednak. Topoli nie można wycinać ot tak sobie.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...