Skocz do zawartości

Kocioł i kominek w jednej instalacji


Recommended Posts

Napisano

Zgodnie z polskim prawem, kominek nie może być jedynym źródłem ciepła w domu jednorodzinnym. Najczęściej podstawową rolę w systemie grzewczym pełni kocioł - gazowy, olejowy, węglowy lub elektryczny. Kominek zaś jest jego uzupełnieniem. Jak zapewnić zgodną współpracę obu urządzeń?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/kotly-i-podgrzewacze/a/22454-kociol-i-kominek-w-jednej-instalacji

Napisano
Autor chyba zatrzymał we wczesnych latach 80tych, a fragment o gromadzeniu dużej ilości opału już w ogóle rozwala ... :) gratuluje poziomu wiedzy i dobrego researchu!
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Panie redaktorze litości! Z takich artykułów powstają kłutnie między inwestorem a wykonawcą. Pojęcia Panu brak!
  • 2 lata temu...
Napisano
Skąd te koszty.???... to wszystko x2. Mam kominek 3 lata. W salonie jest czysto. Palę co dwa dni. Robus
Napisano
2 godziny temu, Gość robus napisał:

  Mam kominek 3 lata. W salonie jest czysto. Palę co dwa dni. 

 

Czysto wg Ciebie czy wg sąsiadki? Wsłuchaj się w to co ona mówi.

  • 2 miesiące temu...
Napisano
retrofood przestań zaglądać innym do sypialni? Co Cie to obchodzi? Skąd założenie że brudzi na około? Przyjmij pseudo ekologu że spalanie drewna jest najbardziej neutralne dla środowiska a dym ze spalania drewna to nie duszący dym z np. węgla.
Napisano (edytowany)
5 godzin temu, vlad1431 napisał:

To jest chyba znów ogon Retra, chodzi za nim co jakiś czasemoji16.png

 

E nie, to chyba nie Heniu tym razem. Ale też nie skumał. Mnie chodziło o to, że pojęcie porządku czy tam czystości, jest różne u facetów i kobiet. I wcale nie sypialnię miałem na myśli, bo sam palę w piecach drewnem i wiem jak później wygląda otoczenie. Wiem też jak po napaleniu sprząta sąsiadka. Ja tam żadnych śmieci nie widzę, a ona odkurza, myje, pucuje...

 A poza tym mam podobne zdanie o spalaniu drewna. Że jest ekologiczne. 

 

PS. Sąsiadka ma 70 lat, więc łóżko nie wchodzi w grę, chociaż wdowa.

 

 

Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Też mi się tak wydaje, że nie niżej. A to jest źle, bo wilgoć jest w ścianach. I żadne wietrzenie nie pomoże. Szwagrowi przeciekał taras i mimo ze wymienił całą nawierzchnię tarasu i uszczelnił wszystko, mury poniżej nie wyschły przez dwa lata mimo otwartych drzwi i okien w lecie. To było też tak do połowy w gruncie. Dopiero jak kupił osuszacz powietrza i zaczął wodę z niego wylewać wiadrami, to sie okazało ile jej siedziało w ścianach.  Tutaj też chyba spróbowałbym najpierw osuszaczem. Kosztuje parę stówek, ale to i tak taniej niż remont. A później, przy prawidłowej wentylacji z zapewnieniem nawiewu i wywiewu, wilgoci nie będzie. Mogę się założyć.   To  jeszcze zależy przy jakiej pogodzie. Ja mam teraz 54% przy biurku, ale ma się na deszcz..
    • Edit: mierzyłem wilgotność scian, użyłem wilgotnościomierza  inwazyjnego YATO i wyszło 5%. Higrometr wskazywał 60%. Mierzyłem przed gruntowaniem. 
    • Tylko to wygląda jakby ten tynk właśnie na wysokości do tych 90cm po prostu się odparzył od wilgoci. W tego typu pomieszczeniach problemem jest izolacja pozioma i pionowa. Ja mam podobnie, izoloacja pionowa jest ok, ściany są suche, wylewka, pod którą pewnie nie ma żadnej izolacji też wyschła po zrobieniu izolacji pionowej na zewnątrz. Jest wentylacja na przestrzał, okna w zimie są rozszczelnione, latem zwykle otwarte na oścież, a wilgotność utrzymuje się cały rok 60-75%, a na sypialnie to jest za dużo, można spokojnie nabawić się reumatyzmu i innych chorób związanych ze zbyt wysoką wilgotnością czy po prostu grzybem. Bo jak ktoś tam zacznie spać, tak sytuacja jeszcze się pogorszy. U Ciebie dopóki grunt nie wyschnie nie ma co mierzyć wilgotności, ale na moje oko tam będzie w okolicach 70% na codzień. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tak, zakleiłem żeby pyłu nie wciągło. Z tym nawiewem to nabiłeś mi ćwieka, jest tylko wywietrznik.  W budynku budynku nie ma piwnicy, ale pomieszczenie jest częściowo poniżej poziomu gruntu. Na zdjęciach widać fundamenty. Kończą sie 90 cm od obecnej podłogi i właśnie je chcę zaizolować. Wilgotność mierzyłem i wyszło 5% ale jakoś średnio w wierzę.  Najlepiej byłoby zaizolować z zewnątrz, jak rozumiem ale w tym wypadku nie mam takiej możliwości. Zakładam, że izolacja od wewnątrz jest lepsza niż nic. Tak sobie analizuje, że jeśli założę płyty na ścianę to stracę możliwość kontrolowania czy się nie zbiera wilgoć.     Gruntowałem więc ściany mogą wydawać się mokre. Sama opcja ciekawa, dzięki 
    • Z tego co widzę to tam jest raczej spora wilgoć w ścianach. Jedyne co mogę polecić, to tą firmę, która zajmuje się profesjonalnie między innymi zawilgoconymi piwnicami. Mają zaprawy NCT, które wyciągają wilgoć ze ścian i krystalizują powierzchnię. https://youtube.com/@dachyfasadypiwnice?si=qwJSP6i21jZuDAq- Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...