Skocz do zawartości

Hibiskusy. Dlaczego mchy zaczynają je żreć? Przecież nie usychają.


Recommended Posts

Napisano

Cholera, znowu zapomniałem zrobić fotki, ale za tydzień je zamieszczę. Moje hibiskusy obsiadły jakieś mchy a nawet porosty i zaczynają się panoszyć na całego. Znaczy na głównych pędach, ale też coraz wyżej włażą na gałązki. Jak się tego pozbyć? Rośliny rozmnażane kilkadziesiąt kilometrów stąd, tam nie mają do dziś żadnych problemów, a u mnie pogrom...

Przed następnym weekendem zrobię zdjęcia, bo znów zapomniałem, ale może ktoś miał juz podobny problem.

Fachowcy miejscowi (skąd pochodzą sadzonki) mawiają że to od świeżego powietrza, u nas w mieście po prostu takie porosty giną, a na wsi trzymają się nieźle. Może to i prawda, bo w mieście czuję się nieźle, a kiedy po pewnym czasie pojechałem na wieś to zatrułem się... świeżym powietrzem. Miałem zwyczajnie duże zawroty głowy (przemysłu chemicznego tam nie ma, to nie jest ironia) i potrzebowałem dwa dni do adaptacji.

Jeśli jednak dałoby się jakimś opryskiem taki mech zlikwidować to proszę o podpowiedź.

PS. Krzewy kwitną w zasadzie normalnie i na pozór nic im to nie przeszkadza.

Sprawa ciągnie się już od kilku lat.

Napisano
12 minut temu, Elfir napisał:

masz czyste powietrze i wysoką wilgotność.

Toksycznie nie jest.

To samo już słyszałem. Niby mam się cieszyć, ale zupełnie nie jestem zadowolony.

Powiedz mi jak pozbyć się tego mchu!

 

Napisano
9 godzin temu, retrofood napisał:

To samo już słyszałem. Niby mam się cieszyć, ale zupełnie nie jestem zadowolony.

Powiedz mi jak pozbyć się tego mchu!

 

Palić opony w pobliżu krzewów?

  • 2 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Na czarno zaznaczyłem haki rynnowe, typ nakrokwiowy, to one będą podtrzymywać rynnę. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Zastępuje się je czasem pasami papy, ale to mniej trwałe rozwiązanie.
    • W jakich warunkach mierzone? Przecież te wartości są zmienne, zależą chociażby od warunków atmosferycznych i nawet pory dnia. W normalnych warunkach, tym bardziej za lasem, tam winien być najwyżej dochodzący pomruk, do którego organizm ludzi szybko się przyzwyczaja i po kilkunastu minutach przestaje słyszeć i reagować. 
    • Cześć Wszystkim! Znalazłem idealny dom dla mnie, ale jest problem z hałasem, jakieś 150 metrów od domu za lasem (las zaznaczony na zielono) jest droga powiatowa. W domu jest w porządku, ale na działce, szczególnie od strony lasu, gdzie jest taras, kiedy przejeżdża głośniejszy samochód np. tir, hałas dochodzi do 57dB (35 kiedy nic nie jedzie - mierzone apką w telefonie) i to jest za dużo tzn. ten dzwięk mocno zakłóca spokój i irytuje. Na załączonym rysunku widać granicę działki, na której można postawić ogrodzenie. Jak widać z zaznaczonych punktów wysokościowych teren działki jest w wyrównany do około 10m za domem, po czym zaczyna się las i spadek, tzn. granica działki od strony hałaśliwej drogi (50m od domu) jest już 3 m poniżej poziomu domu, a sama droga 7m poniżej poziomu domu.   Zastanawiam się, czy i jaka jest możliwość wyciszenia go na własną rękę. Powiedzcie proszę, czy da się (przynajmniej mniej więcej) policzyć, jak wysokie miałoby być to ogrodzenie i o ile wygłuszyłoby działkę?
    • Najlepiej zwrócić się w tej sprawie do producentów styropapy. Oni mają takie tematy rozpracowane. Ja kiedyś miałem styczność z producentem płyty warstwowej i oni nawet w folderach reklamowych wyjaśniali takie różne niuanse, jak montaż okien, drzwi, rynien i wszelkich takich detali. Dlatego myślę, że u innych będzie podobnie.
    • Zgadza się, kierownik ma to wszystko nadzorować. I bierze za to odpowiedzialność.  Pytanie, od którego zaczął się cały wątek, zrozumiałem tak, że autor pytał jakie są możliwości wykonania szalunku w takiej sytuacji. Chodziło mi o pokazanie, że nie musi to być nic przesadnie trudnego. Osobiście skłaniałbym się właśnie ku podwieszeniu deskowania do belek i podparciu go stemplami. Pod względem wykonawczym nie jest to trudne. Ale całość prac ma z założenia nadzorować fachowiec na miejscu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...