Skocz do zawartości

Tyczenie granic działki


Recommended Posts

Witam

Posiadam działkę rolną z której chciałem sobie wyciąć 0,29ha pod budowę. Geodeta stwierdził że aby podzielić działkę trzeba na nowo wytyczyć punkt w którym owa działka się zwęża.  Niestety okazało się że właścicielka działki zmarła x lat temu a  osoba aktualnie użytkująca działkę jest jej wnuczką.  W rejestrze gruntów  i na akcie własności widnieje zmarła. Geodeta stwierdził że aby wniosek przyjęto w starostwie podpis musi złożyć osoba z aktu własności. Ma ktoś pomysł co z tym fantem zrobić?   Opcja zasiedzenia przez wnuczkę potrwa nawet 2 lata. 

Link do komentarza
9 minut temu, michu77 napisał:

Posiadam działkę rolną z której chciałem sobie wyciąć 0,29ha pod budowę

Nowa działka nie może mieć mniej jak 0,3 ha.

 

11 minut temu, michu77 napisał:

Niestety okazało się że właścicielka działki zmarła x lat temu a  osoba aktualnie użytkująca działkę jest jej wnuczką.  W rejestrze gruntów  i na akcie własności widnieje zmarła.

Nie rozumiem - to czyja to działka - Twoja ?

Link do komentarza

Pewnie chodzi m.in. o wznowienie granicy? Formalnie geodeta musi zawiadomić sąsiada o prowadzonych pomiarach i bez postępowania spadkowego się nie obejdzie (oczywiście z wniosku wnuczki). Co do powyższego podziału - jeśli grunt jest rolny, ale przeznaczony pod budownictwo może być dzielony zgodnie z ustaleniami MPZP.

Link do komentarza

Jakieś poplątanie z pomieszaniem + bełkot na poziomie kociokwiku. :icon_cool:

 

Mowa o czynności technicznej a nie administracyjnej.

Jako właściciel działki zlecasz uprawnionemu geodecie wykonanie "czynności geologicznej" polegającej na ..................

Geodeta wysyła do zainteresowanych zawiadomienie (za pokwitowaniem odbioru) o planowanych czynnościach geologicznych i wezwanie do stawienia się na gruncie, wysłane na minimum 7 dni przed terminem czynności/stawienia się. Niestawiennictwo stron nie wstrzymuje czynności geodety (Prawo geodezyjne i kartograficzne Art. 39 + związany z nim Art.32).

 

Moja rada - pogadaj/znajdź innego uprawnionego geodetę.

 

Ps. Widzę, że chcesz zrobić myk omijający prawo dotyczące minimalnej powierzchni działki rolnej dla celów sprzedaży nierolnikowi. 

Pamiętaj jednak że działkę rolną bez MPZP lub decyzji WZiZT określający ten teren jako przeznaczony pod zabudowę, taki numer nie przejdzie.

 

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • I co, uważasz, że ten ktoś robi tylko u milionerów? Napisałem Ci to, co sam zastosowałem na wsi. Stary dom, byle co, więc jakieś fiu bździu by nawet ciulato wyglądało. I wstawiłem okna właśnie od Kacprzaka. Nie sam, oczywiście, bo ja sam już do niewielu rzeczy się nadaję (najwięcej do pyskowania). Spoko, one są odczyszczone, odpicowane i z drogi wyglądają zupełnie normalnie. a swoje, w mojej drewnianej chałupie robią. Nie wieje i jest o wiele cieplej. Palę tutaj wiaderko (zwyczajne, plastykowe wiaderko) drzewa rano i wiaderko wieczorem. Starcza na pokój sypialny, kuchnię i łazienkę. I mam cieplutko, 25 - 26 stopni. Więc nie marudź, tylko bierz się za mierzenie otworów, bo nie zawsze wszystkie wymiary są dostępne od ręki. I nie sądź, że robię sobie kpiny. Lepiej poównaj ceny okien nowych i tych z odzysku. Nie opłaca się zamawiać nowych. Szczególnie do starej chałupy.    PS. Ten lokal w Stalowej, który kupiliśmy, też miał okna z odzysku. I to właśnie mnie nakierowało na oszczędności. Poza tym nie zaśmiecam środowiska, wykorzystując istniejący wyrób, a nie złomując i kupując nowy. Bo najbardziej ekologiczne jest to, co już wytworzono i daje się mu drugie życie.    PS.2. Stare skrzydła okien do PSZOK-u można samochodem zawieźć, a skrzynkę się rżnie i spala przed grillem.  Skrzynkę, czyli ramę, okiennicę. Znaczy ramę okienną.
    • Komentarz dodany przez Alf: Miło powspominać te ceny. Obecnie oferenci zaproponowali 107 000 zł.
    • Dekarze sprawdzili się. Obróbki blacharskie nie przeciekają. Tylko raz, z powodu silnego wiatru i zacinającego deszczu, woda dostała się do kominka wentylacyjnego i w pokoju pojawił się zaciek. Od tamtej pory dach jest bezawaryjny - mówią Agnieszka i Tomek, Członkowie Klubu Budujących Dom, którzy dach układali w 2009 r. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/stan-surowy/dachy-i-rynny/a/20814-dach-pokryty-blachodachowka-trafilismy-na-fachowych-dekarzy
    • Czyli tak naprawdę do końca nic nie wiadomo. Dzwoniłem do konstruktora i za 1.5 tygodnia dam znać co wyszło z konsultacji tej ściany 
    • Retro! Taż właśnie o tych trzyszybowych mam podobne zdanie, ale ja laik jestem, wolałam dopytać. I co ja zrobię z tymi zakupionymi używanymi oknami? Same se wstawię? Wywalę se stare okna, zamontuję nowe, tak? Sama se to zrobię, tak?  Czy może wezmę jakąś firmę i będę wysłuchiwać jakie g... kupiłam... Nie, takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Muszę mieć kogoś, kto mi zdemontuje i zutylizuje stare okna, zamontuje nowe i machnie szpalety.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...