Skocz do zawartości

Dom z wadą ukrytą / problem z izolacją


Recommended Posts

Napisano

Witajcie,

Od razu powiem, że pewnie będzie to dosyć długa i zawiła historia..W połowie 2016r kupiliśmy z żoną dom w zabudowie szeregowej pod Wrocławiem. Początkowo wszystko było ok. Na przełomie lipca 2017 w wyniku obfitych opadów deszczu doszło do zalania -> na ścianach wyszły bardzo duże wykwity wilgoci, złuszczyła się farba, poodklejały się listwy przypodłogowe itp. Problem wystąpil nie tylko w naszym domu, ale i sąsiednich (praktycznie we wszystkich w naszym ciągu). Po licznych reklamacjach deweloper podjął się prac - okazało się, że nasze domki nie mają jakiegokolwiek odwodnienia. Wykonano więc drenaż wokół naszego domu (tak naprawdę zrobiono to tylko po naszej częsci/naszej ulicy. Domki szeregowe przyklejone do nas niejako plecami, drenażu nie miały). Deweloper wówczas stwierdził, że wszystko już będzie dobrze. Niestety tak nie było - wilgoć schodzić ze ścian nie chciała. Specjalistyczna firma zajmująca się osuszaniem budynków (wynajęta na mój koszt) a także inna firma o tym samym profilu (wynajęta przez dewelopera) zgodnie stwierdziły, że z niewiadomych przyczyn woda jest nadal pod posadzką. Dlatego w listopadzie i grudniu miało miejsce osuszanie domu. Po tymże osuszeniu podwykonawca dewelopera przywrócił cały parter do stanu sprzed zalania (czyli malowanie/zakup znisczonych maili itp). Niestety to nie koniec.

W tym tygodniu wilgoć ponownie wyszła na jedną ze ścian, czyli domniemam że nadal tam jest coś schrzanione. Zgłosiłem więc kolejną reklamację i znowu zaczęto tym razem już częściowe osuszanie. Deweloper twierdzi że teraz już na 100% będzie dobrze, ja mu jednak nie wierzę. I nie wiem do końca co zrobić. 

Moja rękojmia jest do 2021r i mam dziwne wrażenie, że ten problem będzie się co chwile odzywać
Budowlańcy dewelopera wspominają tylko, że być może nasz etap osiedla nie był do końca zrobiony z najlepszej jakości materiałów/dobrze zaizolowany
Jedna z osób mieszkających na naszym etapie dokonała odkrywki (zgodnie ze wszelkimi przepisami) i okazało się, że ponoć hydroizolacji nie ma; zamiast niej jest tylko jakaś cienka folia (która wg nadzorującego odkrywkę nie może stanowić hydroizolacji)

No i teraz - co zrobić?
-Iść do dewelopera za każdym razem jak wyjdzie wilgoć i co pół roku robić remont?
-Iść do dewelopera i domagać się odkupienia domu i sprzedaży podobnego na innym etapie?
-Iść do sądu bo wyżej wymienione nie mają sensu? Nie wiem czy w tym przypadku da się udowodnić w prosty sposób, że sprzedano nam dom z wadą ukrytą..Tutaj obawiam się czasu trwania całego przedsięwzięcia..
-Sprzedać komuś dom nie wspominając o takowych problemach (jeśli sam nie robiłem odkrywki, robiła ją sąsiadka a część informacji to tylko pogłoski to czy mogę spokojnie dom odsprzedać czy mam obowiązek powiedzieć o wszystkim bo można to potraktować jako sprzedaż domu z wadą ukrytą

Jeśli mieliście podobne sytuacje, z chęcią usłyszę jak je rozwiązaliście…

Dzięki!

Napisano

Iśc do deweloper i powiedzieć jaki jest problem (brak izolacji poziomej) - czy ma pomysł, co z tym zrobić? 

Jeśli ma, niech powie jaki i skonsultuj go chociażby na forum lub u jakiegoś kierbuda.

Gdyby usiłował uciekać od odpowiedzialności to rzeczoznawca, sądy, itd.

Napisano
4 godziny temu, pawciak napisał:

No i teraz - co zrobić?

masz w zasadzie 2 wyjścia

1) udawać  że się szarpiesz z deweloperem a on będzie udawał że coś robi i tak zastanie was 2021 rok

2) zrobić to naprawdę zlecić wykonanie / wybulić kasę a potem się naprawdę szarpać o zwrot kosztów , oczywiście opcja nr 2 wymaga przygotowania przez prawnika żeby deweloper nie mógł uciec od płacenia samym chciejstwem wykonania

  • 2 miesiące temu...
Napisano

Powinieneś udać się do kancelarii która będzie chętna do prowadzenia postępowań administracyjnych. W przypadku prawa administracyjnego może być ciężko otrzymać rzetelną poradę prawną za darmo. Specyfika tej dziedziny zawęża grono prawników u których możesz liczyć na profesjonalną poradę która rozwieje Twoje wątpliwości.

Napisano
8 minut temu, krzysiekkk napisał:

W przypadku prawa administracyjnego

:icon_eek::icon_eek: ...........................:zalamka:

 

Jakie prawo administracyjne ????????

Sugerujesz, że jakiś organ administracji publicznej wydał decyzję nakazującą budowę bez izolacji poziomej :wallbash:

Napisano

Też mi się wydaje, że lepiej będzie sporządzić umowę i wykonać wszystko na własny koszt, a później domagać się zwrotu pieniędzy od dewelopera.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Na czarno zaznaczyłem haki rynnowe, typ nakrokwiowy, to one będą podtrzymywać rynnę. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Zastępuje się je czasem pasami papy, ale to mniej trwałe rozwiązanie.
    • W jakich warunkach mierzone? Przecież te wartości są zmienne, zależą chociażby od warunków atmosferycznych i nawet pory dnia. W normalnych warunkach, tym bardziej za lasem, tam winien być najwyżej dochodzący pomruk, do którego organizm ludzi szybko się przyzwyczaja i po kilkunastu minutach przestaje słyszeć i reagować. 
    • Cześć Wszystkim! Znalazłem idealny dom dla mnie, ale jest problem z hałasem, jakieś 150 metrów od domu za lasem (las zaznaczony na zielono) jest droga powiatowa. W domu jest w porządku, ale na działce, szczególnie od strony lasu, gdzie jest taras, kiedy przejeżdża głośniejszy samochód np. tir, hałas dochodzi do 57dB (35 kiedy nic nie jedzie - mierzone apką w telefonie) i to jest za dużo tzn. ten dzwięk mocno zakłóca spokój i irytuje. Na załączonym rysunku widać granicę działki, na której można postawić ogrodzenie. Jak widać z zaznaczonych punktów wysokościowych teren działki jest w wyrównany do około 10m za domem, po czym zaczyna się las i spadek, tzn. granica działki od strony hałaśliwej drogi (50m od domu) jest już 3 m poniżej poziomu domu, a sama droga 7m poniżej poziomu domu.   Zastanawiam się, czy i jaka jest możliwość wyciszenia go na własną rękę. Powiedzcie proszę, czy da się (przynajmniej mniej więcej) policzyć, jak wysokie miałoby być to ogrodzenie i o ile wygłuszyłoby działkę?
    • Najlepiej zwrócić się w tej sprawie do producentów styropapy. Oni mają takie tematy rozpracowane. Ja kiedyś miałem styczność z producentem płyty warstwowej i oni nawet w folderach reklamowych wyjaśniali takie różne niuanse, jak montaż okien, drzwi, rynien i wszelkich takich detali. Dlatego myślę, że u innych będzie podobnie.
    • Zgadza się, kierownik ma to wszystko nadzorować. I bierze za to odpowiedzialność.  Pytanie, od którego zaczął się cały wątek, zrozumiałem tak, że autor pytał jakie są możliwości wykonania szalunku w takiej sytuacji. Chodziło mi o pokazanie, że nie musi to być nic przesadnie trudnego. Osobiście skłaniałbym się właśnie ku podwieszeniu deskowania do belek i podparciu go stemplami. Pod względem wykonawczym nie jest to trudne. Ale całość prac ma z założenia nadzorować fachowiec na miejscu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...