Skocz do zawartości

Dlaczego diody LED świecą krócej, przy wyższej temperaturze? 


Sosolnik

Recommended Posts

Napisano

Pytasz o to, czy praca diod w otoczeniu o wysokiej temperaturze skraca ich żywotność, czy też o to, czy jak same diody się grzeją, to się niszczą?

Napisano
Dnia 13.02.2018 o 12:13, uroboros napisał:

Pytasz o to, czy praca diod w otoczeniu o wysokiej temperaturze skraca ich żywotność, czy też o to, czy jak same diody się grzeją, to się niszczą?

Czy praca diod w otoczeniu o wysokiej temperaturze skraca ich żywotność.

  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Dnia 16.02.2018 o 09:46, Sosolnik napisał:

Czy praca diod w otoczeniu o wysokiej temperaturze skraca ich żywotność.

 

Dnia 13.02.2018 o 12:18, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Specyfika materiału, jego szybszej degradacji w wyższej temperaturze. To samo zjawisko dotyczy również wielu innych materiałów elektronicznych, izolacji , innych źródeł światła. Generalnie trzeba z b. dużą ostrożnoscia podchodzić do deklarowanej żywotności tego rodzaju elementów.

Postawmy sprawę otwarcie: złącza półprzewodnikowe w lampach LED pracują na granicy swoich "możliwości" świecenia, a więc temperatura złącza półprzewodnikowego osiąga w nich wartości niemal graniczne. Producenci nie pozostawiają wiele zapasu, współczynnik bezpieczeństwa jest tu minimalny. Wszystko po to by wycisnąć ile się da, sprzedać tanio byle co, a klient, jeśli nie zadba o dobre chłodzenie by nadmiar ciepła odprowadzić, niech kupuje następną sztukę i płaci! Interes się kręci i gitara gra!

  • 4 miesiące temu...
Napisano

Diody nie lubią wysokiej temperatury dlatego najlepiej paski ledowe montować w korytku aluminiowym. Natomiast w żarówkach ledowych bardzo często od temperatury pada elektronika a nie ledy.

Napisano
Dnia 10.07.2018 o 18:04, amkhurt napisał:

Diody nie lubią wysokiej temperatury dlatego najlepiej paski ledowe montować w korytku aluminiowym. Natomiast w żarówkach ledowych bardzo często od temperatury pada elektronika a nie ledy.

Od temperatury pada wszystko to co się nie rusza i nie chłodzi. Kondensatory padają tak jak led-y, od wyżyłowanych parametrów/. Współczesne elektrolity pracują od kilku miesięcy do kilku lat. A te z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku mają się bardzo dobrze i pracują do dzisiaj.

To niepohamowana pogoń małych żółtych braci za zyskiem sprawiła, iż zapanowało hasło byle jak i byle najtaniej. Żal tylko że inni również poszli tą drogą. I dlatego jest jak jest.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Drewniane bramy garażowe jak i ogrodzeniowe, to elementy, które nie tylko pełnią funkcję użytkową, ale również znacząco wpływają na estetykę domu. Aby cieszyć się pięknym wyglądem drewna przez wiele lat, warto zadbać o odpowiednią ochronę powierzchni. Jako ekspert w pracach wykończeniowych, polecam produkty firmy Osmo, a w szczególności lazury olejne. Dlaczego? Ochrona drewna od środka – lazury Osmo wnikają głęboko w strukturę drewna, zabezpieczając je przed wilgocią, promieniowaniem UV oraz pękaniem. Trwałość i odporność na warunki atmosferyczne – produkty Osmo zapewniają długotrwałą ochronę, nawet przy dużym nasłonecznieniu czy opadach deszczu. Łatwość aplikacji – lazury olejne Osmo nakłada się łatwo pędzlem, wałkiem lub natryskowo. Pozwalają na równomierne wykończenie i naturalny wygląd drewna. Piękny efekt dekoracyjny – dostępne w szerokiej gamie kolorów, umożliwiają zachowanie naturalnej faktury drewna lub nadanie mu wyrazistego odcienia. Jak malować drewniane bramy lazurą Osmo? Przed malowaniem dokładnie oczyść powierzchnię drewna, usuń kurz, zabrudzenia i stare powłoki, jeśli są uszkodzone. Nałóż pierwszą cienką warstwę lazury pędzlem wzdłuż słojów drewna. Po wyschnięciu (zwykle kilka godzin) można nałożyć drugą warstwę, aby wzmocnić ochronę i kolor. Przy konserwacji wystarczy czasem tylko odświeżyć wierzchnią warstwę, nie trzeba szlifować całej powierzchni.  
    • Wątpię w możliwość takiej ingerencji w elewację budynku z lat pięćdziesiątych...   Czekam na spełnienie mojej prośby   
    • Opanujmy emocje. Proszę!   Były do tej pory zloty forumowiczów w najróżniejszych miejscach. Często odległe, czasem bliżej. Nie pamiętam takich w okolicach Gdańska, ale często w Beskidzie zimowe, często pod Warszawą te letnie. Raz miałem bliżej raz dalej. Pamiętam jak daleko mieli niektórzy, pędzący pół Polski znad morza. To nie problem przecież.   Zdarzają się tak rzadko ostatnio (chociażby przez pieprzoną pandemię) że nie warto się naparzać z chętnymi do wzięcia w nich udziału. Ja tam z przyjemnością spotkam się z wszystkimi starymi uczestnikami, a jeszcze bardziej z tymi którzy będą po raz pierwszy. Nie róbmy sobie wstrętnie.    
    • Ptasia kupa niestety nie nadaje się jako hydroizolacja.   Ten beton trzeba skuć, oczyścić z wszystkich warstw aż  do konstrukcyjnej płyty.  Zrobić hydroizolacje "na taśmach". Zaślepić całkowicie styropianem wnękę z lewej strony, to miejsce upierdliwe, przedłużyć parapet aż do/za barierki. Za te barierki trzeba odprowadzić wodę.  Na płycie może uda  się ułożyć jakąś minimalną izolację cieplną.    Potrzebny dobry fachowiec od hydroizolacji.   Ze zdjęć nie widać też żadnych obróbek blacharskich. Czy jest możliwość pozbyć się tej betonowej balustrady? Ona bardzo utrudni  prace, będzie generować nieszczelności.    Na bank można tam kręcić "Usterkę".      
    • Nie jesteś moim problemem, spij spokojnie. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...