Skocz do zawartości

Tynk gipsowy i ocieplenie budynku.


Recommended Posts

Napisano

Witam,

Przewaliłem wiele wątków, ale mojego przypadku nie znalazłem chociaż temat stary i wałkowany. 

Mam budynek w stanie surowym zamkniętym porotherm, bez wentylacji grawitacyjnej. Dach płaski wykonany miesiąc temu. Wilgotność w środku ok 65%. Instalacje wewn. gotowe, okna montaż na taśmach.

Zależy mi na tym, żeby w maju rozpocząć wykańczanie wiec planowałem tynki wewnętrzne (gips maszynowy) zrobić przed zimą  - mam umówionego fachowca na przyszły tydzień. 

Jednak boję się że lada chwila przyjdą mrozy i te gipsy wewnątrz nie wyschną i coś się od tego mrozu stanie. Ściany też mocno zamakają od deszczu jesienią więc nie wiem czy zamiast schnąc nie będą jeszcze chłonąc wody z niezaizolowanych ścian.

I moje pytanie: czy zrobienie ocieplenia w listopadzie (styropian grafit) - miesiąc po tynkach gipsowych wewnętrznych rozwiąże moje problemy? 

 

 

Napisano

Dziękuję za odpowiedz.

A czy jeżeli ocieplę budynek, i będę codziennie otwierał okna + wstawię piecyki gazowe do ogrzewania, ewentualnie jakąś kozę to dam radę mimo zimy taki budynek bez większego szwanku dopchać do wiosny?

Zakładam że jeżeli go nie ocieplę, to ogrzewanie nie będzie miało większego  sensu. 

Czy lepiej zrobić tynki i go nie ocieplać teraz zupełnie i po prostu mocno go wietrzyć? Duże jest wtedy ryzyko że ściany będą zamiast schnąc to wchłoną wilgoć jesienną?

 

Napisano

Wietrzenie przez otwieranie okien to nie sposób na osuszenie - powinna funkcjonować normalna wentylacja w sposób ciągły, a w domu chyba jakaś będzie?  Ogrzewać można  w sposób bez  wprowadzania  wilgoci - ogrzewacze gazowe więc odpadają , jeśli nie mają odprowadzenia spalin do komina. Ocieplenie można odłożyć do wiosny,  jeśli i tak dom nie będzie normalnie użytkowany,, a wewnątrz utrzymywana temperatura na poziomie 8 - 10 st C. 

  • 4 tygodnie temu...
Napisano

Szanowny Panie,

 

zgodnie z wcześniejszymi poradami internauty, z ociepleniem budynku najlepiej poczekać do wiosny, jeśli nie będzie on teraz użytkowany. Rekomenduję zapoznanie się z ofertą systemów ociepleń FOVEO TECH, opartych na wełnie mineralnej i na styropianie. Wykorzystanie kompletnego systemu ocieplenia to oszczędność czasu i pewność, że wszystkie elementy będą do siebie pasować.

 

Pozdrawiam serdecznie,

E-rzecznik Foveo Tech

  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Najlepiej pozostawić budynek bez ocieplenia i tynków do wiosny.

Jeśli zdecyduje się Pan jednak położyć tynki, powinien Pan zapewnić odpowiednie warunki do odparowania tynków, czyli solidna wentylacja plus umiarkowane ogrzewanie. W chłodnych i wilgotnych warunkach tynki będą podciągać wilgoć, tak jak Pan zasugerował.

 

Ocieplenie budynku należy wykonać dopiero po wyschnięciu tynków.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...