Skocz do zawartości

salon w mieszkaniu od strony północno zachodniej a komfort u zytkowania


Recommended Posts

Napisano

Witam. Zastanawiam się nad kupnem mieszkania w którym salon i jedna sypialnia znajdują się od strony północno zachodniej. Czy ktoś posiada taki rozkład i może się wypowiedzieć na tema doświetlenia słońcem takich pomieszczeń? Nie będzie za ponuro , ciemno? Dołączam rysunek z usytuowaniem lokalu w bloku i orientacją na strony świata.

Z góry dzięki za rady!

Komfort-House-C-m89.pdf

Napisano

To znaczy, że zimą słońce będzie docierać do pomieszczeń o zachodzie.

Jak naprzeciw stoi blok, to słońce nie będzie docierać wcale.

 

Zaleta to słabsze nagrzewanie się wnętrz latem.

Napisano

Ja bym zwrócił uwagę na całe mieszkanie - ktore mi się stosunkowo mało podoba.

Stosunkowo dużo pomieszczeń w stosunku do powierzchni, stosunkowo mały salon (pisze pokoj z aneksem k.), jeśli ma zawierać aneks kuchenny - w zasadzie nie jest to aneks - to jest kuchnio-salon.

W kontekście stron swiata to tutaj jest plus, bo kuchnio-salon od południa byłby o wiele gorszy niż od zachodu północnego.

Brak oddzielenie części nocnej od dziennej, wejscie do sypialni przez salon to błąd - wg mnie.

Pozytywne w miarę to część z dwoma pokojami i łazienką od str. płd.

Największy błąd - jak na tę ilość osób (widzę 4 -5) - to zbyt małe wydzielenie kuchni z salonu - i salon, ktory jest właściwie kuchnią z dużą jadalnią.

Chyba zmienimy  założenie - nie ma salonu - jest duża kuchnia z jadalnią z możliwością wypoczynku i tarasem balkonowym. To jest do przyjęcia. Jednak wtedy więcej wagi bym przyłożył do bardziej rozbudowanej kuchni - wg zasady - piękne kuchnia z jadalnią nie tylko do jedzenia, ale i biesiadowania i przebywania.

Taka zmiana funkcji zmienia tok myślenia i oceny - a układ w stosunku do stron swiata jest nawet pozytywny!

 

Napisano

Elfir na przeciwko nie ma bloku, są jedynie działki ogrodnicze.

Zenek mieszkanie ma być dla 3 - 4 osób. Wejście do sypialni przez salon nie jest dla mnie problemem, chodzi mi jedynie o położenie salonu tj. od strony połnocno zachodniej. Jest to czynnik który powinien eliminować  to mieszkanie.? Chodzi mi o ilość światła docierająca w dzień do pokoju....

Napisano
1 godzinę temu, pablos100 napisał:

Jest to czynnik który powinien eliminować  to mieszkanie.? Chodzi mi o ilość światła docierająca w dzień do pokoju....

Ilość światła zależy od wielkości okna głównie (np. sypialnia koło salonu ma chyba troche małe okno) - przecież w domach jednorodzinnych z różnych stron są pokoje - nie są ciemne. Ja mam pokoj od str, pn-zach (okna) i nie jest ciemny, a słońca też trochę jest. 

Zależy, jak bardzo chcesz tego słońca w tym dużym pokoju. Ale z kuchnią to raczej ten układ nie jest zły.

Resztę napisałem chyba ość dokładnie - i serio - bez cierpkości, czy złośliwości. Tylko  serio analiza moja osobista.

A działki - super widok.

Napisano
9 godzin temu, pablos100 napisał:

nie odebrałem Twojej wypowiedzi jako złośliwą

Tak myślałem :14_relaxed:  choć jak pisałem o kuchnio-salonie, moglo się to wydawać pejoratywne, ale:

Moja babcia miała kuchnię w starej 300-letniej kamieniczce - była sklepiona, miała ze 25 - 30 m z widokiem na ogród (niski parter z tej strony), była tam taka dawna kuchnia, i woda ze studni ( w miasteczku nie bylo wtedy kanalizacji ani wodociągu). I powiem ci, że mimo że był drugi piękny 47m pokój - wszyscy lubiliśmy siedzieć właśnie w tej kuchnio-jadalni - może też dlatego, że pokój był od głównej ulicy. A czasem było nas ok.10 - 12 osób.  Aha - okno było tak trochę na południe, ale niewielkie jak na pomieszczenie, w dodatku w grubej chyba 90 cm ścianie - a podwórko było zacienione wielkim orzechem. I było super. Takie skojarzenie - trochę luźne. Tak więc "kuchnio - salon" wspominam b. ciepło :14_relaxed:

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ok, mój błąd powinienem powiedzieć - chudziak jest względnie suchy. Bo jak na ilość wody na folii to sam chudziak aż taki mokry nie jest - jak bym cała ta wodę wylał na beton to wtedy byłoby czuć że jest mokry. Ale to tylko moje odczucia. Ten odczyt 5-8% jest raczej wiarygodny. Izolacja w postaci papy jest, niestety zakładki są uszkodzone i nie we wszystkich miejsca możliwe byłoby ewentualne wkładanie czegoś pod nią (choć folii i tak nie można). Wilgotność ścian 1-2% - na dole ściany.
    • Podsumowując to co zrozumiałem w tym temacie.   Hydraulicznie, podłogówka działa prawidłowo. Różnica temperatur rzędu 10*C pomiędzy temperaturą zasilania a powierzchnią podłogi jest rzeczą naturalną i to normalne że przy czynniku mającym 38-40*C mam 28*C na powierzchni podłogi. Różnica między temperaturą zasilenia i powrotu 3-4*C nie jest idealna, ale w moim przypadku zmiejszenie przepływu tak aby osiągnąć porządaną różnicę powoduje spadek temperatury podłogi i temperatury w pomieszczeniu co wynika najpewniej nie ze źle działającej podłogi (np. złego oddawania ciepła do płyt Fermacell), ale z zapotrzebowania na ciepło w tym pomieszczeniu bo dom nie jest ocieplony, a cienka płyta Fermacell nie jest w stanie zakumulować takiej ilości ciepła.   Na ten moment mogę albo zwiększyć przepływ (co jest możliwe bo to jedyna pętla obecnie), albo temperaturę wody aby zwiększyć moc grzewczą pętli. W przyszłości do pokoju powróci grzejnik, który dodatkowo dociepli pomieszczenie, co być może spowoduje że podłoga zrobi się cieplejsza i umożliwi zmniejszenie przepływu do 2l. A najlepszym wyjściem jest oczywiście termomodernizacja budynku, co także mam w planach.   Jeżeli coś pokręciłem to proszę Panowie, poprawcie mnie. W przeciwnym wypadku chciałem bardzo podziękować za cierpliwość i pomoc, ponieważ najbardziej obawiałem się iż dobór materiałów i/lub sposób wykonania w jakiś sposób tłumi tą pętlę, przez co nie grzeje i nigdy nie będzie grzać ona w sposób efektywny, a będzie jedynie bajerem, przez który podłoga będzie nie zimna, lecz letnia.
    • W takim razie wszystko jest dobrze. Pilnować tylko wykonania, żeby rurki przylegały do foli aluminiowej, a folia do następnej warstwy, wszelkie pustki będą działać jak izolator.
    • Tak jak pisałem, mam płyty Sander System Standard Alu.   Rozumiem też, że po termomodernizacji także powinno być dużo lepiej, bo przy przepływie 2l/min rura oddaje ciepło w podłogę (jest dużo większa różnica temperatury zasielania i powrotu). Tylko tego ciepła jest za mało aby ogrzać nieocieplone pomieszczenie z dwiema ścianami zewnętrznymi i podłoga się wychładza?
    • Proszę mnie poprawić, jeżeli coś źle zrozumiałem. Ale teraz najważniejsze jest właśnie ustalenie jak wygląda sytuacja.  Od spodu na na ułożonej teraz folii widoczna jest woda. Leżący pod nią stary podkład betonowy (chudziak) chyba też musi być jednak mokry? Wilgotność 5-8% to bardzo dużo, nawet uwzględniając znaczny błąd pomiaru. Nie rozumiem jakby miał być suchy, skoro folia jest od spodu cała mokra. Przecież ta woda (strugi wody) jest pomiędzy chudziakiem i nową folią.  Czy pomiędzy ścianą fundamentu oraz ścianą nadziemia jest pozioma izolacja z papy lub folii? Czy jeżeli ona jest to można zachować ciągłość tej izolacji oraz folii na chudziaku? Dołączam rysunek, żeby łatwiej było się zorientować o czym mówimy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...