Skocz do zawartości

Kamienica parter, wilgoć na ścianie - jak się pozbyć.


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Witam!

Mieszkam w Kamienicy na parterze (oficyna).

W pokoju na końcu mieszkania pojawiło mi się takie coś:



Jedna ze ścian pokoju jest szczytowa a za nią:



Na fioletowo zaznaczyłem gdzie mniej więcej znajduje się pokój.

A co do czerwonych punktów to mam pytanie, co to jest? icon_smile.gif

Co najdziwniejsze, nie pojawia się wilgoć na ścianie szczytowej, a na tej, co idzie w głąb mieszkania (równoległej).

Podłubałem sobie w wilgotnym gipsie (ściana na której wychodzi wilgoć) i za nim pojawia się takie coś:




Przy okazji podłubałem w ścianie szczytowej i wygląda ona tak:





W środku jest to smoła, przynajmniej tak pachnie.

I tutaj pytania do Was drodzy forumowicze.

1.Skąd się może brać ta wilgoć?
2.Czemu wychodzi na ścianie równoległej do szczytowej (z drugiej strony pokoju to samo)?
3.W jaki sposób można ocieplić ścianę szczytową nie tracąc pokoju, który i tak jest już wąski (pytam, bo to najzimniejsze miejsce w mieszkaniu)?
4.Jak pozbyć się wilgoci raz a dobrze?

Żeby ocieplenie i pozbycie nie zjadło kilku wypłat byłoby już w ogóle super.

Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc. Edytowano przez mihu8 (zobacz historię edycji)
Napisano
To mieszkanie jest Twoje, czy je wynajmujesz?
Kiedy było remontowane i kto to robił?
Czy pod Twoim mieszkaniem jest piwnica?
To zielone pod gipsem na czwartym zdjęciu może być farbą olejną?
Zrobiłbyś z bliska i wrzucił zdjęcia miejsc oznaczonych czerwonymi kółkami .
Napisano
Cytat

To mieszkanie jest Twoje, czy je wynajmujesz?
Kiedy było remontowane i kto to robił?
Czy pod Twoim mieszkaniem jest piwnica?
To zielone pod gipsem na czwartym zdjęciu może być farbą olejną?
Zrobiłbyś z bliska i wrzucił zdjęcia miejsc oznaczonych czerwonymi kółkami .



Dziękuję za szybką odpowiedź!

Moje, z wynajmowanego bym uciekał icon_smile.gif.

Remontowane było 1,5 roku temu i remontowała je osoba, która typowo zajmuje się odnową mieszkań w kamienicach na wynajem.

Jest piwnica, wilgotna...

Nie znam się, ale chyba mało prawdopodobne, że to farba olejna, bo nie trzymał by się chyba gips?

Zdjęcie postaram się jutro zrobić, ale miałem wrażenie jak to oglądałem, że to jakiś wywietrznik do piwnicy.
Napisano
Cytat

Dziękuję za szybką odpowiedź!

Moje, z wynajmowanego bym uciekał icon_smile.gif.

Remontowane było 1,5 roku temu i remontowała je osoba, która typowo zajmuje się odnową mieszkań w kamienicach na wynajem.

Jest piwnica, wilgotna...

Nie znam się, ale chyba mało prawdopodobne, że to farba olejna, bo nie trzymał by się chyba gips?

Zdjęcie postaram się jutro zrobić, ale miałem wrażenie jak to oglądałem, że to jakiś wywietrznik do piwnicy.


Wygląda to na kilka warstw farby olejnej. Gips będzie się trzymał gdy jako pierwszą warstwę na farbę zastosujemy podkład szczepny. Jednak zastanawia Mnie co innego. Spotkałem się kiedyś z czymś podobnym. W latach 80-tych stara izolacja fundamentów przez co mury zawilgocone do połowy parteru. Fachowcy z adeemu położyli na ścianę izolację z papy na lepiku potem postawili przed ściankę co prawda cegły dziurawki i otynkowali. Wszystko to wyszło podczas remontu kapitalnego po 20 latach. Smaczku całej sprawie dodał fakt który stwierdził specjalista od tych spraw że do zaimpregnowania ściany użyto Abizolu , którego już w tamtych czasach nie wolno było używać wewnątrz pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi z uwagi na silne właściwości rakotwórcze. To znaczy nie zlikwidowano problemu zawilgocenia a po prostu go zakryto . U Ciebie wygląda to podobnie jednak zamiast cegły użyto płyt z tzw " supremy " był to dawniej stosowany materiał izolacyjny wykonywany z długich wiórów drzewnych wstępnie zaimpregnowanych następnie mieszanych z zaczynem cementowym i prasowanych w formie bloczków lub płyt. Wydaje Mi się że załatwić tego tematu nie dasz rady bez jakiś radykalnych działań.
Napisano (edytowany)
Cytat

Wygląda to na kilka warstw farby olejnej. Gips będzie się trzymał gdy jako pierwszą warstwę na farbę zastosujemy podkład szczepny. Jednak zastanawia Mnie co innego. Spotkałem się kiedyś z czymś podobnym. W latach 80-tych stara izolacja fundamentów przez co mury zawilgocone do połowy parteru. Fachowcy z adeemu położyli na ścianę izolację z papy na lepiku potem postawili przed ściankę co prawda cegły dziurawki i otynkowali. Wszystko to wyszło podczas remontu kapitalnego po 20 latach. Smaczku całej sprawie dodał fakt który stwierdził specjalista od tych spraw że do zaimpregnowania ściany użyto Abizolu , którego już w tamtych czasach nie wolno było używać wewnątrz pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi z uwagi na silne właściwości rakotwórcze. To znaczy nie zlikwidowano problemu zawilgocenia a po prostu go zakryto . U Ciebie wygląda to podobnie jednak zamiast cegły użyto płyt z tzw " supremy " był to dawniej stosowany materiał izolacyjny wykonywany z długich wiórów drzewnych wstępnie zaimpregnowanych następnie mieszanych z zaczynem cementowym i prasowanych w formie bloczków lub płyt. Wydaje Mi się że załatwić tego tematu nie dasz rady bez jakiś radykalnych działań.



Dziękuję za odpowiedź.

Co proponujesz?

Myślałem, żeby pozbyć się supremy, ocieplić i zaizolować dobrej jakości nie za grubym materiałem.

Ale czy to rozwiąże problem? Przecież wilgoć pojawią się na ścianach prostopadłych do tej z supremą (wcześniej napisałem, że do równoległej, był to oczywiście błąd).

Dodam foto dla rozjaśnienia:

Edytowano przez mihu8 (zobacz historię edycji)
Napisano
Napisz jeszcze, kto administruje tym budynkiem - jest to spółdzielnia, czy wspólnota?
Czy podobne problemy mają sąsiedzi, mieszkający przy tej szczytowej ścianie...
Budynek wygląda na ocieplony. Pewnie nowe okna - a co z wentylacją mieszkania?

Takie prawidłowe ocieplenie lokalu wyciągnęłoby kilka wypłat, pod warunkiem, że masz takie pięciocyfrowe wypłaty... Przy mniejszych będzie ich więcej icon_confused.gif.

Tutaj najprawdopodobniej nieciągła jest izolacja pozioma i dużo wody ściany ciągną kapilarnie.

Wentylacji, lub jej poprawy wymagają piwnice, dodatkowo należałoby ocieplić strop piwnic (natryskiem pianką, abo przyklejając/przymocowując warstwę wełny mineralnej i stabilizując ją jakimiś płytami, np supremą.
Tego nie zrobisz sam, pod Twoim mieszkaniem jest zapewne kilka piwnic sąsiadów, mają zagospodarowane jakośtam piwnice i będą stawiali opór... Wiem jak to wygląda, bo przy ocieplaniu wieżowca w którym kiedyś mieszkałem, administracja osiedla również musiała zmusić kilku opornych lokatorów do udostępnienia swoich piwnic...

Przydałby się Wam jakiś solidny audytor, który zdiagnozował by sytuację...
Napisano
Cytat

Napisz jeszcze, kto administruje tym budynkiem - jest to spółdzielnia, czy wspólnota?
Czy podobne problemy mają sąsiedzi, mieszkający przy tej szczytowej ścianie...
Budynek wygląda na ocieplony. Pewnie nowe okna - a co z wentylacją mieszkania?

Takie prawidłowe ocieplenie lokalu wyciągnęłoby kilka wypłat, pod warunkiem, że masz takie pięciocyfrowe wypłaty... Przy mniejszych będzie ich więcej icon_confused.gif.

Tutaj najprawdopodobniej nieciągła jest izolacja pozioma i dużo wody ściany ciągną kapilarnie.

Wentylacji, lub jej poprawy wymagają piwnice, dodatkowo należałoby ocieplić strop piwnic (natryskiem pianką, abo przyklejając/przymocowując warstwę wełny mineralnej i stabilizując ją jakimiś płytami, np supremą.
Tego nie zrobisz sam, pod Twoim mieszkaniem jest zapewne kilka piwnic sąsiadów, mają zagospodarowane jakośtam piwnice i będą stawiali opór... Wiem jak to wygląda, bo przy ocieplaniu wieżowca w którym kiedyś mieszkałem, administracja osiedla również musiała zmusić kilku opornych lokatorów do udostępnienia swoich piwnic...

Przydałby się Wam jakiś solidny audytor, który zdiagnozował by sytuację...



Mamy wspólnotę a wszystkim zarządza jakaś "administracja".

Rozmawiałem z sąsiadem, co jest za ścianą, nie ma problemu. Dopiero się wprowadził i remontował, nie życzę, ale może wyjdzie później jak u nas.

Wentylacja jest tylko w łazience i kuchni. Już wcześniej myślałem nad montażem nawiewnika okiennego:



Skoro teraz pokój jest zimny, czy nie będzie jeszcze gorzej?

Co do piwnic, to nie wiem jak mają je sąsiedzi zagospodarowane. Są okropnie wilgotne, więc ja tam nic nie trzymam oprócz opon i jakiś mało przydatnych rzeczy.

Czy rozumiem, że wywalenie supremy, izolacja ściany np. 7,5cm termoplastem problemu nie rozwiąże?

Pozdrawiam
Napisano
Cytat

Dziękuję za odpowiedź.

Co proponujesz?

Myślałem, żeby pozbyć się supremy, ocieplić i zaizolować dobrej jakości nie za grubym materiałem.

Ale czy to rozwiąże problem? Przecież wilgoć pojawią się na ścianach prostopadłych do tej z supremą (wcześniej napisałem, że do równoległej, był to oczywiście błąd).

Dodam foto dla rozjaśnienia:


Oczywiście że wilgoć wychodzi w tym miejscu bo gdzieś wyjść musi. Zapewne najbardziej mokro jest za izolacją z papy. Woda migruje kapilarnie więc skoro jest odcięta izolacją to zaczęła wchodzić w mur gdzie tej izolacji nie ma. Jak Kolega Stach Tobie radzi problemowi temu powinien przyjrzeć się audytor i zaproponować rozwiązanie problemu. Najpierw należało by zlikwidować przyczynę tzn.wykonać poprawną izolację zarówno poziomą jak i pionową ścian piwnicznych. Ale to zadanie powinna zrobić wspólnota.
Napisano
Cytat

Oczywiście że wilgoć wychodzi w tym miejscu bo gdzieś wyjść musi. Zapewne najbardziej mokro jest za izolacją z papy. Woda migruje kapilarnie więc skoro jest odcięta izolacją to zaczęła wchodzić w mur gdzie tej izolacji nie ma. Jak Kolega Stach Tobie radzi problemowi temu powinien przyjrzeć się audytor i zaproponować rozwiązanie problemu. Najpierw należało by zlikwidować przyczynę tzn.wykonać poprawną izolację zarówno poziomą jak i pionową ścian piwnicznych. Ale to zadanie powinna zrobić wspólnota.



Dzięki za odpowiedź.

Co masz na myśli przez audytor? Z kim powinienem się kontaktować?

Pozdrawiam
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
W pierwszym poście "wcięło" zdjęcie - tam chyba była pokazana ściana budynku od zewnątrz...

W piwnicy pewnie była kiedyś kotłownia, teraz jest nieużywana, kominem być może cieknie woda od góry, zbiera się i może wychodzi u Ciebie, bo gdzieś musi wyjść...

Spróbuj przewiercić w wyskubanym miejscu z zachowaniem ostrożności ( porządna wiertarka, długie wiertło {żeby nie chlupnęło wprost na wiertarkę}, żadnych przedłużaczy elektrycznych w pobliżu, wiaderko lub miska w zasięgu ręki, szmaty do ewentualnego łapania wody, itp) - może komin jest zamurowany od spodu... Tak sobie kombinuję...
Napisano
Cytat

Witam!

Mieszkam w Kamienicy na parterze (oficyna).

W pokoju na końcu mieszkania pojawiło mi się takie coś:



Jedna ze ścian pokoju jest szczytowa a za nią:



Na fioletowo zaznaczyłem gdzie mniej więcej znajduje się pokój.

A co do czerwonych punktów to mam pytanie, co to jest? icon_smile.gif

Co najdziwniejsze, nie pojawia się wilgoć na ścianie szczytowej, a na tej, co idzie w głąb mieszkania (równoległej).

Podłubałem sobie w wilgotnym gipsie (ściana na której wychodzi wilgoć) i za nim pojawia się takie coś:




Przy okazji podłubałem w ścianie szczytowej i wygląda ona tak:





W środku jest to smoła, przynajmniej tak pachnie.

I tutaj pytania do Was drodzy forumowicze.

1.Skąd się może brać ta wilgoć?
2.Czemu wychodzi na ścianie równoległej do szczytowej (z drugiej strony pokoju to samo)?
3.W jaki sposób można ocieplić ścianę szczytową nie tracąc pokoju, który i tak jest już wąski (pytam, bo to najzimniejsze miejsce w mieszkaniu)?
4.Jak pozbyć się wilgoci raz a dobrze?

Żeby ocieplenie i pozbycie nie zjadło kilku wypłat byłoby już w ogóle super.

Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc.




budynek trzeba ogrzać czyli piec + styropian, środki przeciwgrzybiczne. Duzo pracy przed Tobą
Napisano
Cytat

Witam!

Mieszkam w Kamienicy na parterze (oficyna).

W pokoju na końcu mieszkania pojawiło mi się takie coś:
1.Skąd się może brać ta wilgoć?
2.Czemu wychodzi na ścianie równoległej do szczytowej (z drugiej strony pokoju to samo)?
3.W jaki sposób można ocieplić ścianę szczytową nie tracąc pokoju, który i tak jest już wąski (pytam, bo to najzimniejsze miejsce w mieszkaniu)?
4.Jak pozbyć się wilgoci raz a dobrze?

Żeby ocieplenie i pozbycie nie zjadło kilku wypłat byłoby już w ogóle super.

Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc.


Ściana do ocieplenia od zewnątrz (mostek).
Widzisz ile masz tam gipsu, a gips magazynuje wodę, chłonie wilgoć, idealne warunki do rozwoju grzyba masz tam stworzone.

Gdyby tam był nowy tynk wapienny to trudniej by było mu zapuścić korzenie
  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Szanowny Panie,

zgodnie z wcześniejszymi poradami internautów – konieczne będzie sprawdzenie izolacji przeciwwilgociowej i termicznej budynku oraz wykonanie niezbędnych prac w tym zakresie, zgodnie z opinią rzeczoznawcy. Przeprowadzenie tych prac powinno leżeć w gestii wspólnoty mieszkaniowej. Montaż nawiewników okiennych jest dobrym rozwiązaniem, jednak ważne jest również zapewnienie odpowiedniego ogrzewania pomieszczenia.

Jeśli chodzi o zawilgocone ściany wewnętrzne, to najlepiej byłoby skuć tynki na całej powierzchni oraz pozbyć się izolacji z papy i płyt z „supremy”. Innym rozwiązaniem jest skucie tynków tam, gdzie są one zawilgocone, dokładne osuszenie ścian i ponowne ich wykończenie.

Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No wyszło petarda i nic się z tym nie dzieje. 
    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...