Skocz do zawartości

Kominek w altanie na zimę. Czy to bezpieczne?


Recommended Posts

Napisano
Pytanie z formularza ze strony: https://budujemydom.pl/budowlane-abc/porady

Mam altanę ogrodową, bez ścian z dachem i drewnianą podłogą. Na zimę chce ją zabudować (ściany z płyty osb) chcę do środka wstawić piec kominkowy. Wiem, że muszę zabezpieczyć podłogę (będzie stał na pustakach), ale martwi mnie tył pieca.

Jak daleko musi stać od ściany drewnianej, by nie spalić altany? Mogę ją jakoś zabezpieczyć, np. folią odbijającą ciepło? Czy to bezpieczne?
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Minimalna odległość kozy to 30 cm, a za piecem można zamontować płytę g-k (ognioodporną) lub wełnę mineralną laminowaną folia aluminiową. Izolacji wymaga też rura spalinowa przechodząca przez konstrukcję drewnianą. Przed piecem konieczna jest blacha w pasie ok. 0,5 m.




1. Nie ma płyt GK odpornych na ogień.

2.Odległość kozy od materiałów palnych zależy od tego, jaką generuje temperaturę (moc). Mała kózka: http://jotul.com/pl/produkty/piece/_attach..._ts=14dd76a2b79

Duży kozioł: http://jotul.com/pl/produkty/piece/_attach..._ts=14dd75514c5

3.Kiedyś było mniej (ale 30 cm to chyba nie icon_eek.gif ). Po serii spektakularnych pożarów w Niemczech i Skandynawii, zmieniły się normy.

4. Rura dymowa wymaga specjalnego atestowanego przejścia przez konstrukcje drewnianą. "Ogacanie" przejścia wełna to gwóźdź do trumny.
Lepiej od razu tak: https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q...wF0T02E9yYfzhYq


A potem tak:

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q...bdERBO6dYbUFzRZ

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Własnych. Najdroższy rodzaj nauki.
    • Mogła zmienić koryto.
    • Uparty uczy się na błędach.
    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...