Skocz do zawartości

Czy mogę wybudować szambo zamiast podłączać się do sieci kanalizacyjnej?


Recommended Posts

Pytanie z formularza ze strony: https://budujemydom.pl/budowlane-abc/porady
Witam serdecznie.
Dostałem dom w spadku od rodziców w stanie surowym zamkniętym z tynkami i ślepymi wylewkami, oraz wszystkie instalacje oprócz CO. W warunkach zabudowy podane jest że dom ma być podłączony do sieci kanalizacyjnej. Problem polega na tym że podłączenie jest około 300 m od domu i należało by się przebijać przez tory kolejowe więc jest to inwestycja bardzo kosztowna na którą mnie po prostu nie stać.

Czy mógłbym wybudować po prostu szambo własne lub przydomową oczyszczalnie ścieków i z jaką papierkową robotą się to wiąże?
Link do komentarza
Zapisy w warunkach zabudowy są jedynie wytycznymi do projektowania, a realizacja inwestycji powinna odpowiadać projektowi i planowi zagospodarowania działki, na które wydano pozwolenie na budowę.

Jeśli w dokumentacji nie ma przyłącza do sieci kanalizacyjnej można złożyć zgłoszenie zamiaru budowy oczyszczalni przydomowej lub szamba. Do zawiadomienia trzeba dołączyć projekt lokalizacji tych obiektów odpowiadający aktualnym przepisom. Jeśli w ciągu miesiąca starostwo nie zgłosi sprzeciwu, można będzie przystąpić do robót.
Link do komentarza
Cytat

Zapisy w warunkach zabudowy są jedynie wytycznymi do projektowania, a realizacja inwestycji powinna odpowiadać projektowi i planowi zagospodarowania działki, na które wydano pozwolenie na budowę.

Jeśli w dokumentacji nie ma przyłącza do sieci kanalizacyjnej można złożyć zgłoszenie zamiaru budowy oczyszczalni przydomowej lub szamba. Do zawiadomienia trzeba dołączyć projekt lokalizacji tych obiektów odpowiadający aktualnym przepisom. Jeśli w ciągu miesiąca starostwo nie zgłosi sprzeciwu, można będzie przystąpić do robót.



Przepraszam ale jestem lajkonik w tych sprawach dopiero się wdrażam. W projekcie domu i na mapce mam narysowany projekt planowanego przyłącza do sieci kanalizacyjnej tylko tak jak mówię jest to dwie działki dalej i pod torami przekop.
Link do komentarza
W opisanej sytuacji można wystąpić do gminy o wydanie nowych warunków zabudowy (zmiana sposobu odprowadzenia ścieków bytowych), jeśli wykonanie przyłącza jest trudne technicznie i kosztowne. Jeśli gmina nie zmieni warunków, to pozostaje droga odwoławcza (kolegium samorządowe, sąd administracyjny). Można też starać się w gminie o współfinansowanie podłączenia np. w ramach wykorzystania subwencji unijnych.
Link do komentarza
Cytat

Można też starać się w gminie o współfinansowanie podłączenia np. w ramach wykorzystania subwencji unijnych.



Każda gmina praktycznie taki program ma. Faktycznie partycypują w kosztach podłączenia, do pewnej określonej kwoty. W moim przypadku nowo położona instalacja kanalizacyjna była bardzo daleko od posesji, w dodatku pod górkę (wiązało się z zakupem pompy) dodatkowo kazano na swój koszt rozbierać kostkę brukową na placu w celu położenia rur. Wyliczyłem koszt podpięcia na około 30.000zeta podczas kiedy gmina szczuła mnie 2.500zeta maksymalną dotacją.
Odpisałem co i jak - i dali spokój. Choć namiętnie co kwartał wpadają strażnicy miejscy w celu kontrolowania faktur za wywóz nieczystości.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

W opisanej sytuacji można wystąpić do gminy o wydanie nowych warunków zabudowy (zmiana sposobu odprowadzenia ścieków bytowych), jeśli wykonanie przyłącza jest trudne technicznie i kosztowne. Jeśli gmina nie zmieni warunków, to pozostaje droga odwoławcza (kolegium samorządowe, sąd administracyjny). Można też starać się w gminie o współfinansowanie podłączenia np. w ramach wykorzystania subwencji unijnych.



Panie Cezary mógłby Pan mi pomóc w sformułowaniu takiego pisma? Byłem dzisiaj w gminie kazali cos takiego napisać nie wiem za bardzo jak sie zabrac do tego ... Dodam ze powiedzieli że oni nie sfinansują tego przyłącza bo jest za drogie. I kazali napisać o zmianę sposobu odprowadzania ścieków. Jednak w gminie stwierdzili mi ze nadzór budowlany nie odbierze mi budynku gdyż warunki zabudowy wskazują na odprowadzenie ścieków do Gminnej Sieci Kanalizayjnej/
Link do komentarza
Trzeba po prostu wystąpić do gminy o wydanie warunków zabudowy dla zbiornika/oczyszczalni co nie wymaga żadnego uzasadnienia. Po uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi warunki te będą podstawą do zgłoszenia budowy takiego wariantu kanalizacji do starostwa, które nie powinno wnieść sprzeciwu i po miesiącu można przystąpić do robót.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dwa wiadra sadzy to już dużo, tak trochę więcej jak pół wiadra urobku powinno być po każdorazowym regularnym czyszczeniu.    Dodam, że sadza, czarny osad, to czysty węgiel i nadaje się idealnie do ponownego spalenia, wytrącenie sadzy w kanele lub kominku świadczy o niepełnym spalaniu paliwa.    Mój sąsiad miał zawsze sadzę po czyszczeniu kanału dymowego, jak mu pokazałem, że to jest paliwo do ponownego spalenia, to przestał wywalać.
    • Tak właśnie jak opisałeś. Do kapusty (już dawno sam nie kisiłem) nigdy nie dodaję żadnych warzyw, a tym bardziej kminku. Do kiszenia mam wielki kamienny garnek, a całe, małe główki kapusty wkładam pomiędzy warstwy, kapusy szatkowanej. Doskonałe są nadziewane farszem mięsnym (po uprzednim wyjęciu części wewnętrznych liści). Do przygotowania gołąbków z włoskiej kapusty (ta się najbardziej nadaje), dodaję do farszu, posiekaną kapustę kiszoną gdyż znakomicie podbija smak.
    • Jak tylko kupiłem ten dom, jakieś 5 lat temu, wezwałem kominiarza żeby wyczyścił komin. Dom był kiedyś ogrzewany piecami kaflowymi.Przyjechał Pan, pokazał mi swoje uprawnienia i zabrał się do pracy. Wybrał 10 wiader sadzy z wyczystki następnie zajrzał przy pomocy lusterka do komina czy jest przelot, wypisał papier, wziął pieniądze i pojechal do domu. Nawet nie wrzucił szczotki do komina bo stwierdził że nie trzeba. Więc sam się za to zabrałem i wyszczotkowalem ten komin co skutkowało jeszcze dwoma wiadrami sadzy. I tak właśnie wygląda przegląd kominiarski w naszym kraju. Nie twierdzę że tak jest wszędzie ale podejrzewam że większość przypadków tak wygląda.
    • Ogólnie rzecz biorąc to kapustę szatkujemy albo kupujemy poszatkowaną, wsypujemy partiami do naczynia, lekko solimy i mocno ugniatamy (poszczególne partie) tak, aby wycisnąć z niej całe powietrze. Przy ugniataniu kapusta powinna puszczać sok, który później w całości ją zakryje. W trakcie można dodawać  skrojoną marchewkę i inne warzywa według upodobań. Ilość soli mocno wpływa na późniejszą długość gotowania ukiszonej kapusty znaczy im więcej soli tym dłuższe gotowanie. Ja do 60 litrowej beczki wypełnionej w 90 procentach dawałem trochę więcej niż pół kilograma.  Całość należy przykryć niekorodującym wieczkiem czy deklem który obciążamy tak aby powstały płyn zakrywał kapustę w zupełności. Uwaga! Podczas fermentacji poziom płynu się podnosi i może wylać się z beczki. Należy go zbierać i nie wylewać. Bo na końcu jego poziom opadnie i trzeba będzie ten kwas uzupełniać. Inaczej kapusta się zepsuje. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.   PS. Całe główki kapusty można ukisić w beczce razem z kapustą szatkowaną. Tylko muszą być całkowicie zanurzone. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...