Skocz do zawartości

Historia edycji

demo

demo

2 godziny temu, bajbaga napisał:

Odpowiedź kryje się w przepisach, a konkretnie w art.150  KC.

 

 

 

Ale akurat ten przepis nie ma żadnego zastosowania do omawianej sytuacji, bo nie jest napisane że przechodzą gałązie bądź korzenie na stronę sąsiada..

Tu chodzi gównie i chyba tylko o samą wysokość tych tui i tylko pośrednio o to że będąć blisko płotu, w jakiś tam sposób, według autora - powodują jego degradację.

 

Jeśli oczywiście rozmawiamy o tym zapytaniu/tekście:

Dnia 30.07.2022 o 09:17, Gość Monika napisał:

Moja sąsiadka posadziła w granicy tuje i o nich zapomniała obecnie mają 15w wysokości wszelkie próby nakłonienia do przycięcia kończą się kłótnią. Pod tujami rosną samosiejki pnącza, które zniszczyły ogrodzenie i oczywiście ściółka. Pani uważa że jej się podoba i ma wszystko gdzieś.

 

Oczywiście opryskanie glifosatem to przestępstwo do którego nie wolno namawiać

2 godziny temu, retrofood napisał:

A że gałęzie zwisające na moją stronę są pod moim władztwem i "zarządem", to mogę je bezkarnie opryskać nawet własnym ciepłym moczem, nie tylko roundupem. I tak też doradziłem.

Nigdzie nie jest napisane że zwisają za granicę działki.

demo

demo

2 godziny temu, bajbaga napisał:

Odpowiedź kryje się w przepisach, a konkretnie w art.150  KC.

 

 

 

Ale akurat ten przepis nie ma żadnego zastosowania do omawianej sytuacji, bo nie jest napisane że przechodzą gałązie bądź korzenie na stronę sąsiada..

Tu chodzi gównie i chyba tylko o samą wysokość tych tui i tylko pośrednio o to że będąć blisko płotu, w jakiś tam sposób, według autora - powodują jego degradację.

 

Jeśli oczywiście rozmawiamy o tym zapytaniu/tekście.

Dnia 30.07.2022 o 09:17, Gość Monika napisał:

Moja sąsiadka posadziła w granicy tuje i o nich zapomniała obecnie mają 15w wysokości wszelkie próby nakłonienia do przycięcia kończą się kłótnią. Pod tujami rosną samosiejki pnącza, które zniszczyły ogrodzenie i oczywiście ściółka. Pani uważa że jej się podoba i ma wszystko gdzieś.

 

Oczywiście opryskanie glifosatem to przestępstwo do którego nie wolno namawiać

2 godziny temu, retrofood napisał:

A że gałęzie zwisające na moją stronę są pod moim władztwem i "zarządem", to mogę je bezkarnie opryskać nawet własnym ciepłym moczem, nie tylko roundupem. I tak też doradziłem.

Nigdzie nie jest napisane że zwisają za granicę działki.

demo

demo

2 godziny temu, bajbaga napisał:

Odpowiedź kryje się w przepisach, a konkretnie w art.150  KC.

 

 

 

Ale akurat ten przepis nie ma żadnego zastosowania do omawianej sytuacji, bo nie jest napisane że przechodzą gałązie bądź korzenie na stronę sąsiada..

Tu chodzi gównie i chyba tylko o samą wysokość tych tui i tylko pośrednio o to że będąć blisko płotu, w jakiś tam sposób, według autora - powodują jego degradację.

 

Jeśli oczywiście rozmawiamy o tym zapytaniu:

Dnia 30.07.2022 o 09:17, Gość Monika napisał:

Moja sąsiadka posadziła w granicy tuje i o nich zapomniała obecnie mają 15w wysokości wszelkie próby nakłonienia do przycięcia kończą się kłótnią. Pod tujami rosną samosiejki pnącza, które zniszczyły ogrodzenie i oczywiście ściółka. Pani uważa że jej się podoba i ma wszystko gdzieś.

 

Oczywiście opryskanie glifosatem to przestępstwo do którego nie wolno namawiać

2 godziny temu, retrofood napisał:

A że gałęzie zwisające na moją stronę są pod moim władztwem i "zarządem", to mogę je bezkarnie opryskać nawet własnym ciepłym moczem, nie tylko roundupem. I tak też doradziłem.

Nigdzie nie jest napisane że zwisają za granicę działki.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam nadzieję, że te papiery wypełniają ludzie, którzy mają pojęcie o tym. I mam nadzieję, że te papiery są mniej skomplikowane niż te z Czystego Powietrza. Bo tu są po prostu takie kruczki, że zwykły Kowalski nie ma szans na poprawne wypełnienie. To nawet nie są kruczki, bo to po prostu na chłopski rozum jest nie do zrozumienia. Po prostu trzeba w tym siedzieć, jak moja koleżanka w gminie i trzeba mieć jeszcze chęci, żeby iść na skróty i wiedzieć co przejdzie a co nie. Poza tym wydaje mi się że jak to jest wysyłane przez Urzęd Gminy, to oni chyba inaczej do tego podchodzą niż do wniosku od Kowalskiego. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Właśnie nie. To jest zwyczajny zestaw dokumentów technicznych, które wystawiają głównie wykonawca i operator energetyczny, A tam są ludzie, którzy takich papierów tworzą dziesiątki, więc dla nich to nic skomplikowanego. Tu są papiery jednorodne, więc nie ma wielkiego pola manewru.
    • Jak te wnioski są tak zawiłe i skomplikowane jak w Czystym Powietrzu, to obstawiam, że jak ludzie sami piszą, to większa połowa może być na wstępie cofana. Ja bym już nie miał z czego osiwieć, ale nie ma bola samemu bez pomocy urzędnika np z gminy wypełnić dobrze ten wniosek. Zwrot za pianę PUR już sobie odpuściliśmy, bo za 4tys zwrotu stwierdziliśmy że szkoda się babrać. A jeszcze niestety byłem ograniczony czasowo, bo mieliśmy to bardzo rozciągnięte w czasie, bo najpierw okna i drzwi, w międzyczasie pokrycie dachu, elewacja i dopiero piana. Za 24tys, które odzyskaliśmy w zasadzie w ostatniej chwili, bo za 2 tygodnie już środki się skończyły, to naprawdę zakrawa na skórkę za wyprawę. Bo nerwów i straconego czasu nas to bardzo sporo kosztowało. A kuriozum było to, że musiałem zamontować na szybko grzejniki na nieocieplonym poddaszu, bo wstrzymaliby całą wypłatę tylko za dwa okna na poddaszu. A to, że nieocieplone to już ich nie interesowało, grzejniki mają być. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Przecież błędnych wniosków nie przyjmują. Poza tym nigdzie nie ma informacji ile wniosków zaakceptowano w ciągu 2024 roku, ani ile rozpatruje się miesięcznie w roku bieżącym. To jest chore. Składa się ludziom obietnice na podstawie których ci ludzie podejmują decyzje o dużym wpływie ekonomicznym na sytuację rodzinną, a potem państwo wypina się zadem na tych ludzi. A spróbuj człowieku jeden dzień spóźnić się z opłaceniem paru złotych należności... Mnie skarbówka ścigała za 20 groszy (tak, tak, 0,20 PLN, kiedyś nie było zaokrąglania w podatkach) niedopłaty w PIT ileś tam. Dwie dniówki tłumaczeń mnie to kosztowało, a ile pracownicy skarbówki stracili czasu, tego nie wiem. Sto razy taniej by było jakby któryś wyjął 20 groszy z kieszeni i dopłacił za mnie. Ale nie, musiała być pokazówka.   PS. Te dwadzieścia groszy to już była suma ogólna z karnymi odsetkami, nie pamiętam ile wynosiła należność pierwotna. Do dzisiaj mam uczulenie na pracowników skarbówki.
    • Witam. Jak najlepiej zrealizować dgp na piętrze , bo nie zostało to przewidziane. foto parter - widać gdzie kominek będzie. foto pietro - zaznaczone niebieską linią gdzie jest pietro niżej kominek. Jak najlepiej zrealizować na piętrze dgp - jaki pomysł ?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...