Skocz do zawartości

Ocieplenie starego poddasza


Recommended Posts

Witam, w starym domu stare poddasze ktore bym chcial ocieplic po sam szczyt. Poddasze jak i boki nie beda ocieplane w najblizeszej przyszlosci. Na krokwiach jest masa bialych suchych plam, niewiem czy to pozostalosc po plesni czy jakies solne zacieki. Dodatkowo na membranie na wysokosci lat widac jakby wilgotne plamy.
Membrana wisi dosc luzno a ja chce miedzy krokwie dac 14 cm waty szklanej.
Pytanie czy sa jakies przeciwwskazania do ocieplenia tego dachu ??

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Z załączonych fotografii wynika, że dach przecieka i nie został prawidłowo ułożony. Brak jest bowiem kontrłat przez co woda zatrzymuje się na łatach poszycia powodując ich gnicie (ślady na folii). Oczywiście nie są to intensywne przecieki, ale zawilgacają konstrukcje dachową (wyraźne ślady zamoknięcia krokwi) i w przypadku ocieplenia sytuacja ulegnie pogorszeniu.

Folia też prawdopodobnie nie jest o wysokiej paroprzepuszczalności, a łaty przylegające bezpośrednio do niej ograniczają wentylację przestrzeni pod pokryciem.

Podsumowując - ocieplenie dachu w takim stanie jest bardzo ryzykowne i może doprowadzić do zagrzybienia konstrukcji. Z pytania nie wynika, czy poddasze ma być ogrzewane i przeznaczone na mieszkanie. Jeśli nie, to ocieplenie dachu nie ma sensu i lepiej zając się termoizolacją na stropie niższej kondygnacji.
Link do komentarza
Mieszkam w tym domu ok 1.5 roku i porownujac zdjecia dachu zrobione przed kupnem z tymi zrobionymi kilka dni temu w tych samych ujeciach nie zauwazam roznic w wielkosci oraz ilosci plam na krokwiach. Odnosze wrazenie ze dach przeciekal poprzedniemu wlascicielowi i kilka, nascie lat temu go podreperowal a te slady to pozostalosc po starym dachu.

Co do folii i braku kontrlat, zeby na stale odsunac folie od kontrlat pomyslalem zeby wsunac od gory przez rozciecie w kalenicy jakas elastyczna rure np 2 cm srednicy. Natomiast zeby poprawic wentylacje miedzy folia a izolacja zastosowac takie wywietrzniki.

Dodatkowo jako ze gasiory sa lepione na zaprawe u szczytu dachu chce zamontowac po 2 kominki wentylacyjne na strone. Plus jakis srodek biobojczy na krokwie dla pewnosci.

Na calym ocieplonym poddaszy bede montowal paroizolacje.

  Cytat

Na poddasze nie ma wyprowadzonych przypadkiem żadnych pionów wentylacyjnych np. Z łazienki?

Rozwiń  


Nie ma zadnych poza ocieplana rura od pochlaniacza kuchennego, dlugosci ok 50 cm

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Proponowane rozwiązanie jest dość ryzykowne ze względów wykonawczych, jak i zapewnienia równomierności wentylacji. Wprowadzenie rur może okazać się trudne, folia ma nieokreśloną paroprzepuszczalność (raczej niską), a wełna po bokach rur będzie blokować przepływ.

Profesjonalne rozwiązanie to usunięcie starej folii (przy okazji możliwa kontrola stanu łat) i założenie nowej mocowanej w odległości ok. 3 cm od wierzchu krokwi i mocowanej do jej boku. Folię należy układać od kalenicy do okapu zachowując odpowiednie zakłady. Cyrkulację powietrza najlepiej zapewnić poprzez wywietrzniki kalenicowe lub kominki wentylacyjne przyjmując 1 szt. na 20 - 30 m2 połaci.
Link do komentarza
Gość Razmes
Piszesz, że chcesz wsunąć przez rozcięcie w kalenicy rurki, później, że gąsiory lepione zaprawą.
Więźba nie wygląda na wiekową, max 30 lat? Sądząc po przekrojach, rozstawie i oflisach...
Białe ślady na więźbie to raczej pozostałość wilgoci dostarczanej z budynku i osadzającej się na drewnie pod wpływem różnicy temperatur i braku dostatecznej wentylacji pomieszczenia, niż po równomiernym(?) przeciekaniu.

Jak kolega wyżej wspomniał najlepiej usunąć tą zbrojoną folię, która popularna była ponad dekadę temu. Przykręcić do krokwi po długości dystans i od środka zamontować membranę. Potem zająć się wlotem powietrza przy okapie/podsufitce i wylotem w kalenicy. Później pozostaje już tylko montaż wełny.
Link do komentarza
Te propozycje to tylko półśrodki. Tak jak pisałem na innym forum wcześniej czy później dach do remontu. Skoro poddasze nieużytkowe nie ma żadnego sensu izolować cieplnie dachu. Montaż krycia wstępnego od środka to nieporozumienie. Gąsiory montowane na zaprawę powoduję brak wentylacji połaci dachu. Zastosowanie proponowanych wywietrzaków nic nie zmieni. Pozdrawiam.
Link do komentarza
Gość mhtyl
Ja dodam tylko od siebie, że ta membrana pokazana w poście #1 to po dwóch, trzech lata nic z jej nie zostaje.
Ale cóż jak ktoś chce zrobić to "tanio" to zrobi to drogo bo tanie mięso psy jedzą, ale jak widać nie wszyscy o tym wiedzą i pamiętają.
Link do komentarza
  Cytat

Te propozycje to tylko półśrodki......

Rozwiń  

Zdaje sobie sprawe ze to nie najlepsze rozwiazanie ale na chwile obecna jedyne do przyjecia ze wzgledu na koszty.
Postanowilem dac wspomniane wywietrzniki po 3 na dlugosci dachu w kazdym rzedzie miedzy krokwiami, dodatkowo jako ze na wywietrzniki bede wycinal dziury to mam mozliwosc zalozenia na laty podkladek dystansowych takich jak na fotce. Plus kominki dachowe u szczytu dachu.
Poddasze obecnie wyglada jak na rys 1 docelowo przestrzen mieszkalna bedzie powiekszana jak na rys 2 stad koniecznosc ocieplenia calosci.

  Cytat

.....ta membrana pokazana w poście #1 to po dwóch, trzech lata nic z jej nie zostaje.
Ale cóż jak ktoś chce zrobić to "tanio" to zrobi to drogo bo tanie mięso psy jedzą.....

Rozwiń  


Ta folia ma ponad 7 lat a co do reszty to zostawie bez komentarza.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Marzec jest pierwszym miesiącem w roku kiedy fotowoltaika pokazuje swoją moc. Niesie to za sobą poważne konsekwencje.  Wyraźnie wzrasta napięcie w sieci, ale za to spada  cena energii od prosumentów w net-billingu (RCE)    Obydwa zjawiska są niekorzystne dla posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Zjawiska te będą tylko narastać, ponieważ nowa dyrektywa budynkowa narzuca obowiązek montażu fotowoltaiki na każdym domu oddawanym do użytku już od 2030r. Jednak do tak gwałtownego przyrostu mocy w fotowoltaice nie zdążyły i raczej do 2030 roku nie zdążą przygotować się sieci energetyczne które były projektowane do przesyłu energii od elektrowni poprzez sieci wysokiego i  średniego napięcia do sieci niskich napięć i odbiorcy końcowego. i Jednak rozwój energetyki rozproszonej sprawił że w słoneczne dni energie trzeba kierować w przeciwnym kierunku. W dzielnicach w których fotowoltaika jest popularna pojawił się problem wysokich napięć i w konsekwencji wyłączanie się mikroinstalacji fotowoltaicznych. Sytuacja z roku na rok będzie jeszcze gorsza, przerwy w ciągu dnia będą coraz dłuższe, a problem zacznie się już w ostatnim miesiącu zimy i potrwają do późnej jesieni. Częste wyłączanie mikroinwertera ma negatywny wpływ na jego żywotność, a co gorsze nie mamy własnej produkcji akurat w czasie kiedy powinna być najwyższa. Jak się przed tym chronić, co zrobić aby nasze instalacje w słonecznie dni produkowały prąd a nie tylko szpeciły dachy. O tym w dalszej części. Wersja dla nie lubiących czytać: Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Optymalny  poziom napięcia w sieci, powinien wynosić  230V i może wahać się maksymalnie o 10%, czyli w przedziale 207-253V. Zgodnie z tymi parametrami ustawiane są również falowniki, czyli główne urządzenia w instalacjach fotowoltaicznych, które przetwarzają prąd. Falownik wyłączy się jeżeli  napięcie w sieci przez 10 minut przekracza  253 V , a wyłączy się natychmiast jak przekroczy 264V natychmiast. Falownik trójfazowy wyłączy sią nawet jeśli napięcie choćby jednej z trzech faz przekroczy dopuszczalną normę.  Problem ten powstaje najczęściej, gdy wiele instalacji PV jest podłączonych do jednej linii energetycznej. Nasila się on podczas słonecznej pogody, kiedy panele fotowoltaiczne produkują najwięcej energii. Jeżeli moc zainstalowana fotowoltaiki w obrębie stacji tansformatorowej znacznie przekracza moc transformatora, to problemy są niemal pewne. Ponadto problem występuję często w domach, które są daleko od transformatorów i w mniejszych miejscowościach.     Co możemy zrobić z problemem wysokich napięć? Jeżeli napięcie w sieci jest stale wysokie to można zgłosić problem do ZE, wysyłając specjalny druk RPV. Może to skutkować obniżeniem napięcia na transformatorze, jednak jeżeli napięcie za transformatorem już jest większe niż zadane, to zabieg ten nie przyniesie spodziewanego efektu.  Po drugie transformatory teoretycznie są dwukierunkowe,  ale nie we wszystkich przypadkach tak jest.  Całkowite rozwiązanie problemu zazwyczaj wymaga wymiany transformatora na trafo o większej mocy, montaż większej ilości transformatorów na danym obszarze, a czasem i wymianę przewodów na grubsze.  Jak wiemy Operatorzy Systemów Dystrybucyjnych (OSD) mają ograniczone budżety, więc zazwyczaj pozostaje nam samodzielnie poradzić sobie z problemem.  Mamy tu kilka opcji do wyboru.      Najprościej jest  zwiększyć autokonsumpcję produkowanej energii. W tym celu musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. Wiele urządzeń elektrycznych uruchamiamy często wieczorem lub po zachodzie słońca.   Obecnie większość takich urządzeń jak zmywarki, pralki, suszarki do ubrań, bojlery, systemy nawadniania,  pompy ciepła czy klimatyzatory wyposażona jest w programatory czasowe lub timery pozwalające uruchomić urządzenie po określonym czasie. W naszym przypadku celujemy w godziny w których napięcie w sieci zbliża się do krytycznego. Wówczas inwerter będzie miał mniej energii (nadwyżki) do „wypchnięcia” na zewnątrz, a więc napięcie nie będzie tak intensywnie podbijane. Ponadto w domu mamy wiele urządzeń na baterie które należy ładować, jak np odkurzacze automatyczne, laptopy, tablety, latarki,  elektronarzędzia, rowery elektryczne i powoli pojawiają się samochody elektryczne.  Większość z nas w godzinach południowych jest albo w pracy albo w szkole, więc powstaje problem z włączeniem  ładowarek.  Tutaj z odsieczą przychodzą systemy zarządzania energią, a zwłaszcza  inteligentne gniazdka, które możemy zaprogramować aby włączały przesyłanie prądu o dowolnej porze, możemy też sterować nimi zdalnie.  Gniazdka te pozwalają także na automatyzację, czyli możemy określić warunki w jakich zostanie uruchomiony przepływ prądu. Można np zadać warunek że prąd zaczyna lub przestaje płynąć po osiągnięciu określonego napięcia np 250V.    Link do takiego gniazdka podam w opisie filmu. Warto też do autokonsumpcji prądu w szczycie produkcji namówić sąsiadów, bo tylko wtedy to przyniesie wyraźny spadek napięcia w sieci i zwiększy produkcję prądu przez nasze instalacje.     Co jeżeli nawet to nie pomaga?  Wtedy rozsądne będzie obniżenie napięcia w sieci przez włączenie funkcji Q(U) i P(U) w inwerterze. Wiele inwerterów ma funkcję Q(U) oraz P(U) [czytaj - "Q od U" i "P od U"]. Gdy uruchomiona i właściwie skonfigurowana, powoduje ona, że po przekroczeniu 250 V, falownik zmniejsza moc (konkretnie moc czynną wytwarzając w zamian nieco mocy biernej). Skutkiem tego falownik nie sięga granicy 253 V i dalej działa. Pomimo że instalacja działa z nieco mniejszą mocą, to i tak lepsze niż ciągłe wyłączanie i włączanie się całej instalacji. Bardziej radykalnym krokiem jest włączenie elektrycznego grzejnika także za pomocą inteligentnego gniazdka które uruchomi go tylko jak napięcie będzie na maksymalnym poziomie.  W ten sposób zmarnujemy część energii, ale możemy uchronić instalację przed wyłączeniem. Tutaj ważne jest zdiagnozowanie najbardziej obciążonej fazy.  Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest magazynowanie nadwyżek energii w akumulatorach. Dzięki temu nie obciążamy sieci niezużytą energią a odebrać ja możemy w dowolnym momencie. Minusem rozwiązania są ceny akumulatorów do magazynowania energii, koszt baterii o pojemności 10 kWh to ok 20 tysięcy złotych. Cenę obniżymy dotacjami np z programu Mój Prąd. Ceny akumulatorów w długoletniej perspektywie spadają o ok 20% rocznie. W chwili obecnej z ekonomicznego punktu widzenia magazyny energii są mało opłacalne, ale za lat kilka ich zakup może być bardzo opłacalny, a nawet niezbędny w przypadku przeciążonej sieci energetycznej. Na każdy kWp instalcji PV niezbędne jest minimum 1 kWh pojemności magazynu energii.  Plusem instalacji hybrydowej jest to iż w przypadku awarii sieci nasza instalacja się nie wyłączy, będzie nadal zasilała nasze urządzenia elektryczne. Taniej wychodzą magazyny ciepła.  Woda w bojlerze o odpowiedniej pojemności może być zagrzewana gdy napięcie zbliża się do krytycznego. Tu znów korzystamy z inteligentnych gniazdek.  Podobną funkcję spełnia klimatyzacja którą możemy uruchamiać w szczycie produkcji prądu, aby po powrocie domowników do domu była już optymalna temperatura.  Nietypowym rozwiązaniem, które może się sprawdzić w niektórych przypadkach jest zastąpienie falownika trójfazowego  trzema falownikami  jednofazowymi podpiętymi do trzech różnych faz.  Jak wiadomo falownik trójfazowy wyłączy się jeżeli napięcie na dowolnej fazie przekroczy normę. Takie rozwiązanie ma wiele zalet: Różnice napięć między fazami przestają mieć znaczenie – każdy falownik działa niezależnie. W razie awarii/wyłączenia falownika 2/3 instalacji wciąż działa. W razie zaniku jednej fazy pozostałe dwa inwertery działają. Minusem jest wyższy koszt instalacji: trzy osobne falowniki kosztują więcej niż jeden trójfazowy, ponadto dochodzi zwielokrotnione okablowanie i zabezpieczenia. Podobny efekt osiągniemy montują mikroinwertery podpięte do różnych faz.    Jeżeli jesteśmy przed montażem instalacji fotowoltaicznej, to musimy zadbać o wydłużenie czasu własnej produkcji prądu za pomocą instalacji Wschód zachód, co pozwoli rozciągnąć swoją produkcję prądu poza czas szczytu produkcji z większości instalacji w okolicy które zazwyczaj są skierowane na południe. Do przekroczenia dopuszczalnego napięcia nie dochodzi ranem ani wieczorem, a w południe. Należy przyjąć że już wkrótce od godziny 10 do 14 a w niektórych miejscach nawet przez 8 godzin na dobę, i to aż przez ponad pół roku sieć będzie przeciążona i większość instalacji PV będzie wyłączona.  Dodatkowym plusem tego rozwiązania jest wzrost własnej autokonsumpcji poprzez własny prąd od wschodu słońca, aż do zachodu, a nie tylko w południe kiedy jesteśmy w pracy. W nowym systemie rozliczeniowym zwanym netbilingiem taki układ paneli jest niemal konieczny. Obecnie ceny paneli Fotowoltaicznych niesamowicie spadły. Można już nabyć zestaw 10kWp wraz z falownikiem za około 10 tyś zł. Warto też wiedzieć że mała instalacja 3,3kWp wraz z montażem to koszt 15-18 tyś zł, zaś instalacja o 3 krotnie większej mocy (10kWp) kosztuje niecałe 2x więcej, czyli około 30 tys zł. Koszt kwp w małej instalacji to około 6 tys złotych, zaś w dużej to około 3000zł. Duże instalacje 50 kWp to koszt około 100 tys zł, więc koszt kWp to zaledwie 2000zł. Instalatorzy proponują obecnie drogie  małe instalacje argumentując to bardzo wysoka  autokonsumpcją co pozwoli szybko zwrócić koszt inwestycji.  Jest to prawda, ale niestety taka instalacja nie obniży znacznie naszych rachunków. Montując jeden panel 300W w domu o dużych rachunkach za prąd osiągniemy niemal 100% autokonsumpcje, szybki zwrot inwestycji, jednak nie zauważymy tego w rachunkach za prąd.  Warto więc pomyśleć o instalacji o dużo większej mocy niż proponują o obecnie monterzy. Zaletą będzie duży wzrost produkcji prądu w miesiącach o słabym nasłonecznieniu, oraz w pochmurne dni i zaraz po wschodzie i przed zachodem słońca. Jak wiemy w samo południe jest duże ryzyko że wyłączone zostaną zarówno małe jak i duże instalacje PV. taki układ pozwoli też na sprzedaż prądu w lepszych cenach, bo jak wiadomo w południe są one bardzo niskie.  Oczywiście nie polecam zmiany ustawień falowników podnosząc górny próg napięcie, ponieważ jest to szkodliwe dla urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci w naszej okolicy.   Jestem ciekaw czy macie jakieś własne sposoby na obniżenie napięcia w sieci.
    • Dlatego trzeba wygiąć pod odpowiednim kątem wcześniej i dopiero przykręcić profil. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tylko warunek, że po zamocowaniu profilu nie mogą się prostować. 
    • Te Esy możesz wyginać jak chcesz, tego spadu tam nie ma na tyle żeby sobie Esami nie poradzić. Wygniesz, dokręcisz pchełkami i będzie ok. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oczywiście. To jest wieszak regulowany. Wiercisz w suficie i mocujesz haczyk na dyblu i ten wieszak na nim. Tymi sprężystymi blaszkami regulujesz wysokość zawieszenia mocowania.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...