Skocz do zawartości

Płyta fundamentowa między wieńcem / ścianami fundamentowymi.


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Witam,

Mam takie pytanie - mam zrobione ściany fundamentowe z pustaków szalunkowych, ściany są zbrojone co 2,5-3 metry 4 pionowe druty połączone z ławą fundamentową oraz co 2-3 warstwy 2 druty w poziomie a na górze jest wylany zbrojony wieniec.

W projekcie płyta fundamentowa znajduje się między ścianami fundamentowymi ( nie jest zalewana w całości z wieńcem ) problem polega na tym, że było to nieprzemyślane, bo w jednym rogu budynku wyszła duża różnic w terenie.

Na jesień zasypałem fundamenty ziemią teraz planuję dosypać pospółki i piasku oraz zagęścić. Wysokość całego nasypu w największym punkcie to około 1,80-1,90cm w niższym około 1,40cm. Na środku budynku leci jeszcze jedna ścianka fundamentowa powierzchnia między zewnętrznymi ścianami a tą środkową to około 9,5m na 4m.

Zdaję sobie sprawę, że siłą rzeczy ten grunt kiedyś tam i tak coś siądzie bo jest sporo nasypu - już teraz przez zimę ziemia uleżała się około 20-25cm a tam gdzie nasypu było od około 60cm do 1,30cm ziemia siadła może 5cm.

Na płycie w tej gorszej części chcę wykonać zbrojenie z drutu fi 12 - czy oczko 25cm będzie odpowiednie ?

No i teraz pytanie najważniejsze - czy tą płytę oddzielić np. styropianem 1cm czy jakąś specjalną taśmą od tych ścian fundamentowych żeby miała miejsce pracować i nie wysadziła ścian ?

W ostateczności mogę zrobić jeszcze jeden wieniec na całym budynku ale mam już wszystko zrobione styropianem, zaklejone klejem, zasiatkowane i chciałbym tego uniknąć.
Będę to jeszcze konsultował z kierownikiem ale chciałbym zaczerpnąć też innej opinii.

Jeśli ktoś chciałby pomóc, mogę załączyć jakieś zdjęcia by lepiej zobrazować jak to wygląda. Edytowano przez Damiano88 (zobacz historię edycji)
Napisano
Z opisu wynika, że prawdopodobnie chodzi o wykonanie podłoża pod podłogę w budynku podpiwniczonym, w którym podczas budowy zasypano piwnicę. Prawie 2 m nasyp bez zagęszczenia warstwami z pewnością będzie osiadał i jedynym
bezpiecznym rozwiązaniem jest utworzenie stropu na poziomie podłogi parteru o konstrukcji dostosowanej do przewidywanych obciążeń. Istniejącego nasypu można już nie uzupełniać.
Napisano
Nasypu ziemi jest aktualnie około 1,40cm reszta byłaby dosypana pospółką i piaskiem. Czyli najbezpieczniej będzie połączyć ściany fundamentowe razem z płytą czyli zrobić strop ?

Jeśli wybiorę opcję drugą że zazbrojoną płytę położę na tym nasypie i będzie ona sobie pracować między ścianami fundamentowymi na co się narażam, jakie mogą być tego skutki ?
Napisano
Zerknąłem na zdjęcia i chciałem się poprawić. W najwyższym punkcie do wysokości gdzie ma zaczynać się płyta jest około 1,40 licząc od gruntu który nie był ruszany podczas wykopów a przy samych bokach koło ścian gdzie był wykop na stopę fundamentową jak widać jest w najwyższych punktach około 1,65-1,70cm do wysokości gdzie ma zaczynać się płyta.

Aktualnie zasypane jest około 1m ziemią a reszta jest zostawiona na ewentualne dosypanie z czego część tej nasypanej ziemi się uleżała. W tej części po prawej stronie budynku nie jeździłem w ogóle maszyną, zaś część po lewej niewidoczną na zdjęciu gdzie do poziomu płyty było 0,80cm-1,25cm ubijałem w miarę warstwami po około 30cm.

Załączam zdjęcia jak to wygląda - jest to jeszcze do opanowania ?

Napisano
Ułożenie tzw. pływającej podłogi (oddylatowanej od ścian) w tych warunkach grozi tym, że podłoże będzie osiadać nierówno a podłoga ulegnie np. nachyleniu. Stabilne zagęszczenie to trudne zadanie, a proces ten może zakończyć się pękaniem ścian fundamentowych. Pod względem kosztów i eliminacji zagrożeń najlepiej będzie przykryć fundamenty prefabrykowaną płytą kanałową ułożoną za pomocą dźwigu.
Napisano (edytowany)
Obawiam się, że w moich okolicach te płyty są niedostępne, tym bardziej że produkuje je niewielu producentów.
Mógłbym też wykonać jeszcze raz wieniec i połączyć go w całości na całym budynku razem z płytą tylko wcześniej i tak musiałbym zasypać i zagęścić wnętrza fundamentów do końca i to chyba jeszcze gorsze rozwiązanie, bo zakładając, że grunt osiądzie to płyta nie będzie mi siadać razem z gruntem tylko zrobi się dziura pod płytą i będzie wisieć tylko na zewnętrznych ścianach fundamentowych budynku - mam rację ?

Ta część budynku od wewnątrz od ściany zewnętrznej do tej środkowej ma 9,60cm na 3,45cm. Od mniej więcej połowy ściana ponad grunt wystaje około 80cm czym dalej w stronę garażu ściana odkrywa się coraz bardziej do około 1,5 metra.

Myślałem, że jak robi się dylatację to wtedy właśnie płyta będzie równo osiadać a jak się jej nie zrobi tylko zaleje od ściany do ściany to może wywierać nacisk na ściany fundamentowe i mogą one pękać lub może płytę wysadzić w jakimś miejscu.

Edytowano przez Damiano88 (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Błąd był na tym etapie, że nie potrzebnie robiłem wieniec na ścianach fundamentowych, mogłem go zalać w całości z płytą tak ?
Jak wygląda strop monolityczny na podsypie - co musiałbym wykonać ?

Wykonanie takiego stropu np. teriva czy z płyt prafebrykowanych poniesie wysokość mojego domu średnio z tego co widzę o około 25cm i pewnie tego nie uniknę... Musiałbym wyrównać środkowe ścianki fundamentowe do wysokości zewnętrznych, zakupić kształtki typu L ułożyć i zalać strop.

Wpadł mi do głowy jeszcze jeden może głupi pomysł ale staram się ratować sytuacje stosunkowo tanim kosztem jeśli się uda więc zapytam.

Jeśli połączyłbym w jakiś sposób ścianę fundamentu zewnętrzną z tą środkową i wykonał na całości np. 4 podciągi albo 6 pod płytą która byłaby wylana na tej zagęszczonej podbudowie, której z tego co się dowiaduje nie zagęszczę w 100% ? Zmieni to coś czy po prostu tam działają takie siły i naprężenia, że to nic nie da ?

Znajomemu firma montowała zbrojenia pionowe w ścianach wiercąc w stopie i osadzając je na jakimś kleju z pistoletu - jak się domyślam tutaj nawiercenie ściany w celu zamocowania zbrojenia w poziomie i zamocowanie belki np. 20x20 skończy się pewnie tak, że jak grunt osiądzie pod płytą to po prostu te pręty wyrwie z tej ściany i płyta też siądzie i wiadomo co dalej...mam rację ?

Mógłbym też naciąć fragment ściany np sześcian taki by belka weszła na głębokość powiedzmy około połowy pustaka szalunkowego czyli 12 do 15cm wprowadzić w to miejsce belkę i potem zalać w całości przy zalewaniu płyty. Jak widać górna warstwa płyty będzie niżej od ścian zewnętrznych więc nie powinienem naruszyć wieńca a przy delikatnym nacinaniu tak by nie uszkodzić zbrojenia udałoby się może połączyć z prętami w ścianie fundamentowej.

To takie moje pomysły na szybko ale nie wiem jak to się ma w stosunku do sztuki budowlanej dlatego chciałem wstępnie zapytać nim zapytam kierownika budowy co on na to. Edytowano przez Damiano88 (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • A papa była na wełnie, czy pod wełną? 
    • Ok, mój błąd powinienem powiedzieć - chudziak jest względnie suchy. Bo jak na ilość wody na folii to sam chudziak aż taki mokry nie jest - jak bym cała ta wodę wylał na beton to wtedy byłoby czuć że jest mokry. Ale to tylko moje odczucia. Ten odczyt 5-8% jest raczej wiarygodny. Izolacja w postaci papy jest, niestety zakładki są uszkodzone i nie we wszystkich miejsca możliwe byłoby ewentualne wkładanie czegoś pod nią (choć folii i tak nie można). Wilgotność ścian 1-2% - na dole ściany.
    • Podsumowując to co zrozumiałem w tym temacie.   Hydraulicznie, podłogówka działa prawidłowo. Różnica temperatur rzędu 10*C pomiędzy temperaturą zasilania a powierzchnią podłogi jest rzeczą naturalną i to normalne że przy czynniku mającym 38-40*C mam 28*C na powierzchni podłogi. Różnica między temperaturą zasilenia i powrotu 3-4*C nie jest idealna, ale w moim przypadku zmiejszenie przepływu tak aby osiągnąć porządaną różnicę powoduje spadek temperatury podłogi i temperatury w pomieszczeniu co wynika najpewniej nie ze źle działającej podłogi (np. złego oddawania ciepła do płyt Fermacell), ale z zapotrzebowania na ciepło w tym pomieszczeniu bo dom nie jest ocieplony, a cienka płyta Fermacell nie jest w stanie zakumulować takiej ilości ciepła.   Na ten moment mogę albo zwiększyć przepływ (co jest możliwe bo to jedyna pętla obecnie), albo temperaturę wody aby zwiększyć moc grzewczą pętli. W przyszłości do pokoju powróci grzejnik, który dodatkowo dociepli pomieszczenie, co być może spowoduje że podłoga zrobi się cieplejsza i umożliwi zmniejszenie przepływu do 2l. A najlepszym wyjściem jest oczywiście termomodernizacja budynku, co także mam w planach.   Jeżeli coś pokręciłem to proszę Panowie, poprawcie mnie. W przeciwnym wypadku chciałem bardzo podziękować za cierpliwość i pomoc, ponieważ najbardziej obawiałem się iż dobór materiałów i/lub sposób wykonania w jakiś sposób tłumi tą pętlę, przez co nie grzeje i nigdy nie będzie grzać ona w sposób efektywny, a będzie jedynie bajerem, przez który podłoga będzie nie zimna, lecz letnia.
    • W takim razie wszystko jest dobrze. Pilnować tylko wykonania, żeby rurki przylegały do foli aluminiowej, a folia do następnej warstwy, wszelkie pustki będą działać jak izolator.
    • Tak jak pisałem, mam płyty Sander System Standard Alu.   Rozumiem też, że po termomodernizacji także powinno być dużo lepiej, bo przy przepływie 2l/min rura oddaje ciepło w podłogę (jest dużo większa różnica temperatury zasielania i powrotu). Tylko tego ciepła jest za mało aby ogrzać nieocieplone pomieszczenie z dwiema ścianami zewnętrznymi i podłoga się wychładza?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...