Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Trendy kolorystyczne na 2017 rok to między innymi połączenia naturalnej zieleni z odcieniami beżu, oraz tonacje niebieskie w duetach barwnych z pomarańczowymi i żółtymi kolorami. Szarości i biele wciąż królują na salonach, ale równocześnie bardzo odważnie wkraczają kolory. Może więc takie inspiracje?

Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka

Napisano
Dnia 6.03.2017 o 09:36, SkyWalker napisał:

Na jakiej podstawie określacie obecne "trendy"? Magia? :)

Nie, to nie magia :)

Odwołujemy się do autorytetów w tej dziedzinie, a jednym z nich jest niewątpliwie Instytut Pantone. Kolorem roku 2017 ogłoszony został odcień zieleni zwany Greenery. Dlatego zarówno w modzie, wnętrzach oraz sztuce, kolor ten zaczyna się pojawiać, intrygować i inspirować. Kolorów i zestawień barw wiodących w danym sezonie, jest oczywiście kilka. Tendencje do ich wyboru zaczynają być zauważalne na największych targach designu (np. w Mediolanie), w projektowaniu graficznym, wzornictwie przemysłowym, reklamie i wielu innych dziedzinach życia. Barwy te (bez względu na jednostkowe upodobania) trafiają na wieszaki, bilbordy i półki sklepowe.

Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka

 

Napisano

Intensywne kolory na ścianach mają to do siebie, że szybko "drażnią"  i męczą, dlatego moim zdaniem dobrym rozwiązaniem, jeśli chodzi o wybór kolorów na ścianę, to odcienie pastelowe, choć oczywiście wszystko zależy też od gustów konkretnej osoby. Dla porównania i kontrastu bardzo mi się podoba butelkowa zieleń na ścianach, która np. z żółtymi dodatkami w pokoju wygląda  świetnie.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Tak, ja pamiętam tę modę na intensywne pastele. Coś okropnego. Zresztą u Śnieżki też widać, że te podejście do ścian aprobaty nie zyskało poklasku. Lekkie zestawienia kolorystyczne dużo lepiej wpisują się w nasze domy.

Napisano

Magnat ma fajne odcienie turkusu. Szmaragdowa Toń lub Naturalny Turkus. Fajne w połączeniu np z szarościami, brązami czy lekkim morelowym odcieniem Wyszukany Aragonit.

  • 5 tygodnie temu...
Napisano

Kolor to bardzo indywidualna sprawa. Każdy z nas nieco inaczej odbiera barwy i dlatego nie ma rozwiązań uniwersalnych. Możemy natomiast mówić o preferencjach większości, do jakich z pewnością należą barwy neutralne. Kolory mocno nasycone, większości osób podobają się przez krótką chwilę, bo przyciągają uwagę i działają na emocje (dlatego tak często stosowane są w reklamie). Na dłuższą metę jednak mogą drażnić i z tego powodu we wnętrzach należy je stosować ostrożnie. Są jednak osoby, które mogą i chcą otaczać się mocnymi barwami. W otoczeniu takich odcieni czują się szczęśliwe i właśnie przy nich się znakomicie relaksują. To jednak wyjątki. Barwy przyjazne większości to te najczęściej stosowane w miejscach publicznych -beże, szarości, kolory naturalne (kolory ziemi). Nie jest to oczywiście paleta dobra dla wszystkich, ale statystycznie większość ludzi będzie w ich otoczeniu czuła się dobrze.

Pozdrawiam serdecznie
E-rzecznik FFiL Śnieżka

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myślę, że na wnioski jest zbyt wcześnie. Zobaczysz ile wody będzie wyciągał osuszacz. I jak długo. A potem sam poczujesz różnicę we wdychanym powietrzu. 
    • Tak zrobię, dzięki. Tylko skoro ma być przewiew to płyty na ścianach odpadają?  Też pytanie co z hydroizolacją, rozumiem, że ze złej strony się za to zabieram ale chyba lepsze to niż gole fundamenty.
    • Też mi się tak wydaje, że nie niżej. A to jest źle, bo wilgoć jest w ścianach. I żadne wietrzenie nie pomoże. Szwagrowi przeciekał taras i mimo ze wymienił całą nawierzchnię tarasu i uszczelnił wszystko, mury poniżej nie wyschły przez dwa lata mimo otwartych drzwi i okien w lecie. To było też tak do połowy w gruncie. Dopiero jak kupił osuszacz powietrza i zaczął wodę z niego wylewać wiadrami, to sie okazało ile jej siedziało w ścianach.  Tutaj też chyba spróbowałbym najpierw osuszaczem. Kosztuje parę stówek, ale to i tak taniej niż remont. A później, przy prawidłowej wentylacji z zapewnieniem nawiewu i wywiewu, wilgoci nie będzie. Mogę się założyć.   To  jeszcze zależy przy jakiej pogodzie. Ja mam teraz 54% przy biurku, ale ma się na deszcz..
    • Edit: mierzyłem wilgotność scian, użyłem wilgotnościomierza  inwazyjnego YATO i wyszło 5%. Higrometr wskazywał 60%. Mierzyłem przed gruntowaniem. 
    • Tylko to wygląda jakby ten tynk właśnie na wysokości do tych 90cm po prostu się odparzył od wilgoci. W tego typu pomieszczeniach problemem jest izolacja pozioma i pionowa. Ja mam podobnie, izoloacja pionowa jest ok, ściany są suche, wylewka, pod którą pewnie nie ma żadnej izolacji też wyschła po zrobieniu izolacji pionowej na zewnątrz. Jest wentylacja na przestrzał, okna w zimie są rozszczelnione, latem zwykle otwarte na oścież, a wilgotność utrzymuje się cały rok 60-75%, a na sypialnie to jest za dużo, można spokojnie nabawić się reumatyzmu i innych chorób związanych ze zbyt wysoką wilgotnością czy po prostu grzybem. Bo jak ktoś tam zacznie spać, tak sytuacja jeszcze się pogorszy. U Ciebie dopóki grunt nie wyschnie nie ma co mierzyć wilgotności, ale na moje oko tam będzie w okolicach 70% na codzień. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...