Wiesz, martwiłbym się gdyby były potrzebne. Konstrukcja stropu i więźby jest tak sztywna i przewymiarowana, że wykonawca klnie w żywy kamień ile to drewna pochłonęło. Uparłem się by były, bo są w projekcie. Nie chcę by się jakiś inspektor dowalił.
A, że nie ma projektu wykonawczego to inna sprawa.
Już wspominałem, założyłem że projektantowi nie chciało się liczyć statyki i przewymiarował konstrukcję z premedytacją. A dla pewności dowalił jeszcze 2x2 dwuteowniki w miejscach które wydawały mu się newralgiczne. Tak dla pewności.
Akurat parę drewnianych stropów jak i więźb widziałem i wiem, że jak ją wiatr porwie to w całości