Skocz do zawartości

Duże murowane donice ogrodowe


Recommended Posts

Napisano
Chciałbym wybudować murowane donice do ogrodu.

Donice będą częścią tarasu tzn będą przylegać do tarasu

Jedna z donic ma wymiary 7,5m x 1,2m (długość x szerokość) po zewnętrznym obrysie.

Zastanawiam się nad konstrukcją takiej donicy.

Czy przy tej wielkości donicy wymurowanie z cegły klinkierowej 12cm wystarczy czy jest zbyt cienka grubość ściany donicy żeby wytrzymać

napór ziemi. Wysokość donicy będzie ok. 60cm.

Murowanie z klinkieru na 24cm to już spore koszty.

Czy zawsze takie donice trzeba ocieplić styropianem???

Ma ktoś może doświadczenia z budowaniem takich dużych donic?
Gość stach
Napisano
Cegła murowana na "12" powinna wytrzymać napór ziemi, ale naporu marznącej, mokrej ziemi na pewno nie wytrzyma i po pierwszej zimie może okazać się, że trzeba murować od nowa...
Dlatego pomysł z wewnętrznym wkładem, który będzie w miarę elastyczny nawet w ujemnych temperaturach jest niezły.
Napisano
Cytat

Chciałbym wybudować murowane donice do ogrodu.

Donice będą częścią tarasu tzn będą przylegać do tarasu

Jedna z donic ma wymiary 7,5m x 1,2m (długość x szerokość) po zewnętrznym obrysie.

Zastanawiam się nad konstrukcją takiej donicy.

Czy przy tej wielkości donicy wymurowanie z cegły klinkierowej 12cm wystarczy czy jest zbyt cienka grubość ściany donicy żeby wytrzymać

napór ziemi. Wysokość donicy będzie ok. 60cm.

Murowanie z klinkieru na 24cm to już spore koszty.

Czy zawsze takie donice trzeba ocieplić styropianem???

Ma ktoś może doświadczenia z budowaniem takich dużych donic?



nie murowałem takich donic
W narożnikach daj słupki z podwójnej cegły - to samo daj pośrodku - krawędzie wewnętrzne między słupkami wypełnij styropianem miękkim - przejmie napór "pracującej" ziemi
Całość wyłóz folią budowlaną - a reszta zależy od tego co tam chcesz uprawiać/hodować - jak drzewa czy palmy - to korzenie rozsadzą donicę, jak np bratki to spokojnie da radę icon_smile.gif
Napisano
O jakich wewnętrznych wkładach mówicie???

Cytat

nie murowałem takich donic



Murowałeś czy nie murowałeś takich donic


Cytat

Cegła murowana na "12" powinna wytrzymać napór ziemi, ale naporu marznącej, mokrej ziemi na pewno nie wytrzyma i po pierwszej zimie może okazać się, że trzeba murować od nowa...
Dlatego pomysł z wewnętrznym wkładem, który będzie w miarę elastyczny nawet w ujemnych temperaturach jest niezły.



Ale donice nie będą miały betonowego dna.

Wilgotność ziemi w donicach nie powinna być większa niż otaczającego gruntu

Czy wogóle może zaistnieć ryzyko rozsadzenia donic?
Napisano
NIE murowałem - zasada podobna co do murków oporowych
Od środka oprzyj po prostu płyty styropianowe między słupkami.

Cytat

Ale donice nie będą miały betonowego dna.


Czyli dajesz fundament w koło a ścianki muru od wewnątrz smarujesz dysperbitem ( bezreakcyjnym w stosunku do styropianu!)
Cytat

Czy w ogóle może zaistnieć ryzyko rozsadzenia donic?



Co chcesz W NICH w ogóle posadzić ?
Jak drzewa to na bank ci rozejdą się.
Chyba efekt działania korzeni widziałeś ?
Gość stach
Napisano
Cytat

Ale donice nie będą miały betonowego dna.



Nie muszą mieć dna... Mokra ziemia głębokości ok 1 m, jak zamarza (no, zależnie od strefy zamarzania ) to nie zmienia objętości tylko w pionie, chyba, no nie? i rozpierając się na boki rozwala - beczki z korzeniami krzaczków, donice ceramiczne, inne niepoddające się pojemniki...
Nie murowałem takich donic, ale widziałem obudowane murkiem "ogródki" przy tarasach, które nie wytrzymywały naporu zamarzającej ziemi.
A ziemia - i znajdujące się w niej nieizolowane budowle, typu murek pod siatką ogrodzeniową, murki oporowe - zamarzając potrafi rozwalić też całkiem duże "rzeczy"
A co do wkładów wewnętrznych to myślę, że faktycznie może być płyta styropianu (ok 5 cm) jak doradza Draagon, ustawiona przy wymurowanej ściance przed zasypaniem ziemi.

Coś za długo pisałem icon_redface.gif i Draagon mnie wyprzedził...
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Ja murowałem takie donice, z wykorzystaniem kształtem klinkierowych typu 1Ł Wewnątrz jest wypełniona styropianem (chyba 4 cm), nie ma zalanego betonem dna. Po dwóch zimach mogę powiedzieć, że grunt raczej tam nie przemarza i absolutnie nie ma żadnych pęknięć. Bardziej zresztą bałbym się korzeni, które potrafią podnieść nawet kilkucentymetrową wylewkę z betonu...
  • 1 rok temu...
Napisano

Ja też murowałem donice. Szkoda czasu i pieniędzy. Zresztą estetyka po kilku latach użytkowania pozostawia wiele do życzenia...

Jeśli ktoś jest zainteresowany nowoczesnymi doniczkami, które umożliwiają uprawę warzyw i ziół we własnym domu przez cały rok to mogę polecić urządzenia Tregren.

To jest przyszłość a nie beton :-)

Domowe ogrody Genie oraz Herbie łączą w sobie najnowocześniejszą, energooszczędną technologię oświetlenia LED oraz kompaktowy kształt aby zapewnić doskonałe warunki uprawy domowej. Oba urządzenia działają na zasadzie hydroponiki czyli bezglebowej uprawy roślin.

tregren_X2A4750 low.jpg

Napisano

Warto rozważyć budowę w ogrodzie donic murowanych. Są one ostatnio modne z uwagi na nowoczesny, geometryczny kształt. Wykonuje się je z rozmaitych materiałów – kamień, cegła, beton – i różnie wykańcza – np. tynkiem strukturalnym, okładziną z płytek. Donice murowane są też praktyczne. Znajduje się w nich znaczna ilość podłoża, więc nie wysycha ono zbyt szybko i może dostarczyć roślinom sporą składników pokarmowych. Roślin nie trzeba chować na zimę do pomieszczenia – tak jak egzemplarzy rosnących w zwykłych doniczkach. Ponadto te ostatnie – narażone na działanie warunków atmosferycznych – szybciej ulegają niszczeniu.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...