Skocz do zawartości

Jak myć ofoliowane okna?


Recommended Posts

Napisano
Mam ogromny problem, bo w nowym biurze mamy zafoliowane od zewnątrz okna wystawowe. I umycie ich graniczy z cudem. Robią się smugi cały czas i od płynu do mycia okien i od mycia metodą gąbka-woda. Podpowiedzcie mi jak się myje takie szyby z naklejoną folią? I jak się pozbyć smug?
Napisano
  Cytat

To z czego te smugi?

Rozwiń  


Nie wiem. Witryna jest przy głównej ulicy i non stop jest narażona na kurz, piach, wiatr i inne warunki atmosferyczne. Wydaje mi się, że po prostu brud zamiast się zmyć wbił się w te kropeczki i nie chce wyjść ;/
Napisano
  Cytat

A czym myjesz te okna, jakimi środkami.
Bo może wystarczy zmienić środek na inny

Rozwiń  



Nie wiem kto to naklejał nie było mnie przy tym, ale są normalnie od zewnątrz naklejone.

Środki standardowe: Clin z alkoholem.
Napisano
okna najlepiej umyć roztworem. Do miski wlej trochę wody i szklankę octu. Taki roztwór skutecznie umyje okna. Odtłuści je, zmyje sie też kurz. Ocen ma wiele właściwości, np antystatyczne nienabłyszczające, nie pozostawia smug. Do wycierania i polerowania ożyj ręcznik papierowy.
Napisano
  Cytat

okna najlepiej umyć roztworem. Do miski wlej trochę wody i szklankę octu. Taki roztwór skutecznie umyje okna. Odtłuści je, zmyje sie też kurz. Ocen ma wiele właściwości, np antystatyczne nienabłyszczające, nie pozostawia smug. Do wycierania i polerowania ożyj ręcznik papierowy.

Rozwiń  



A co z folią? Nadruk się nie uszkodzi podczas takiego mycia?
Napisano
Naklejona od zewnątrz... na foliach się nie znam, ale to normalna taka jak na wystawy, że od środka widać co się dzieje na ulicy, a od ulicy nie widać. Ale ta folia puszcza kolor nawet przy myciu gąbką i wodą. A umyć to trzeba bo się od ulicy kurzy i świata nie widać. Aktualnie nie widać, bo zrobiłam smugi przy myciu gąbką bardzo mocno wykręcona i woda.
Napisano
Są specjalistyczne folie zewnętrzne - niekoniecznie ta, akurat jest taka.

Myślę, że pierwsze mycie "porysowało" warstwę ochronna i teraz są takie skutki.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...