Skocz do zawartości

PIGMENTY .. MALOWANIE


Recommended Posts

Napisano
Cytat

witam, jestem poczatkujacy w tej dziedzinie i mam pytanie. jak uzywac pigmentow, jak rozrabiac,co ze soba laczyc aby uzyskac dany kolor. prosze o pomoc..


Gra nie warta świeczki.
Chcesz mieć porządne kolory i powtarzalne to zamów farbę z mieszalnika.
Do kolorowania czy inaczej barwienia są specjalne farby białe tzw baza i różnią się tym , że do jasnych kolorów i ciemnych bazy się różnią. Każdy sądzi (no prawie każdy icon_biggrin.gif ), że kupi pigment, domiesza do białej farby takiej jak maluje się ściany czy sufity i będzie zadowolony, nic błędniejszego, to tylko na pozór wygląda poprawnie.
Pigmenty jakie można kupić w sklepach czy marketach nie maja nic wspólnego z tymi jakie stosuje się w mieszalnikach.
Aby uzyskać np kolor wrzosowy pastelowy potrzeba kilka różnych pigmentów które dobiera się wagowo do ilości farby bazy i to jest raczej zadanie dla laboranta niż zwykłego człeka co chce sobie pomalować pokój.
Na Twoim miejscu kupił bym gotowe farby danego koloru jaki Cie interesuje, będziesz miał może nie taniej niż kupowanie tanich pigmentów i mieszanie ich z białą farbą, ale za to na pewno będziesz miał dobrej jakości farbę i trwały kolor.
Napisano
Dodatkowym minusem użycia pigmentów w "warunkach domowych" jest brak możliwości dobrania takiego samego koloru. A czasami przydaje się w przypadku gdy zabraknie farby, lub w przyszłości jest konieczność domalowania. Sama jakość koloru, zmywalność itd budzą zastrzeżenia.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

witam, jestem poczatkujacy w tej dziedzinie i mam pytanie. jak uzywac pigmentow, jak rozrabiac,co ze soba laczyc aby uzyskac dany kolor. prosze o pomoc..



Korzystanie z pigmentów to tak na prawdę zabawa w poszukiwanie odpowiedniego koloru. Pewnie wiesz, że kolor farby we wiadrze jest zupełnie inny niż na ścianie więc po każdym dolaniu pigmentu i bardzo dobrym wymieszaniu farby powinieneś nakładać farbę na ścianę i czekać jak wyschnie.
Pigmenty to najtańsza opcja uzyskania koloru, ale trzeba troszkę zachodu, aby uzyskać pożądany odcień. Ale da się icon_smile.gif Ja za każdym razem maluje w domu farbą z pigmentem icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Korzystanie z pigmentów to tak na prawdę zabawa w poszukiwanie odpowiedniego koloru. Pewnie wiesz, że kolor farby we wiadrze jest zupełnie inny niż na ścianie więc po każdym dolaniu pigmentu i bardzo dobrym wymieszaniu farby powinieneś nakładać farbę na ścianę i czekać jak wyschnie.
Pigmenty to najtańsza opcja uzyskania koloru, ale trzeba troszkę zachodu, aby uzyskać pożądany odcień. Ale da się icon_smile.gif Ja za każdym razem maluje w domu farbą z pigmentem icon_smile.gif



Kompletna bzdura ...przerabiałem kwadrylion razy .
Przy bardzo jasnych odcieniach - jeszcze jeszcze..choć i tak szkoda czasu.

Aby uzyskać ciemny kolor - koszt pigmentów przerośnie koszt gotowej farby.

Lateksowa (dobra lateksowa ) nie zmieni koloru w nasłonecznionym miejscu , a mieszana z pigmentem- porażka.


Lateks można przetrzeć wilgotną ścierką bez obaw - mieszana z pigmentem :scratching: wacko.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
zgadzam się z przedmówcą pigmenty są niewarte zachodu raz się w to wpakowałem i nigdy więcej teraz kupuje gotową farbę i mam spokój
Gość mhtyl
Napisano (edytowany)
Cytat

Korzystanie z pigmentów to tak na prawdę zabawa w poszukiwanie odpowiedniego koloru. Pewnie wiesz, że kolor farby we wiadrze jest zupełnie inny niż na ścianie więc po każdym dolaniu pigmentu i bardzo dobrym wymieszaniu farby powinieneś nakładać farbę na ścianę i czekać jak wyschnie.
Pigmenty to najtańsza opcja uzyskania koloru, ale trzeba troszkę zachodu, aby uzyskać pożądany odcień. Ale da się icon_smile.gif Ja za każdym razem maluje w domu farbą z pigmentem icon_smile.gif


Zabawa w poszukiwaniu jakiegoś koloru poprzez dodawanie pigmentu to może jest ale dla dzieci.
Jakby człek dolewał pigment i malował ścianę aby zobaczyć efekt jak wyschnie to by na chleb nie zarobił.
Pigmenty ale te prawdziwe to nie jest taka tania zabawa jakby Ci się wydawało, nie myl tych pigmentów za kilka złotych.
Gwoli wyjaśnienia to ja tez maluje farbą z pigmentem, nie dodaje pigmentu bo gotowe farny już mają pigment icon_biggrin.gif.

Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Napisano
Ja też nie bawię się w pigmenty, mam taki sklepik niedaleko domu gdzie sobie wybieram kolor z katalogu i na miejscu mi odmierzają do bazy dokładną ilość pigmentu i mieszają w mieszalniku, dzięki temu jest powtarzalny kolor za każdym razem. Prosto, szybko i przyjemnie
Napisano
Jeśli ktoś chce używać pigmentów i sam dobierać kolor to OK. Nie wylewajmy na nich tej farby icon_smile.gif
Jeden woli dodawać pigmenty a drugi własnoręcznie nawoskować swój samochód zamiast pojechać na myjnie.

Ja też wolę farby z mieszalnika. Sam fakt malowania to już sporo czasu a jeszcze dobór koloru. Pamiętajmy że często farba z mieszalnika jest droższa ale też jest i lepsza gatunkowo.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
    • Jeżeli autora pytania to interesuje to można z tego zrobić układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  To by wymagało zastosowania dwóch podwójnych łączników schodowych oraz podwójnego łącznika krzyżowego.  Jeżeli jest tym zainteresowanie to rozrysuję i opiszę układ połączeń.  Próbowałem jeszcze rozrysować układ z z potrójnymi łącznikami schodowymi i krzyżowymi, z lampami I i II zapalanymi i gaszonymi osobno, ale tu coś mi żył przewodów brakuje.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...