Skocz do zawartości

Wstawienie nadproży


Recommended Posts

Napisano
Mam nadzieję, że nie zakłócam porządku forum swoim postem, ale jestem tu zupełnie nowy.
Szukam porady w kwestii wstawienia nadproży w okna starego domu, który kupiłem. Okna plastikowe, które były wymieniam na balkonowe, ale jak to dawniej często bywało nie ma nadproży co kłóci się z gwarancją producenta.
Nie mogę przy tak małej robocie w czasie sezonu skorzystać z pomocy fachowca bo mają mnie w ... nieważne, ważne, że muszę to zrobić sam jak już wiele robót w tym domu niestety. Zastanawiam się czy użyć gotowych nadproży ceramiczny czy betonowych czy też zaszalować takie małe nadproże? Jak się zabrać do tego? Podstemplować ? Ściana to cały komunistyczny żużlowy pustak na zewnątrz i połówka komórkowego w środku. Poradzi mi ktoś jak się za to zabrać? icon_question.gif
Napisano (edytowany)
Cytat

Użyć gotowych!


to już jakaś porada, ale głównie chodzi mi oto których nadproży użyć i czy przy podcinaniu na bokach po te jakieś 20 cm stemplować górę? tam są dwa rzędy pustaków. Swego czasu w litej jednowarstwowej ścianie z pustaka wycinałem drzwi i do dzisiaj magazyn się nie zawalił, ale tam było u góry dwa metry ściany solidnie wymurowanej a tu dwa rzędy na wapnie (prawie)
No i tam szerokość to 80 cm a tu stare okno ma 170 cm. Edytowano przez pablooki (zobacz historię edycji)
Napisano
Tak naprawdę, to technologię wstawiania powinien Ci opracować konstruktor budowlaniec, po obejrzeniu wszystkiego, bo to ryzykowna sprawa, a ewentualnych pęknięć konstrukcji nie da się już skleić.
Oczywiście, że podpierać, zabezpieczać i robić co tylko się da!!! A przede wszystkim nie wybijać, lecz wycinać!!! We wszystkich rodzajach prac jak najmniej uderzeń i drgań, jak najwięcej pracy tarczą.
Napisano
Cytat

Tak naprawdę, to technologię wstawiania powinien Ci opracować konstruktor budowlaniec, po obejrzeniu wszystkiego, bo to ryzykowna sprawa, a ewentualnych pęknięć konstrukcji nie da się już skleić.
Oczywiście, że podpierać, zabezpieczać i robić co tylko się da!!! A przede wszystkim nie wybijać, lecz wycinać!!! We wszystkich rodzajach prac jak najmniej uderzeń i drgań, jak najwięcej pracy tarczą.


Nie planuję wybijać do wycinania mam nóż boscha do betonu na piłę szablastą także operacja chirurgiczna icon_smile.gif a to zdjęcia feralnej ścianki ...

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Napisano
Wytnij nad otworem szczelinę, wywierć otwory i wytnij. Tak, by wsunąć jakąś dechę. Ona będzie wierzchem czyli górą
nowego nadproża. Potem pod dechą wybieraj ścianę. Wstaw ze dwie dechy jako stemple i wybierz wszystko.
Powoli, to raczej dłubanina.
Zrób szalunek taki by boczne deski podpierały ścianę - będziesz miał później w tym miejscu grubszą warstwę tynku do położenia - po zdemontowaniu szalunku.
Pręty wstaw, wlewaj zaprawę jakąś szczeliną od góry.

Albo wstaw gotowce.
Albo wstaw teowniki stalowe - trudność z obmurowaniem

Miałem sytuację zbliżoną do twojej, tyle że u mnie nadproże nad drzwiami wejściowymi było, ale znajdowało się za wysoko o 25cm.
Zamontowałem pod nim drugie.

Wykorzystałem bloczki gazobetonowe szalunkowe typu U. Wsadziłem w nie pręty, zakotwiłem je w ścianach z boku otworu (wierciłem dziury). Przez szczelinę w szalunku lałem zaprawę.

Poza tym: jeśli ostrożnie wytniesz miejsce na nadproże, jest duża szansa, że nic się nie rypnie, tylko staraj się od razu podpierać, czymkolwiek byle było.

Dodatkowe info:
- Nadproże powinno opierać się około 25cm na murze.
- Jeśli nad otworem jest muru tyle mniej więcej co szerokość otworu (trójkąt równoboczny), to zasadniczo-normowo nawet nadproża być nie musi. Więc wstawienie nadproża wydaje się być bezkolizyjne.

Dasz radę, tylko podpieraj, kombinuj i pracuj ostrożnie.
Adrenalina przy tej robocie gwarantowana.


Ze zdjęć widać, teraz zwróciłem uwagę, że lekko wyżej jest strop. Sądzę, że leży na wieńcu. Sprawdź, czy jest stal we wieńcu. Jak jest, to spokój, on jest meganadprożem. Ale i tak podpieraj.
Napisano

DSC01446.jpg

[quote name='PeZet' date='8.05.2014, 13:15 ' post='422906']
Wytnij nad otworem szczelinę, wywierć otwory i wytnij. Tak, by wsunąć jakąś dechę. Ona będzie wierzchem czyli górą
nowego nadproża. Potem pod dechą wybieraj ścianę. Wstaw ze dwie dechy jako stemple i wybierz wszystko.
Powoli, to raczej dłubanina.
Zrób szalunek taki by boczne deski podpierały ścianę - będziesz miał później w tym miejscu grubszą warstwę tynku do położenia - po zdemontowaniu szalunku.
Pręty wstaw, wlewaj zaprawę jakąś szczeliną od góry...

Mimo, że trochę się nie zrozumieliśmy to i tak dałeś mi sporo dobrych rad icon_biggrin.gif
Moja sytuacja jest taka sama jak twoja. Ze względu na gwarancję cholernie drogich okien chcę zrobić nadproże przy obniżeniu otworu . Robienie wyżej nadproża nie miało sensu bo górny poziom starego okna był na 2,48 m więc bardzo wysoko.
Niestety ten dom nie ma wieńca, który będę robił przebudowując poddasze. Mój plan jest taki żeby wzmocnić sprawę postawię dwa stemple w pokoju ponieważ nad oknem przechodzi tregra stalowa konstrukcji stropu stemple połączę krokwią 12x12 która podeprze nie tylko stalową tregrę ale i resztę sufitu przed oknem. Zrobię szalunek z takim sprytnym (tak mi się wydaje icon_wink.gif ) wlewem na zaprawę, uzbroję drutem 10 - ką x 5 szt i będę miał nadproże 28 cm x 210 cm. Miałem w planie w szalunek w łożyć takie T stalowe, na obu bokach okna, z profilu zimno giętego które podstemplowane przez deskę szalunkową dodatkowo podpierałoby ścianę nad szalunkiem , a po zdjęciu szalunku widać byłoby tylko dół tego T reszta zostałaby w betonie na wieki, ale się zastanawiam bo podcinam tylko po 20 cm a przecież dookoła mur się trzyma a nie jest to nowe wycięcie tylko przerobienie już istniejącego otworu, ale jutro zobaczę to żaden koszt a dodatkowe zabezpieczenie i trochę kłopotu żeby pomieścić to ustrojstwo w szalunku razem ze zbrojeniem. Myślałem też o gotowych nadprożach szczególnie o nadprożu z bet. komórkowego H+H ale konstrukcja ściany z tą niszczęsną dylatacją daje liche podparcie i zrezygnowałem - beton wszystko zwiąże i wzmocni na fotce "plan" ... icon_biggrin.gif
Pozdrawiam serdecznie
Napisano (edytowany)
przemyślałem sprawę i rezygnuję z jednego wlewu na środku bo nie będę miał kontroli czy się równo wypełni szalunek.
Chyba zrobię szalunek z jednej strony o jakieś 2 może 3 centymetry szerszy niż mur wleje tędy zaprawę a szersze w domu nadproże mi nie przeszkadza bo płyty gipsowe na ścinach i tak kładę na ruszcie więc zamaskuję wystający element.
Zastanawiam się czy podcięcie 12 cm wystarczy na 25-28 cm szalunku? Podcięcie jak na rysunku czyli to w ścianie dlaczego takie? Bo zależy mi żeby jak najmniej grzebać w ścianie. W tym wycięciu znajdą się 3 z 5 prętów zbrojeniowych fi 10 więc może wystarczy icon_question.gif Edytowano przez pablooki (zobacz historię edycji)
Napisano
Pablooki, nie masz stali we wieńcu. W nadproża zwykle daje się pręty fi12. Ty chcesz dać fi10, co prawda 5szt.
Ktoś powie - "niech inżynier przeliczy".
Alternatywnie dla twojej koncepcji, ja bym wpakował 4xfi10 i dołożył 2xfi16. U siebie tak zrobiłem. Na fi16 to nawet bez betonu ten twój kawałek stropu się utrzyma.
Generalnie, liczyć nie potrafię, ale lekko niepokojący jest brak zbrojenia we wieńcu, a raczej brak wieńca.
Solidnie ostempluj sufit, żeby na łeb nie poleciało. icon_smile.gif
Napisano
PeZet myślisz że te 16 - ki od dołu zazbroić? Stemple dam dwa na szerokości ( mam krokwie 15x15) i przerzucę między nimi 7x12 tak że będzie belka podporowa na całe 1,7 m starego okna .
Napisano
Tak, dołem.
Pokonsultuj się jeszcze na jakichś forach. Im więcej opinii tym lepiej, bo ja to wiesz, z budownictwem wiele wspólnego nie mam.
Niemniej wiem, że ludzie takie rzeczy jak u ciebie wykonują i nie ma w tym nic dziwnego.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
Kończąc temat:
problem zlikwidowany icon_biggrin.gif .
1) z dwu kantówek 15x15 cm zrobiłem stemple nad nimi przerzuciłem 7x12 cm i podparłem sufit przed oknem na jego całej szerokości
2) zespawałem z ceownika 6 cm grubość solidna 5 mm podwójne T z tym, że górny daszek tego T podpierający wiszące pustaki był szeroki ( u mnie 40 cm) a dolny ok 6 cm ( jest on tylko po to żeby ceownik nie wbił się w dolną deskę szalunkową) jak na załączonym rysunku pożal się Boże...
3) przez dolną deskę szalunkową i poprzez moje dwa "T" podparłem pustaki "nadprożowe" starego okna za pomocą następnych dwu stempli
4) tak wzmocniwszy fragment okna wyciąłem podcięcia w murze na głębokość 20 cm po obu stronach okna
5) przygotowałem po cztery pręty zbrojeniowe ? 16 mm na każde okno i łącząc je z moimi "T" zazbroiłem 3 w poziomie u dołu i jeden w połowie wysokości szalunku razem z dwoma "T" utworzyły mocne zbrojenie całości
6) dociąłem deski boczne w ten sposób, że z jednej była na całą wysokość, a z drugiej ( u mnie od środka) zrobiłem dwie wąskie żeby szybciej napełnić szalunek betonem (boczne deski skręciłem w trzech miejscach prętami gwintowanymi ? 8 mm)
7) szalunek żeby dało się go napełnić musi lekko wystawać u mnie nie było problemu bo wewnątrz kładę gipsy na rusztowaniu a na zewnątrz pójdzie docieplenie i zamaskuje różnice
TU UWAGA - zróbcie odstęp z dwu stron na wlanie zaprawy bo jak mnie nauczyło powyższe doświadczenie nie poradziłbym sobie z wypełnieniem zaprawą do samej góry szalunku bez tego rozwiązania. Można by było to osiągnąć przy pomocy bardzo rzadkiego betonu ale wtedy jest problem, że grys który dałem ku wzmocnieniu nadproża spływa na dół szalunku icon_evil.gif
8) jako, że zrobiłem zaprawę dość mocną po 48 godzinach zdjąłem szalunki obciąłem wystające druty wiążące boki ? 8 mm
no i KONEC
Dolna podpórka moich "T" jest nieznacznie widoczna od spodu nadproża ale tam pójdą okna balkonowe i tynk więc ne ma problema

Jeśli mój opis pomoże komuś będzie super icon_smile.gif
Pozdrawiam wszystkich amatorów remontów.

DSC01446.jpg

Edytowano przez pablooki (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Moim zdaniem to jest pancerne nadproże.


ja wiem, że pancerne, ale mam taką zasadę, iż lepiej przesadzić z solidnością niż z bylejakością, a ponadto następny krok to wymiana dachu i rozburzenie tych cholernych gzymsów na rzecz przyszłego wieńca. Nie chciałbym aby wyburzenia naruszyły konstrukcję nad oknami i wiele tysięcy złotych pójdzie na śmietnik lub co najmniej stracę gwarancję icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...