Skocz do zawartości

wentylacja łazienki


Recommended Posts

witam

mam taki problem, w skrócie łazienka a raczej wc w środku budynku bez ściany zewnętrznej więc bez szansy na okno. Budynek parterowy ze strychem. Nie jest to dom mieszkalny a miejsce z dużym przepływem ludzi i z wc korzysta się ok 40 razy dziennie. Teoretycznie jest wentylacja mechaniczna ale sprzężona ze światłem więc działa zbyt krótko, z resztą przypuszczam że musiała by działać ze 10h żeby efekt był zauważalny, co wiąże się ze zwiększeniem kosztów za prąd.
Pytanie moje jest więc co zrobić? Jest jakieś rozwiązanie wentylacyjne które można by tu zastosować??
Link do komentarza
Gość stach
A jakiż masz zainstalowany ten wentylator icon_eek.gif że Ci tyle energii zużywa icon_question.gif Widzę różne wentylatory kanałowe, ich silniczki przystosowane do pracy ciągłej mają moce rzędu kilkudziesięciu watów, przy ich ciągłej pracy nawet przez te 10 godzin dziennie, ponosisz koszty kilkunastu złotych miesięcznie icon_rolleyes.gif
Przy parterowym budynku nie da się grawitacyjnie wymusić takiego ciągu, aby wymienić kilkadziesiąt, czy kilkaset metrów sześciennych powietrza, tym bardziej, że napływ powietrza nie będzie bezpośredni z zewnątrz budynku, tylko pośrednio przez inne pomieszczenia budynku a i wylot jakimiś rurami, stawiajacymi dodatkowe opory icon_rolleyes.gif
Jeśli chcesz zaoszczędzić i mieć w miarę świeże powietrze, pomyśl o zainstalowaniu dwóch wentylatorów - jednego do pracy ciągłej, o mocy rzędu 20W, działającego bez przerwy (w czasie pracy warsztatu-sklepu-urzędu-galerii - cokolwiek by to nie było - na noc wyłączanego) - koszt miesięczny za ok 5kWh (ok 5zł), i drugiego działającego w czasie używania toalety, połączonego ze światłem o trochę większej wydajności - koszt chyba porównywalny...
Link do komentarza
A czemu bezpośrednio jest ten wentylator do światła podłączony?
Wystarczy zamontować przekaźnik czasowy z opóźnionym wyłączaniem/automat schodowy i wentylator będzie zawsze pracował określony czas (1-10min) po wyłączeniu światła.
Taki czas w zupełności wystarczy do "odgazowania" toalety.
Warunek - kanał odprowadzający nie może stwarzać zbyt dużych oporów dla przepływu powietrza, bo wentylatorki tego typu mają bardzo słaby spręż roboczy.
Link do komentarza
Dlaczego jest podłączony to nie wiem, taki genialny ktoś projekt opracował ( w innych pomieszczeniach z praktycznie zerową wilgotnością jest to rozdzielone ale co poradzi jak projektant/projektanci są zawsze najmądrzejsi) To rozwiązanie może i ma ręce. A co z oknem dachowym?? tzn jest strych więc trzeba by było coś na kształt "tunelu" poprowadzić. Ma to sens??
Link do komentarza
Gość stach
Cytat

[...]Ma to sens??


Przekalkuluj: zakup okna, dziura w dachu, dziura w stropie, "tunel", inne materiały, robocizna, a z drugiej strony wentylatorek, może rura o większej średnicy icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
1. Zmienić sposób zasilania wentylatora, na bezpośredni (nie z "żarówki")
2. Kupić wentylator o wydajności około 100m3/h z higrostatem np. taki http://www.went-ar.pl/index.php?route=prod...;product_id=102
3. Sprawdzić czy w drzwiach tego WC jest wymagana kratka o przekroju nie mniejszym jak 200cm2, jak nie ma zamontować.
4. Cieszyć się świeżym powietrzem w WC i małymi rachunkami.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Siema, jeszcze tak a propo pękania gipsu, może warto wtopić na i pod gips siatkę z włókna szklanego? Żeby nie popękał
    • spróbuj po adresie, bo właściciel mógł to komuś "sprzedać", tj jakiemuś operatorowi
    • @podczytywacz @aru jeszcze raz dzięki za porady. Chyba pierwsze miejsce w sieci, gdzie potraktowano mnie serio   Jestem na etapie próby kontaktu z właścicielem. To o tyle trudne, że on się tu nie zjawia, telefonu nie odbiera, maila nie mam... To typowe lokum na krótki termin, z tego co wiem facet ma kilka mieszkań i to ma zasadniczo w nosie. Ale jeszcze próbuję     Natomiast pomysł z wynajmem i oceną tamtej podłogi jest świetny i w sumie bardzo prosty w realizacji. Dam sobie jeszcze chwilę, ale to chyba będzie dobry krok. Ewentualnie "na szczęście" i tak stoję przed remontem jednego z pomieszczeń więc wymiana sufitu na wykonany dobrze, zgodnie z zaleceniami akustycznymi i tak może wejść w rachubę. Dzięki raz jeszcze.
    • śmiać się nie ma co, bo temat trudny, fakt, ciekawe rozwiązanie - wynająć na minimalny wymiar i wziąć kogoś z "łbem" i papierami, żeby ocenił czy coś jest zje..., nie sugerować się tytułem biegły sądowy bo to nic nie da (w przypadku sprawy sąd SAM wyznacza biegłego do oceny), a tylko papierami "budowlańca" i z opinią do właściciela, jeżeli lipa, a oleje, pozostanie tylko droga sądowa, innego wyjścia nie widzę (poza ekstremalnym rozwiązaniem - przeprowadzką)
    • Zakładam, że nie bardzo masz wybór i będziesz musiał parę lat tu pomieszkać i... przeżyć to...   Mam pomysła... może on wyglądać absurdalnie, ale - jeśli masz mieszkać w tym mieszkaniu i nie trafić z niego wprost do wariatkowa - jest do zrealizowania i może przynieść pozytywne rozwiązanie... Tylko proszę się nie śmiać...   W pierwszej chwili pomyślałem, że należałoby - bez względu na koszty - zdemontować podwieszany sufit i zrobić go od nowa, ale "AKUSTYCZNIE" - z podkładkami akustycznymi, taśmami na profilach pod płytą i z wszelkimi innymi, zalecanymi zabezpieczeniami, poprawiającymi ochronę przed hałasem, no i wypełnieniem odpowiednią wełną...   Ale jak przeczytałem zastrzeżenia @aru, złapałem pomysła - i tu proszę o powagę...   Sezon się zbliża - jeśli tu chodzi o sezon letni - więc wynajmij to mieszkanie (przez kolegę, na przykład) na tydzień, i w tym czasie sprawdź (może weź fachowca od podłóg) wykonanie podłogi, jakość paneli, dylatacje... naradźcie się, czy wymiana podłogi cokolwiek wniesie i... za jakiś czas, po zgromadzeniu odpowiednich materiałów, znowu wynajmij to mieszkanie i wymieńcie podłogi To - wbrew pozorom  - może się udać... Być może będziesz musiał jakiś kredyt wziąć, ale ocalisz "głowę"...   Tak, wiem... absurdalne, niezbyt tanie, ale... może jedyne wyjście...   Oczywiście możesz - a nawet powinieneś - zacząć działania od rozmów z właścicielem, (może nawet z obecnie wynajmującym)... rozpoznać sytuację na górze (nie tylko przez studiowanie zdjęć ), zasugerować jakieś działania, współudział w kosztach... może właściciel zrozumie Twój ból i podejmie temat...   Teraz można mnie obśmiać...    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...