Skocz do zawartości

Wady i zalety kominków z systemem DGP i z płaszczem wodnym


Recommended Posts

Napisano

W przypadku kominka, który ma być głównym źródłem ciepła w domu, należy zdecydować, czy wybieramy system dystrybucji gorącego powietrza (DGP) czy wkład z płaszczem wodnym, który będzie zasilał klasyczną instalację centralnego ogrzewania. Kominek pomocniczy również zaleca się wyposażyć w instalację do rozprowadzenia ciepła, w przeciwnym razie będzie on w stanie nagrzać jedynie wnętrze, w którym zostanie zainstalowany i ewentualnie pomieszczenia przyległe.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/kominki-i-kominy/a/18680-wady-i-zalety-kominkow-z-systemem-dgp-i-z-plaszczem-wodnym

Gość Mirek
Napisano
A czy kominek z płaszczem wodnym jest zgodny z prawem do stosowania w pomieszczeniu mieszkalnym?
Napisano
Cytat

W przypadku kominka, który ma być głównym źródłem ciepła w domu .....


Dz. U. Nr 75 z 2002 §132 1
"Budynek, który ze względu na swoje przeznaczenie wymaga ogrzewania, powinien być wyposażony w instalację ogrzewczą lub inne urządzenia ogrzewcze niebędące piecami, trzonami kuchennymi lub kominkami.”

W świetle powyższego dom należy wyposażyć w jeszcze jeden system ogrzewania, a to = koszty.
Napisano
A nie widziałem tam informacji że kominek z płaszczem wodnym nie nagrzewa się do temp optymalnej i często jest brudna szyba, mocno zasadzony kominek i komin. Ognia prawie wcale nie widać, a do tego z uwagi na niższe temp wkładu jest on mocno wrażliwy na nawet nieznacznie zawilgocone drewno. Jednym słowem koszt większy, komfort użytkowania niższy. Kominek ma dawać ciepło i atmosferę, jak nie widać płomieni to żadna przyjemność.

Sprawdzone organoleptycznie u kolegi który zamontował taki system. Nie jest zadowolony i efekt jest taki że kominka nie używa prawie wcale.
  • 1 rok temu...
Gość TEN CO MONTOWAŁ
Napisano
co by nie było dobry kominek z płaszczem wodnym to niestety niemiecki.Piszę bo sam mam i używam przez 10 lat bardzo polski i tak mam z szybą brudną i tyle niedopalonego drewna o kurzu na meblach nie wspomnę..Okazał się w praktyce średnio wart ale za duże jak na tamte czasy pieniążki,a i dzisiaj mało nie kosztuje.Problem z inwestorami jest taki ,że nie dają sobie przetłumaczyć żadnymi argumentami i kupują te tańsze,a przeciesz kominka nie nabywa się na parę lat.Potem właśnie są obiegowe opinie o złych i niedobrych kominkach.Jeśli ktoś jest zdecydowany na kominek z płaszczem wodnym to za tym musi iść bufor min.1000l,ale większy lepszy i cała odpowiednia instalacja z zaworem mieszającym i ups-em,oraz odpowiednim przekrojem komina jaki zaleca producent.A więc najpierw kup kominek a potem buduj komin.I wreszcie pamiętaj o większej kotłowni,bo na to wszystko potrzeba miejsca.
  • 4 miesiące temu...
Gość markuson
Napisano
Witam
Ja jestem posiadaczem kominka z płaszczem wodnym i od kilku dni pale tylko kominkiem. Nadmieniam, iż mam piec kondensacyjny na dom 200 m2 24kw kominek tez 24 kw czyli daje 19 kw bufor 200l nagrzewam do 55 C później idzie w podłogówkę na cały dom sterowanie zaworem trójdrożnym jak się podpali 3h to w domu 24 st C wysiedzieć się nie da w salonie, a palę deskami po budowie. Szyba to i czyszczenie kominka z popiołu co 3 -4 dni. Oszczędność na gazie trochę roboty, ale atmosfera bezcenna
Napisano
Korzystam z kominka z płaszczem przez 4 lata.
Zaraz po wprowadzeniu nie mieliśmy gazu i tak z roku na rok nam przekładali podłączenie. W związku z tym, przez pierwsze trzy lata ogrzewaliśmy nim cały dom 160m2 parterówka.
Już mi się ulewało to palenie :)
W tym roku mamy gaz i nawet jeden raz nie odpaliłem kominka. :)
Ale do meritum.
Przerzuciłem kilka gatunków drzew, oczywiście jak ktoś pali iglastym, to szyba od razu będzie czarna.
Paliłem brzozą (nie polecam bo mało kalorii) nadaje się świetnie tylko na rozpalenie.
Paliłem mieszankami z marketów oraz dębem i grabem.
Najlepszy z nich do palenia, to grab (przez dwa ostatnie lata był tylko on :) ), co prawda jest najdroższy ale jego kaloryczność to rekompensuje.
Jest czystym drzewem i przy nim nie maiłem jakiś problemów z czystością szyby.
Ma bardzo wysoką temperaturę spalania, po otwarciu kominka lepiej się odsunąć bo żar bucha okrutny nie to co przy innych. Pali się długi niebieskim płomieniem.

Dąb też jest niczego sobie jednak jest drzewem brudnym, tzn. ciągle strzela, i też szybko brudzi szybę. Kaloryczność też ma wysoką jednak niższą od grabu.

Jeśli któregoś roku zdecyduję się na zakup (bo na razie odbija mi się paleniem w kominku po trzech latach przymusu)drewna do kominka, to tylko grab i niewielka ilość innego drewna na rozpałkę, choćby brzozy.
Gość Ten co lubi kominek
Napisano
A pomyślał ktoś może po co komu normalny kominek w salonie? A czasem nie dla przyjemności? Ja z salonu kotłowni ani myślę robić, nie wspominając o sadzy, pyle i tego typu efektach ubocznych. Kominek jest dla mnie fajny gdy MOGĘ a nie MUSZĘ w nim palić. Pomyślcie o tym aspekcie pobratymcy. Pozdrawiam
  • 7 lata temu...
Napisano
Komentarz dodany przez hydro:
Przez 10 lat miałem w domu kozę z dorobionym płaszczem wodnym. Coś wspaniałego zasiąść wieczorem po pracy przy takim piecu. Oczywiście, żeby nie było usmolonej szyby trzeba odpowiednio wcześnie zadbać o dobrze wysezonowane drewno. Polecam, obecnie planuję budowę i też zamierzam mieć kominek, tylko z buforem i automatyką sterującą.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chodzi mi o to że chce dokleić kawałek płytki przy tarasie tej co jest na zdjęciu ,ponieważ odpadła kiedyś tam końcówka .Tylko mam problem od spodu nie mam jak tego przykleić i do czego przykleić .Przyłożyłem od spodu jakieś drewienko ale dotknę tego to całość odchodzi .    
    • A coś innego niż przekładanie bo nie oderwę teraz tych listw co są przy krokwi i jak sam w te szpary to brzydko będzie wyglądać.   
    • Taki kierunek zmian był rozważany już na początku XXI wieku i stąd wziął się pierwotny termin wymiany wszystkich liczników energii elektrycznej ustalony na rok 2022 roku. Na szczęście nie było takich mocy przerobowych światowego przemysłu licznikowego, żeby wyprodukować ich odpowiednią ilość, a i firmy odbiorcze nie byłyby w stanie wykupić takich ilości, więc temat energii biernej przycichł i nie jest poruszany publicznie. Bo nie da się obciążyć części odbiorców kosztami, a innych nie. Jednak nikt o nim nie zapomniał, jestem tego pewien i po wymianie wszystkich liczników na elektroniczne (jest nowy termin), na 100% energetyka wróci do poważnych rozważań, bo innego wyjścia nie ma. Bo do klasycznej mocy biernej (indukcyjna i pojemnościowa) doszła teraz moc odkształceń, będąca skutkiem stosowania wszelkich elementów półprzewodnikowych, której to mocy udział w przesyle całkowitym energii będzie tylko wzrastał. A ten  przesył generuje wyłącznie straty, tak jak i przesył innych rodzajów energii biernej. I ktoś za to zapłacić musi. 
    • Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Obecnie zakłady energetyczne nie naliczają odbiorcom indywidualnym opłat za przekroczenie dopuszczalnego obciążenia mocą bierną. Dotyczy to zarówno zwykłych gospodarstw domowych, jak i tych, w których są mikroinstalacje PV (panele PV). Jednak mają taką możliwość i mogą zacząć to robić już na bazie obecnie obowiązujących umów. Kilka lat temu już taka próba była ze strony jednego z zakładów energetycznych. Dotyczyła właśnie prosumentów, czyli odbiorców z mikroinstalacją PV. Szybko się z tego wycofano, gdy o sprawie zrobiło się głośno. Ale jestem praktycznie pewien, że ta sprawa do nas kiedyś wróci. Prędzej czy później dotknie nawet tych, którzy nie mają PV. Tym bardziej, że o ile stare liczniki analogowe w ogóle nie rejestrowały mocy biernej, to te nowe elektroniczne już to robią. Są więc techniczne możliwości żeby coraz więcej osób rozliczać uwzględniając moc bierną, czyli wziąć od nich więcej. 
    • Z tego, co się orientuję, to prawda – nie ma tam liczbowych progów, za to są w WT. Dyrektywa wprost zobowiązała państwa do nowych standardów nZEB i ZEB. Kraje same muszą ustalić, jakie parametry są konieczne, by budynek spełnił wymagania. Więc nie ma narzuconych wartości, ale jest narzucony cel.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...