Skocz do zawartości

Szykowanie Ścian pod płytki Proszę o opinie/rady


Domann

Recommended Posts

Napisano
Witam.
Dzisiaj zacząłem przygotowywać ściany pod płytki w toalecie i wybrałem takie rozwiązanie jak na zdjęciach poniżej. Najpierw chciałem usunąć samą farbę ale niestety farba nie chciała się poddać, żadne kilkukrotne namaczanie w gorącej wodzie, woda z mydłem malarskim, z szarym mydłem nie przyniosły żadnych efektów, próbowałem zwalić farbę siekierka ale tez bez żadnych rezultatów. Wreszcie postanowiłem podziurawić ściany dłutem na młocie, efekty są takie jak widać na jednej ścianę od połowy w górę odpadł Tynk rolleyes.gif gdzie dokleję cienką płytę k/g. Reszta się dobrze trzyma. Na pozostałych ścianach tynk bardzo mocno się trzyma. Ta ścianka na wprost jest z żelbetu a ta z prawej strony jest z czerwonej cegły która jeszcze nie skończyłem. I tu nasuwa się pytanie co zastosować żeby teraz te ściany pouzupełniać. K/g raczej odpada bo mam dość mała tą toaletę i myślałem nad jakimś MP czy jakimś klejem. Oczywiście wcześniej przed równaniem ścian zagruntuje Gruntem głęboko penetrującym. Sufit będę robił podwieszany i płytki będą szły aż do samej góry. Co myślicie o takim rozwiązaniu jak zrobiłem. Będę bardzo wdzięczny za wasze opinie, porady. Chciałem jeszcze dodać że płytki które będą na ścianach mają wymiar 30/60
Pozdrawiam.
1. Lewa ściana z białej cegły

2. Ściana na wprost z żelbetu

3. Ściana po prawej jeszcze nie skończona z czerwonej cegły
Napisano
Ja osobiście, jako że nie lubię, szczególnie do pomieszczeń mokrych montować płyty g/k, położyłbym na sześciomilimetrowych listwach do tynkowania tynk cementowy, np.
http://atlas.com.pl/pl/produkty/grupa/148/...TYNKARSKA_ATLAS
tym bardziej, że na pewno trzeba będzie korygować piony w tych ścianach.
Po zagruntowaniu (ale tak bez przesady, abyś nie zrobił szklistej warstwy, po której będzie spływała warstwa tynku), umieść na warstwie zaprawy dobrze "wyważone" listwy o grubości 6 mm - w skrajnych przypadkach w moich realizacjach odchylenia dochodziły do 5 - 6 cm od pionu - i narzuć w kilku warstwach w zależności od wymaganej grubości warstwy tynku.
Nie próbuj równania ścian samym klejem przy takim rozmiarze płytek - najpierw wyrównaj tynkiem ściany, potem po wyschnięciu - ze dwa, trzy dni - klej na odpowiednim kleju.
Koniecznie wyprowadź piony, żeby nie okazało się, że masz w kątach jakieś kliny icon_confused.gif
Napisano
Dzięki za poradę, na pionie jest różnica kilku milimetrów może gdzie nie gdzie do cm. więcej mam wybrzuszeń które musze zniwelować i dopiero połatać to wszystko.
Napisano
a jeszcze takie małe pytanko. Czym najlepiej ciąć płytki 30/60 grubość 6mm. Maszynką do płytek czy może szlifierką z tarczą diamentową drobnoziarnistą? Co by Pan polecił, maszynki nie mam i bym musiał kupić a szlifierkę moge pozyczyć tylko bym musiał tarczę kupić.
Pozdrawiam
Napisano
Cytat

Czym najlepiej ciąć płytki 30/60 grubość 6mm.


Najlepiej to specjalną, do tego przeznaczoną wodną maszyną do cięcia glazury, jeśli się ją ma icon_confused.gif
I taką powinno się ciąć wszystkie widoczne po ułożeniu krawędzie płytek... Ręczną maszynką można się ciąć krawędzie, które zakryte zostaną inną płytką, ościeżnicą drzwi... Mam kolegów z "lekką" ręką, którzy szlifierką kątową z (DOBRĄ) tarczą z nasypem diamentowym potrafią ciąć tak jak maszyną wodną.
nie wydaje mi się, że dasz radę szlifierką ciąć takie duże płytki, aby uzyskać chociaż dobrą jakość krawędzi, na które kilka razy dziennie będziesz patrzył przy siusianiu na stojąco icon_rolleyes.gif ...
Taką maszynę wodną to można pewnie w większych miastach wypożyczyć, bo kupować faktycznie nie ma sensu...
Zawsze twierdzę, że jest to robota, którą każdy w miarę cierpliwy, umiejący trzymać w rękach narzędzia człowiek potrafi zrobić, wszak nie święci garnki lepią, ale - tu się powtarzam - problem zaczyna się od narzędzi i podstawowej znajomości chemii budowlanej. bo z resztą, to jakoś można sobie poradzić icon_confused.gif
Ale generalnie kucharz powinien gotować, lekarz leczyć, a glazurę powinien układać glazurnik, fliziarz, czy kafelkarz, jak kto woli icon_lol.gif
Napisano (edytowany)
No i sobie poradziłem, ściany bardziej podkułem, wkleiłem listwy prowadzące i wypionowałem wszystkie ściany w raz z wyprowadzeniem wszystkich kątów. Użyłem tą zaprawę tynkarską Atlasa co pleciłeś. Teraz tylko czekam aż to wszystko ładnie poschnie, zrobię sufit podwieszany mała narożną półkę i będę się brał za płytki. Jak skończę to pokaże efekt końcowy, pewnie gdzieś za tydzień. Co do maszynki do cięcia płytek będę miał mała stołową z tarczą diamentową chłodzona wodą 2900 obr/min, mam nadzieje że będzie wystarczająca.Pozdrawiam:)
Edytowano przez Domann (zobacz historię edycji)
Napisano
Dobrej zabawy życzę i zadowolenia z efektu icon_lol.gif
Napisano
Może daj warstwie wyrównującej dobrze związać, bo przy większych grubościach płytki mogą popękać, poodpadać lub po prostu "wciągnie" je od pionu do wewnątrz! Nowa warstwa podłoża powinna nie tyle wyschnąć, co związać... a to min. dwa, a raczej trzy tygodnie. Po tym czasie powinieneś jeszcze zagruntować podłoże i dopiero przystąpić do klejenia płytek.

Cytat

Co do maszynki do cięcia płytek będę miał mała stołową z tarczą diamentową chłodzona wodą 2900 obr/min, mam nadzieje że będzie wystarczająca.Pozdrawiam:)


Sprawdziłeś czy ma ona możliwość ciąć płytki o długości 60cm?
Napisano
Cytat

Może daj warstwie wyrównującej dobrze związać, bo przy większych grubościach płytki mogą popękać, poodpadać lub po prostu "wciągnie" je od pionu do wewnątrz! Nowa warstwa podłoża powinna nie tyle wyschnąć, co związać... a to min. dwa, a raczej trzy tygodnie. Po tym czasie powinieneś jeszcze zagruntować podłoże i dopiero przystąpić do klejenia płytek.


Sprawdziłeś czy ma ona możliwość ciąć płytki o długości 60cm?


Na Atlasie można po 2 - 3 dniach spokojnie kleić - jest to wypraktykowane icon_biggrin.gif
A na stołowej maszynce możesz kroić i dwumetrowe, czego nie można powiedzieć o "mostowej" - ta zależy od wielkości tej maszynki...
Napisano (edytowany)
to jest na takim malutkim stoliczku, wymiary 50/40, będę musiał sobie jakoś przedłużyć stolik tak bym mógł na przykład przeciąć płytkę po długości, większe maszynki są drogie, możliwe że będę musiał dokupić lepszą tarcze, cos bardziej firmowego . Podaje Link do niej Odwiedź moją stronę . Jaki klej elastyczny byście polecili do takiego typu płytek?

Zastanawiam się tylko jaką zastosować fugę do takich płytek 1,5mm czy 2mm Edytowano przez Domann (zobacz historię edycji)
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Nowa warstwa podłoża powinna nie tyle wyschnąć, co związać... a to min. dwa, a raczej trzy tygodnie.


Co tam tygodnie, dla pewności lepiej ze trzy miechy.
To się chyba nazywa bardziej papieski niż papież, he he .
Napisano
Cytat

Co tam tygodnie, dla pewności lepiej ze trzy miechy.
To się chyba nazywa bardziej papieski niż papież, he he.


Nie będziemy chyba psuli humoru wykonawcy tego dzieła - wygląda naprawdę świetnie!
A co do trzech miechów - nie mówię o milimetrze, ale o kilku milimetrach przy grubości kilkudziesięciu milimetrów grubości warstwy wyrównawczej - tu sprawę załatwia kilka (dwa-trzy) tygodnie w warunkach ogrzewanych. Z papieżem ma to tyle wspólnego, że w Watykańskich budowlach, to chyba jednak te trzy miechy, ale efekt w czasie niezmienny...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...