Skocz do zawartości

Da radę jeszczze zrobić stan zero?


Maciej S.

Recommended Posts

Witam, plan był taki że za tydzień ruszę ze stanem zero. Wykonawca mówi że w dwa tygodnie da radę.
Pogodę zapowiadają na różnych portalach średnią - 0d zera do plus 5 stopni, ale raczej sucho.
Wykonawca mówi że ranne przymrozki to nie problem, że jak będzie 5 stopni to zero problemu, a nawet jak będzie mniej to się doda dodatków antyzamarzeniowych.
Chcę przynajmniej postawić łąwę i ściany, ocieplić, zabezpieczyć przed wilgocią, zrobić media do stanu zero, i zasypać piaskiem żeby sam się ubił.
Czy wykonawca nie jest zbytnim optymistą?
Czy jest sens czy dać sobie już siana i przesunąć na przyszły rok? Ale pewnie zanim będzie sucho w przyszłym roku to zejdzie do lipca...
Co jeśli przez te dwa tygodnie zima nas zaskoczy?
Link do komentarza
Cytat

można, tylko po co?


Ano po to, że jeżeli zrobi choćby tylko ławy w tym roku to w przyszłym może startować z budową od chwili gdy śniegi puszczą. U mnie tak było - gdybym w grudniu nie zalał ław to najwcześniej w drugiej połowie maja wjechałby mi koparka (gliniasty teren). A tak w kwietniu już miałem stan zero, a z dniem 1 maja miałem już chudziak. Biorąc powyższe pod uwagę to gdybym nie zrobił to w tym roku raczej bym nie mógł myśleć o przeprowadzce.
A i jeszcze jest takie jedno: przez okres zimowy i wczesnej wiosny te ławy (lub cały stan zero) mu się ułoży fajnie w ziemi dzięki czemu dom nie będzie aż tak pracował w pierwszym roku.
Link do komentarza
[quote name='Qubacen' date='10.11.2013, 00:36 ' post='388656']
Ano po to, że jeżeli zrobi choćby tylko ławy w tym roku to w przyszłym może startować z budową od chwili gdy śniegi puszczą.

Dokładnie tak. Mało tego - w tym roku kolega mówił mi że mógł wjechać w teren dopiero pod koniec czerwca, tak wcześniej było mokro na glinie. To nagle robi prawie rok opóźnienia.

Link do komentarza
Nawet gdybyś nie zdążył zalać chudej posadzki to piach lepiej się zagęści przez zimę ,a na wiosnę chudą byś wylał i też będzie dobrze.
Przed wylaniem chudej nie zapomnij o położeniu rur kanalizacyjnych, przepustów do kabla elektrycznego ,wody i co tam jeszcze planujesz bo potem to żadna przyjemność w ścianie fundamentowej wiercić i kuć.
Link do komentarza
Cytat

wychodzę z założenia, że budowa to nie wyścigi...i bardzo rzadko obowiązuje kto pierwszy ten lepszy....


Teoretycznie masz rację. Ale praktycznie często bywa inaczej (cóż szara rzeczywistość). Nie wiem jak u innych ale mnie bardzo goni czas bo kredyt w banku ma tylko rok karencji. Po tym czasie będę zmuszony albo mieszkać w domu i powoli go wykańczać i jakoś żyć albo dom będzie stał i niszczał bo ja będę dalej mieszkał w mieszkaniu które to nie zarobi na siebie... Długo by mówić ale mam nadzieję, że rozwiałem Twoje wątpliwości. I uwierz, że bardzo chętnie zostawiłbym to (budowę) do maja 2014 i wtedy ruszył na nowo/spokojnie i bardziej sprzyjających atmosferyczne warunkach.
Link do komentarza
Qubacen mam dokładnie to samo.

Nic na dobrą sprawę nie mogę fizycznie popchnąć, ale i tak muszę jeździć by chociaż tłumaczyć co gdzie i jak ma być.
Przynajmniej te 2h dziennie dosłownie zmuszony jestem jechać, czy daję radę czy nie.
Jak mnie jeden dzień nie było to robota poszła w plecy - podciągi zrobione za nisko, zapomniało się o przepustach, zrobiona robota głupiego, jedne zrobił i rozłożył, a drugi złożył i przykrył. 2 dni w plecy - a wystarczyło bym wpadł na godzinę i wyjaśnił i wyegzekwował nawet to co powiedziałem icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Nawet gdybyś nie zdążył zalać chudej posadzki to piach lepiej się zagęści przez zimę ,a na wiosnę chudą byś wylał i też będzie dobrze.
Przed wylaniem chudej nie zapomnij o położeniu rur kanalizacyjnych, przepustów do kabla elektrycznego ,wody i co tam jeszcze planujesz bo potem to żadna przyjemność w ścianie fundamentowej wiercić i kuć.



Oczywiście przepusty wszystkie - woda, kanalizacja, prąd chyba można później bo to po zerze idzie, uziomy, powietrze do kominka, telekomy, kable do furtki i oświetlenia ogrodowego, siłowników do bram, GGWC do centrali wentylacji robię też przy okazji fundamentów i wpuszczam je do garażu pod ławą. O czymś zapomniałem?

Aha, a jeśli nie wyleję chudziaka i tak zostawię z piaskiem, to czy to nie zamoknie, kiedy potem mi ta wilgoć odparuje? Żeby nie było że będę czekał do lipca zanim woda z tej wanny fundamentowej mi odparuje...
Link do komentarza
Cytat

Aha, a jeśli nie wyleję chudziaka i tak zostawię z piaskiem, to czy to nie zamoknie, kiedy potem mi ta wilgoć odparuje? Żeby nie było że będę czekał do lipca zanim woda z tej wanny fundamentowej mi odparuje...


Zamoknie, zamoknie - ale to dobrze. Nie umiem tego fachowo wytłumaczyć ale powiedzmy, że dobrze się to to ubije.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

Zamoknie, zamoknie - ale to dobrze. Nie umiem tego fachowo wytłumaczyć ale powiedzmy, że dobrze się to to ubije.



Teraz można lać beton z polepszaczami nawet do temperatury -10 icon_smile.gif A ściany z Dryfix możesz stawiać w -5... Także jak zima będzie łagodna, to i ściany sobie byś zdążył wymurować do wiosny! icon_biggrin.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
    • A więc najlepiej byłoby leczyć przyczynę, a nie objawy. Tak jak wspomniałem w poście #2. Trzeba uniemożliwić napływ wody na powierzchnię sufitu balkonowego. Kto administruje budynkiem?   Być może jest to temat do rozwiązania przez Administratora.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...