bajbaga Napisano 6 listopada 2013 #51 Napisano 6 listopada 2013 Cytat Nie zgadza się także powierzchnia. Sprzedający sprzedaje działkę 12ar. W geoportalu jak i na wypisie z rejestru również jest to działka 12ar Rozwiń Bo i może, te trochę ponad 2 ary jest w drodze ?Skoro nie ma KW dla działki o obecnym numerze, to ta KW jest prawidłowa - zwłaszcza że podano jej nr. w ewidencji.Służebność (jaka by nie była) musi być "załatwiana" w trybie notarialnym i z wpisem w KW.Droga konieczna - procedura sądowa.Ps. Powierzchnię tej działki (1.421m2) , przyjęto z planu sytuacyjnego z 1946r, natomiast w międzyczasie było szereg korekt i dokładniejsze mapy. 1
erol Napisano 6 listopada 2013 Autor #52 Napisano 6 listopada 2013 Dzięki za cierpliwe porady. Sporo mi się rozjaśniło. Za 2 tygodnie umówiłem się z właścicielem, jest w trakcie przepisywania własności na siebie (teraz jest na matkę). Być może przy okazji coś załatwił w sprawie tej drogi.A co byś radził w przypadku gdyby jednak stan prawny był taki jak w KW? Kupić działkę i bawić się później w załatwianie dojazdu czy nie zawracać sobie tym głowy?
bajbaga Napisano 6 listopada 2013 #53 Napisano 6 listopada 2013 Niech przy okazji skoryguje nr. działki.A tak na marginesie - właściciel będzie musiał zapłacić podatek dochodowy, bo do czasu nabycia (przez niego) działki , a jej sprzedażą nie upłynie 5 lat.Droga konieczna, to dość prosta procedura sądowa.
erol Napisano 6 listopada 2013 Autor #54 Napisano 6 listopada 2013 Właściciel tą działkę tylko przepisze na siebie. On nie będzie jej kupował. W takim przypadku też obowiązuje 5letnia "blokada" sprzedaży?A czy w tej procedurze sądowej nie będą uczestniczyć wszyscy właściciele (25)? To może być dość uciążliwe i raczej ciężko wykonalne. Niektórzy mieszkają za granicą
bajbaga Napisano 6 listopada 2013 #55 Napisano 6 listopada 2013 Nabycie nie jest (nie musi być) kupnem, a podatek naliczą (19%) od całej uzyskanej przy sprzedazy kwoty, bo koszt nabycia wyjdzie 0 zł (no moze jakieś drobne za notariusza)Nie ma takiej procedury "przepisanie na siebie".Jeśli już to w formie darowizny od matki jej części, jeśli jest współudziałowcem (jest umieszczony w KW).Ale jak znam życie (i patrząc po wpisach) , to drugim jest ojciec.Ale jeśli ojciec nie żyje, to przed darowizną, postępowanie spadkowe.
erol Napisano 25 listopada 2013 Autor #56 Napisano 25 listopada 2013 Czekam jeszcze na odpowiedź z Dyrekcji Dróg i warunki zabudowy będą kompletne. O ile wyrażą zgodę. Natomiast dostałem odpowiedź z Górnictwa i nie będę mógł podpiwniczyć domu ze względu na tereny gazonośne. Teraz pytanie - czy piwnica jest potrzebna? Rezygnować z działki z tego powodu? Nie ukrywam, że chciałem częściowo podpiwniczyć dom, chociażby na kotłownie
Gość mhtyl Napisano 25 listopada 2013 #57 Napisano 25 listopada 2013 Cytat Czekam jeszcze na odpowiedź z Dyrekcji Dróg i warunki zabudowy będą kompletne. O ile wyrażą zgodę. Natomiast dostałem odpowiedź z Górnictwa i nie będę mógł podpiwniczyć domu ze względu na tereny gazonośne. Teraz pytanie - czy piwnica jest potrzebna? Rezygnować z działki z tego powodu? Nie ukrywam, że chciałem częściowo podpiwniczyć dom, chociażby na kotłownie Rozwiń Piwnica zawsze się przyda ale jest to kosztowne pomieszczenie. Ja zrezygnowałem z niej z przyczyn finansowych.Jeżeli na tej działce nie możesz budować z piwnicą to podejrzewam ,że na jakimś wkoło terenie gdzie występuję te tereny gazonośne też nie będziesz mógł wybudować domu z piwnicą. Wiesz tak to jest,jak jedno pasuje to drugie już nie koniecznie ale do wszystkiego idzie się dostosować
erol Napisano 25 listopada 2013 Autor #58 Napisano 25 listopada 2013 Tak, w około nikt nie może mieć piwnicy. Tylko czy przeniesienie np kotłowni na poziom mieszkalny nie będzie problemem? W sensie zadymiony, zasyfiony dom? Czy cały ten popiół nie będzie się "nosił" do pomieszczeń mieszkalnych? Znajomy ma kotłownię w piwnicy i jak dosypuje węgla to dym się wydostaje i chcąc nie chcąc piwnica jest przez jakiś czas zadymiona. Obawiam się tego w domu
Gość mhtyl Napisano 25 listopada 2013 #59 Napisano 25 listopada 2013 Cytat Tak, w około nikt nie może mieć piwnicy. Tylko czy przeniesienie np kotłowni na poziom mieszkalny nie będzie problemem? W sensie zadymiony, zasyfiony dom? Czy cały ten popiół nie będzie się "nosił" do pomieszczeń mieszkalnych? Znajomy ma kotłownię w piwnicy i jak dosypuje węgla to dym się wydostaje i chcąc nie chcąc piwnica jest przez jakiś czas zadymiona. Obawiam się tego w domu Rozwiń Po pierwsze znajomy nie ma pojęcia o paleniu, dym tylko powinien się pojawić przy rozpalaniu a potem już jeżeli się rozpali to dymek jak już się pojawi to znikomy.A jak ludzie maja kominki w salonie? Ja to nazywam kotłownią w salonie i nie narzekają na syf i sadzę w domu.Ja mam kotłownie na poziomie parteru i zapewniam ,że nic takiego nie ma miejsca.Aby nie kolidowała Tobie i mieszkańcom to umieść ją w domu od strony podwórka i aby miała wejście od środka (nie będziesz przecież zimą w mrozy wychodził z domu aby dołożyć do pieca) i wyjście na zewnątrz oraz zamontuj sobie umywalkę w kotłowni i nic do środka nie będziesz wnosił.W jakim rejonie czy województwie mieszkasz?
erol Napisano 25 listopada 2013 Autor #60 Napisano 25 listopada 2013 O rozpalanie mi chodziło w przypadku znajomego. Potrafi dość dobrze przydymić przy rozpalaniu. Myślałem całkowicie odciąć kotłownię,tak by wchodzić np tylko od garażu. Obawiam się, że jak zrobię drzwi do kotłowni też od mieszkania to,że ten dym z rozpalania będzie przechodził na pomieszczenia mieszkalne właśnie przez te drzwi.Mieszkam na podkarpaciu
Gość mhtyl Napisano 26 listopada 2013 #61 Napisano 26 listopada 2013 Cytat O rozpalanie mi chodziło w przypadku znajomego. Potrafi dość dobrze przydymić przy rozpalaniu. Myślałem całkowicie odciąć kotłownię,tak by wchodzić np tylko od garażu. Obawiam się, że jak zrobię drzwi do kotłowni też od mieszkania to,że ten dym z rozpalania będzie przechodził na pomieszczenia mieszkalne właśnie przez te drzwi.Mieszkam na podkarpaciu Rozwiń Jak może dym przedostać do pomieszczenia?Chyba ,że piec będzie non stop otwarty, bo innego wyjścia nie widzę.Zapewne piec będziesz miał co najmniej ze sterownikiem i dmuchawą a w tym przypadku to aby dom zadymić to tylko na własne życzenie Uwierz mi na słowo, pale w takim piecu i bez względu na pogodę czy to zima czy lato,a latem jest zazwyczaj słaby ciąg w kominie dym a raczej dymek pojawia się tylko przy rozpalaniu i to tylko z komina Pytałem gdzie mieszkasz bo w mojej okolicy jest podajże największy magazyn podziemny gazu i pomyślałem ,że tu się masz zamiar budować
lena_89 Napisano 31 grudnia 2013 #62 Napisano 31 grudnia 2013 i jak wyszla sprawa z tym "przepisaniem na siebie"? Moi znajomi mają podobny problem dość.
erol Napisano 21 lutego 2014 Autor #63 Napisano 21 lutego 2014 Sprawa jest prawie sfinalizowana. Tzn facet dostał decyzję sądu, działka jest już jego przez zasiedzenie. W przyszłym tygodniu idziemy do notariusza i działkę kupuję. Panowie, mam takie pytanie bo dostaję różne opinie. Na tej działce nie można mieć piwnicy, więc kotłownia będzie na tym samym poziomie co parter. I teraz jak to się ma do ogrzewania? Znajomy mówi mi, że najlepiej żeby było grawitacyjnie, czyli u mnie do kitu, że piec nie będzie niżej. Nie bardzo to ogarniam, po co piec ma być niżej? Druga sprawa, ponoć jak braknie mi prądu i pompka przy piecu przestanie działać to może wywalić piec i zagotować wodę. I będę musiał mieć UPS, specjalnie do pompki. Czy ktoś mnie straszy czy faktycznie mogę mieć takie problemy, co zrobić, żeby się ich ustrzec?
bajbaga Napisano 21 lutego 2014 #64 Napisano 21 lutego 2014 A facet ma świadomość tego, że, najprawdopodobniej, zapłaci podatek dochodowy od tej sprzedaży (19%) ?
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się