Skocz do zawartości

Przebudowa, remont - pozwolenie


Recommended Posts

Witam.
Kupiłem nieruchomość w centrum miasta i chciałbym ją przebudować.

Od ulicy powiększyć otwory okienne, wstawić 2 drzwi (odrębne wejście do lokali użytkowych na parter) wybić w drugiej części piwnicy (po prawej stronie) okno z drzwiami i zrobić drugie wejście. Zmienić ogrodzenie.

Rozumiem, że potrzebuję pozwolenie na budowę ze Starostwa, czy sąsiad po lewej stronie budynku może wyrazić sprzeciw i mnie zablokować z przebudową? Remont wizualny będzie od ulicy a nie z jego strony.

Proszę o podpowiedź.

DSC01446.jpg

Edytowano przez nikes (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Sam sobie według własnego widzimisie nie możesz dokonać przebudowy, zwłaszcza jeśli będzie ingerencja w ścianach działowych.
Z tego co piszesz chcesz chyba wyodrębnić kilka lokali z tego jednego budynku.
Potrzebny ci będzie projektant, który wszystko namaluje w papierach, potrzebna ci będą na pewno plany domu, plan instalacji elektr. ( pewnie będziesz zakładał osobne liczniki do poszczególnych lokali).
A sąsiedzi zawsze mają prawo VETA zwłaszcza jak nie będą przychylni nowym inwestycjom
Link do komentarza
Witam. Mój budynek (piętrowy ze strychem o wysokości ok 9 metrów) jest doklejony do budynku sąsiada (parterowy wysokość ok 4 metrów). Od strony sąsiada na piętrze mam okno z widokiem na dach budynku sąsiada. Sąsiad wymyślił sobie, że dobuduje poddasze użytkowe z dachem kopertowym (wysokość budynku z nadbudówką ok 8metrów). trzeba też zaznaczyć, że mój widok na dach sąsiada jest od strony południowej. On tym projektem zasłoni mi okno i zacieniuje całą działkę.

jeśli chodzi o nadbudowę:
- jaką powinien zachować odległość w tej sytuacji od otworu okiennego?
- jaką powinien zachować odległość od granicy gdzie nie ma budynku?
- czy mogę skutecznie wyegzekwować odległość zgodną z przepisami, czy starostwo zrobi jak będzie chciało czyli wyrazi zgodę na nadbudowę?

Serdeczne dzięki z góry za odpowiedź.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

A dlaczego ja, skoro budynek już stoi od 1970 r, a przepis mówi wyraźnie że musi być zachowana odległość 4 m.



I mówił tak od dawien dawna, a dla tego przypadku (okno w granicy) zabraniał: § 9 ust. 1, § 20 ust. 7 i § 8 Zarządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 29 czerwca 1966 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane budownictwa powszechnego.


To okno w granicy to samowola budowlana i powinno zostać zamurowane.
Link do komentarza
Mój budynek stoi od granicy ok 0,5 metra. Kiedyś to były działki jednego właściciela. Jedynie daszek tego niższego budynku przylega do mojego, ale odległość między nimi jest 0,5 m - tamten jest postawiony w granicy. Ok, nawet jeśli musiałbym zamurować okno to przecież są przepisy, które mówią, że budujący musi odstąpić chyba 3 metry od granicy. Czy ten zapis nie obowiązuje?
Link do komentarza
Cytat

Kolego, piździliard razy były te przepisy tu cytowane i objaśniane, minimum wysiłku chyba jest ok, aby korzystać z dobrodzejstwa tego forum i forumowiczów




Słuchaj kolego. Nie chcesz odpowiadać to omiń temat i się nie denerwuj. A jak wiesz gdzie jest odpowiedź to podaj link do podobnego tematu.

Powiedzcie mi jeszcze jedną rzecz. Okno oknem, ale jest przepis że od granicy musi gość odstąpić chyba 3 metry. Z tym, że budynek parterowy jest już przyklejony obok. Więc jak to się ma do przepisów? Może się dokleić bez mojej zgody czy nie? Edytowano przez nikes (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Powiedzcie mi jeszcze jedną rzecz. Okno oknem, ale jest przepis że od granicy musi gość odstąpić chyba 3 metry. Z tym, że budynek parterowy jest już przyklejony obok. Więc jak to się ma do przepisów? Może się dokleić bez mojej zgody czy nie?


A czemu to "gość" musi, a Ty już nie?
Przypowieść o Kalim była już cytowana, więc nie ma sensu się powtarzać.
Link do komentarza
Cytat

A czemu to "gość" musi, a Ty już nie?
Przypowieść o Kalim była już cytowana, więc nie ma sensu się powtarzać.




Z tego powodu, że te budynki nie są budowane a już stoją od wielu lat. Gdybym budował lub nadbudowywał i tym samym świadomie szkodził sąsiadowi w postaci zasłonięcia okna lub zacienienia działki wiedząc że postępuję po hamsku to bym nie myślał o takich inwestycjach lub gdyby sąsiad nie wyraził zgody na złagodzenie przepisu to bym się dostosował do obowiązujących. Jeśli ktoś Tobie na całej szerokości działki od strony południowej chciał wybudować 8 metrowy budynek to byś mu pozwolił?
Link do komentarza
Cytat

Po co coś pisać jak wiesz swoje. icon_evil.gif

Zapoznaj się z podanym przepisem + dodatkowo z ustaleniami MPZP.

Masz działkę w zabudowie zwartej, a w związku z tym "narażony" jesteś na takie konsekwencje wynikające z tego rodzaju zabudowy.




Dziękuję za informację, gdybym wiedział to bym nie pytał. Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że sąsiad nadbuduje jak będzie chciał i nic mu nie zrobię, będę siedział w cieniu a okna okna mi będą gniły z wilgoci. No nieźle. Gdyby jego budynek był od strony północnej to bym miał to w dxxxx. Nikt nie odpowiedzał jednoznacznie, ale domykając temat jednym słowem g.w.o mu zrobię, zrobi co będzie mu się podobać, niedługo może mnie z własnej posesji wygoni.
Link do komentarza
Cytat

a okna okna mi będą gniły z wilgoci. No nieźle.



Okna Ci gniły nie będą, bo je musisz zlikwidować. Na życzenie sąsiada. Okna od jego strony nie ma prawa być.
A ponieważ jako sąsiad, bedziesz miał prawo protestować przeciw jego zamierzeniom, to protestuj! Opóźnisz jego budowę i stracisz sąsiada. Chyba na zawsze.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Albo spacery boso, albo kostrzewa.  Po tej pracy w upalną noc położyłabyś się na tym mchu,  jak na dywanie i patrzyła w gwiazdy, a tak lipa ta  kostrzewa będzie włazić ci w oczy, uszy i w coś tam jeszcze.
    • Ja nie narzekam nawet miłość to bezcenny dar.
    • Według mnie te panele już na tyle napuchły, że lada moment je po prostu rozsadzi. W rodzinnym domu ojciec za dokładnie parkiet ułożył, taki gruby z 15mm klepki są, z tego co mówił nie zrobił w ogóle, albo za małą dylatację przy ścianie, przynajmniej dwie ściany rozsadziło i przesunięte są kilka centymetrów nad podłogą w głąb kilka mm. Podobnie teściowej za dobry fachowiec, bo też za dokładnie położył panele na ścianach i na suficie, była wtedy zima i teściowa wywiesiła pranie, na następny dzień panele na suficie wydęło o 5cm. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • U mnie odwrotnie, bo ja kupiłem 300L ziemi, perlit i specjalnie zostawiłem dziury w pustakach pod kostrzewę, ale rośnie zacnie, a mech rozsiewa się sam. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Pamiętam jak raz w Krynicy się zatrzymaliśmy, obok głównej drogi były tory i całe te tory kolejowe były zarośnięte takim, tylko 10cm mchem, chodziło się jak po dywanie, a ten mech się nie łamał, tylko podnosił spowrotem. Mega mi się to wtedy podobało.
    • Panowie - ojcowie, czy przodkowie, nie ma znaczenia. I tak jest mi wszystko jedno, na czym jadali. Czy co tam nam dali .     Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem? Wszelkie duze roboty u mnie zakonczone. Finito. Moge poprobowac przeszczepu mchu w kilku miejscach, jak bedzie chcial i mogl sie rozwijac, to swietnie. Jak nie, to trudno, pogodze sie z losem. Zostalo mi troche nasion mikrokoniczyny, jak wyrwe kostrzewe, to je tam posieje. Juz raz zrobilam takie male, doswiadczalne poletko. Pieknie wzeszla i rosla, ale potem musialam wyjechac i teraz jest tam sama kostrzewa. Tak à propos zmiany warunkow glebowych: zagladam czasami na "Ogrodowisko", i jest tam babka, ktora ma dzialke z lasem sosnowym. I ona wymienila cala glebe, nasadzila mnostwo roznych roslin wokol tych drzew. Jest taras dookola domu, z ktorego mozna ten ogrod podziwiac, jak rowniez sciezki do spacerowania. Ale po co w takim razie kupowac dzialke lesna? Nie wiem, moze odziedziczona?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...